Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lupus

CHUDNIEMY!! W KOŃCU!!! OD 75 WZWYŻ ZAPRASZAM

Polecane posty

Lupus, Kochaniutka... ojej strasznie mi przykro, że u Ciebie taki chaos :-/ Ale nie przejmuj się tym tak bardzo! Nie zawsze mamy wpływ na to, co się dzieje - szczególnie jeżeli wchodzą w to inni ludzie, wtedy wszystko staje na głowie :-) Jeszcze wzejdzie słoneczko dla Ciebie! Bardzo fajnie, że pamiętasz o swoim planie, a że nie zawsze da się go realizować, to już inna sprawa - tak jak pisałam wcześniej: trzeba się starać. I widzę, że to robisz. Nie zadręczaj się wpadkami - zapamiętaj je i idź do przodu! Ja ostatnio swoje zachcianki na jakieś niekonkretne rzeczy maskuję jabłkami :-) I sumienie jest całe a i przekąska konkretna :-) Mam nadzieję, że nie będziesz dla siebie zbyt krytyczna, nikt nie potrafi tak skrzywdzić człowieka jak on sam siebie. Dlatego głowa do góry, patrz przed siebie, a nie za siebie, bo ciągle będziesz się potykać :-) BUZIAKI DZIEWCZYNY! Ale się wypisałam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałas sporo, ale wszystko to szczera prawda. twoje wpisy zawsze motywują:) ja własnie wróciłam z siłowni i ledwie dyszam.supcio sie czuje, nawet mam ochote na porządki:) bo jestem wyspana po łikendzie:) całuje i spadam do "roboty". ah, jakie te wieczory długie teraz. pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kicha :( przynajmniej u mnie :( taka emocjonalna wiec takze i dietowa :( plakac sie chce i juz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a za mną juz deprecha i załamanko:( waga lekko drgnęła, ale wekendowe ucztowanie ZAWSZE doprowadza mnie do szału. ale chodze na siłke póki mam chęci:) całuje wirtualnie i zachęcam do pozytywnego myślenia.pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś faktycznie tu cichutko:( ja dzisiaj wybrałam sie na siłke i ku mojej rozpaczy, chodzi coraz więcej ludu.najwięcej jest chudych laseczek i facetów macho z mięsniami pudziana:) tzn. kilku takich chodzi i pełen podziw:)staram sie jak moge, podglądam inne dziewki i staram sie jakos rozszyfrowac niektóre przyrządy, choc mam juz ulubione:) shan, a tobie jak idzie realizacja celów/ kiedy jakies mierzonko? pozdrawiam i piszcie, piszcie. lupusik, a ty pewnie w pracy zarobiona? mi słuzy tak jesienna słota:) : :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannamigotka8710
Cześć dziewczyny! Dołączam się do topiku, moje dane to: 86 kg,168cm wzrostu i 24 lata:( Jestem grubaskiem i wieeeele zależy od tego, czy schudnę...ważyłam 91 kg, ale już zrzuciłam 5. Mam nadzieję, że będziemy mogły połączyć siły w szczytnym celu. Buziale!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wreszcie swieza duszyczka:) a co robiłas ze 5 kg ubyło? i co planujesz na kolejne ? aby ubywało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannamigotka8710
Kaju,powiem Ci,że mam dietkę zupeeełnie inną niż wszyscy mówią...troszkę niezdrową,ale jak działa to co mi tam :) jak wiadomo, problem odchudzania jest taki, że ma się ochotę np.na bigos lub czekoladę. Więc intensywnie odchudzam się przez cały tydzień, jem bardzo malutko, ale...no właśnie. Zawsze w niedzielę sobie pozwalam na więcej. Chcę bigos, jem bigos, chcę czeko jem czeko :) a że całym tygodniem jem mało to żołądek nie pochłonie za dużo. I kg schodzą! Poza tym zawsze po posiłku piję Krople Odchudzające z Herbapolu. Odchudzam się od 1 listopada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak ja:) cały tydzien jako tako , a w weekendy zawsze porażka:( co spadnie, to zaraz wróci. dlatego