Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

biuralistka40

Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

Polecane posty

:) dziś po rolerze bolą mnie całe nogi ;) ale to chyba dobrze. Jutro idę znowu. Oj, żeby już mieć tą swoją wymarzoną figurę... takie słoneczko za oknami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. --> Winiolka dobrze się mówi a kysz, a kysz. ja mam takie ciągoty do słodyczy,że szkoda gadać. Normalnie wcinam dietetyczne jedzonko i dobrze wiem o tym, że juz dawno byłabym normalnej wagi gdzyby nie te cukierasy....:(:(:( -->renatka ,masz racje to już chorobliwa otyłość taka waga 200kg, ale normalnie dla mnie to szok. Ja wiem. Ale niektórzy mówią jak można do tego dopuścić. Kurcze sama niewiem ,czy to geny, czy obżarstwo, trudno powiedzieć . -->Lena. Racja,racja kobitko, ciuchy bardzo durzo robią. A przede wszystkim, dobrze dobrany rozmiar, bo większość dziewczynma za małe i wyglądają jak szynka w siadce. Biorę się za jakąś robote. Mała zaraz pójdzie do spania, to muszę trochę podgarnąć ,starsza u dziadków ,bo chodzi do szkoły w drugim mieście, przez ospę tej małej, nie miałby mi ją kto do szkoły zawozić, a tak jest na miejscu i ja zaprowadzą . Szanowny małżonek wróci z pracy ok.22.00. Więc luzik. może poćwiczę trochę, albo złapię za skakankę . Tylko gorzej z moimi cycuchami. Bo szok-jakie one ciężki przy skakaniu. :):):):) . Zajrzę tu później . Miłego dnie dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa. Powiedziałam sobie ,że przez 2 tygodnie nie będę się ważyć. Bo się wnerwiam jak widzę 1 kg mniej. Wolę widzięć 2 kg, a tkim tempem to będę miała za 2 tygodnie. Tym razem odchudzanie idzie mi strasznie, ale co mam zrobić. ciąża i 30 kg w wieku 31 lat!!!!! dobrze,że i tak jakoś mnie mniej.Choć powoli, lepsze to niż nic ?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->naddia--> podziwiam za wytrwałość w nieważeniu się... ja nie mogę... raz dziennie to mus. Mam taką zwyklastą to nie widać półówek... ale sobie zaznaczam markerem ;) mnie nawet leciuteńkie wygięcie strzałki w dół wprawia w radość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naddia🌼 Popieram-waga sio z zasięgu wzroku,ja sie ważę mniej więcej co 3 tygodnie i jest ok,po co mam sie czściej stresować? ;-) Ja też ciąża w wieku 31 lat🌼 Spotkałam się z opiniami że po 30tce trudniej zgubić nadbagaż kilogramów-choć nie jestem pewna czy to prawda-wierzę że nie bo inaczej jaki sens miałoby moje odchudzanie👄 U mnie to do tej pory waga spada w tempie 2 kg miesięcznie-czy z zelą czy bez(widocznie taki mam organizm)i powoli lepsze niż nic,a już napewno lepiej chociaż 2 kg w dół niż 2 kg w górę. Miłego \"luzikowego\" (luzackiego) dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winiolka🌼 jasne że dobrze że bolą,moje mięśnie dziś zwariowały,dają o sobie znać przy każdym ruchu-najbardziej te które wykorzystywałam próbując nie spaść z klaczki;-);-);-) (nie spadłam-hi hi) Ale przynajmniej wiem że je mam! Dziś i u mnie taki luzacki dzionek,troche zamieszania do południa-w myśl powiedzenia"kto nie ma w głowie ten ma w nogach"zaliczyłam kilka razy moje trzecie piętro i doszłam do wniosku że jakaś skleroza mnie dziś dopadła i albo