Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cosmobella 2000

nowa mojego ex to jakis potwor

Polecane posty

Gość nie rozumiem tego
>ale też nie może być tak, że była żona dyktuje jej warunki Wystąpienie z propozycją zmiany dotychczacowych spotknań dziecka i ojca, to jeszcze nie jest dyktowanie warunków. No, chyba, że ta była zadzwonila z informacją, żę przywoiozi dziecko i tak ma być, bo ona tak chce. Jeśli jednak z jakiegoś powodu (może jest tak, że chciała być sama z tym nowym pratnerem, a może teraz, kiedy sama kogoś ma, po prostu zrozumiała, że źle robiła i chciala to naprawić, nie mam pojęcia) zaproponowała takie rozwiązanie, to nie widzę w tym nic złego. Ona zaproponowała, oni mieli mozliwośc przyjęcia jakiegoś stanowiska. Czy to jest dyktowanie warunków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
nie rozumiem tego, generalnie zgadzam się z Tobą (i po wysłaniu posta zauważyłam, że powtórzyłam Twoje słowa ;) ), bo dla mnie od samego początku utrzymanie kontaktu mojego partnera z dziećmi było priorytetem. ale! "> Więc JAK te kontakty miały wyglądać? Wystarczyłby na przykład drugi weekend który dziecko spędza w domu swojego taty. Albo te wakacje czy ferie." niestety, nie mogło to tak wyglądać, skoro dom taty był jednocześnie domem nowej partnerki! chyba że ona miałaby na czas odwiedzin znikać z domu :-o "Wystąpienie z propozycją zmiany dotychczacowych spotknań dziecka i ojca, to jeszcze nie jest dyktowanie warunków. No, chyba, że ta była zadzwonila z informacją, żę przywoiozi dziecko i tak ma być, bo ona tak chce." no więc właśnie, wszystko zależy w jakiej formie to się odbyło. bo jeśli babka przez całe lata walczy o uniemożliwienie kontaktów, pod jakimiś idiotycznymi pretekstami, a potem występuje znowu z pozycji siły, bo ONA CHCE... też nie schyliłabym pokornie głowy :-o przecież to obce dziecko, w dodatku nastawiane negatywnie do nowej partnerki ojca :-o co innego, gdyby ex zdobyła się na ROZMOWĘ, w której wyjaśnione zostałyby dawne zatargi, w której zabrzmiałoby "przepraszam, popełniłam błąd, chcę to naprawić." w takim przypadku myślę, że nie byłoby problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
Ala napisala ; Walki z ex, ciągłe awantury, nastawianie dzieci przeciwko ojcu, utrudnianie kontaktów, sprawy w sądzie i wieczne kłamstwa, nastawianie przeciwko mnie - to w ogóle szkoda gadać. Jakiez nasze historie,Twoja,moja i innych kobiet sa IDENTYCZNE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
COSMOBELLLA napisala ;Ciekawe co by bylo gdyby mnie nagle zabraklo na tym swiecie? Cobyscie KOCHANKIpowiedzialy swoim nowym MEZOM? ha ha ha ha ha ! smieszna jestes :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie będe rozwódką
Ja mogę sobie tylko pogdybać... Gdyby mnie zabrakło dziećmi zająłby się mąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
cosmobella 2000 ty tu jakas scieme wciskasz.W jednym poscie piszesz ze masz meza a w kolejnym ze nowy facet to dochodzacy.Przeczytalam wszystkie twoje posty i dochodze do wniasku ze wcale sie eksowi nie dziwie ze cie puscil kantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
moja ex tesciowa lezy w szpitalu, jego ciostra tez pracuje i moj nowy maz tez pracuje Synowi brakuje meskiego wzroca w domu, bo moj nowy partner jest raczej dochodzacy, Zdecyduj sie :) Moze twoj maz nigdy nie byl twoim mezem? Po tobie wszystkiego mozna sie spodziewac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