teraz chodze ni siłownie, gdzie w sumie to jezdze na rowerku, na biezni chodze szybciutko i orbitrek, który bardzo mi pasuje:) i do tego cwiczenia na" maszynach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! pannamigotka8710, serdecznie Cię witam! Gratuluję spadku kilogramów i życzę dalszych minusików! :-) Napisz czy coś ćwiczysz i co zazwyczaj jesz proszę :-) Lupus, Kaja - czemu Kochane się dołujecie? Nie mamy wyboru jak żyć i osiągać sukcesy :-) Mam nadzieję, że szybko poprawią Wam się humorki, żeby walczyć dalej :-) Kaja, bardzo się cieszę, że spodobała Ci się siłownia, i że nie zniechęcą Cię zgrabne panie, a wręcz Cię zmotywują! Ja dostałam @, więc wstrzymałam ćwiczenia ze względu na słabe samopoczucie. Dobrze, że ten tydzień mam kardio, to nie mam wyrzutów, że omijam siłowe. Zakończenie rundy 2. mam w niedzielę, więc ważenie, mierzenie i reszta będą w weekend. A potem wskakuję od nowa w rundę 3. Postanowione, że od poniedziałku wprowadzam coś nowego: wieczorne kardio lub bieganie - dużo zależy od pogody. Jak nie bieganie to orbitrek. Muszę ćwiczyć więcej, dłużej i bardziej intensywnie! Jestem coraz bliżej celu, więc więcej czasu muszę poświęcić na jego osiągnięcie. Bez względu na inne obowiązki. Buziaki Dziewczyny! Powodzenia w osiąganiu celów! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shanuś, :) dołujemy sie jak nam nie wychodzi. a ty zawzięcie cwiczysz, gratuluje samozaparcia. ja podglądałam wczoraj instruktorkę, która prowadziła dwie dziewczyny. eh, aż mnie kości bolały od patrzenia jak one ledwo dyszały, ale pewnie tak trzeba. i miały cwiczenia przeplatane np z piłką duża lub na ławce cos tam cos tam, a ja chybabym jeszcze tak nie umiała:( albo sie złamała w połowie, ha ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja, Kochana - mi też nie wszystko się udaje, jak w życiu, ale nie powinno to wpływać na osiąganie wyznaczonych celów na innym polu. Po prostu nie zawsze mamy wpływ na to, co się dzieje, ciało nie zawsze chce słuchać głowy, ale nie można się z tego powodu dołować. Wiem, że to takie banały. Ja się nie zamierzam poddać, chyba, że los tak zechce. Jak na razie upadam na 4 łapy i jeżeli mam możliwość, to chcę i Wam pomóc z motywacją, gdyż sama wiem, że są takie dni, że odechciewa się wszystkiego. Dlatego się cieszę, że mam Was :* Co do siłowni, wiele osób wmawia sobie, że nie da rady czegoś zrobić, a trener jako osoba postronna potrafi to wyczuć. Znam też przypadki złych trenerów, których zjada ambicja i przesadzają ze swoimi podopiecznymi. Ja jestem zwolenniczką równowagi - ćwiczę tak, bym po treningu, gdy jestem pod prysznicem, czuła, że mogłabym jeszcze trochę powyciskać. Po samym treningu czuję się bezsilna, ale w szybkim czasie organizm się regeneruje tak, że już w kilka minut jestem jak nowa. No i ta adrenalina, to poczucie spełnienia - nie do opisania. Następnego dnia mam ochotę dalej ćwiczyć, a gdy coś mnie najdzie, zaczynam zwiększać obciążenie albo modyfikować ćwiczenia tak, by były trudniejsze. Słuchaj swojego ciała, ono mówi wszystko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallloooo, kochane pamiETACIE MNIE JESZCZE???? Boże jaki zachrzan u mnie. W pracy, w domu. No masakra. Budujemy dom, wiec domyslcie sie jak wyglada moje zycie! ale juz stoi w stanie surowym zamknietym. Piekne uczucie. Wagowo - bez zmian. 