facet w szpilkach

Kochani, słuchajcie tego. Ostatnio z mezczyna mojego zycia ostro zabwiamy sie w łozku. Ponczochy,fajna bielizna i do tego chciałam załozyc 13cm szpilki (on je uwielbia,kocha ma na ich punkcie bzika,jak bardzo nawet nie wiedziałam...)niestety nie mogłam zalozyc moich szpilek z powodu zadrapanej piety,na to mocno podniecony moj ukochany...powiedział poczekaj chwile....czekam a on wczecza mi zlote wysokie 11 cm klapeczki ,pytam czyje to...on na to ze chce aby zmienily wlasciciela...spojrzała na niego ze strachem ,prawie spadalm z lozka tak tak to byly jego buty.....!!!! bylam w ciezim szoku...wogole nie slyszalam co do mnie mowi,tylko cos w stylu ze to byla najwieksza pokusa...i ze to sprawialo mu przyjemnosc-bylismy w rocznym zwiazku na odleglosc wiec nie mialam o tym zielonego pojecia.... przetrawiła \"faceta w szpilkach\" jestem toterancyjna,to co straszylo teraz smieszy,doceniam tez szzcerosc do bolu z jego strony...bo to bylo mocne,bardzo mocno. nie zmienia to faktu ze jest na razem cudownie,planujemy wspolne zycie,ale wiecie lekki niesmak pozostaje,inaczej leka obawa...ze zrobi to znow....ehhh kobiety spotkalo was cos takiego? z gory dzieki za opinie:)

witaj moj facet podobny numer mi zrobil...ale po paru dniach przezylam to i skoro jest tobie tez tak dobrze z nim - to bedziesz to tolerowac i tyle. moj tez ma zlote sexy sandalki z kamyszkami, ma koturny go-go, kozaki jedne i pelno ponczoszek i siateczkowcyh ciuszkow... teraz jest to normalne dla mnie i razem czesto sie tak kochamy ubrani lub bawimy sie.....

...lepiej czasami facet w ladnych szpileczkach niz latem w takich rozdeptanych sandalach... masakra to jest.... ale to tez musi byc zadbany i odpowiedni facet do tego.....

ja bym chyba padla ze smiechu,jakbym zobaczyla mojego w ponczoszkach i koturnach :P ale nogi ma zgrabnijesze niz ja :P

..no to w czym problem - skoro ma takie piekne nogi - niech ich nie zakrywa.....

rozumiem cię. Facet funduje ci szok, którego nawet się nie spodziewałaś. też to kiedyś przeżyłam. nie takie coś, ale to było dla mnie duże zaskoczenie :)

Ja nie spotkałam się jeszcze osobiście z czymś takim. Trochę śmieszna, ale chyba da się przeżyć :)

aha, dziewczyny nie śmiejcie się, bo facet może się speszyć. wiem co mówię :)

..tak - nie wolno sie smiac z tego. moze to byc urazajace dla drugiej osoby. tak samo facet z nas w jeansach lub w adidasach moze sie smiac...

zal do potegi n-tej ciota a nie facet hahaha

hej nie śmiej się. Ja to akurat rozumiem, każdy może mieć coś, co go kręci. ważne, żeby pasowało to obu stronom

..hm...a moze by to calkiem ladnie wygladalo... jeasny i czarne czolenka delikatne.... no no ... calkiem fajnie nie jeden by w nich mogl wygladac sadze....

o facecie co łazi w szpilkach http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080525/MAGAZYN/537050888

hehe widze ze niewiele kobiet spotkało si z tak sytuacja:) pozatym wspomne ze spcery w szpilkach miały miejsce w domowych pieleszach.... a stwierdzenia,ze jest ciota jest nie na miejscu-kazdy ma jakiegos bzika kazdy jakies hobby ma....byla taka pioseneczka kiedys:)

przesada

w jakim sensie...?

widze ze temat zupelnie obcy kobietak szkoda:)

hehe zycie kazdy ma jakies upodobania nie kazdy powie o tym glosno

ja nie wiem czy to normalne masz problem kobieto sadze

ciekawy temat dziwi brak odzewu

co o tym mysli ogoł?

Cześć. Ten link z artykułem powyżej... To było o mnie, ale ja bym tego nie czytał, bo trochę bzdury piszą. Głos Koszaliński to szmatławiec, a nie gazeta. Tak poza tym sądzę, że link był... Znaczy nie do końca się mieści w kategorii życie erotyczne. Przypuszczam, że dla większości mężczyzn zakładających szpilki jest to tylko fetysz i niekoniecznie chcieliby nosić je na co dzień. Jakkolwiek istnieją też faceci, którzy traktują buty wysokoobcasowe jak element swojego image'u.

