PRZYŁAPAŁAM FACETA JAK SIKA W KUCHNI DO ZLEWU

kazdy ma innego granice, kazdy co innego lubi, na co innego pozwala

ja widze,ze problem nie tkwi tylko w sikaniu do zlewu...

chyba lepije by bylo, zeby ludzie dobierali sie tak, ze pozwalaja sobie oboje na to samo, musze zminic faceta???? w takim razie;(

ten porgblem jest zorlegly jak napisalam, nie zga o siebie, mimo zkaupu komsetykow, przypominanania i inne styuacje, ale nie dziala trzeba powiedziec jak dziecku, przepbiez sie , umyj i on idzie i myje i przebiera

Utnij mu, więcej nie nasika. :P;):D

dobry pomysl:)

Znam więcej takich przypadków gdy facet sikal do zlewu. No cóż faceci to fleje. Może kup mu nocnik

i po co mnie obraza jeszcze, skoro sam zle zobil, dziwnie

hahah coż, może przyklej karteczke nad zlewem w kuchni z napisem \"tutaj nie SIKAMY!\" :)

wiecie chyba zorbi mu dzis numer i zjade do domu z nicnkiem, i powiem jak wysiusia sie to niehc potme do kibla wyleje, chyba ten fakt nauczyl by go kultury bo ja reczje nie chce sukow, w miejscahc gdzie gotuje jem, myje

te kolejny pomysl ciekawy:)

tam u gory mialo byc zajde do domu z nocnikiem

kup mu pampersa?! ;)

Jej ale się uśmiałam czytając ten topik :) We własnym domu każdy ma święte prawo zachowywania się jak świnia, sama się tak zachowuje, no może nie sikam do zlewu bo byłoby mi dość ciężko, ale do wanny juz przerabiałam :) Czy tam do słoika kiedy kibel był długo zajęty... W pełni rozumiem Twojego faceta, dlaczego musi się czuć sztywny we własnym domu, skoro Co to autorko tak rażąco przeszkadza to faktycznie nie ma sensu żebyście się męczyli mając tak różne zapatrywanie

a to dobre tez;), super hahahahahaha

no widzisz to jest moj dom, a on jest tylko lokatorem i nie chce takich sytuacji na MOIM terenie. do sloika jakby nasikla to bym sie nie wkurzyla, wanan to tez teren lazienki wiec moglo by byc ale nie zlwe ! w kuchni, TAM NIE

pewnie sluchalas dzis radia eska rock;) Wojewodzki i Fugurski:-D To byl ich temat dnia:-D

To juz troche inna sprawa...Jesli czasami zdarzy sie komus nasikac do zlewu dla mnie to nic zlego, czasami tak sie zdarzy.Trzeba bylo napisac ze jest flejtuchem i nie dba o higiene osobista. To zupelnie inny problem.Mi tez by to przeszkadzalo.

mowilam mu o higienie wiele razy, ale on nie rozumie tego

mowie wam, jak kiedy wyjedzie na kilka dni i wraca do domu to smiedzi czasem jak bezodmny, doslownie bezdomny, potrafi sie nie myc kika dni wchodzi do domu i smierdzi jak bezodmny doslownie

Wanna to co innego , nie myjesz w niej np warzyw które póżniej jesz. Znałam przypadek , kiedy facet sikał do zlewu bo , w nocy mu sie zachciało a do kuchni było bliżej niż do łazienki. I za nic nie pomogły tłumaczenia , że ta zlewie się myje naczynia , jarzyny itp. że mogą przenoscic się bakterie. Kup mu nocnik bo inaczej dalej bedzie robił swoje. Faceci często nie widza w tym problemu , ja można by taka fleją.

chyba rozpadnie sie ten zwizake przez to:(

hmmmm nasikaj mu do samochodu i będziecie kwita;)

jak sobie pomysle, ze na tmatym mieszkaniu to w zlewie staly umoyw naczynia a on tam sikla, to az mi sie zygac chce, doslownie zygac

on nie ma samochodu:(

"mowie wam, jak kiedy wyjedzie na kilka dni i wraca do domu to smiedzi czasem jak bezodmny, doslownie bezdomny, potrafi sie nie myc kika dni wchodzi do domu i smierdzi jak bezodmny doslownie " To brzmi jak opis kota!!:D 'wyjdzie na kilka dnia..." A gdzie on wychodzi na kilka dni??

Kobiety, wy same dopuszczacie do takich sytuacji. Ja nie wyobrazam sobie mieszkania z czlowiekiem, ktory smierdzi jak bezdomny, ktory sie nie myje, ktory z lenistwa sika do zlewu w kuchni. Ale zawsze znajda sie Polki, ktore przygarna - czy to smrodow, czy to zdradzaczy, czy leniwcow nie pomagajacych w porzadkach domowych. Gdyby zadna z Was nie chciala takich facetow, musieliby sie postarac. Ale Polki w wiekszosci jakies zdesperowane...

To zmienia postac rzeczy, jeśli nie utrzymuje higieny osobistej.. To zupełnie inna sprawa, jestem cholernie wyczulona na tym punkcie, on nie jest dzieckiem, nie można go cały czas pilnowac żeby się mył i dbał o siebie :(

wyjezdza do sowjego domu i pytam sie go czemu sie nie myl, a on mowi ze zimno bylo, wiec nie chcial zachorowac, ale tak smao jest w lato jak jest cieplo

Ja też tak czasem robię :) Mieszkamy w segmencie i na tej kondygnacji co kuchnia nie ma łazienki. Jak mi się skropli gdy robię coś w kuchni do sikam do zlewu bo nie chce mi się schodzic do WC. Staram się trafiać sikiem prosto do otworu i zawsze spłukuje potem zimną wodą. Potem przeważnie cość zmywam i pozakińczeniu myję zlewozmywak. Robię tak tylko wtedy gdy jestem tam sam bo moja Pani raczej byłaby tym zbulwersowana. :/