Mam prawa nazywac ja zdzira i k**wa bo tylko k**wa z cala swiadomoscia idzie do lozka z zonatym, w lozku jego zony No tak cosmo,a twoj ex byl ubezwlasnowolniony,ona go przypalala zelazkiem,przywiazala sznurem do TWOJEGO lozka,bo on z psem na poslaniu sypia i posuwala go.A on bronil sie zawziecie,wlaczyl jak lew,tyle ze ona byla sprytniejsza :P Ja to widze tak.Wpadla mu w oko malolata,okazalo sie ze malolata jest tyko ze wzgledu na wiek.Musi miec cos dziewczyna pod sufitem nie tylko zgrabny tylek ,jesli wolal pogrzebac 12 lat malzenstwa z toba,ozenic sie z nia i miec dzieci. Szukasz winy u wszystkich,tylko nie u siebie.Czy sobie nic nie mozesz zarzucuc?Jeszcze po pierwszym twoim poscie przyznawalam ci racje,mimo ze nie podoba mi sie tytul,ale teraz zal mi tego twojego eks ze mieszka tak blisko ciebie i musi ogladac twoj pysk(twoje slowo) kazdego dnia.Przeczytaj swoje posty jeszcze raz.Moze znajdziesz odpowiedz dlaczego cie zostawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
Bylismy zgodnym i dobrym malzenstwem ale wiadomo, ze po 10 latach jest inaczej cosmo czytam czytam i nie wierze !!! w kolejnym poscie juz nie jestescie 12 lat malzenstwm tylko 10 ! Nie ma mowy o tym ze sie ZNOW "pomylilas"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten tekst też jest dobry
donnia - gdzie ja napisalam, ze ona sie puszcza? Widzisz, ty bronisz faceta a ja siebie. Oczywiscie mi nie uwierzysz ale to ja zalatwilam tej malej zdzirze prace. Mam prawa nazywac ja zdzira i k**wa bo tylko k**wa z cala swiadomoscia idzie do lozka z zonatym, w lozku jego zony - przyjaciolki jej wlasnej matki. A jaka ta Cosmobelle jest dobra - nawet kochance swego męża dobrą pracę załatwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
wyluzuj .Jesteś szczęsliwa .Zajmij sie własnym życiem .Nie wchodz na kafe ,żeby to szczęście udawadniać . Halelluja dorwałaś żonatego ,wygrałaś ,bedziecie sie kochać po wsze czasy . Idz już do wybranka ,pokaż jaka jesteś od byłej żony lepsza . Halleluja !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
Zreszta o ciazy dowiedzialam sie w dniu kiedy zadzwonilam z prosba o pomoc wiec co mam zrobic? No i co mnie obchodzi tamte dziecko, w koncu to nie moje i go nie kocham, prawda? cosmo skoro tak uwazasz,to tak samo huj z twoimi dziecmi :P Kto jak kto,ale najgorszym kurwiszczem i szmata na tym watku to ty jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
Co ci jest ?Nie kocha cie wybrany czy co ?Wyluzuj babo nie ty to inna .W kocu znajdzie swoją połowkę .a ty mu będziesz szczęścia życzyła .Bo taka z Ciebie altruistaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
zaniedbujesz go .Jak możesz ?Taka póżna godzina a ty nadal na kafe ?Zostawi cie no normalnie zostawi .Dla dziecka też nie dobrze tak siedzieć przy komputerze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
ty podszywaczu nie umiesz sklecic wlasnego nicka? Strasznnie ulomna osoba musisz byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
no dokładnie tak ułomna jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
idz już do szczęscia swojego ,wywalczonego i na zawsze :)To ja podszywacz .Prawdziwą ojjjjj nie stać na taką altruistyczną pozę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