Macku dziekuje za udział w dyskusji po wpisaniu w wyszukiwarke :facet na obcasach-pierwsza mozna odnalesc Twoja osobe:)

Wiem, że mężczyzna w szpilkach wzbudza większe emocje niż kobieta w krawacie. Być może największe emocje przeżywa noszący je facet. Jak dla mnie to coś niesamowitego. Nie mogę porównać tego z niczym standardowo dostępnym dla mężczyzn. Kiedyś bardzo się tego wstydziłem i mogłem jedynie próbować wyobrazić sobie jakie to może być uczucie. Gdy po raz pierwszy wyszedłem na wysokich obcasach na ulicę, to już wiedziałem, że nigdy bym nie umiał sobie czegoś takiego wyobrazić. Po pierwsze myślałem, że się zabiję - potworne chodniki. Po drugie szybko zaczęły boleć mnie nogi w okolicy łydek. I po trzecie bałem się przechodzić przez ulicę, gdyż nie mogłem rozwinąć zbyt dużej prędkości, zatem w razie czego bym nie uskoczył. W ogóle na obcasach czułem się bardziej bezbronny niż zazwyczaj. Gdy po raz pierwszy te wysokie obcasy miały charakter szpilki, to było jeszcze gorzej. nogi wykrzywiały mi się na boki i nie mogłem powstrzymać ich drżenia, kiedy stałem w miejscu. I jeszcze ten ucisk w palce! W ogóle miałem za małe te buty. Takie oto ciężkie początki były. Ale przynajmniej już wiedziałem co czują kobiety i baaardzo mi się to podobało, że wiem. Gdyż traktowałem noszenie szpilek jako coś zakazanego dla mężczyzn. Taki element dyskryminacji ze względu na płeć (element opresji wobec mężczyzn?). A nosząc szpilki tak jakby mówiłem do kobiet: "patrzcie, mężczyzna też ma wybór między glanami a wysokimi obcasami". I to było to. Tylko musiałem nauczyć się w nich chodzić i zdobyć skądś większe rozmiary. Dobra. Będę już kończył, bo za bardzo się rozpisałem.

I jeszcze chciałem dodać, że jeśli ma się dobre, dopasowane buty i przeszło się pewien trening, to chodzenie w szpilkach wcale nie musi się wiązać z bólem i zmęczeniem.

chyba puszcze pawia ;P

Puść, puść. Pawie powinny żyć na wolności. Rozumiem, że w ten sposób chcesz zaznaczyć, iż osobnik płci męskiej może być ładniejszy niż osobnik płci żeńskiej dzięki ogonowi pełnemu kolorowych piórek.

MACIEJU JUZ OD DZIECINSTWA PODOBALY MI SIE BUTY NA SZPILCE.NIGDY W TYM NIE WIDZIALEM "BRONI EROTYCZNEJ"KOBIET ABY SE BARDZIEJ PODOBAC MESZCZYZNOM.KULTURA NASZYCH DWòCH WIEKòW WYKLòCZYLA BUTY NA OBCASACH DLA MESZCZYZN.A PRZECIEZ TO FACECI NOSILI BUTY NA OBCASACH...ALE O TYM SIE ZAPOMINA ALBO SIE NIE WIE.TROSZKE HISTORII O STYLACH UBIORòW I BUTòW WARTO BY BYLO WIEDZIEC.NA PRZYKLAD LITERATURA POLSKO JEZYCZNA JEST BARDZO BARDZO UBOGA.MIESZKAM OD LAT ZA GRANICA I NA PRZYKLAD WIELE SIE MOZNA DOWIEDZIEC W JEZYKU ANGIELSKIM CZY WLOSKIM O MODZIE I TREDACH W OBòWIU.OGLADAJAC MUZEUM DIECEZJALNE TU GDZIE MIESZKAM WIDZIALEM SANDALKI NA OBCASACH OKOLO 5cm BISKUPA KTòRY ZYL W 18-tym WIEKU.ZA CZASòW KARDYNALA RISZERIE W PARYZU CZERWONE CZòLENKA NA KIELISZECZKU KTO NOSIL?KOBIETY.NIE.TYLKO MEZCZYZNI Z HòRU KATEDRALNEGO.

STUDIUJAC TRORZKE HISTORII WIDZI SIE WSZYSTKO Z INNEJ PERSPEKTYWY...WCZESNIEJ BYLEM NIEDOINFORMOWANY TERAZ WIELE SIE DOWIEDZIALEM PRZEZ CO WIEM ,ZE NIE ZAWSZE WIDZAC MEZCZYZNE NA OBCASACH ZNACZY BYC :FETYSZYSTA,GEY-em.....NASZA KULTURA PRZYPISUJE TYLKO KOBIETOM "OBCASY".A TAK NIE ZAWSZE BYLO....CZYLI NASI POPRZEDNICY KILKA WIEKòw TEMU TO BYLI FETYSZYSCI,CZY GEY-e,ALE UWAGA WTEDY KOBIETY NIE NOSILY ANI SZPILEK(BO NIE ISTNIALY)ANI WYSOKICH OBCASòW(OD 5cm W ZWYSZ).NA POCZATKU WYSOKIE OBCASY NIE MIALY ZA ZADANIE PRZEKAZANIE LADUNKU EROTYCZNEGO ,ALE BYLO TO ROZWIAZANIE PRAKTYCZNE BY PODWYZSZYCSIE O KILKA CM.NA KONIEC CHCIALBYM PRZYPOMNIEC,ZE W HISTORII FAKTY LUBIA SIE POWTARZAC A I OD NAS TO NIE ZALEZY...MOZE NIE JEST TO TEN CZAS ?POZYJEMY ZOBACZYMY.................

facet powinien chodzic w tym co mu sie podoba ja mam osobiscie 14 cm czolenka kupione przez moja dziewczyne, i powiem ze wcale jej to nie przeszkadza ze zakladam je na codzien i smigam sobie w domku. :D Nie jestem trans...... ani nic innego poprostu lubie w nich chodzic i zakladac je do lozka :) pozdrawiam wszystkich tych co wiedza co dobre HH rulez :D