aż się we mnie gotuje....

To może weź 18? Skoro 14.30 to dla was za wcześnie- dla mnie trochę też, to zarezerwujcie 18. We wrześniu o tej porze nie jest jeszcze ciemno. Ja gdybym miała do wyboru 14.30 czy 18, to wybrałabym 18, choćby miało się ściemniać.

up up

autorko - tak jak już wiele osób Ci pisało ja napisze Ci jeszcze raz, tamta para w terminarzu figuruje na liscie na godz 16 nie wy, to wy powinniście iść na ustępstwo. A ty burzysz się o wszystko o dekoracje, o podjazd o parking, tak jak byś chciała im na złość zrobić dlatego, że z czyjejś winy (Dokladnie mówiąc z twojej i ksiedza) ty tez niby miałaś brac ten ślub o tej samej godz ale to oni byli wpisani... z tego co wiem sluby robi sieco 1,5h więc skoro oni o 16 to wy wezcie o 17,30 przeciez to dobra godzina... My mamy o 17 i ja uważam, że to świetna godzina bo przynajmniej wesele nie bedzie tak długo trwalo i ze wszystkim na spokojnie zdążysz ( nie wyobrazam sobie wesela od 12 czy nawet 14,3) Z drugiej strony to trochę dziwne ślub bierzesz we wrzesniu a juz zaproszenia podrukowałaś? Przeciez zaproszenia rozdaje się 2-3 miesiące przed czyli w tym wypadku czerwiec - lipiec ... Aha i to, że oni nie są z tej parafii wcale nie znaczy, że ksiądz ma ich wykreslic tylko dlatego, że ty jestes wlasnie z niej i też chcesz slub na 16 I myslę ze jezeli spokojnie wyjasnisz o co chodzi tej parze bedziesz z nimi miło rozmawiac to wszystko da sie zalatwic ale jezeli przesdtawisz im swoją roszczeniową postawe tak jak nam to bedziecie sie mogli pocalowac, bo zeby do mnie przyszła laska i zaczela mi gadac ze oni sa z tej parafii a ja nie i oni mają pierszenstwo, że jezeli sie nie zgodzimy to dekoracja bedzie nasza, a podjazd i parking beda mieli zajety to bym ją wywalila za drzwi i na zadne ustepstwa nie szła ale jezeli ktos by mi na spokojnie wytlumaczyl o co chodzi ze zaszła taka i taka sytuacja to jeszcze mozecie na tym zyskac

ale wy sie ekscytujecie. dobrze wiem jak z trzeba sprawy załatwiać, a tutaj tylko swoje żale wylewam. Odpowiadając na pytanie o zaproszenia, to teraz nie pracuję, mam czas wiec postanowiłam go jakoś wykorzystać i dlatego zaproszenia robię tak wcześnie.

oboże, tez mi mega ważna rzecz- dekoracja :o skupcie się na przygotowaniu duchowym a nie na kwiatkahc, na które i tka pies z kulawą noga nie spojrzy, połowie się bedzie podobac, połowie nie. W dniu mojego slubu brały ślub w kościele jeszcze 3 pary! my byliśmy czwrata! jedni po drugich i jakos udało się dogadac, mieliśmy jedną wspólną dekorację i obyło się bez tych pierdół, zmieniania, przenoszenia..to chore, ludzie :o

Oj, na tym forum piszą różne \"Najmądrzejsze\", ale takiej durnej d....y jak autoka to dawno nie było ;)))))))))))))))))))))))))))))))) Gratuluję intelektu :)))))))))))))))))))

gratuluję kultury;)

nawet jak tamta para się nie zgodzi przesunąć godziny- a wcale się nie zdziwię z takim podejściem autorki to autorka i tak napiszę że jest po jej myśli ;)

Dziewczyno, rewelacyjnie się błaźnisz :))))))))))))) Napisz jeszcze jakąś zabawną rzecz :))))

jak widzisz kafe to nie najlepszy pomysl aby pisac o Twoim klopocie. Tu same najmądrzejsze, ktore Cie wysmieja, powiedza, ze sie blaźnisz, jestes pępkiem swiata itd. W necie latwo im to napisac. A ja Cie rozumiem, ze jest CI przykro, bo nikt nie lubi jak plany sie zmieniaja (niewazne z czyjej winy). Trzymam kciuki za Twoj piekny i szczesliwy slub :-).

:)))))))))))))))))))))))) Dorabiaj sobie idologię, dorabiaj :)_)))))))))))))))))))) I fantazjuj na temat niepowodzeń innyh :) Tylko tyle teraz mozesz. :) I w dodatku musisz się teraz do kogoś dostosować. :) Zaniedbałas sprawę i teraz masz pretensje do ałego świata - tylko nie do siebie. ;)

winno być"niepowodzeń innych".

zaniedbałas czy nie, niewazne. Zycze abys rozwiazala to po swojej mysli. A czasem bardzo dobrze jest dac upust swojej zlosci, nerwom, chocby zakladajac topic na kafe. Jestem pewna, ze Ci zlosc przejdzie i niedlugo bedziesz sie z tej sytuacji smiac. Kicak jest coś takiego jak emocje, ktorych nie powinno sie tlumic, do nich nalezy najprostsza z emocji czyli zlosc ;-).

