jak to jest z OBOWIAZKIEM MAŁŻENSKIM jesli chodzi o SEX

kochamy ok 3 x w tyg z obopólną przyjemnascia jednak czesto jest tak ze maz sobie \"bierze\"jak ja spie badz rano bez zadnej mojej frajdy-czy to jest ok?

to jest karalne :p

pytam powaznie bo lapie jakies doly jak maz mowi ze czasem tak musi-tak bez emocjonalnie wg mnie to niech sobie kupi lale dmuchana-no wkurzyl mnie dzisiaj czuje sie nie kochana.....tylko jego przyjemnosc.....dziwne to dla mnie sypiamy ze soba 8lat-ma tu staz znaczenie?

patalogia:o ha ha

patologia?...... czemu?

jesli Tobie to odpowiada, jest ok odpowiada Ci to?

jakby mi odpowiadalo zupełnie nie zakładałabym tematu

no to skoro Tobie to nie pasuje, a on o tym wie, to to jest gwalt. nie pozwalaj na cos takiego!

Bo to jest tz. gwałcenie żony....czego większość facetów nie jest wstanie zrozumiec.No bo jak prawowita małżonka może odmówić ?Się nie mieści w testorenowych mózgownicach!!!!Spróbuj mu zrobić to samo i przeleć go w środku nocy, jak będzie śnił o niebieskich migdałach. Jak jest normalny to przestanie Cię bzykać bez Twojej przyjemności.....

nie jestem jakas kłodą zeby tak bylo-3x w tyg jest ok ale te pozostałe stosunki mi sie nie podobaja zero gry wstepnej tylko sobie "bierze" to chyba nie jest normalne?

no nie jest, przeciez Ci mowimy. po pierwszej takiej probie powinien juz wiedziec, ze kategorycznie tak nie moze robic

idżka on tłumaczy ,ze faceta sie nie da zgwałcic:O gadałam z nim na tem temat-jednak syt sie powtarza zaznacze ,ze nie jest to nagminne jednak zdarza sie

zagroz mu policja, bo to jest przestepstwo. i badz konsekwentna. on Ci w ten sposob pokazuje, jaki ma do Ciebie szacunek - zerowy

własnie -o ten szacunek tez mi sie teraz rozchodzi .... z policja poki co to moze byłaby przesada bo poza tym wszystko jest ok ale jednak nie do konca bo problem dla mnie zaczyna istniec

powinien byl istniec juz od dawna, nawet malzenstwo nie daje facetowi prawa do gwaltu. jak nie policja, kup sobie gaz, i powiedz mu, ze bedziesz go traktowac tak, jak sie zachowuje - jak przestepce

dawniej tak nie bylo (badz ja tego nie zauwazałam) teraz syt powtarzaja sie czesciej- no musze cos z tym zrobic nie jest to nieprzyjemne(zero przemocy) ale do przyjemnosci tez nie nalezy

jesli on wie, ze Tobie sei to nie podoba, nie powinien tego robic - w koncu jestes jego zona! jesli rozmowy nie pomagaja, musisz przejsc do bardziej drastycznych srodkow - tak, policja to dosc szalony krok, znajdz wiec inny sposob, zeby przestal to robic - no, chyba ze wolisz sie z tym pogodzic

Kobieto jak Się nie da faceta zgwałcić? Ile masz lat?

nie chce sie z tym godzic hehe-32 lata mam przeciez musialabym mu lodem postawic na spiaco

Poczekaj, poczekaj, nikt Ci nie karze mu loda sstawiać, bo to kolejna jego przyjemność....Masz mu zrobić kuku dziewczyno, jak on śpi i sni o najnowszym modelu jakiegoś sfisiowanego auta!!!! Siadasz mu na paszczę i zaczynasz wydawać instrukcję.....gwaratnuję Ci , że uleczysz go w rekordowym tempie z egzekfowania tzw obowiązku małżeńskiego....

kup wielkie dildo i wsadź mu w dupę bez wazeliny. na pytanie kto tu jest nie normalny odpowiem, że ty autorko, bo mimo że ci nie odpowiada to się godzisz i teraz łkasz że uwikłałaś się w trudną sytuację. trzeba było zdecydowanie odmówić przy pierwszym razie, w razie potrzeby strzelić w ryj, a w przypadku niezrozumienia panu spakować walizki. teraz faktyczni zostaje ci dildo bez wazeliny bo to jedyny chyba sposób by do jego pustej łepetyny dotarło co ci robi.

zgadzam sie ze zdaniem ze mi sie to nie podoba a sie godze jednak zaczynam szukac rozwiazania za pozno jesli przystałam na to iks razy?

wsadź mu coś w dupę w czasie snu:P

nigdy nie jest za późno by zmienić zdanie. powiedz chłopu że masz dość że on nie łapie łagodnego podejścia i następnym razem wyskocz z łóżka jak oparzona z awanturą. i najwyższy czas to zrobić, bo jeszcze trochę a cała seksualność tego faceta ci obrzydnie i będziesz żyć na erotycznej pustyni rysując sufit porożem

dzieki dziewczyny-ide juz do łozka z moim mezem-dzisiaj bez stosunkowo- dzieki za porady i przedstawienie z boku,z Waszego pkt widzenia sprawy (z czym sie zgadzam) ciesze sie ze ktos poparł poki co tylko moje myslenie -teraz czas na zastosowanie

musisz mu kazać chlapać półgodzinną minetę na wejściu (zagroź, iż nie dasz się spenetrować)

minetuje ale podczas tego sportu kiedy jest ok mi sie rozchodzi o te inne stosunki

jak mam mu mowic o minecie jak padam na pysk i spie jak zabita :O praca,dziecko, dom i tak mysle ze te 3x w tyg kiedy jest ok nam obojgu to sukces-a moze nie?

Czkawki dostałam z tekstu " gwiazdki"....Miałam zamiar to jakoś bardziej delikatnie ująć ale wyszło na to , ze zgadzam się w całej rozciągłości.Jak nic z tym Babo nie zrobisz to faktycznie znajdziesz sobie lepszy model i posypie Ci się związek.Nie ważne jak zaczniesz dzaiałać, ważne , ze ma dotrzeć do palanta, że Ci to nie leży....

Obowiązek to obowiązek:P.I prawo nie ma nic do tego:P.Jak ktoś coś by mnie obiecał to bym nie wnikał w prawo:P.