biegusiem zapylałam po zapomnianą rzecz do sklepu,albo po akcesoria do piasku dla młodej a i skrzynkę na listy jakimś cudem ominęłam w drodze do domciu więc pokonałam ową drogę raz jeszcze;-) ale chodzenie po schodach jest jak najbardziej"kaloriochłonne"więc nie ma co narzekać;-) Tylko już mi sie dziś nie chce ćwiczyć,brzuszków nie odpuszczę napewno ale resztę sobie daruję,jutro znów dostanę wycisk na hali więc dzień przerwy to niewielki grzech tym bardziej,że jeszcze mnie czeka wizyta w parku i na placu zabaw z maluchem. Mała chrapie sobie,średnia na rolkach,najstarsza nad książkami siedzi(historia Uniwersytetu Jagiellońskiego;-) )potem myka na rower,mąż w pracy a mamuśka sobie idzie kawusię zrobić i pobyczyc się przy jakiejś lekturce brukowej z godzinkę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mynka41
witam wszystkie dziewczyny... ja też jestem jedną z odchudzających się od "zawsze", prawie 2 lata temu urodziłam wymarzonego synka, niestety kg zostały i nijak nie chcą "odejść". Waga wyjściowa sierpień 2008- 82 kg przy wzroście 158, stosowałam różne diety z różnym powodzeniem, grudzień 2008 76kg, 2 miesiące temu rozpoczełam przygodę z zelixą z różnymi przerwami (nie za dobrze się czułam, przeziębienie, itp) Dziś 74kg i mocne postanowienie, że schudnę, cel wytyczony, pozdrawiam Kupię w rozsądnej cenie zelixa 15 mg 60 szt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich jestem tu nowa:) no i przyznam,ze troche przerazona tez. mam 170 cm wzrostu i waze 117kg czyli moj wspolczynnik BMI jest dosc wysoki. Od kilku miesiecy staram sie zgubic troche kilogramow siedze na diecie i latam na silownie ale niestety bez zadnych efektow no procz tego ze mam coraz lepsza kondycje ale waga stoi w miejscu. Polski lekarz polecil mi zelixe ale mieszkam w UK i mam problemy z zakupem, nie jest tu dostepna. Chcialabym zgubic 30kg conajmniej. Dzis rozpoczelam kuracje z zelixa 15 siostra mi przyslala pierwsze opakowanie. Oczywiscie nie zrezygnuje z diety i silowni. Trzymajcie za mnie kciuki :) Jeszcze nie wiem jak zelixa bedzie na mnie dzialac zobaczymy za kilka dni na razie po pierwszej tabletce nic sie nie dzieje zadnych boli glowy ani nic takiego. Mam pytanie czy wiecie moze jak moge zakupic zelixe z UK? dostalam recepte jak bylam w Polsce na 1 opakowanie czyli 30 dni na probe a to juz pewne ,ze nie bede mogla pojechac do Poski za miesiac po kolejna recepte. Macie moze jakis pomysl jak bym mogla zakupic nastepne opakowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alicja30 ja tez siedze w UK i przyznam szczerze ze nie spotkalam sie z zelixa tuta j. mysle ze najprosciej jednak wezwac rodzine i prosic zeby przyslali . ja tak zrobilam ! nie wiaze sie to z wielkimi trudnosciami ,napewno da rade.pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biuralistka
