Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lubie czekolade

schudnac ok 10 kg, kto ze mna? jakies doswiadczenia?

Polecane posty

Ja dziś na śniadanko 3 małe kromeczki ciemnego chleba z ogórkiem kiszonym,na obiad nic tylko wypiłam sporo kefiru owocowego,potem kawka i o 17 jogurt ze zbożami.Trochę mało ale nie jestem głodna:):):) Planuję zważyć się 2 kwietnia w równy miesiąc mojej diety-będzie podsumowanie!! Lubie czekolade nie martw się ,im dłużej się dietuje tym wolniej spada waga-niestety,ale teraz spala się tłuszcz a nie woda jak przez 1 tydzień diety:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Wychodzi na to że ja dzisiaj jestem największym pasibrzuchem śniadanie: kromka chleba z pestkami dyni z serkiem top. z salami obiad: 2wazówki krupniku i kawałek mięska z zupy i najgorsze :( kolacja: Mc chicken :( i w domu malusi kawałek ciasta WZtki ale taki na dwie łyżeczki :(:( dzisiaj już tylko woda i ćwiczenia (mam nadzieje że się za nie zabiorę) ile moja kolacja może mieć kalorii ? lub wszystko bo ja się nie orientuję za bardzo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj mac chicken raczej dietetyczny nie jest. ale jutro bedzie lepiej! dasz rade:) ja od jutra przerzucam sie na chlebek wasa, i wogole zamierzam wracac ze szkoly do domu na piechote. wiec to tak przez miasto ok 4km:) trzeba walczyc z ta waga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobryyy :) Wiem wiem że nie jest , ale wczoraj w ogóle miałam dziwny dzień ciągło mnie do słodyczy a wieczorem długo po kolacji taka zrobiłam się głodna że nie wiem (zjadłam jabłko i resztę kawałka wztki :( jakoś słodkiego mi się chciało :(:( no ale nie pochłonęłam tyle co bym normalnie zjadła -małe pocieszenie ale jest, mam nadzieję że dziś bez wpadek będzie. Śniadanko: nie duża kromka chleba z żółtym serem+ 1 parówka, kawa z mlekiem. Nie jesteście głodne wieczorem? mimo zjedzenia kolacji o 18? ja chodzę późno spać o 24 lub 1 i już tak od 22 minie głodek bierze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj zjadłam naprawdę mało i ok 20 juz czułam głód ale nie poddałam się .Nie jem po 17,ale o 18 wypiłam kawke i jednego pierniczka zjadłam(50 kcal).Czasem pozwalam sobie na jakąś słodkość i nie mam wyrzutów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz piję wode,potem herbatke i na rowerze będę jeździć min 30 minut.Wyczytałam że najlepiej ćwiczyć na czczo,bo wtedy spalamy ten zaległy w nas tłuszcz a nie jedzenie które zjedliśmy.Wczoraj jeździłam 20 minut a dziś spróbuje 30(bo tyle min daje efekty).Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja co do ćwiczeń się lenie, robię sobie wymówki, np. teraz nie wsiądę na rower bo się wodą opiłam, pobiegać mi się nie chce bo jest zimno i tak w kółko. jakaś tam 3 jak Ty dajesz rade 30 min na rowerku? robisz sobie jakieś przerwy? 30 min to już niezły czas:) ja puchnę już po 5 min hehe, chyba podświadomie sobie wmawiam że nie mam siły na więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumikawka ja już po rowerze 30 minut!!!Ledwo żyję:) Jeśli chodzi o rower to ja pierw po 10 minut jeździłam,potem po 20 i dziś pierwszy raz 30 minut oczywiście bez przerwy:)Jeździć mogę tylko nudzę się na tym rowerze;)i patrzę co chwile na zegarek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumikawka który to Twój dzień diety?Zrobiłabyś sobie stopke to by było łatwiej-miałabyś mobilizacje:)Początki są trudne -przyznaje ale po pierwszym ważeniu i efektach jest łatwiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro dopiero będzie 1 