ta prawdziwa :) Cosmo musialam wrocic,bo pewna sprawa nie daje mi zyc. Jesli jestescie 10,12 lat po slubie(wybierz sobie) to o jakich randkach corki piszesz??? Dziecko ma pewnie kolo 11 lat,bo mlodsze ma 8.na jakie randki ty ja wysylasz? Mniemam ze jestes pedofilem,bo chlopcy w jej wieku nie sa jeszcze zainteresowani randkami. Swoimi bzdurami,ktore tu wypisujesz psujesz wizerunek wszystkich bylych zon. Chyle glowe tym NORMALNYM eks zonom,ktore rowniez tu pisza,bo uswiadomilam sobie ze jest was zaledwie garstka.Kiedys myslalam ze nasz problem z eks to ewenement na skale swiatowa a tu okazuje sie ze to standart.Nikt juz nigdy mi nie wmowi ze eks zony walcza z eks mezami o dobro swoich dzieci.Wlacza,dla samej walki,z msciwosci z zawisci.Walcza ale UZYWAJAC swoich dzieci.I wy macie czelnosc nazywac sie matkami.Chyba kpicie. Jak widac po przykladach z zycia tych "normalnych" ex da sie jakos poukladac relacje. Naprawde dziewczyny te "normalne eks" jestescie wielkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosmobella 2000
ja pierdole: jedna ojjj - pewnie nowa zona, ktora wlazlaw z brudnymi buciorami pelnymi slomy w malzenstwo innej ma tyle pytan. To odpowiem - nie umiesz czytac ale w pospiechu sie pomylilam. Nie mam nowego meza tylko partnera, zdarza sie. Bylysmy malzenstwem 12 lat, w dniu rozwodu starsze dziecko mialo 11 a teraz ma 15. I chodzi na pierwsze randki. Zaraz mi zarzcisz, ze nie umiem wychowac corki prtzyzwoicie ale oczywiscie najbardziej pierdola na temat wychowanie te, ktore swedziala cipa wiec odbily meza innym kobietom. Nigdy nie napisalam, ze jestem czy bylam idealna zona. Nie bylam, poswiecalam duzo czasu karierze, chociaz moj maz tez malo bywal w domu. Ale uwazam, ze samo malzenstwo bylo udane. Widze, ze rozne rzeczy mogly byc inaczej ale do chuja waclawa - czy jak tylko jest w malzenstwie problem to trzeba isc i ruchac malolate? Reszte rzeczy wyrywasz z kontekstu - donnia napisala, ze dzieci z poprzedniego malzenstwa nie musza obchodzic swoich tatusiow, tatusiowie nie musza sie nimi zajmowac, spedzac weekendow ani wakacji ani tym bardziej ich nowy zony. wiec co do kurwy sugersujesz? ze ma mnie obchozic nowe dziecko mojego bylego meza? przeciez to nie moje? mojego exa nie obchodza nawet wlasne wiec mnie tym bardziej nie interesuja te nnowe. zreszta widze, ze tu klotnia byla. idz kobieto wsadz se wibreator w dupe jak cie cipa swedzi bo nie masz jakiegos cudzego meza na boku do wyruchania. doslownie brak mi slow. i jeszcze na koniec dodam, ze osobiscie nie mam nic do nowych zon kiedy one sie pojawiaja w momencie gdy poprzedni zwiazek jest juz zakonczony. Ja nie mialam tej szansy. Moj ex oswiadczyl, ze kocha i mnie i gowniare i chcialby zostac ze mna dopoki nie zdecyduje. Wiec wnioslam pozew o rozwod. Nie zatrzymywalam go przy sobie. Zreszta ja zadnych jazd nowej nie robie. To ona przylazla do mojego domu i wlazla z butami w zycie, zabrala mi meza a teraz przylazi z moim exem i wyzera mi co mam lodowce bo jest w ciazy i ma zachianki. Kurwa - sklep jest 50 metrow od domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
cosmobella 2000 Nie musze wskazywac palcem komu tu sloma wychodzi z butow "karierowiczko" :D Twoj poziom wypowiedzi nie pozwala mi na kontynlowanie dyskusji z toba....bo nie ma o czym ! pokazalas w swojej wypowiedzi w plenej krasie "styl","klase" i prostactwo. Powiem ci jeszcze jedno,w takich sprawach ile lat sie jest po slubie lub czy ma sie meza czy partnera czlowiek sie nie myli.Pisalam ci juz.Pomysl dobrze bo moze nawet meza nie mialas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosmobella 2000