Witajcie "świeżynki" i nie tylko 👄 Ja nie biorę zelixy już ponad tydzień i strasznie mnie kusi różne inne jedzonko. Nie jest łatwo :-( ale trzeba dać radę. Mam problem ze skórą głowy, myślę, że to jednak owy negatywny skutek tabletek. Jakoś tak też się składa, że jest tak gdy mam większy natłok negatywnych myśli. I wiecie, że już sama nie wiem. Tym bardziej, że owy negatywny skutek nie pojawia się np. po tygodniu ale gdzieś dopiero po 3-ch. Doświadczona już jestem zelixiarka i powiem szczerze sama nie wiem. Trampolinę mam i owszem- ale wiek już słuszny i skakać muszę z wkładką. Nie miałam z tym drażliwym tematem problemów-zazwyczaj podczas przeziębień i wzmożonego kaszlu. Zatem muszę iść do lekarza, bo skakanie na trampolinie jest świetne, ale efekt mokrej wkładki to niesamowity dyskomfort i strach czy to zabezpieczenie aby wystarczyło? Ale kilka minut skakania i śmiechu z córcią były świetne a i mięśnie teraz czuję. Nie uzupełniłam tabelki-ale mam bardziej(hehe) pracowite dni. Ale nie krzyczcie na mnie,plz :-( Co do zaparć- ja nie wiem, ale na mnie ostatnio działają suszone morele. Może przez to, że nie biorę zelixy mam takie objawy??? Ale brak kibelka w razie nagłej potrzeby mogłoby się skończyć traaagicznie. Alicja30 - a meridia??? pytałaś o nią? Kasiek dobrze Ci radzi- najlepiej niech Ci ktoś zaufany załatwi tabletki i wyśle. Zapraszam do mnie na trampolinkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biuralistko40 ❤️ ja po trzech porodach też conieco wiem o tych kobiecych przypadłościach i to niestety w moim i Twoim przypadku nie o wiek chodzi;-) (jeszcze nie o wiek;-);-);-) )a o mięśnie kregla(chyba dobrze napisałam;-);-);-) ) Ja po odstawieniu zelixy też mogę pożegnać problem zaparć. Jeju ale dziś dowaliłam sobie z obiadem czy to z kolacją(obiadokolacją)-nawet się nie przyznaję konkretnie żeby złego przykładu nie dawać-ale to pierwszy i mam nadzieje ostatni raz:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam laseczki dzisiaj zaglądałam do was rano ale nic nie naskrobałam ,bo jakoś nie miałam motywacji :( po kawce i małym GRZECHU (kasiek-pomocy!!!) pojechałam kupić mężowi prezent na 15 rocznicę ślubu ,która przypada jutro :P ciekawe czy on będzie pamiętał? --->nadia --->renatka3355 moja ostatnia ciąża była w wieku32 lat ale po urodzeniu małego ważyłam nawet m,niej niż jak zaszłam w ciąże🌼 ,a to dlatego że już jakiś czas przed ciążą miałam dolegliwości z kamieniami żółciowymi nie nie mogłam jeść wszystkiego bo zaraz mnie dusiło :(:(:(:(:( gdy malutki miał 5 miesięcy miałam zabieg no i potem hulaj dusza ile wejdzie wszystko można było no i D*** urosła w czwartek czeka mnie dentysta więc od piątku pokocham zelunie na nowo :):):) a znowu zaczyna smakować mi czekolada ,to wynik braku zeli i mającego przyjść okresu niebawem. pozdrawiam,zajrzę jutro wieczorkiem bo do południa szykuję obiad bo mają przyjechać moi rodzice na obiadek i kawkę ❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a Agixy 🌼 jak nie ma tak nie ma! Zobaczymy czy nasz przystojny trener się jutro zjawi na hali....jeśli nie to......pewnie dołączyli do Kasiek30 i Jej męża i się wygrzewają wszyscy na słoneczku............