Już się tak nie ekscytujcie. Sprawa jest załatwiona. Na szczęście nie wszyscy ludzie są tacy nieustępliwi jak np. lili, kicak i xzcostam. Chyba zacznę dziękować Bogu, że do tej pory na mojej drodze nie spotkałam takich nieprzejednanych osób.

I wiem, że pisanie na kafe to nie zawsze dobry pomysł i zawsze biorę na to poprawkę. Ale na szczęście w realu mam świadectwo tego, że nie wszystkie panny młode są takie wredne jak niektóre tu piszące;)

rany, jaka egoistyczna panienka:O i co za chamstwo...

ja mam tylko jedno pytanie, o ktorej sie skonczy wesele ktore zzacznie sie az tak wczesnie???? bylam na dwoch weselach gdzie jedno zaczelo sie o 16 a drugie o 19, na tym pierwszym poszlam spac o 2 w nocy bo bylam juz zmeczona a na tym drugim wszyscy bawili sie do rana sama mialam do wybory dwie godziny albo 19 albo 15 i zdecydowanie wybralam tą pozniejsza choc nie ukrywam ze 18 bylaby tak akurat. moim zdaniem lepiej czuc maly niedosyt niz zeby o polnocy juz polowy gosci nie bylo , no i nie zapominajmy ze istnieje jeszcze cos takiego jak poprawiny!!!!!

wystarczyło obciągnąć proboszczowi i od razu nas na 16 wpisał :)

a tak w ogóle to wszystko się samo rozwiązało - facet mnie rzucił i ślubu nie będzie!!

justaaaaa: na Śląsku i podkarpaciu ślub zwykle jest o 13-14, więc jak dla mnie osobiście 18 czy 19 to zdecydowanie za późno. Zanim para dotrze na salę, podadzą kolację itp to jest prawie pora na oczepiny. Na \'wczesnych\' weselach ludzie też bawią się do 5-6 rano, nikt o 12 nie ucieka jak kopciuszek;)

masakra, to ile wychodzi za osobe bo od tej godziny to musi byc conajmniej o 3 posilki cieple wiecej ja osobiscie sobie nie wyobrazam tak wczesnej godziny fakt ze 19 ktora mam troche mi nie odpowiada ale na 18 nie moglam bo jest jakas msza zwiazana ze swietam (15 sierpien) ale nawet przez sekunde nie pomyslalam zeby zrobic na 14

ja szczerze mówiąc jestem zaskoczona tym czego się dowiaduję z tematu :) u nas msza ślubna trwa 45 minut, a nie 1,5h. kilka ślubów jednego dnia? - jak najbardziej! faworyzowana godzina to 15-17.

justaa specjalnie dla Ciebie wyjaśniam: ja mam ślub na 13:30. wolałam na 15, ale niestety akurat wtedy wypada zwykła msza (też mam 15.08). kolejną porą była 18:30 czyli dla mnie zdecydowanie za późno. najpóźniej na ślubie byłam na 15, najwcześniej na 12. na każdym z wesel goście bawili się do 4 -5. co do posiłków ciepłych to oprócz obiadu mam ich 3. za całość płacę 180zł/os.

Hej droga autorko! Napisz jak udalo Wam się wszystko rozwiązać, bom ciekawa! ;) Pozdrawiam.

z tego co czytam na topikach to cena w niewielkim stopniu zalezy od ilosci posilkow, bardziej od tego czy sala jest popularna czy nie. Sa lokal za 180 zl, ktore w menu maja mniej niz te za 160. jeszcze sie nie dowiadywalam o szczegoly ale ceny na podkarpaciu sa w granicach 160-200 zl, wiec chyba nie drozej niz w innych rejonach?

człoiwek napisze prawde a panna od razu wpada w zlosc

Autorko, ty jestes jakaś nierozgarnięta. ŻADNA z nas nie pisze, że by się na miejscu tamtej pary zaparła nogami i rekami i na zadne ustępstwa by nie poszła. TYLKO ŻE nie poszłaby na ustępstwa, jakby taka zblazowana, bezczelna siksa przyszła i zaczęła nas przestawiac po katach, bo ona była pierwsza, bo ona z tej parafii, boi jej sie należy, a jak nie, to zastawi parkingi, nie pozwoli zrobic dekoracji i to i tamto i sramto. KAZDA z nas powiedziała, że jakby przyszła osoba, która grzecznie powie, jak sprawa wygląda, to bysmy jak najbardziej były gotowe na jakis kompromis. Zrozumiałaś czy nadal jeszcze nie?

to chyba wy jakies niedorozgarnięte jestescie jak myslicie, że ja nie wiem jak się takie sprawy załatwia. a dla ciekawskich wyszło na moje. Mamy śłub o 16. Tamta para po rozmowie z księdzem postanowiła, że pójdą po ślub do swojej parafii.

wspolczuje przyszlemu malzonkowi. miec za zone taka rozhisteryzowana malolate, to dopiero krzyz panski :-o

bardzo sie zatem ciesze ze udalo ci sie zalatwic sprawe po twojej mysli. Negatywami na kafe sie nie przejmuj- jest tu kilka chodzacych pomnikow ku swojej wlasnej czci, ktore zawsze wiedza lepiej :-)