Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lkjhgfds

jestesmy razem 11 miesiecy a nie wiem czy mnie kocha, co to znaczy?

Polecane posty

Gość a ja bym nie chciała żeby
jakim gwarantem ??? o czym ty piszesz ??? nie o tym w ogóle rozmawiamy :) o gwarantach udanego związku to moze inny temat bedzie to popiszemy :) tutaj piszemy o tym, ze jak sie kogos kocha to mu sie o tym mówi po prostu, zwyczajnie .... nie mysli sie o gwarantach, czy bedzie udane czy nie, czy na zawsze itd........ wtedy sie nad tym w ogóle nie zastanawiasz ..... kochasz i już, jestes cholernie szczęśliwy i robisz wszystko zeby da druga osoba tez była :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym nie chciała żeby
a pro po gwarantów , jesli już o nich napisałeś ...... to mówienie partnerowi o swoich uczuciach jest jednym z nich :) powiedz jej to wreszcie jesli tak czujesz :) bedzie szczęśliwa i spełniona :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj piszemy o tym, ze jak sie kogos kocha to mu sie o tym mówi po prostu, zwyczajnie kolezanko a nie wydaje ci sie ze 11 miesiecy to dla nie ktorych zbyt krótki czas by stwierdzic ze sie kocha ? pomysl nad tym za nim z duza szybkoscia bedziesz podejmowała zyciowe decyzje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym nie chciała żeby jak nadejdzie taka chwil to oczywiscie ze jej to powiem :D i nie bede sie na pewno kierował tym ze po 7 miesiacach to jednak wypada a po 11 miesiacach wspolnego obcowania to juz jednak trzeba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym nie chciała żeby
"kolezanko a nie wydaje ci sie ze 11 miesiecy to dla nie ktorych zbyt krótki czas by stwierdzic ze sie kocha ? pomysl nad tym za nim z duza szybkoscia bedziesz podejmowała zyciowe decyzje " mam nadzieje , że to żart :) jeśli nie to ty masz problem z szybkością nie ja :) i chyba nie tylko z szybkością ;)_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym nie chciała żeby
oj niedzwiedz :) myslałam , ze rozmawiamy na poziomie dwóch dorosłych osób :) zdecydowanie masz problem i zrób coś z tym bo za niedługo twoja kobieta zacznie mieć wątpliwości i założy identyczny topik jak autorka :) miłego popludnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe dojdziemy do konsensusu ;) generalnie konczac ta rozmowe jestem zdania ze zadne słowa nie zastapia okazywania uczuc a słowa nie potwierdza tego co moge pokazac i dac odczuc drugiej osobie ... a wypowiedzenie słowa nie sprawi ze nagle z godziny na godzine moje zycie uczuciowe wzbogaci sie o miliony endorfin ktore sprawia ze bede bardziej czy mocniej kochac i tyle w tym temacie nie mniej dzieki za miła pogawedke :D pozdrawiam 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za a nawet przeciw
niedzwiedz cos w tym jest co mowisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
Jasne, że na co dzień trzeba sobie okazywać uczucia ale trzeba tez czasem sobie o nich mówić. 11 miesięcy razem to sporo i kobieta chce wiedzieć, co czuje do niej facet. Ja myślę autorko, że powinnaś go zapytać. Poczekać na odpowiednią romantyczną chwilę i wtedy zapytać, co do ciebie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
Faceci często nie potrafią, nie chca i wstydzą się mówić o uczuciach i tak jak my boja się odrzucenia i tego, że w odpowiedzi nie usłyszą takiej samej deklaracji uczuciowej. Natomiast nigdy nie ufałam osobnikowi, którzy zbyt szybko i często mówili:kocham. Bo to słowo traci wtedy na ważności, wyjątkowości i staje się drugim dzień dobry. I jeszcze jedno: czy ty jesteś przekonana, że go kochasz, że bez zawahania możesz mu to wyznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jestem
przekonana, ja juz mu to okazalam, wyznalam i nie naciskam, nawet nie zaczynam tego tematu zeby nie wymuszac. Wiem, ze jesli to powie, to szczerze bo jednak nie palnal tego od razu wczesniej, ale kurcze, czy oon kiedys to do mnie poczuje?to mnie martwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Niedźwiedzia
i powiedzeniu ... " kto duzo mowi ten mało robi " - zastosuj to do siebie. Za dużo gadasz, mały. I zmniejsz stopkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfhffggffd