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniusia35🌼 najlepsze jest to że ja po urodzeniu Julii w lipcu 2006 i przez kolejne ponad dwa lata ważyłam ciągle ok.60-63kg! A potem........problemy z kręgosłupem,rozkaz oszczędzania się(wydany przez ortopedę)no i odstawienie papierochów i efekty.......opłakane jak widać-76kg(obecnie ok.72-choć dziś czuję że chyba z 200kg ważę!!!!) Już ok.4 tygodni bez zelixy jestem i też widzę że powolutku powolutku muszę się coraz bardziej pilnować,najgorzej gdy siedzę w domciu,mała śpi a ja sobie siedzę,czytam.........i plaster na buzię cholerka by sie przydał..dziś zapomniałam go kupić:-( na szczęście mało teraz takich leniwych dni jest;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biuralistka40 --->jak to wlasnie jest z tym odstawianiem zeli ? zawsze tak mialas ze apetyt cie dopadal po zaprzestaniu.nawet jesli odstawisz stopniowo? bo ja sie tego najbardziej obawiam poniewaz czekolada doprowadzila mnie do wagi 77kg.(dzisiaj7dni zeli-2kg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś na dobranoc zostawiam Wam dziewczynki .......♥♥♥♥♥............♥♥♥♥♥ .....♥♥♥♥♥...............♥♥♥♥♥ ....♥♥♥♥♥..................♥♥♥♥♥ ...♥♥♥♥♥....................♥♥♥♥♥ ..♥♥♥♥♥ .....................♥♥♥♥♥ .♥♥♥♥♥..........na...........♥♥♥♥♥ ♥♥♥♥♥..........................♥♥♥♥♥ ♥♥♥♥♥......szczęście.........♥♥♥♥♥ ♥♥♥♥♥..........................♥♥♥♥♥ .♥♥♥♥♥........................♥♥♥♥♥ ...♥♥♥♥♥....................♥♥♥♥♥ .....♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ ........♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ ..............♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało się dziewczynki!!!! Zdałam i na razie robię przerwę w nauce języków obcych, no chyba że będzie to turecki w pakiecie z przystojnym Turkiem - no to ewentualnie, oczywiście praktyczny turecki mam na myśli. Och Kasiek, no dobra.................zazdroscimy Ci ale tak pozytywnie!!! Wyszalej się tam za nas! Ja tez mam wrażenie, że zela przestała na mnie działać. Przy pierwszym opakowaniu efekty były spektakularne, jedzenie mogłoby nie istnieć, a teraz niestety zaczęła się walka, na jabłka i czekoladki, bo niestety zaczęło mnie ciągnąć do słodkiego - na razie wygrywaja jabłka, ale jak długo? Agixa też zniknęła i nie ma kto odganiać pokus o rozgrzaszeniu nie wspomnę. Wga stanęła, problemy kibelkowe niestety dają znać o sobie. Morele przerabiałam, sliwki też................nic!!!! Jutro kupię coś w aptece z senesem... A miało być tak pieknie :( Dobra uciekam do wyrka!!! Bo długo się uczyłam. Buziaczki i dzieki za wsparcie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Buziak 😘 dla każdej z Was. 😘😘 No w końcu. Normalnie dzisiaj zarobiona jestem jak nie wiem. Najpierw w pracy, cuda cudawianki. Zamykanie zeszłego roku i pełno rozliczeń. Jaki zawód, taka praca :) hihihi Miałam do Was zajrzeć, chociaż się przywitać, ale nawet nie miałam kiedy. Później okulista na 18.00 (powiedziała mi, że mam suche oczka i mam zmniejszyć czas przed komputerem, no ale jak ja w pracy siedzę przy kompie 8h. A w domu chcę z Wami :(. Kupię kropelki, które mi poleciła i będzie dobrze :) Mam nadzieję.) Do domu wróciłam ok 21. Tak się nijak czułam, że zrobiłam sobie gorącą kąpiel z solą lawendową. Chwila relaksu i już jak fajnie. Widzę, jednak że Wy nie traciłyście czasu (ledwo co wszystko przeczytałam). W pierwszej kolejności RUDA102 😘😍 juuuupiiii gratuluję. Pięknie się spisałaś. Jestem z Ciebie baaaaaaaaaardzo dumna. Muszę się w końcu bardziej zabrać za mój niemiecki. Coś ostatnio jakoś ciężko mi z nim idzie :P renatka3355 😘😍😘 hihihi skąd wiedziałaś? Trener faktycznie