Czy ktos pokocha rozwodke?

Kiedys myslalam, ze jak zdradze meza, to cos sie zmieni... Nic sie nie zmienilo, bo go nie zdradzilam... Teraz wiem, ze to nie tedy droga... Niestety, pomylilismy sie co do siebie i najwyzszy czas sie rozstac. I to jest sluszna decyzja. Bo po co trwac w zwiazku, w ktorym nic oprocz klutni... Ale brakuje mi ciepla i milosci. Czy ktos potrafi pokochac rozwodke? Sprawic, ze znow wyjdzie slonce?

ladaco, pokochac nie pobzykac... taka drobna roznica...

mi się poszczęściło ;) Tobie też się uda ;)

A masz dzieci? Jesli nie to szanse są spore. Jesli tak , to może byc trudno , ale nie niemozliwe

dzieci nie mamy. Z jednej strony na szczescie, z drugiej niestety... No ale na dzieci mam jeszcze czas. W koncu za nie caly miesiac 26 lat dopiero koncze...

taka młoda... trzeba było z tym slubem zaczekac, ale cóż za błedy się płaci...

ktos pokochał, wyszłam ponownie za mąż i to po czterdziestce i muszę Ci powiedzieć, że dopiero teraz wiem jak wygląda szczęśliwy związek

vampire ponoc ludzie sie nie zmieniaja... On sie zmienil, na gorsze... Ja sie staralam... nie wyszlo... I place za to, slono...

postaraj sie o uniewaznienie małżęństwa koscielnego non konsumato dzieci NIET szansa spora niezgodnośc charakterów, dzeci nie ma należy spróbowac A co do miłoci taaaka młoda jesteś na 1000% jeszcze kogos wartościowego spotkasz i zakochacie sie bez pamieci to pewne ja miłam 26 jak wychodziłam za mąż ile lat stażu małżęńskiego masz???

wierz w to a stanie sie :)))

jestesmy od 1,5 roku malzenstwem, znamy sie 4 lata... Nie potrafie wyobrazic sobie zycia bez niego, ale dalsze zycie z nim bedzie koszmarem...

ślubu kościelnego, żyj na Nowo jesteś młoda bardzo:)))

wszystko sie moze zdazyc 2 razy wychodzilam za maz majac juz dzieci wiec dla mnie tego typu pytania sa nieco dziwaczne.