tydzień:( chciałabym żeby już z miesiąc miną już się nie mogę doczekać jak spodnie które nosze zrobią się za luźne :):) fajne uczucie. Dzisiaj miałam zgrzyta z moim misiolkiem (facetem) i już mi się odechciało ćwiczyć, ciesze się że znalazłam to forum i was!!! :D:D:D Dodajecie mi siły i motywacji :) Dzięki że JESTEŚCIE ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny moge się przyłączyc do Was? Odchudzam sie od 25 stycznia, czyli ponad miesiąc już. Wazyłam 58 kg przy wzroście 164cm. Zmniejszyłąm ilośc jedzenia, odstawiłam całkowicie czekolade, batony i słodycze ( pozwalalam sobie raz na jakis czas najwyżej na małe ciacho) cwiczę weidera, jem tabletki wspomagające odchudzanie i co? Ważę sie wczoraj przekonana ,że schudłam a tu.............. 61 kg!!!!!!! :( Jestem załamana, nie wiem juz co robic!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaarambaaa
hej : ) dołanczam sie do Was : ) Cel - 10 kg. Czas- od dziś. nie wiem czy mi sie uda, ale MUSZĘ !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kamień księżycowy, coś musisz robić nie tak to aż nie możliwe, w prawdzie ja nie mam zbyt wielkiego doświadczenia no ale jak stosuje się dietę i ćwiczenia to po miesiącu muszą już być efekty ubytku masy. Nie jedz nic po 18 i lekką kolacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamień księżycowy-pewnie że możesz sie przyłączyć:) Jeśli chodzi o Twoją dietę to chyba sama siebie troche oszukujesz z tym jedzeniem;)Powinnaś coś schudnąć a na pewno nie przytyć więc zapisuj co zjadasz i wtedy zobaczysz.Może jesz mniej ale wysokokalorycznie? Ja jestem krócej na diecie ale ostrej diecie-i widzę efekty.Zastanów się czy chcesz schudnąć czy dobrze Ci w tej wadze(jak najbardziej jest ok!).Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć dziewczyny :) Czy piwo tuczy? Kupiłam 2 piwka dla siebie i mężusia i teraz się zastanawiam czy mogę je sobie wieczorem wypić czy raczej nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dwie nowe dziewczyny się zmyły!!!Raz na jakiś czas pojawia się ktoś nowy i po kilku postach znika.Zostają tylko te co nie mają słomianego zapału:) Gumikawka Ty nas nie opuścisz?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hehe to są "jednorazówki" Ja może nie zawsze będę tu pisać, ale napewno Was nie opuszczę, nawet jak schudnę jeszcze 10 kg to będę z Wami :) można powiedzieć, że już się uzależniłam od tego topicu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaramba
Startuję z wagi 95 kg przy wzroście 185. Powinnam scghudnąć 20 kg żeby mieć idealną wagę, ale nie chcę być chudym szkieletorem, dlatego spróbuję 10 kg zrzucić. Nie mam jednak pomysłu na żadną dietę. Mam nadzieję, ze tu coś fajnego wyczytam : -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak szybko to się mnie nie pozbędziecie :D Zawsze nie mogę się doczekać jak coś napiszecie, rano jak wstaje to pierwsza myśl żeby tu zajrzeć :D Mogę trochę mniej wchodzić jak moje chłopaczysko :* z woja wyjdzie :) ale to jeszcze, jeszcze. Poćwiczyłam :) z 15 min takiego aerobiku, i 2x po 10 min rowerek, po ćwiczeniach zjadłam ok 25 g musli (połowę takiej saszetki) (cynamonowego z jabłkiem) z ok 100g jogurtu winogronowego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny,ja też się już uzależniłam od tego topiku :):):)[kwiat} Pierwsze po przebudzeniu to internet i kafeteria:) Ale to jest duża mobilizacja i fajnie się chudnie wśród fajnych ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dzisiaj zjadłam: 5 kromek chrupkiego pieczywa, 3 z metką łososiową, 2 z pasztetem ok109 jabłko 60 2 