fajny :) Miałam grać dalej, ale tak puszczał do mnie oko. Myślałam, że mu coś wpadło. Jak podeszłam, żeby się spytać co się dzieje, to zaczął coś tam pobąkiwać o kawie. A w końcu powiedział, że ta wiesz, no ta.... Że ona coś kombinuje i lepiej, żebym się nie denerwowała, to może pójdziemy :) Kawusia była pyszna (oczywiście bez cukru), ale reszta jeszcze fajniejsza. Hmmmm to nie wiem, czy sie pojawimy w środę na hali :P hihihi Ja w każdym bądź razie się postaram :) A, renatka to z tymi zachowaniami facetów po ślubie, to mnie rozbroiło :) Dobre i jakie prawdziwe :) nadia 🌼 kopiec kreta hihi dobry był? Tylko następnym razem nie kuś się za dużo. Ja kiedyś robiłam jeszcze jogurtowe z tej serii. Fuuujjjj okropieństwo, bleeee. Mężusiowi pewnie smakował :) Wiesz, nadia mi się wydaje, że na te 200kg mają wpływ geny, hormony. Jednak wiem, że bardziej jest to zaniedbanie. Brak ruchu, zła dieta. I ludzie często się usprawiedliwiają różnymi chorobami, genami, hormonami, grubymi kościami, itd. Wiem, bo sama się tak tłumaczyłam. U mnie w rodzinie wiele osób ma nadwagę, ja mam \"narąbane\" w genach (robiłam niedawno wyniki i potwierdziła mi to lekarka). Teraz wiem, że gdybym bardziej się z siebie wzięła, więcej się ruszała (mam na myśli jakieś sporty) oraz gdybym odżywiała się prawidłowo, to nie miałabym takich problemów jak teraz. No cóż \"lajf is brutal, end full of zasadzkas\" :) Teraz się odżywiam prawidłowo, ćwiczę (może nie tak jak bym chciała - ZAPISAĆ ĆWICZYĆ WIĘCEJ) i lecę na wagę (ostatnio wolniej, ale zawsze). Nie ma co się nad sobą użalać, tylko trzeba wziąć d... w troki i coś ze sobą zrobić :) No cóż, to tylko takie moje skromne (za to długie) zdanie na temat tak wielkiej otyłości. Alicja30 🌼 witaj :) Zobaczysz uda Ci się, zwłaszcza jak będziesz tego tak mocno chciała. Startowałam z podobnym bmi. A uwierz mi mam duuuuży nadbagaż :) Za to mam też cudowne dziewczynki, które mnie wspierają i będą wspierać także Ciebie, o mnie nie mówię, bo to oczywiste :) Trzymam kciuki i nie poddawaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek30 😘😍 Nie ma, nie ma. Widzę, że dziewczyny sobie folgują bezkarnie, a później chcą rozgrzeszenia. O wy paskudy, PILNOWAĆ SIĘ BARDZIEJ. (Kasiula zrobiłam małe zwarcie w bereciku, do naprawy za tydzień pójdzie). Możesz go ubrać tylko raz, później już nie będzie działał. Jedno wspólne rozgrzeszenie i później ZABRANIAM ZAKŁADANIA BERETU !!!!!!!!!!!!!!!!! Och co my się mamy z tymi pokusami, ale coś postaram się zrobić, zostawiam moje aaaaaaaaaaahhhhhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmmmmmmmmm kkkyyyyyyyyyyyyszzzzzzzzzzz zmoro nieczysta, kysz siło złaaaaaaaaaaaaaaaaaaahhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmmmmmm aaaaaaaaaaaahhhhhhhhhhhmmmmmmmmm SILNA WOLO WEŹ SIĘ DO ROBOTY, BĄDŹ Z MOMI KOCHANYMI DZIEWCZYNKAMI W TYCH TRUDNYCH CHWILACH I POMAGAJ NAM aaaaaaaaaaaaaahhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biuralistko 😘😍🌼 nie żebym o Tobie zapomniała, Tylko najpierw jakaś zrobiłaś się taka dziwna, pomarańczkowa. (nie wiem czy zauważyłaś, wieku nie dodałam :P) Trampolinuj się pięknie, a jak będę w okolicach, to Ciebie nawiedzę i poskaczemy razem :) Wczoraj byłam u mojej