Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lupus

CHUDNIEMY!! W KOŃCU!!! OD 75 WZWYŻ ZAPRASZAM

Polecane posty

tija79, nie sądzę, byś jadła za dużo. Pamiętaj, że wyrzuty, jakie sobie czynisz nie pomagają w trawieniu. Poczytaj sobie o diecie niełączeniowej oraz i indeksie glikemicznym - to Ci pozwoli zrozumieć Twoje napady głodu. Niestety tak to jest z dietami wymyślanymi lub modyfikowanymi przez samych użytkowników - można sobie krzywdę zrobić. Uważaj na siebie Kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneeya:) u mnie to nie jest kwestia napadów głodu bo staram się jeść regularnie. Zawsze zjadam śniadania, a potem jeszcze 3-4 posiłki więc uważam że w tej kwestii nie jest źle. Zanim przystąpiłam do odchudzania i w jego trakcie naczytałam się o różnych dietach i wiedzę mam dość sporą. Ja nie potrafię sobie powiedzieć dość!!! nawet jak nałożę sobie małą porcję to potem i tak pójdę po dokładkę:p:p:p jestem po prostu żarłokiem i tyle. Jem stanowczo za dużo bo samo moje pierwsze śniadanie to było jakieś 400kal potem drugie kolejne 400 na obiad zjadłam kaszę gryczaną z sosem w [kasza360+150kal sos] do tego parę rzodkiewek i dynia marynowana dwie kawy z mlekiem co razem da jakieś 1500kal Czy dużo??? może nie, ale jak jest się na diecie dłuższy czas to za dużo żeby tracić na wadze:(:(:( i właśnie dla tego staram się dużo ćwiczyć, żeby zrzucić nadmierny balast. Z drugiej strony to że napisałam tu na forum w jakich ilościach jem, pozwoliło mi zrozumieć że wcale nie ma tego aż tak dużo tzn. w normalnych okolicznościach to nawet byłoby za mało na dłuższą metę Biorąc pod uwagę fakt że na steperze spalam od 800 do nawet 1400kal [w zależności od tego jak dysponuję czasem i w jakiej jestem formie] a do tego brzuszki i hula-hop to nawet za mało jem. Więc czemu nie mogę stracić na wadze? Chyba mam dzisiaj jakiś kiepski dzień, bo truję Wam tu jak pomylona. W każdym razie w ubiegłe lato miałam problemy z oddychaniem. Łapałam powietrze jak ryba na wyjęta z wody. Z tego powodu nawet byłam w szpitalu. Zrobiono mi badania i nic nie znaleziono, a jedyna sugestia lekarza to była nerwica. W tamtym momencie wydawało mi się to niedorzeczne, bo moje życie chyba nigdy nie było tak spokojne i poukładane jak wtedy, ale przy kolejnych nawrotach uświadomiłam sobie że to może mieć związek z moją wagą. Strasznie się nie akceptowałam i za każdym razem kiedy przeholowałam z jedzeniem to miałam problemy z oddychaniem. Odkąd sobie to uświadomiłam to łatwiej mi nad tym zapanować. Może to dziwne i głupie co piszę, ale tyle ciężkiej pracy kosztuje mnie to odchudzanie że panicznie boję się powrotu do poprzedniej wagi Sorki że tak truję postaram się pisać krótsze posty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tija79, współczuję z całego serca. Wiem, że łatwo się mówi \"nie przejmuj się\". Myślę, że Tobie potrzebna jest kontrola, czego Ci teraz bardzo brakuje. Pomyśl o dietetyku. Dobrze, że ćwiczysz i starasz się wyzdrowieć (nadwaga/otyłość to choroba - nie oszukujmy się, że jest inaczej), ale pamiętaj: nie za wszelką cenę. Są osoby, których każdy \"grzeszek dietowy\" doprowadza do nerwicy, nie chciałabym żeby to i Ciebie spotkało. My pomożemy Ci, jak możemy. Nie musisz pisać krótszych postów, wręcz przeciwnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i jeśli można to dołączam się do walki z niechcianymi kilogramami!!! od kilku dni jestem na diete kapuściane :kapuśniak,warzywa, owoce, mineralna ...ale małe grzeszki mam. Odstawiłam chleb, ulubione ziemniaczki ii inne niezdrowe a pyszne jedzonko. ubyło