75 kg. ale i tak jestem dumna, ze nie idzie w góre od paru miesiecy już chyba. Nigdy mis ie to nie udało. zawsze było tak, ze jak cos zrzucilam to za pare tygodni przybywało wiecej. a teraz stoje w miejscu. Ograniczam sie po prostu, ale nie do przesady. na ciasta i czekolade tez sobie pozwalam. tydzien jest zawsze bardziej rygorystyczny, a weeken lajtowy :) nie moge sie zmobilizowac do dalszego zrzucania. jutro musze przeczytac zaleglosci wątkowe, a dzis juz spadam do domku! trzymajcie sie i do jutra. Widzialam tak szybko, ze nowe kolezanki nam przybyły. Witajcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka, no jasne, że Cię pamiętamy! ;D Fajnie, że budujecie własny domek, zazdroszczę ;-) A można zapytać ile m2? Przed Tobą najlepsze: aranżacja ;D Czy znajdzie się w Waszym gniazdku miejsce na siłownie lub coś zbliżonego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzę do Was z wynikami mojej ciężkiej pracy: Nazwa ------- Dzień 90 ---------- Dzień 180 Tłuszcz ------ +0,3% ------------- -4,8% Woda --------- -0,3% ------------- +7,8% Mięśnie -------- -0,1% ------------- + 0,1% To robione na domowej wadze, więc mam do tych pomiarów ambiwalentny stosunek... Biust ---------- +2cm ------------ -1cm Pod biustem ------ +2cm ------ -0,5cm Talia ------------ -2cm ----------- -0,5cm Biodra --------- -3cm ------------ 0 Udo ------------ 0 ---------------- -1cm Łydka --------- ? ----------------- -1,5cm Biceps ---------? ----------------- 0 Wszystkie wymiary podane w stosunku do dnia 1. Na zdjęciach widać dużą różnicę - zmalał tłuszcz na plecach, w boczkach, w brzuchu oraz ogromna zmiana na pupie! Od poniedziałku walczę ze zdwojoną siłą! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc majka, tez zazdroszcze ci domeczku:) i wpadaj tu częściej:) :) :) shan, ciesze sie ze figurka sie zmieniła:) ja dzis byłam prawie dwie godziny na siłowni z tą koleżanką, co chodzi 2 miesiące i cwiczyłam według jej planu od instruktorki.straszne to, ale dałam rade.czuje ze jutro cięzko będzie wstać z łózka. i tez narzeka ze figurka sie bardzo pop\rawiła, zwłaszcza pupa:) a teraz wróciłam własnie z kina: saga zmierzch:)przed świtem- cudeńko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak przypuszczałam, wszystkie mięsnie dzis czuje, o których istnieniu nie miałam pojęcia, jak to kiedys ty shan dobitnie ujęłas:) teraz to rozumie i wiem dlaczego półtorej godzinki to w sam raz na wyjscie na siłownie :) :)zeby było czuc to i tam. miłej niedzieli zycze wszystkim diekującym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Co tam u Was słychać? Kaja, jak treningi? Super, że jesteś zadowolona i zdecydowana brnąć w ten temat :D Mam nadzieję, że zwróci Ci się szybko ten czas, który poświęcasz na siebie :-) Ja tymczasem dzięki wieczornym dodatkowym ćwiczeniom czuję kolejne mięśnie, teraz jest to ból, ale szybko minie, jak tylko ciało przyzwyczai się do nowej aktywności. Ciekawa jestem efektów za 30 dni :-) BUZIAKI! Piszcie Kochane, bo tu tak cichutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodze, chodze, a raczej chodziłam do poniedziałku, wytapiałam tłuszczyk, ale od piatku miałam boleści nad lewą piersią, taki ciągły skurcz, wczoraj byłam u lekarza i okazało sie ze stan zapalny na oskrzelach,chociaz oprócz tego nic mi nie jest. robione miałam ekg i tez wszystko w porządku. tak ze na razie mam antybiotyk i takie skurcze ze nawet leżec nie moge tylko na półleżąco odpoczywam całymi dniami. smiac sie nie moge,, głęboko oddchychac i wogóle masakra, a w piątek ide na andrzejki:( i musze sier wykurowac. waga zaczęła spadac, unormowałąm godziny posiłków. i mamm pewne pytanko. na sniadanko jadam płatki górskie z wodą i mlekiem -w domu. w pracy czesto gęsto duzy jogurt naturalny z czyms tam, albo owoce, albo otreby, albo jakies warzywka, a dopiero w domu ok 16,30 ciepły obiadek., i pytanie ztego wynikające: czy nie za duzo tego jogurtu i otreb???