Pytania do geja CO tylko chcecie

Juliusz Cezar Cóż, nie mogę się z Tobą zgodzić odnośnie tego, że nie prowadzono badań nad zjawiskiem. Referendum (nie wgłębiając się w zasady stanowienia międzynarodowych organizacji medycznych można dla dobra dyskusji uznać to określenie) poprzedzone zostało wieloma latami badań. Na przestrzeni prawie 40. lat kilka pokoleń specjalistów bardzo interesowało się zagadnieniem. Te liczne analizy stwierdziły wyraźnie, że homoseksualizm nie jest powiązany z żadną patologią zdrowotną, nie wiąże się z żadnym zaburzeniem osobowości lub innym problemem natury medycznej. Do tego dochodzą rozważania historyczne odnośnie homoseksualizmu. Słyszałam o tym, że na decyzje WHO wpłynęło lobby homoseksualne. Nie mogę tego potwierdzić ani zaprzeczyć, nie było mnie przy tym. Ale w obliczu tego co nauka dzisiaj wie na temat orientacji seksualnych mogę stwierdzić, że nazywanie homoseksualizmu chorobą byłoby ogromnym nadużyciem merytorycznym.

no dobra, Jarek, Juliusz wychodźcie z szafy bo jak nie to Was siłą wyciągniemy...

Argument braku możliwości "wyleczenia" nie wyklucza nieistnienia choroby. Oczywiście słowo "leczenie" w odniesieniu do preferencji seksualnych niepotrzebnie sugeruje, że homoseksualizm to choroba.

ZAWSZE MNIE POCIĄGALI GEJE heh, dobre;p

Tak tylko zasugerowałam że skoro nie można geja zmienić w niegeja to chyba znaczy że on już tak ma fabrycznie. Chyba nikt z nas nie potrafi wytłumaczyć jak to się stało że nagle zdalismy sobie sprawę że podobają nam się faceci lub kobiety, po prostu tak było.

o Nasz Jaruś zamilkł:)

ZAWSZE MNIE POCIĄGALI GEJE -> delikatnie cmoknij mnie w mosznę poczuj zapach męskiego krocza a nie tylko obudowy wibratora seksuolog999-> i o to chodzi , teraz jakiekolwiek badania zostaną zakrzyczane przez lobby pedalskie.jesteśmy zmuszeni do ich akceptacji a jak nie to homofob :o tłumaczenie ,że ktoś się już taki urodził jest bardzo naukowe :o

;-) pewnie Mama mu szykuje obiad, albo się czymś zajął

Co człowiek to osobna historia :)

a jak cie wali ktos w pupe stoi ci? podnieca was to? wogole co robicie w lozku opisz

ja postów Jarka i jemu podobnych po prostu nie czytam,przewijam dalej.I wam radzę to samo.To zniewieściały żałosny chłopaczek spędzający wolny czas na babskim forum, który podnieca się prowokując innych swoim chamskimi komentarzami.no comments:)

Jaruś odwal sie , nie będę sie wdawał z Tobą w dyskusję Ja tak myśle i zdania nie zmienię A Ty wyjdź jak najszybciej z tego forum , bo zanudzasz :O

Juliuszku, kolejny stereotyp przez Ciebie przemawia, nie mam i nigdy nie miałam wibratora.... gdyby to przeanalizować sugerujesz że męskie atrybuty są niewystarczające, a to stwierdzenie trochę uwłacza Tobie - mężczyźnie co do cmokania krocza, nie mam w zwyczaju

Wpajaniem dziecku że homosesualizm jest zły możesz jedynie je skrzywdzić i unieszczęśliwić na całę życie, bo będzie się bało czerpać szczęście z miłości, a nawet jeśli już to będzie się czuło winne.

No właśnie moust, wszyscy życzą Jarkowi i Juliuszowi dziecka- geja a nie zdają sobie sprawy że to nie byłaby kara dla nich ale dla ich dzieci.... Przykre mieć dominujących rodziców o wąskich horyzontach myślowych.

ja jestem ciekawa, po 1 czy mozecie zakochac sie w kobiecie i czy seks z kobieta jest dla was w ogole przyjemny, slyszy sie o przypadkach, kiedy maz gej urkywal sie przez 10 lat, kochal swoja zone, ale ciagnelo go do facetow, poza tym, moze to glupie, ale czy nie czujecie dyskomfortu podczas seksu analnego? przeciez to boli, zwlaszcza na poczatku, a moze facet gej wie jak zrobic zeby nie bolalo :P

tretretreyreyreyeyre - to pytanie do mnie? O tym już tu było, że różnie bywa. Sam analny nie doprowadza do wzwodu, musiałoby być coś innego jeszcze.

Jaruś uspokoisz się ?! Bo skrócę ci łańcuch , i weź nie obrażaj innych bo to nudne jest

bim bam bom23 - jeszcze nie miałem okazji spróbować, ale chętnie bym to zrobił. Myślę że jest tak samo przyjemny jak z facetem (fizycznie), ale nie ma takich doznań, podniecenia jak z facetem. Odnośnie mężów i ojców którzy okazują się gejami, jestem w 100% przeciwko takiem czemuś, ale starając się to zrozumieć, myślę, że to wynikło właśnie z wychowania przez rodziców typu Juliusz. Myślę że zawsze bali się nawet przed sobą przyznać do homoseksualizmu, stąd żona, rodzina, a po jakimś czasie kiedy poznają innych gejów, kiedy tak szeroko mówi się o tolerancji, przestają się bać i rzucają rodzinę dla jakiegoś faceta. Mogą też po prostu być biseksualni. A co do analnego, hymm, to jest przyjemność, jest co prawda ból (nie znamy sposobów na uniknięcie go), ale on też jest w jakimś sensie podniecający.