mi za 5 dni dwa kg.Chce zmienic nawyki żywieniowe i wiem ze łatwo nie będzie. mam nadzieję ze mimo upadków, bedziemy sie wspierac i cieszyc ubytkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczęta! witaj kaja3000 ---- zapraszamy :) tija79 ---- pisz duzo i obficie :) Lubimy czytac!!! zbieram sie do roboty wiec pisze szybciutko i krociutko --- nie poddaje sie!! walcze dalej :) Te 300g mnie zmobilizowalo!!! Przepraszam, ze tak krotko ostatnio, ale czas czas czas...... (i jego permanentny brak :/ ) buzki dla wszystkich 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie szczypiorki🖐️ Lupus:) każde 30dag się liczy więc bardzo Ci gratuluję🌻 Kaja3000:) napisz coś o sobie. Czy to pierwsze podejście do odchudzania? Ile masz lat? itd...No i witaj oczywiście🌻 Wczoraj zaliczyłam 1h hula-hop i 1h stepera. Niestety na brzuszki nie miałam już ochoty, za to niestety poległam i wieczorem zeżarłam 3 kawałki razowca z serem żółtym i pomidorem. Było około 21.00 po 2 godzinach już spałam, ale zaraz po zjedzeniu już leżałam w łóżku. Wkurza mnie że mój stary jest taki szczupły i że wieczorem kiedy mnie zaczyna zasysać to on w najlepsze rozsiada się ze smakołykami:o żal mi dupę ściska i niestety czasem mięknę i też sobie robię coś do jedzenia. Córka dosiada się zawsze do tatusia i je razem z nim, a mnie aż kiszki marsza grają:p Wczorajszy bilans jedzeniowy zakończyłam na jakiś 1800kal. Jestem trochę zła na siebie, no ale trzeba walczyć dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Ja zupke mam świeżutką ,tylko jak się okazało ja gotuję ze świeżej młodej kapusty a nie włoskiej. Jest pyszna i chu=yba też działa bo w tamtym tygodniu 2 kg spadło w 3-4 dni . Waga stoi bo sobie przez weekend pofolgowałam \"dodatkai\" niewskazanymi, ale dxziś 1. dzięń od nowa!!!! Myślicie ze ta kapusta może być bo na inny ch forach czytałam, że chyba tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, latek mam 30.Kiedyś ważyłam 54 kg, potem ślub , dwójka dzieci, praca siedząca i kilogramy same szły w górę.Poza tym lubię zjeść a mam mało ruchu.za słodyczami nie szaleję, ale jak mam ochotę to jem.Głodówki bym nie przezyła, z pół roku temu na Soutch Beach wytrzymałąm tydzień, ale dla mnie za dużo przygotowywania a na kapuścianej mam ochoptę to jem zupkę, owoce, warzywa,potyem mleko odtłuszczone, mięso gotowane i woda mineralna. Jak czytam że są osoby ,które mają efekty odchudzania to mi razniej przy was trzymać się zasad zdrowego żywienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tija79, nie poddawaj się! Bardzo fajnie, że ćwiczysz - to podstawa :-) Masz na swoim koncie bardzo duży sukces w zrzuceniu kilogramów :-) Pamiętaj o tym w chwilach zwątpienia. kaja3000, gdybyśmy nie były na tym forum, pewnie co najmniej połowa z nas by to rzuciła w cholerę ;-) Wspierajmy się, a się uda! Lupus, cierpliwie czekamy na Twój powrót na forum i 3mamy kciukasy! Samych sukcesów moja droga! Pomyśl: 300g tłuszczu to jak 1,5 kostki smalcu :D Buziaki Dziewczęta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od teraz jeszcze lepsza motywacja. W ostatniej chwili dowiedziałam się, że będę brała udział w pokazach fryzjerskich. Przez dwa tygodnie wiele nie zdziałam, ale jeśli ostro będę przestrzegała diety to brzuszek chociaż będzie bardziej wklęsły, a nie wypukły. Fakt tutaj wazna jest twarz, fruzura, ale trzeba jakoś się zaprezentować tak więc myślę, że myśl o pokazie będzie mi pomagała w odmawianiu sobie pyszności. Cieszę się, bo jeszcze pół roku temu nikt by nie spojrzał na mnie jak na modelkę. A teraz poczułam się