x zupa ogórkowa, ale dzisiaj już bez skrzydełka 84 kcal 2 plastry salami 70 kcal 1 biszkopt( petitek) 18 kcal 1 herbata zielona 5 kcal 1 kawa czarna z mlekiem 5 kcal Razem:ok 413 kcal zrobiłam 30 brzuszków ( więcej mi się nie chciało:P ) 130 podskoków na skakance :P heheheheehe ale się dzisiaj wysiliłam z tymi ćwiczeniami, nie ma co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oszukuje sie z jedzeniem, naprawdę jem o połowę mniej niz jeszcze miesiąc temu jadłam. Przykładowo dziś zjadłam: rano ciemne pieczywo z plasterkiem żółtego sera na obiad: połóweczkę gotowanego fileta z kurczaka z surówką (bez ziemniaków) o 17 jeden tost. W międzyczasie wyłącznie piję. Mnie się wydaje,ż eto nie jest duzo. Nie chcę się głodzic, ale odchudzac z głową. Ja myślę, że mam jakies problemy hormonalne i stąd te skoki wagi. Zrobiłam nawet badania i okazło się,ż emorfologia i tarczyca są w porządku, dostałam skierowanie do endokrynologa. Oby cos pomógł...Jak widzę,ż eniektóre z Was sa na diecie o połowę krócej niz ja i chudną a ja tyję!!! to bierze mnie rozpacz! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niedobrze ze tyjesz. a jaka masz grupe krwii? moze zobacz na te diety zgodnie z grupa krwi i tam dokladnie pisze co mozna jesc a co nie:) ja tez uwielbiam wchodzic na ten topic:) tylko rano nie moge bo szkola i ogolnie nie mam czasu. ale jak tylko wroce do domu to obowiazkowo wchodze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubię czekoladę>>> to chyba raczej nie chodzi o grupe krwi bo do 26 roku życia byłam baaaardzo szczupła. Moja waga wahała się pomiędzy 48-49 kg i ani grama więcej a ile ja wtedy jadłam :O Moge pomarzyc o tamtych czasach, śniadnie full wypas, obiadki 3 daniowe, a na kolację to pizza, kebabik, frytki.... Odżywiałam się bardzo niezdrowo, kalorycznie i co? Byłam jak szkielet. Zaszłam w ciążę i wtedy zaczęłam pierwszy raz w zyciu patrzec na to ile i co jem(bałam się za duzo przytyc) ale to tez nie wina ciązy, bo 2 mce po ur. dziecka ważyłam 51 kg, więc spoko. Tyc zaczęłąm na wiosnę rok temu, cały rok wazyłam ok. 57-58 kg. Teraz w związku z nadchodząca wiosną chciałam zrzucic tak z 5-6 kg i od początku roku ograniczyłąm jedzenie a od miesiąca wiczę, tabletki, zero czekolady i batonów, a efekt???? +3 kg... :( Normalnie załamana jestem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamień księżycowy to może do jakiegoś dietetyka się udaj, moim zdaniem jak ogranicza się spożywane kalorie i do tego ćwiczy się czyli dodatkowo je spala to niema opcji żeby przytyć bo organizm niema nawet takiej możliwości Może zrób sobie jakieś stosowne badania może to przez hormony? daria23 na cały dzień zjadłaś tylko 413 kcal? Ja kiedyś na obiad zjadałam ok 600kcal hihihi :) taki ze mnie był pasibrzuszek i w pupkę poszło:(:(:( Na obiad: łyżka ziemniaków mięsko z kury-ale smażone:( i surówka + szklanka maślanki Kolacja ok 20 :( :jabłko i szklanka soku warzywnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na śniadanie 2 jajka,obiad warzywa na patelnie,kolacja jogurt naturalny +musli.Po 18, 4 chlebki wasa do chrupania:) I u znajomych kieliszek likieru(na pewno mocno kalorycznego,bo słodkiego)ale co tam, wart był tego:):):) I rano 30 minut rower stacjonarny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamien to moze odstaw tabletki? albo sprobuj diete nielaczenia. czyli jak jesz miesko to bez ziemniakow tylko z sama surowka. poczytaj w internecie tam jest duzo o tym:) albo kup sobie platki fitness i zajadaj z mleczkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×