a mi wczoraj powiedzial ze mnie kocha. i co ciekawe wcale nie musialam z nim sypiac zeby to uslyszec. a ty autorko watku pewnie dajesz mu jak na talerzu a potem sie dziwisz, ze ci tego nie mowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Za dużo gadasz, mały. I zmniejsz stopkę " za pół roku :p jak mi sie znudzi :D 'Faceci często nie potrafią, nie chca i wstydzą się mówić o uczuciach i tak jak my boja się odrzucenia i tego, że w odpowiedzi nie usłyszą takiej samej deklaracji uczuciowej. Natomiast nigdy nie ufałam osobnikowi, którzy zbyt szybko i często mówili:kocham. Bo to słowo traci wtedy na ważności, wyjątkowości i staje się drugim dzień dobry.' lalineczka :D w końcu jakas jedna kumata kobieta która potrafi zrozumiec ze w koncu nie wypowiedzenie tego słowa zapewniajacego o miłosci moze miec rózną geneze powodu dla którego takie słowa nie płyna z ust mezczyzny :D lalineczka ukłon w twoja strone bo widac ze rozumiesz mezczyzn :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4dddd
niedźwiedź >>> Ty na pewno jesteś facetem, a nie jakąś egzaltowaną lalunią? Za kolejne 2 lata to Ty będziesz do niej przyzwyczajony. Prawdziwa miłość jest na początku, potem są wspólne wspomnienia, plany, przeżycia, traktuje się tę osobę jak rodzinę. Do tej pory sądziłam że tylko głupie dziewczyneczki pierdzielą że prawdziwa miłość to dopiero po paru latach, a tu prosze bardzo - niby facet tak twierdzi! ""kolezanko a nie wydaje ci sie ze 11 miesiecy to dla nie ktorych zbyt krótki czas by stwierdzic ze sie kocha ? " Czy mi się wydaje czy stronę wczesniej napisałeś że kochasz swoją lasię? Niedźwiedź, lubiłam Cię wczesniej, ale przez ten topik straciłam do Ciebie całą sympatię. Jesteś nudny, poprawny politycznie i zwyczajnie nie wiesz co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdziwa miłość jest na początku, a nie wydaje ci sie ze na poczatku to jest zauroczenie ? ;) tak na zdrowy rozum uczucie miłosci to piekny stan ktory rodzi sie własnie z wzajemnych fascynacji , pozadania i zauroczenia ta jedna jedyna osoba :D "Jesteś nudny, poprawny politycznie i zwyczajnie nie wiesz co piszesz" masz prawo ;) wróc do tytułu i wpisu autorki a zobaczysz o czym jest tu mowa:D temat dotyczy sprawy ...... czy słowa sa wyznacznikiem miłosci ? a nie stwierdzaniu po jakim czasie mozna kochac czy tez nie kochac Trzymaj sie tematu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4dddd
"a nie wydaje ci sie ze na poczatku to jest zauroczenie ?" Nie, nie wydaje mi się. To chyba Tobie coś się wydaje. Młody jesteś, więc nic dziwnego. Poeci, muzycy, pisarze, pisali o miłości jako o tęsknocie, szybszym biciu serca, chęci opowiadania o tej osobie każdemu, a nie jako o stanie po paru latach, gdy są już dzieci i ma się wspólną kasę. Wtedy to jest rodzina i uczucia są jak wobec brata czy siostry. Miłość mężczyzna vs. kobieta to totalnie inna bajka, o której najwidoczniej nie masz pojęcia. Popieram zdanie dziewczyny wyżej - dorabiasz jakąś pompatyczną ideologię do najprostszych rzeczy, podczas gdy najzwyczajniej w świecie masz problem. To własnie teraz jest czas by sobie to mówić, by pisać infantylne smsy, by opowiadać sobie o uczuciach i Bóg wie co jeszcze. Potem przychodzi proza życia. Ale skoro dla jakichś bzdurnych zasad nie mówisz "kocham Cię", bo chcesz czekać - niby z wystrzeleniem promu kosmicznego - i zbierać się do tego kilka lat to Twój kłopot i wyrazy współczucie dla Twojej kobiety. Żyj dalej w przekonaniu że jest to jej zbędne (to masakryczne jak Twoje pojęcie o kobietach jest ubogie). Czy możesz mi wytłumaczyć dlaczego napisałeś że po 11 mscach nie wiadomo czy się kogoś kocha a wczesniej napisałeś że kochasz swoją lasię z którą jesteś 7 mscy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4dddd