doceniona. Pewnie zadecydowały o tym moje długie, czarne włosy. Ale cholera i tak mnie to jakoś tak podbudowało. Dzisiaj na wadze 68.5 kg nie wiem jakim cudem 1kg poszedł w jeden dzień bez większego wysiłku i treningu, bo wczoraj ćwiczyłam jedynie brzuszki. Ale ten kilogram bardzo cieszy, bo od miesiąca nie było zmian w wadze. Waga czasem wariuje i robi psikusy czasem potrafi wyświetlić 50kg dlatego muszę ważyć się conajmniej 3razy pod rząd żeby ostatecznie wiedzieć ile ważę. Muszę ten złom wymienić. Nie miałam jeszcze okazji przywitać nowych dziewczyn:) Tak więc witam serdecznie i 3mam kciuki:) Lupus gratuluję Ci tych 30dag. Również miałam dłuugi zastój i wiem jak cieszy chociaż 0,1kg mniej:) Gratuluję. Uciekam. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominika023, wow! Ale fajnie! Motywacja to faktycznie świetna! Super! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominika gratuluję to na pewno będzie duża motywacja:) Jeśli możesz to powiedz ile czasu zajęło Ci stracenie tych 20kg super wynik. Ciekawi mnie też jak długo borykasz się z przestojem w spadku wagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ile ja was sie naszukalam padl mi system i musialam sformatowac komputer wiec wykasowalo mi temat z ulubionych a nie mialam zapisane i 2 dni szukalam heheh. Nie nadaje sie do jedzenia 1000kcal dwa dni wytrzymam a potem jem bo jestem glodna :( poczytalam troszke o diecie strukturalnej i moze to zobacze, juz nie wiem jak sie odchudzac :( buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczątka! dziękuję za miłe słowa wsparcia :) Shaneeya 😘 tija79 😘 dominika023 😘 kaja3000 ---- nie jestem w stanie nic powiedziec nt. zupy kapuscianej, kiedys probowalam, ale szybko zrezygnowalam bo juz nie moglam tego jesc. Stosowali to moi rodzice, faktycznie zeszcupleli oboje ale potem szybko waga wrocila, z nawiazka raczej. Klasyczne jojo, ale wrocili do jedzenia jak awniej, zwlaszcza ojciec. wiolettass ---- to zacznij od wyzszej dawki kcal i redukuj stopniowo?? przyzwyczaisz sie!!! Mi tez to forum bardzo pomaga, tak jak Shaneeya uwazam ze polowy z nas by tu juz nie bylo gdyby nie ono, Mnie na pewno. Zalamalabym sie po miesiacu. Ciekawe tak swoja droga co u reszty dziewczyn, ktore z nami zaczynaly, pisaly i nagle bez goodbye zniknely???? Ja dzis troche zmeczona. Dietowo tak w miare powiedzmy, ale mam wymowke. Zadzwonili do mnie dzis ze stacji krwiodawstwa, z prosba czy nie oddam krwi, bo sa duze braki w mojej grupie (a mam najrzadsza AB Rh minus). No i wyszlam pod koniec pracy, oddalam pół litra :D i wrocilam do roboty, siedzialam do 19.... Wiec zjadlam troche czekolady po. No i wczesniej wszamalam 2 kawalki takiej szarlotki z rabarbarem, bo ktos przyniosl. Troche jak widac mnie te weglowodany trzymaja, ale staram sie obnizac!!! caluje i ide wyciagnac pranie. milego dnia jutro!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyleciałam się przywitać Kaja3000:) ja bym się wystrzegała wszelkiego rodzaju monodiet. Nawet jeśli osiąga się duży spadek wagi to szybko się nadrabia z nawiązką. Lepiej zacząć jeść racjonalnie, zrezygnować z pustych kalorii i nastawić się na długofalowy proces. Jeśli chcemy schudnąć na stałe to musimy sobie uświadomić że nie wystarczy przez jakiś czas nie dojadać, ale uświadomić sobie że dieta jest naszym nowym sposobem na życie. Dla tego nie może być zbyt rystrykcyjna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, trzeba sobie dawać jakoś radę :-) Lepiej tak, niż się głodzić :-) wiolettas, poczytaj o diecie Montignac lub South Beach, to długoterminowe