koleżanki. Jej córcię normalnie uwielbiam (nie ma jeszcze roczku), cudowna. Tak się cieszy jak mnie widzi, wczoraj nawet mnie po buzi głaskała. Jak tylko wstawałam, żeby iść do domu, to za mną zaglądała, praktycznie przez sen. Normalnie jak się tak napatrzę, to mam jeszcze większą ochotę na maluszka. Chwilowo jednak nie możliwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany ludziki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzisiaj wytrzymałam bez słodyczy :):):):): Wiem to śmieszne ,ale nie dla mnie.:(:(:( Dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Renatko, nie było mnie cały dzień, a teraz piszę i piszę. Cały czas o was myślę. Normalnie gorzej niż uzależnienie od narkotyków :) Po prostu was uwielbiam. Jesteście cudne :) Z wami jakoś przyjemniej idzie mi ta walka :) kajair 😘🌼 uśmiechnij się do mnie ładnie, ale tak szeroko. I głowa do góry :) kasiek 😘😘😍 po prostu :P Baw się dobrze, tylko nie wiąż się z Turkami na dłużej. Wiesz, nie mam do nich zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadia gratuuuuuluję :) 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 Pięknie :) Zuch dziewczynka. Powolutku, małymi kroczkami. Jeden dzień Ci się udało, uda Ci się i 2 dni, i tak coraz więcej i więcej :) Buziaki 😘 Dobra mykam już spać, bo padam. A oczy, to mi chyba wyschną na pieprz. Buziaki kochane kobietki i do zobaczenia jutro. Zajrzę przy śniadanku :) 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że za ten berecik mnie dziewczynki jutro nie wyrzucicie :) hihihi ja chcę tylko dla nas dobrze. Nie ma rogrzeszenia, nie ma kuszenia :P Ok mykam już, buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek nie chcę zabierać Ci żadnych przywilejów, nie martw się wymyślę coś specjalnie dla Ciebie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---------OooO--------- Zima. Dwie staruszki spacerują po oblodzonych alejkach w parku. Pogryzają sobie ciastka. Nagle jedna się poślizgnęła. Druga na to: - Uważaj, Marysiu. Poślizgniesz się, upadniesz, rozbijesz sobie głowę, mózg ci wycieknie i zepsujesz mi apetyt... ---------OooO--------- Nagle na szczycie pogorzeliska dostrzegli brodatego, półnagiego mężczyznę, który siedział oparty o drzewo i był zajęty obgryzaniem sporych rozmiarów kości. Gdy wyssał już z niej cały szpik, rzucił ją na ogromny stos podobnych kości leżący u jego stóp. Zauważywszy w końcu członków ekspedycji ratunkowej nie ukrywał radości: - Mój Boże, jestem uratowany! - krzyczał i tańczył uradowany. Jednak członkowie ekspedycji zajęci byli bardziej badaniem terenu katastrofy i w miarę upływu czasu coraz bardziej docierała do nich straszna prawda o wydarzeniach, które musiały się tu wydarzyć. Wszędzie dookoła poniewierały się obgryzione ludzkie kości. Wyglądało na to, że cudem ocalały mężczyzna zjadł wszystkich swoich towarzyszy. Widząc niemy zarzut w ich spojrzeniach mężczyzna krzyknął histerycznie: - Nie możecie mnie za to osądzać...! Czy to źle, że chciałem przeżyć?! Na to odezwał się szef ekspedycji: - Nie mamy zamiaru sądzić Cię za to, co zrobiłeś by przeżyć. Ale, do cholery, chłopie, ten samolot rozbił się dopiero przedwczoraj! ---------OooO---------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×