Nie mysle sie w sprawach taki ile jestem lat po slubie, a to ze nie umiesz czytac to nie moja wina. Kiedy pisze, ze po 10 latach malzenstwa jest inacvzej to nie znaczy, ze po 10latach sie rozwiodlam. Rozwiodlam sie po 12 a pomylic sie moze kazdy, szczegolnie jak czyta takie glupoty. Oczywiscie ty sie nigdy nie myslisz. Sama pokazalas slome w butach i gnoj na gumofilcach wiec wypad z mojego topiku, mam prawo sie tu zalic ile chce bo to dzial rozwodnikow, exow i wdow/wdowcow a nie dla nowych zon, ktore przychodza pisac jak to jest super zabrac meza innej kobiecie. Oc zywiscie moj ex nie bym zniewolony, to byl jego wolny wybor, co zrobil to jego, mieszka z mloda kurwa, ktore za kilka lat sie znudzie jak mu przestanie stawac. Juz mam piwny brzuch i gdzie 22 letnia laska pokaze sie z facetem w wieku ojca? Byli razem juz przed jej stuidniowka a ona i tak nie chciala z nim isc. Poozyjemy zobaczymy. Ja zamierzam zatruc zycie exowi bo latamuibylam mila i usuwalam sie w cien probujac zachowac godnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
tlumacza sie winni ;) Jeszcze opowiedz o tym niby mezu ktory okazal sie dochodzacym partnerem.Jestem ciekawa dlaczego tu tez sie pomylilas ;) Nie rozumiem co oznacza TWOJEGO TOPICU :D Poza tym gadasz jak roziwedziona,dyszaca wsciekloscia wiedzma. Gdy ten facet byl z toba to ci nie przeszkadzal jego piwny brzuch,a teraz estetka sie z ciebie zrobila :D Przekonywanie swiata na sile ze nowa tez zostawi to ostatnie stadium duszenia sie w nienawisci i kompleksach.Teraz zostalo ci juz odwiedzanie szamanow i podroz do Czestochowy na kolanach :D ....A tak ladnie zaczelas topic,bylam sklonna ci uwierzyc ze twoj ex nie staje na wysokosci zadania.Okazuje sie jednak ze to tobie daleko do bycia z klasa.I iwesz co? Zgadnij kto na tym najbardziej cierpi? Ale ty to wszystko robisz z " milosci" do dzieci ;D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjj daj jej spokoj
Nie czepiaj się. Kobieta cierpi, a ty potrafisz tylko dogryzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykly facet
Matko jedyna! co wy tu wypisujecie! Ja rozwiodlem sie z zona, a nie dzieckiem. Jak mozna odejsc od dziecka? Jak mozna "zostawic" dziecko? Jakim trzeba byc facetem (czlowiekiem!), zeby stwierdzic, coz, zycie z zona mi sie nie uklada, to mam w dupie dzieciaka, niech ma traumy, niech cierpi i placze, bo ja i jego matka sie juz nie kochamy, rach-ciach i przestaje kochac dziecko? Wiem, ze nie da sie tak rozstac, zeby dziecko nie bylo poszkodowane. Ale gleboko wierze, ze lepsza jest rozbita rodzina niz taka, ktora ciagle ze soba walczy. Jesli rodzice sa szczesliwi to i dziecko bedzie sczesliwe. Wobec syna nie spelniam tylko podstawowych obowiazkow. Nie widuje sie z nim jedynie w okreslone dni. Maly moze do mnie przyjsc kiedy chce. Place alimenty, ale rowniez nigdy nie odlicza od nich rzeczy, ktore kupie dziecku "extra" (jakies ubrania, zabawki, wyjscia). Dlaczego? Bo to jest MOJ SYN. MOJE DZIECKO, za ktore jestem odpowiedzialny i ktore najzwyczajniej w swiecie kocham. Chociaz chlopak zostal przy matce nie uwazam, ze to ona powinna sie wszystkim zajmowac. Sila rzeczy i tak robi wiecej. Ale nie raz siedzialem z synem gdy byl chory. Wielokrotnie bralem go na wakacje. Moja obecna zona jakos nie miala nic przeciwko. Nie wiem z kim wy sie wiazecie, drogie panie...nigdy bym nie chcial zeby moj ojciec traktowal mnie tak, jak wasi partnerzy traktuja swoje dzieci. To nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosmobella 2000