sposoby na życie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie ta dieta pokazuje mi że można na śniadanie ogórka z pomidorkiem , na obiadek mięsko z surówką bez śmietany czy majonezu, bez ziemniaków.i kolacja nie musi być o 21,00 :chleb, wędlina lub parówki, a poza tym przekąski o których zapominamy.Dlatego to jest wstęp żeby jeść inaczej, a utrata wagi mobilizuje mnie przed wstrzymaniem się z zjedzenia frytki, kotlet,keczup, sok gazowany itp. Nie twierdzę ze całkiem zrezygnuję z kebaba(mniam, mniam), ale będę go jeść np. raz na miesiąc. tylko musze przestawić ten mój żarłoczny organizm ...a to nie jest łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny 🖐️ wpadam na chwilę się przywitać, żebyście nei zapomniały, że ja też jestem z Wami - tylko chwilowo na urlopie :P chociaż staram się nie urlopować od dietowania, no i muszę przynać że mam teraz trochę więcj ruchu bo i basen i morze kuszą w takie upały :) witam też wszystkie nowe dziewczyny 👄 do usłyszenia za jakiś czas gorące pozdrowienia ze słonecznej Turcji 👄 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneeya zdecydowalam sie na diete sb przynajmniej zobacze jak na razie dwa ostatnie dni siedze non stop w lodowce poddalam sie narazie bo waga i tak nie spadala wiec po co mam sie meczyc. Nie wiem tylko czy zaczac od pon czy poczekac i zaczac za 2 tygodnie po komuni (bo wiem ze i tak sie skusze na zarelko i ciasta) ale mozliwe ze zrobie tak ze zaczynam w pon lub niedziele a w dniu komuni pogrzesze troszke i potem zrobie pierwsza faze przez 3 tygodnie a nie 2. Ogladnelam filmiki z linka naprawde pouczajace i chyba faktycznie cos w tym jest szkoda ze o tej wieaminie c i raku nie wiedzialam wczesniej bo bym napewno wyprobowala na mojej mamie moze bym jej w ten sposob pomogla :( Arszka milego urlopowania :) z checia bym sie z Toba zamienila :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hohoho!!! jakie pustki!!! no sama nie bylam lepsza, ale wczoraj od rana do 21 haroweczka :( Juz mi sie nic nie chcialo po prostu!!!! Wczoraj mialam maly sukcesik, dlatego pozwolilam sobie poświętować, tzn. w ramach obiado-kolacji byłam na moim ukochanym sushi :) I pozniej zjadlam lody :D ale NALEŻAŁO MI SIĘ!!! :) Zresztą popedałowałąm troche po miescie na rowerku, wiec nie jest źle. Tak myśle! Ciekawe jak sie ma moja waga.... Nie cwicze, bo wracajac o 21/22 do domu po prostu nie mam kiedy... Dzis nie bedzie lepiej... NIe wiem co z tym zrobic :( No nic... A jak u was? wiolettass ---- nie ma tak!!!! nie ma ze jak waga nie spada to idziesz do lodowki!!!! przeciez Twoj organizm wlaczyl alarm i nie pozwala wadze spasc bo ograniczylas mu dowoz kalorii ktore tak lubial, ale wiecej cierpliwosci to wygrasz z nim i popusci to wstrzymywanie tluszczyku!!! nie mozesz zajadac teraz bo jemu wlasnie o to chodzi! cieszy sie ze znow ma kalorie!!! i zgromadzi wiecej zapasow na Twoja kolejna probe zrzucania. Wiec ZAMYKAMY LODOWKE, WRACAMY AKTYWNIE NA TOPIK :P I DO ROBOTY!!!!!!!!!! NIE PODDAJEMY SIE, TYLKO WPROWADZAMY MALYMI KROKAMI NOWY, ZDROWY TRYB ZYCIA!!!!!!!!!!!! I TAK ZAWSZE, NIEWAZNE CZY WESELE, KOMUNIA, URODZINY, IMPREZA CZY COKOLWIEK!!!! TO NASZ CEL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PRAWDA DZIEWCZYNY????????????? sciskam wszystkie odchudzaczki mocno mocno!