czy to nie jest dziwne ze facet po 3 miesiacach razem nie inicjuje seksu?

Zastanawiam się jak długo on jeszcze czekać zamierza

ale ja nie chcę żadnego małżeństwa chcę luźnej znajomości wydawałoby się, że układ idealny dla każdego faceta, a jednak okazuje się, że nie

a po cholere brzydki i niski:-) jakby 38 latek był prawiczkiem to uciekałabym na koniec swiata :-)

Dagma, jeżeli to do mnie to nie chodziło mi o twój przypadek, tylko tak ogólnie.

dagma-79 znajdz sobie faceta ktory oczu od Ciebie nei bedzie mogł oderwac i na kazdym kroku bedzie Cie chciał "wziąć"

brzydki i niski nie jest prawiczkiem ma dwójkę dzieci

a moze oni kochaja inaczej? i wcale ich nie podnieca kobiece cialo? tzn. u mojego jest tak ze ma zawsze erekcje, ale nic z nia nie robi :(

Jak dla mnie to dziwne, że facet po 3 miesiącach nie chce seksu i coś na pewno jest nie tak a to, że czeka na 'cud' to jedna wielka wymówka.

Ordynator - najgorsze są te samoograniczenia. I wymyślanie sobie coraz nowszych powodów "dlaczego nie mogę" I poczucie, że nic dobrego go już spotkać nie może, bo nie zasługuje. I ja to odbieram tak, że najlepiej to już położyć się i umrzeć :)

hmm, to bardzo dziwne... po trzech miesiącach, może on już nie może... ?

nie wiem wlasnie czy ja jestem dziwna czy on jest dziwny

mam go zapytac: czemu mnie nie pragniesz? to on mi powie ze mnie pragnie ale na wszystko przyjdzie czas i warunki musza byc zeby kobieta chciala seksu a facet nie....porazka

"ma dwójkę dzieci" no tak :D chociaż zawsze moga być adoptowane a z żoną białe małżeństwo :P no to jak mówi, że nie chce bo zrani to pewnie po prostu nie chce a ma jaednak zasady i nie ma ochoty przelecieć każdej która się nawinie.... więc obstawiałbym niezainteresowanego :P

No właśnie Daga. Chodzi nam o ludzi, którzy nie umieją czerpać radości z życia, z chwili... Trzeba się dobrać temperamentem.

IWesz co, przycisnij go do muru, niech ci powie, co to sa za warunki i dlaczego warunkami nie jest to, co tam akurat macie do dyspozycji, niech ci szczegółowo wyjasni, bo szkoda, zebyś ty sie bujała, a on cie robił w kulki. Moje podejrzenie najprostsze z możliwych - impotent

Ciągnąc temat to do jednego wora wkładam wszystkich wiecznych prawiczków-ideowców, religijnych masochistów, oczekiwaczy cudu itp. Żadna chwila, partnerka, sytuacja nie jest tą odpowiednią, itp. Wieczne niezadowolenie, szkoda życia na to.

brzydki i niski - to po co wogóle trzyma za mną kontakt. Uwierz mi, że ja się nie narzucam, także jeśli jest niezainteresowany, to droga wolna. Ordynator - to już jest skrajny przypadek, który postawił sobie chyba za cel życiowy umartwianie się.

dagma_79 trzyma z Toba kontakt,bo nie chce byc ogolnie sam,ma z kim pogadac,ma z kim gdzies pojsc.A tak byłby sam jak palec

Bardzo dziwne. Dopóki nie ma sexu trudno mówic o związku czy byciu razem to tylko zwykła znajomość. Ja po 3 miesiącach byłam ze swoim obecnym mężem juz w stałym związku i była mowa o ślubie. Sex był na 4 spotkaniu.

reasumując, traktuję mnie jak kolegę/koleżankę dla niego sex chyba nie równa się z przyjemnością, ale gawędiarz jest pierwszej wody :) tak naprawdę, to ja chyba wiem o tym wszystkim o czym mi piszecie, ale dopiero jak się wygadam widzę to jaśniej i chyba nic na to nie poradzę, bo przecież siłą go nie wezmę :) taka już moja karma :(, że jak się z kimś rozumiem i fajnie mi się z nim spędza czas, to zawsze coś musi nie grać

myślę, ze ordynator ma rację i ten przypadek to jeden z wymienionych Szkoda twojego czasu na takiego nieudacznika. W ogóle po 3 miesiacach to to juz sie jakos nazywa. Albo zwiazek, albo fucking friends, albo przyjaźń, albo koleżeństwo, ale nie takie coś, że luxna znajomość, nawet nie mozesz go przedstawic, że to twój chłopak, bo to też nie jest do końca jasne. Wex zacznij z nim rozmowę, w której chcesz siedowiedzieć, kim dla niego jesteś, czy wyobraza sobie ciebie w swoim zyciu za rok, czy za rok juz bedziecie uprawiac seks i co to sa konkretnie za warunki, które muszą nastąpic, aby odbyłsię stosunek. Nie daj siezbyc, niech on ci wszystko dokładnie wytłumaczy

sorki filiżanka za wkręcenie się do Twojego tematu

ej dagma masz ten sam problem wiec piszesz:) widze ze nas wiecej:(

"Wex zacznij z nim rozmowę, w której chcesz siedowiedzieć, kim dla niego jesteś, czy wyobraza sobie ciebie w swoim zyciu za rok, czy za rok juz bedziecie uprawiac seks i co to sa konkretnie za warunki, które muszą nastąpic, aby odbyłsię stosunek. " No co Wy dziewczyny? To bez sensu. Trochę godności i szacunku do siebie. Jak ktoś ma tyle lat ile ma, ma ochotę na prawdziwy związek to seks wychodzi sam i tylko wtedy to ma sens. Taka rozmowa jest dla kobiety poniżająca.

odrynator....to co mam zrobic? odejsc bez slowa? bez wyjasnien?

ordynator...

Wiesz, że to trudno tak doradzić. Zastanowię się.

alez odrynatorze, ja siez tobą zgadzam, ale jak powiesz kobiecie, która pewnie jest zakochana, żeby po prostu rzuciła takiego ciula w kąt, to ona tego i tak nie posłucha; a pewnie ma potrzebę wiedzieć, czy to z nia cos nie tak, czy co Wiec lepiej pogadać niż czekac i nic. Po rozmowie i tak można rzucić :P

zgadzam się ordynator, że proszenie się 38 letniego faceta, żeby się ze mną przespał jest poniżające Ale w pewnym momencie uznałam, że on nie rozumie aluzji. I zgadzam się, że czułam się potym dosyć nieswojo. I obiecałam sobie, że powiedziałam mu raz prosto w oczy czego chcę i więcej tego nie zrobię. I teraz coraz bardziej wygląda to na układ koleżeński, który widocznie mu odpowiada. Ale ja nie wierzę, że to może tak trwać. Myślę, że oddalimy się od siebie coraz bardziej, kontakt będzie coraz rzadszy, aż samoistnie się skończy....niestety. To pewnie potwierdzi tylko jego teorię, że życie jest do bani. No chyba, że wydarzy się cud :)

Chociaż tak naprawdę w cuda nie wierzę :) I taki facet wpędza tylko w kompleksy, bo mimo, że wiem, że ze mną wszystko w porządku, że nie jestem pasztetem i niejeden facet powinien się cieszyć z proponowanego przeze mnie układu, to jednak w głowie gdzieś dzwoni, że go nie pociągasz = coś z Tobą nie w porządku.