Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wymagajaca

czy mam za wielkie oczekiwania?

Polecane posty

Gość wymagajaca

MÓj chłopak ma mało absorbującą , niskopłatną spokojną robotę. Zanim nadszedl cały ten "kryzys" namawiałam go do zmiany zajęcia na lepiejpłatne i bardziej rozwiajające. Niestety on się od tego wykręca. ja nie zarabiam kokosów, ale moje zarobki przewyższają jego 2 krotnie. Mamy mieszkanie (jego, dostał w spadku), mamy auto (ja odkupiłam staruszka od rodziców), wiec zadnego kredytu, czy też innego bodźca w zyciu żeby zarabiać wiecej. Chlopak nigdy o nic nei musiał się starać ani walczyć: zawsze jako jedynak dostawał w końcu coś od rodziców. Mamy po 30 lat, ale gdy zaczynam mowic o dzieciach i ich utrzymaniu (mam wolny zawod i przerwa w pracy oznacza przerwe w dochodach) mój luby kwituje moje roszczenia finansowe wzglednem niego haslem: kasa, ksaa, dla ciebie liczy sie tylko kasa. CZy ja jako kobieta w dzisiejszych wyemancypowanych czasach nie moge juz domaac sie zeby facet przez jakis czas dawal mi bezpiczenstwo finansowe ? Co uwazacie? Dodam, ze mimo iz mieszkamy razem, mamy osobny budzet i tylko rachunki i edzenie oplacamy wspolnie (po połowie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
masz prawo domagać się czego chcesz a on ma prawo powiedzieć ci - bujaj się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo jak
ona moze sie niczego nie domagac o siebie i zycia a autorka ma prawo powiedziec - spierdalaj leniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jduhyg
CZy ja jako kobieta w dzisiejszych wyemancypowanych czasach nie moge juz domaac sie zeby facet przez jakis czas dawal mi bezpiczenstwo finansowe ? nie masz, umiesz liczyc to licz na siebie, odloz kwote potrebna sobie na przerwe w pracy aby urodzic i klopot z glowy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo jak
oczywiście miało być ON