Nie przekonuje swiata na sile, moze zostawi a moze nie ale zycie to zycie. On ma teraz 42 lata a ona 22. Za 10 on bedzie mial 52 a ona 32. Ona kobieta w kwiecie wieku a on ... no coz, teraz tez nie chodza razem na imprezki. Prawie jak rubik z agatka. W ogole ojjjjjjjjjj cos jest z Toba nie tak. zastanawiam sie wlasciwie co i przychodzi mi do glowy, ze pewnie sama jestes taka nowa zona, ktora rozbila inne malzenstwo. I nie moze dodatkowo zniesc prawy wiec zaklina rzeczywistosc. Idz dziewczyno zrobic cos pozytecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livioio
Moj byly czesto 2widuje sie z dziecmi.Zreszta w sadzie nie ustalalismy zadnych dni odiwedzin dzieci,nie ma podzialu na wkacje i swieta itp..jakos sie dogadujemy.Uwazamy oboje,ze dzieci to nir tort ,ktory mozna podzielic..my jestesmy ich rodzicami w takim samay stopniu,Dzieci mieszkaja ze mna,byly maz doklada sie do ich wyzywienia i ubrania .Sa prezenty i wakacje,ciuchy i inne rzeczy.Ja w zyciu od niego nie uslyszalam:Nie wezme dzis dzieci bo nie..jesli nie mogl to ok..ale zawsze chcial!!MAtko to przeciez jego dzieci,splodzil je i bral udzial w ich powestawaniu tak samo jak ja:)A rozwod??wzielismy rozwod ze soba..bo nie chcielismy,nie moglismy byc dalej malzenstwem,ale nadal jestesmy rodzicami tych dzieci i nic tego nie zmieni.Kilka miesiecy temu w zyciu bylego pojawila sie kobieta.Na starcie chciala pokazac,ze ona teraz wszystko zmieni i dzieci juz nie beda tak czesto widywac sie z ojcem.Okazalo sie,ze jednak moj byly to rozsadny facet.Nie zrezygnowal z widzen z dziecmi:)nadal jest ich ojcem.Wizyta ojca 2 razy w miesiacu??matko to nie ojciec tylko dawca nasienia.MOja sasiadka miala takiego bylego:)Po jakim czasie pozbawila go praw rodzicielskich..oj jaki wtedy zaczal sie kociol:)Bo ja to tatusiowi zabrac prawa??przeciez widzic dzieci 2-3 razy w miesiacu:):)Paranoja..taki z niego ojciec jak zkoziej dupy traba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jestescie tepi
ktoś napisał, że "chciałaś dzieci to je teraz wychowuj i nie wpieprzaj sie w zycie exa" Co wy ludzie wypisujecie......ona tylko chciała te dzieci?? A męża to jest zasrany OBOWIĄZEK opiekowac się o dzieci, a jak nie chce to niech alimenty płaci i to duże i niech spada na drzewo!!!! Jak wy kobiety możecie pisać że ona się wpieprza w zycie swojego ex? Całe życie powinna się wpieprzać, jezeli maja ze soba dzieci!!!! chyba że on nie chce to niech powie jasno... a z resztą nierób z niego....jezeli nie pracuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykly facet
Wlasnie problem jest w tym, ze dla niektorych dziecko to tylko obowiazek. Mam nadzieje, ze tacy ludzie nie beda sie sami dalej rozmnazac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z powyzszym
nawet zwierzęta dbają o swe młode, tym bardziej ludzie mający rozum powinni wiedzieć, ze dziecko to nie jest rzecz, która się odstawia na boczny tor.Dzieci potrzebują opieki, zapewnienia im poczucia bezpieczeństwa, miłości i rzeczy materialnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnia
Cosmo, a mi sie wydaje, że Cię teraz siekło, jak się okazał, ze Twój eks będzie miał dziecko. do tej pory mogłaś sobie myśleć, że łączy Cię z eksem coś czego nie ma ze swoją partnerką, a teraz się okazuje że i ta złudna przewaga odpada. więc nie możesz tego znieść i chcesz im dowalić. żałosne. doprawdy żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×