"temat dotyczy sprawy ...... czy słowa sa wyznacznikiem miłosci ? a nie stwierdzaniu po jakim czasie mozna kochac czy tez nie kochac" No błagam Cię. :D:D Jako pierwszy napisałeś że po 11 mscach nie można tego stwierdzić, a teraz mnie pouczasz bym trzymała się tematu? :D:D I nie chodzi o żadne wyznaczniki. Jak się kocha to się to mówi. Jak się nie mówi to znaczy że się nie kocha. Finito. Nie widzę sensu bycia dalej z osobą która nie kocha. To tyle w odpowiedzi na pytania autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy możesz mi wytłumaczyć dlaczego napisałeś że po 11 mscach nie wiadomo czy się kogoś kocha a wczesniej napisałeś że kochasz swoją lasię z którą jesteś 7 mscy? bo nie wiadomo ? Czasami nie wiadomo nawet po dłuzszym okresie wspolnego bycia razem Co człowiek czuje do drugiej osoby ? Moze to byc miesiac , pol roku a moze i 3 lata ? kazdy przypdek jest inny Jesli chodzi o moja sprawe Tak napisałem ze ja kocham co nie oznacza wcale ze mam jej to teraz mowic i zaswiadczac ja o tym 2 słowami ;) tylko dlatego ze tak wypada :) Ona bardzo dobrze sobie z tego zdaje sprawe ze jest kochana przeze mnie i nie potrzebuje przeswiadczenia słownego tego faktu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widzę sensu bycia dalej z osobą która nie kocha. To tyle w odpowiedzi na pytania autorki. nie kocha czy o tym nie mowi bo to jest wielka róznica .... a co do mojej kobiety to nie masz jej czego wspólczuc :D wlasnie dostałem od niej esemesa ze jest najszczesliwsza kobieta pod słoncem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4dddd
Czy widzisz róznicę w zdaniach: "Jeśli się kogoś kocha to się o tym mu mówi" a "Jeśli się mówi to znaczy że się kocha" ? Bo Ty masz jakiś gigantyczny problem ze zrozumieniem prostych zdań. Rozumiesz słowa przyczyna i skutek? Jasne że mozna mówić "kocham cię" a tego nie czuć. Ale nie tego dotyczy topik, chociaż nie wiem czy to zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4dddd
"Tak napisałem ze ja kocham co nie oznacza wcale ze mam jej to teraz mowic i zaswiadczac ja o tym 2 słowami" Bo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróc sie do poprzedniej strony i zobacz co napisałem :D te słowa sa wypowiadnae przeze mnie do mojej dziewczyny :) a słowa : 1/ podziwiam cie 2/szanuje cie 3/ pociagasz mnie 4/ jestes dla mnie wszystkim 5 / jestes urocza 6/ uwielbiam cie 7/jestes wszystkim dla mnie te słowa nie maja znaczenia ? i czy słowo KOCHAM CIE jest tym jednym jedynem które trzeba mowic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedzwiedziu. na slowa "kocham cie" sie czeka. cala reszte, ktora wymieniles, moze powiedziec znajomy/kumpel/przyjaciel. zy masz problemy z wyrazaniem uczuc poprzez slowa? jesli tak (a chyba tak), to masz wogole problem z rozmawianiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4dddd
"i czy słowo KOCHAM CIE jest tym jednym jedynem które trzeba mowic ? " Jasne że nie jedynymi, ale to nadal nie jest dopowiedź na pytanie dlaczego WCALE jej tego nie mówisz. Widzisz... Ty wciąż nie rozumiesz róznicy między zdaniami które napisałam wyżej. Ty wciąż skupiasz się na drugim zdaniu i nieustannhie podkreślasz że skoro ktoś mówi "kocham cię" to wcale nie znaczy że to czuje. Zupelnie nie rozumiem co to ma wspolnego z tematem? Ona o torcie, Ty o czołgu. Wciąż podkreślasz że to tylko 2 głupie, bezużyteczne słowa. Skoro są tak nieważne to tym bardziej - co Ci szkodzi je wypowiedzieć? A to z kolei sugeruje że masz jakiś wielki problem, skoro wypowiedzenie prostych 2 słów, którymi w sumie szastasz tutaj na forum to wielki kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrz jak na poczatku topa napisała setunia podpisuje sie pod tym moimi 4 łapami :D "nie trzeba "wyznawac" milosci zby to wiedzic to sie da poczuc ale skro zadajesz takie pytania widac tego nie czujesz "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelkkkkkka
jak to możliwe, ze tytaj piszesz, że kochasz swoją kobiete a masz problem żeby jej to powiedzieć .....hmmmm nie rozumiem sam sie widać zakrecileś w tych wypowiedziach bo raz piszesz jedno a potem temu zaprzeczasz najwyrazniej o uczuciu zwanym milością masz tak samo blade pojecie jak o kobietach ( czytam niektóre twoje wpisy z radami dla facetów, którzy mają problem z kobietami i naprawde rece opadają co wypisujesz) kreujesz sie na specjaliste od kobiecej psychiki a prawda jest taka , że kobiet w ogóle nie rozumiesz a twoje wpisy tutaj świadczą o tym, że to ty masz problem z kobietami , jedna cie zostawila , a po tym co piszesz tutaj zostawi cie nastepna zanim po kilku latach upewnisz sie co do swoich uczuć i wezmiesz odpowiedzialność za slowo kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×