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"ona moze sie niczego nie domagac o siebie i zycia a autorka ma prawo powiedziec - spie**alaj leniu ." no właśnie. a tak na marginesie, jakie te baby teraz wulgarne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffhrh
Nie gadaj wiec, tlyko rob :P Zeby nie wyjsc na materialistke zrobilabym tak: Odkladalabym na koncie co miesiac, a gdy uzbiera sie przyzwoita sumka zdecydowalabym sie na potomka. Oczywiscie facet nie moze nic wiedziec o oszczednosciach! Widzac ze ejst jedynym zywicielem rodziny powienien sie zmobilizowac i znalesc lepsza prace. Jesli nie - pozostaja Ci oszczednosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo jak
no jasne i "podzielic" czas z dzieckiem wedlug przeznaczanych na niego kasy przez faceta lenia :o to chyba ma byc rodzina a nie dziecko -kolejna potrzeba, jesli facet nie dojrzal do odpowiedzialnosc za innych to niech dalej sobie bimba. of erma - teraz ? a kiedy nie byly ? poza tym kto pisze baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
ja piszę. nie wiem kiedy nie były, widzę że teraz są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo jak
ty piszesz i ja pisze . pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymagajaca
oczywiscie ze moge to wszystko zrobic. kasa nie stanowi ograniczen, w razie czego jak ebdzie mega dol to rodzina pomoze. ale chodzi o sam fakt, ze facet nie poczuwa sie do pelnienia roli glowy rodziny. wiekszosc mezow moich koelzanek prze finansowo do przodu, zarabia na domy, auta itp, a moj ma pretensje jak na czas nie oddam mu polowy kasy za benzyne czy rachunki. to mnie wkurza ! do tej pory wydawalo mi sie ze on taki wrazliwy i neismialy, ale coraz czesciej widze ze to len jedynie i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ma znaleźć lepszą pracę". A może ona niczego nie musi "znaleźć", bo po prostu dana praca, choć niskopłatna, go satysfakcjonuje? Ciesz się, że zarabiasz więcej od niego, bo w Polsce kobiety wciąż zarabiają mniej od mężczyzn. Ty jesteś wyjątkiem, któremu udało się znaleźć w miarę przyzwoitą pracę. I zamiast marudzić, że on zarabia mniej, może porozmawiajcie ze sobą na poważnie, jak widzicie wspólną przyszłość. Zawsze można znaleźć jakieś rozwiązanie. Np. możecie odkładać pieniądze co miesiąc, możecie znaleźć jakąś drogę dorabiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymagajaca
widzisz lidiena ale ani on ani ja nie zarabiamy kokosow. on mieszkajac samodzielnie ledwie wiaazl by koniec z koncem, a jak mieszkamy razem to na wszystko kasa jest. jesgo praca jest nudna. a jemu nie chce sie podnosci swoich kwalifikacji by ja zmienic. ostatnio zapisal sie na kurs foto . fajne hobby, ale ja tez zamiast tyrac po 10 h poszlabym do pracy lekkiej latwej i przyjemnej i popoludniami lepila sobie na kursie garnki i zyla szczesliwie jako pepek swiata. on czeka az moja rodzicielka odda nam swoje fajne auto, bo po co kupowac nowe skoro i tak sama moja matka pcha sie by nam je dac. i z czego ja mam tu byc zadowolona? ze wogole jest jakis facet? jakos nie umiem cieszyc sie z teog co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie troche inna
ambicje w twoim przypadku ty masz wieksza - choc rzeczywiscie zazwyczaj to facet powinien czuc sie bardziej odpowiedzialny za kwestie finansowe - taki ma charakter . no ale z jakis powodow ty lubisz byc glowa rodziny - z takim maczo chyba bys szczesliwa nie byla zreszta nie wiem pogadaj z nim jak se to wyobraza bo zaczynasz myslec o dzidzi i zwiazanych z nia wiekszych kosztow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymagajaca
ale czy to kwestia ambicji? moge w 2 minuty zwolnic sie z mojej wyczerpujacej pracy. ale tego nie robie bo jestem odpwoeidzialna. jest kryzys, latwo roboty nie znajde. caly czas szukam ale nic ciekawego w mojej branzy nie ma. ale dlaczego to ja mam byc za wszystko odpowiedzialna? kocham chlopaka ale z dnia na dzien wydaje mi sie ze on sobie po prostu korzysta z mojego podejscia do zycia. przy mnie nic nie musi, bo wie ze ja sie wsciekne i wszystko zalatwie za neigo. on ewentualnie uraczy mnie swym towarzystwem. wszyscy tlumacza mi ze to "zloty chlopak" taki mily dobry i kochany. ja tez jak nie bede miec obowaizkow bede mila i fajna. ale na razie mam na glwoie robote ktora mnie wykancza psychicznie i dobijajaca swiadomosc ze nikt tego ciezaru ze mna nie bedzie niosl razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze masz taka prace
to poczesci tez kwestia ambciji - tez mozesz pracowac gdzies w biurze tylko po to zeby sie nie meczyc ale miec byle jaka prace. pracujesz duzo i wiecej zarabiasz bo jak pisalas masz tez poczucie odpowiedzialosci , ze stworzenie odpowienich warunkow do zycia ... twoj facet jest mniej dojrzaly od ciebie no ale co zrobic napewno ma tez duzo pozytywnych cech ... pogadaj z nim bo inaczej frustracja bedzie rosla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze masz taka prace
byle jaką płacę *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle o wartości faceta nie decydują jego zarobki. Chciałabyś mieć macho, który nie liczy się z Tobą, z Twoimi uczuciami? Macho zarabiałby pieniądze, ale z okazywaniem uczuć miałby problemy. Czy na pewno chciałabyś takiej zamiany? Dlaczego uważasz, że to facet powinien być odpowiedzialny za rodzinę? A nie moglibyście być po prostu współodpowiedzialni? Z tego, co piszesz, po połowie zrzucacie się na rachunki, jedzenie, czyli on partycypuje w kosztach. Resztę pieniędzy masz dla siebie. Czyli żyjecie w związku partnerskim. Chciałabyś być księżniczką na jego utrzymaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
a znacie jakąś parę gdzie baba zarabia więcej i dobrze im się układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze masz taka prace
tak, znam KOBIETE ( panie ofermo ) ktora zarabia wiecej i tworzy szczesliwy zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
cool, ale to chyba raczej wyjątek (nie wchodząc w szczegóły tego "szczęścia").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymagajaca
ale czy gdy zglaszam moje wymagania finansowe pod katem wychowania dziecka to jest to fair aby mowic: ze ciebie interesuje tylko KASA? to nei jest fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymagajaca
to, chyba zgodnie z teoria o szczesliwosci zwiazku gdzie facet am wieksze dochody aj powiennam pojsc na zasilek, aby byc w pelni szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
już nie dramatyzuj. jest jak jest i cudów nie będzie. prezesem KGHM to on pewnie nie zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze masz taka prace
bo w ten sposob zwala na ciebie odpowiedzalnosc bo wie ze czujesz sie "glowa" i widzac jego biernosc i opor w kierunku finansow i tak przejmiesz ster. duze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska12321
no coz twoj facet nie poczowa sie do odpowiedzialnosci za utzymanie rodziny taki juz jest, a moze on poprostu jeszcze nie dojrzal do zalozenia rodziny, jestescie po slubie? moze nie chce miec jeszcze dzieci i byc odpowiedzialnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trellleeee
U mnie ten sam problem.Wedlug mojego bylego dla mnie tez liczyla sie tylko kasa.Ale ja od niego nic niedostalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymagajaca
takie gadanie: nie dramatyzuj! kurka, ale jak jest cos takiego wkurzajacego jak biernosc partnera i to taka uporczywa i notoryczna to mi to urasta do dramatu. ja to mam na codzieen i szlag jasny mnie trafia. nie chce zaprzepaszczac kolejnego zwiazku bo dla drobonostki pt: malo zarabia czy rozrzuca skarpetki. ja chce go jakos urobic zeby sie zmienil, albo chociaz zrozumial ze kontrargument: KASA,KASA,KASA, jest delikatnie mowiac wymigiwaniem sie od obowaizkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze masz taka prace
heheh bo tak mowia spryciarze. jesli dla nich kasa woogle sie nie liczy to niech wyjada na bezludna wyspe i jedza banany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
chcę żeby się zmienił, bardzo oryginalny pomysł. myślę że jesteś pierwszą babą która na to wpadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×