Juliusz Cezar, problem w tym, że w kwestii homoseksualizmu przez bardzo długi czas ignorowano ogólną tendencję naukową. Zamiast udowodnić, że homoseksualizm to choroba, wymagało się (dla zasady, gdyż i tak nie dopuszczano opozycji naukowej) by udowodniono, że nie jest. Po drugie odnośnie wrodzonej orientacji - jak pisałam, to teoria zahaczająca o fakt naukowy. Na poparcie tej tezy przytoczyłam już niektóre argumenty: - Odsetek gejów i lesbijek jest wszędzie bardzo zbliżony na przestrzeni różnych państw jak i czasu (chociaż dużo mniej można powiedzieć o lesbijkach, ponieważ kobiety nie miały możliwości samookreślenia się) - Genetyczne porównywanie na zasadzie pokrewieństwa (wbrew pozorom bardzo wiele one wnoszą do naszego postrzegania homoseksualizmu) - Argument wykorzystujący osiągnięcia endokrynologii przy obserwacji płodu w okresie rozwoju prenatalnego - wybacz, że nie opiszę tego dokładnie, ponieważ jest to bardzo złożona teoria, a moja niewiedza odnośnie budowy mózgu i kształtujących go hormonach uczyniłaby ze mnie ignorantkę. Jest też wiele innych argumentów o takiej samej konkluzji, ale ich istota nie bardzo pasuje do reszty przeze mnie wymienionych.

jarek marzy by lizac owlosiony rowek jakiegos sexownego faceta np.oleksego i teraz sciemnia lubi to jak wsadza swoja cienka parowke w brazowe wrota rozkoszy odbyciaczkowej

jarus opisz swoje wrazenia obejrzeniu stacji wawa2 mmmmmmmmmmm lubisz to trzebac penseta swojego kolibra patrzac na pare mlodych szczuplitkich geyków lizacych swoje twrade sutki? B)

hmmmm a czy milosc miedzy gejami a hetero rozni sie, w sensie czy macie podobne problemy jak faceci hetero, czy np bardziej jestescie zblizeni do dziewczyn po wzgledem problemow w zwiazku i przezywaniem ich ?

za chwilę okaże się że wszyscy jesteśmy pedałami i hetero będą w mniejszości , szczekajcie sobie tutaj dalej liżcie poharatany odbyt temu homosiowi :o moust mam nadzieję ,że twoje dzieci będą hetero...ups sorry zapomniałem ,że odbyt to nie macica seksuolog999-> doczytam później Pan Juliusz idzie poćwiczyć na siłowni

Jaruś :O Gzzieś Ty sie urodził :O

jarek pragne zobaczyc jak eksponujesz swoja nestle dziure schylajac sie ojj hahahhahaaaaaaaaaaa

Odnośnie rzekomych mężów-gejów: błędnie postrzegacie takie sytuacje. Orientacja seksualna nie jest tak naprawdę ścisłą ramą (jedynie u ok. 2% społeczeństwa wyklucza się całkowicie możliwość kontaktu seksualnego niezbieżnego z orientacją). Autor topicu moim zdaniem jest biseksualny, ale niewiele wiedząc na temat biseksualizmu uważa, że jest wyłącznie homoseksualny. Nie - biseksualizm polega na możliwości podtrzymywania seksualnych i/lub emocjonalnych relacji z obydwoma płciami i bardzo rzadko zdarza się, by obydwie płcie wywoływały takie samo podniecenie u biseksualisty - po równo kobieta i mężczyzna. Zazwyczaj w mniejszym lub większym stopniu preferuje jedną płeć, ale wcale nie oznacza to, że wyklucza związek z tą mniej preferowaną. Oczywiście wnioskuje jedynie na tym, co zdążyłam przeczytać - że skorzystałbyś z okazji współżycia z kobietą, gdyby wyrażała taką chęć. Być może nie zdążyłam Cię poprawnie ocenić, ale sam fakt, że dostrzegasz podobne możliwości mówi sam za siebie.

tretretreyreyreyeyre - heh, tego porosa dzięki Panu Szymańskiemu już chyba cała polska zna...;p bim bam bom23 - hymm, wilu gejów jest bardzo wrażliwych, więc kwestie miłości też bardziej przeżywają, ale są też tacy którzy przeżywają miłość tak jak heterycy.

to ja sie chyba z gejem zwiaze moze mnie zrozumie :P

Co prawda nigdy w związku gejowskim nie byłam i siłą rzeczy raczej nie będę, ale byłabym bardzo ostrożna przy rozróżnianiu miłości jako heterycką i homoseksualną :) Mimo, że homoseksualiści mogą być wrażliwsi i bardziej opiekuńczy względem swoich partnerów, to sama ISTOTA łączącego ich uczucia bardziej zależy od indywidualnych uwarunkowań/ cech charakteru jednostki (rzecz jasna nie tylko), a nie od orientacji seksualnej.