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże dziewczyny jakie efekty, jakie postepy!!!!!! WOW!!!! Chyle czoła! A ja chyba bede musiala porzucić swoją dietkę..... Pisalam Wam jakis czas temu ze chcemy starać się o dzidizusia, prawda? ?Nie chce nic zapeszac, narazie jeszcze nie ciesze się w pełni bo nigdy nic nie wiadomo, ale mam wrażenie że się udało... :) Wczoraj pokazała się na tescie 2-ga kreska. Taka bardzo delikatna, ale jest. Naparwde naparzie staram sie o tym nie mysleć. W sobote zrobie kolejny test, jeżeli znów się pokaze to wtedy zaczne sie cieszyc. Ale czuje kurcze że się udało. Mam codziennie podwyższonbą temerature i dodatkowo cały czas czuje dziwny ból w podbrzuszu - jakbym od tygodnia spodziewła się okresu. aha a te testy to takie które wykrywają juz ciążę na 6 dni po zapłodnieniu. I ja właśnie 6 dni po ewentualnym zapłdownieniu zrobiłam ten test, moze dlatego kreseczka taka delikatna... :) o i tyle :) Shan... domek 166 m2 (+ garaz dwu stanowiskowy), wiec powierzchnia optymalna. No i radosci duzo taka budowa daje! tak wiec jakl widzidzie u mnie same dobre rzeczy. tylko ta jebana waga!!!!! dzis 75.5 kg. Ale to i tak mniej niz pare mies temu kiedy to bylo 83 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja Kochana, tak mi przykro, że u Ciebie ze zdrowiem tak źle.. mam nadzieję, że wrócisz szybko do zdrowia! Jak żeś się tak załatwiła? Jeżeli chodzi o Twoje pytanie, to myślę, że z białkiem nie przesadziłaś, a może nawet jest go za mało w diecie - szczególne jak podnosisz swoją aktywność fizyczną. Lepiej właśnie białko pochodzenia jogurtowego czy z serków jadać na noc - dłużej się trawi nie wprowadzając organizmu w nocy w stan głodowania. Natomiast jeżeli mowa o otrębach, zaczęłam zgłębiać wiedzę na sfd i wg pań z tego forum otrębów w ogóle nie powinno się jeść! Dla mnie to szok, bo ja jadam - ostatnio rzadko, ale do jogurtu właśnie wsypuję. Ponoć otręby powodują wzdęcia a błonnik w nich zawarty wcale się nie wchłania tak dobrze, jak to mawiają inne źródła. Co gorsze, ich obecność w jelitach powoduje, że inne substancje odżywcze z pozostałych posiłków również się nie wchłaniają. Oczywiście o otrębach granulowanych nic nie powiem dobrego, bo to sama chemia. Ale zwykłe myślę, że powinno się jeść, choć może właśnie ograniczyć ich spożycie a do jogurtu dosypywać więcej dyni, słonecznika i siemienia lnianego. No i oczywiście owoce w jogurcie są super - ja używam suszone banany, rodzynki, żurawinę, ananas itd. Kaja, jaki jest skład tych płatków górskich, które jadasz na śniadanko? Majka, no to SUPER że u Ciebie same dobre newsy! :D Mieszkanie duże, czy znajdziesz w nim kącik na coś w rodzaju siłowni? Mi się taki pokój marzy i na pewno jak miałabym budować własny dom to albo garaż bym wygospodarowała (jak w amerykańskich filmach) albo właśnie pokój bym zaaranżowała na siłownię. Ach... Mam nadzieję, że brzdąc szybciutko się pojawi w Twoim brzuszku i że wszystko będzie super! Ciesz się Kochana każdym straconym kg, szczególnie teraz nie możesz robić wielkich rewolucji w diecie :-) Ogarnęłam sprawę z BWT. Policzyłam swoje zapotrzebowanie kaloryczne i wyszło bagatela 2670kcal (bez wieczornej aktywności)! Obecnie jadam tak 1500-1600 kcal, czyli mam ogromny deficyt i nie chudnę. Zaczęłam więc rozkminiać jakie są tego powody i wyszło, że po pierwsze jem za mało i wprowadzam się w stan oszczędzania (nie wiem jak mogę jeść więcej, więc muszę jakościowo podnieść kaloryczność). Po drugie jem za mało białka i tłuszczu a akurat węglowodanów akurat. Także czeka mnie modyfikacja diety. Założyłam dziennik i liczę tam właśnie kaloryczność oraz BWT - zakładam wstępnie BWT na poziomie 30/30/40, potem jak nie będę chudnąć obetnę W na rzecz B. Dobra, koniec tych wywodów - walczymy dalej Dziewczyny! Buziak!