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się 🖐️ Wczoraj miałam zwariowany dzień i nie miałam czasu nic napisać, ale dzisiaj wracam na łono topiku tym bardziej że przedwczoraj zgrzeszyłam w najgorszy z możliwych sposobów:p Otóż moja podła rodzinka wieczorem około godziny 21 nasmażyła sobie frytek. No i język mi do dupy uciekał więc zaczęłam jeść razem z nimi, a że moja dupa nie ma hamulców, co wcześniej Wam już pisałam, to zjadłam najwięcej:p:p:p:o wściekła byłam na samą siebie, no i oczywiście karą za moją pazerność był nocny ból brzucha. Usprawiedliwia mnie tylko to że @ się zbliża, a wtedy ciężko mi jest zrezygnować z dodatkowych kalorii. Arszka:) miłego urlopowania Ci życzę Lupus:) dobrze gadasz, nie ma przerw w dietach, bo dieta to nowy styl życia. Tylko jak to wcielić w codzienność:(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to niby wszystko wiem tylko chyba zeby sie powstrzymac od jedzonka to bym musiala sie zwiazac bo chodze jak oblakana i jestem non stop glodna a glodny czlowiek to zly :p obiecuje najszczersza poprawe i od poniedzialku zaczynam sb mam nadzieje ze jak tam nie trzeba liczyc kcal i mozna sie najesc do syta to ze to bedzie cos dla mnie a ze weglowodany na razie u mnie kroluja to moze i jakies efekty beda (nie moge wczesniej bo w sob jade do tesciowej i beda kluchy ziemniaczane a ja je uwielbiam a pozatym nie wypada nie zjesc) ale te 3 dni do dietki bede grzeczna i ogranicze jedzonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wioettass:) nic mi nie mów o kluskach ziemniaczanych, bo my wszyscy w domu uwielbiamy i jak nie zrobię moim przynajmniej raz na 2 tygodnie to by mnie zakrakali:D więc wczoraj miałam właśnie kluchy na obiad. Na szczęście opanowałam się i tym razem nie zeżarłam tony a potem sporo poćwiczyłam. No ale kluchy to kluchy i w dupę wchodzą i tak:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolettas, pomogę Ci w diecie jak potrafię. Jak dla mnie to zaczynaj od poniedziałku! SB jest taka, że możesz jeść ile chcesz, tylko musisz wyrzec się paruset niezdrowych rzeczy. Przede wszystkim wiadomo fast foody, słodycze, tłuste mięsa etc. W I fazie wyrzekasz się owoców, marchwi, ryżu, makaronu oraz ziemniaków - to tak z grubsza. Mi się bdb wiedzie na tej diecie: jem smacznie, zdrowo i nie głoduję! ;P Lupus, oj te lody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Shaneeya pomoc mile widziana jestem nastawiona mega pozytywnie na ta dietke nie wiem tylko co z kawa niby pisza ze nie mozna ale ja sie bez niej nie obejde (rozpuszczalna z slodzikiem i mleczkiem) znalazlam duzo przepisow na 1 faze i sa nawet smakowite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tija79 rodzinka wie co dobre ja wczesniej nie jadlam takich rzeczy ale jak pierwszy raz posmakowalam u tesciowej to zakochalam sie w kluchach od pierwszego smaku :p teraz to bym mogla jesc je naokraglo hehe ale ide na kluchowy odwyk sb tez jest mniamusna (troche sie boje jak sobie dam rade bez chlebka ale zobaczymy pewnie jakos to bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym też przeszła na dietę SB, ale mój problem polega na tym że nie jem bo nie lubię ryb. Żadnych i w żadnej postaci. Poza tym nie tknę żadnej wędliny kanapkowej bo na początku ciąży pracowałam w sklepie mięsnym i od tego czasu mam straszne obrzydzenie którego w żaden sposób nie potrafię przełamać. Na kanapkę wolę sery i warzywa. Niestety prędzej czy później w każdej diecie pojawiają się te produkty, a ja niebardzo wiem jak je zastąpić i czy można. Kawa to też mój nałóg. Lubię rozpuszczalną z mlekiem i nie jestem w stanie z niej zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale przeciez jest jeszcze miesko z tego co wyczytalam to wyklucza sie chleb ziemniaki ryz kasze ale duzo jeszcze zostaje do jedzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×