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majka.daj znac jak ci sie układa i co wyszło:)trzymam kciuki zeby było po twojej mysli. ja dochodze do siebie, siłownie odpusciłam. moze od jutra mnie kolezanka wyciągnie, to zaczne chodzic bo bardzo mi sie to podobało. w domu i pracy mam mase pracy, ale postaram sie tu zaglądac teraz czesciej. shan, ty pewnie nadal cwiczysz? masz kobieto siłe , co ci sie chwali.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja, zgadza się, ja nie przestaję ćwiczyć, chociaż w weekend nie udało mi się zorganizować ze względu na szkołę oraz imprezę, ale to nie szkodzi - mięśnie i ścięgna dzięki temu odpoczęły :-) Nadal modyfikuję też menu. Kaja, życzę Ci dużo zdrówka!!!!! Majka, jak tam u Ciebie? Lupus, gdzie się podziewasz? Zaglądajcie Dziewczyny bo mi tak smutno bez Was! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! bywam... ale nie mam sie czym chwalic. Nie wiedzialam ze mozna miec mniej niz NIC czasu... a tak teraz mam :( Dluga historia. Staram sie pilnowac dietowo (jako tako, z wpadkami...) ale na cwiczenia nie mam czasu :( Czekam na taki fajny dysk stabilizujacy do robienia brzuszkow bo w domu na podlodze boli mnie kregoslup wiec moze to mnie zmobilizuje. Zreszta planuje wrocic na silke jak sie tylko troche odrobie. Cmokam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, powodzenia Kochana! Jak się nie ma co się lubi... ;-) Przyjdzie i lepszy czas to się odkujesz :D Powodzenia w robieniu brzuszków! Płaski brzuch = świetne samopoczucie! Buziak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, powodzenia Kochana! Jak się nie ma co się lubi... ;-) Przyjdzie i lepszy czas to się odkujesz :D Powodzenia w robieniu brzuszków! Płaski brzuch = świetne samopoczucie! Buziak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja tez nie mam czasu, a w pracy to prawdziwy maraton, zeby sie ze wszystkim wyrobic w czasie i robie tylko to co pilne i na wczoraj:) czas tak mi leci ze masakra:( nawet na siłke nie chodze, bo brak czasu i to wcale wymówką ne jest:( chociaz mikołaj przyniósł kase na karnecik(bezpiecznie odłożone). chyba cos schudłam mimo wpier@@@@nia gigantycznej ilości słodyczy od świętego:( tak ze juz patrzec nie moge a słodkie, wiec taki plusik. lupus, mam nadzieje ze w swieta odpoczniesz a to juz tuz tuż:) shan ,całuski :) i wiesz ze ci zazdroszcze wytrzymałości i dyscypliny? to chyba bedzie moje nowe postanowienie noworoczne:) zmyka, bo naprawde praca goni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. :) u mnie prześwit w zajęciach wiec dzis uciekam na siłke i chocby sie waliło,paliło to 3 razy w tyg. musze chodzic, córa mnie motywuje i zachęca, wiec musze dac rade.weekend znowu imprezowy(niestety to ja musiałam stac przy garach:( ) ale mam nadzieje od nowego tygodnia czyli dzisiaj zacząc znowu jesc zdrowiej i ruszac sie, ruszac, czego wam tez zycze: czasu na swoje przyjemnosci. pa, pa, wracam do papierkowej roboty bo głowa mnie boli jak pomysle ile jeszcze do konca tego roku musze zrobic:).i zero szany na jakis urlopik przed swietami.pozdrawiam gorąco w ten piękny acz mrożny dzionek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×