Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pesyfonika

czy można nie zgodzić się na wizyty położnej

Polecane posty

Gość pesyfonika

jw mieszkam od niedawna na wsi nie znam zabardzo tu ludzi ale większośc szuka tylko tanich plotek sensacji i obmawia ludzi jak się ubrali co mają w domu itp raz przyszla do mnie niby mila pani z naprzeciwka a pożniej opowiadała że nasz pies je ze srebrnej miski co znaczy że jesteśmy nienormalni Jak więc nie zgodzić się na położna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helphelphelp
patologia normalnie, najwazniejsze co ludzie powiedza ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesyfonika
nie ale mieszkamy tu od niedawna i nie chce mieć kłopotów z sasiadami itp a położna mi nie potrzebna wiem co mam robić będzie u mnie mama (pielegniarka) i bratowa ma 2 dzieci w wieku 12 i 14 lat więc jakby co dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wizyta jest obowiązkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesyfonika
takie mam zasady, nie wpuszczam też księdza po kolędzie, bo syn sąsiadki jest ministrantem i napewno wygadałby na wsi, że daje księdzu tylko 10 zł a ministrantom nic. nie wpuszczam też do domu pana który chodzi licznik od prądu spisywac, ani tego od wody też nie wpuszczam. Zaraz pierdoły by siali, że jemy na obiad kartofle z żurem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helphelphelp
babo a co cie obchodzi co sasiedzi mowia? widac ty tez zyjesz plotkami bo jak bys nimi nie zyła to bys o nich nie wiedziałą, kolejne wscibstwo na wsi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helphelphelp
hahaahahha podszywie jestes moim idolem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DFGT5BNTYMNYMU
NIE WPUSZCZAJ NIKOGO JESTES JAKAS NIEDOROZWINIETA PRZEJMUJESZ SIE GADANIEM LUDZI BUAHAHAHAHAHA NIEZLE CIE OBGADAJA JAK NIE WPUSCISZ POLOZNEJ.I TAK CIE JUZ OBGADAUJA ZE NIKOGO NIE WPUSZCZASZ SMIECH NA SALI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesyfonika
to nie są moje wypowiedzi !!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agent 000
To nie prowokacja. To tajny rządowy projekt. Oooops, wymskło mi się :O Ojciec Kaczor mnie ubije 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesyfonika
po porodzie chce byc tylko z najbliższą rodziną i nie chce żeby przychodziła Położna więc pytam czy można i jak nie zgodzić się na wizyte a wy mi jakies głupoty piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, skoro bardziej martwi Cię co ludzie powiedzą niż zdrowie Twojego dziecka, to po prostu mi Cię żal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesyfonika
ale czy ja pisze nie wyrażnie NIE CHCE POŁOŻNEJ I PYTAM CZY KTOŚ WIE JAK TO OMINĄĆ A WY MI PISZECIE NIE NA TEMAT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesyfonika
dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesyfonika
Zastanawiam się nad zaprzestaniem wychodzenia z domu. Wyjdę a te stare prookfy będą siadziały akurat w oknach i będe miały powod do plotkowania na temat mojego ubioru. Przestanę też dziecko do szkoły posyłać, bo dzieci sąsiadów do kanapek mu zagladają :O Mój dom - Moja twierdza! UUUAAAA!!!! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaza broneta
ja wpuściłam położną ale uważam że dla mnie to niepotrzebne jestem pielęgniarką i do tego pedagogiem. I włazi taka co wszystkie rozumy pozjadała. Wypisuje - ile pokoi , jakie ogrzewanie, jak śpimy, gdzie pracujemy, ogląda dyskretnie na jakim poziomie jest mieszkanie itd żenada, tym bardziej że to moje drugie dziecko i naprawdę nie wiem po co mi to Moja koleżanka wogóle kobity nie wpuszczała, chociaż ta przychodziła i dzwoniła do drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesyfonika
dokładnie te wywiady i opisy są chore jak jest gdzieś patologia i prawdziwe problemy to tam zainteresowania brak Piszą mi tu wszyscy że jestem .... bo nie chce wizyt położnej ale po co dla mnie to obca kobieta a jej uwagi i opisy nie robią na mnie wrażenia ginekologa pediatre itp ma swojego w mieście 13 km od mojego miejsca zamieszkania I nie widze potrzeby żeby kobieta którą będe widzieć pierwszy raz na oczy przychodzila do mnie na wywiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beke
popieram Cię !!! dla mnie wizyty położnej środowiskowej są zbędnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość getgetg
ojej... a sądziłam że to ja jestem socjopatką i odludkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deter
Przychodzi taka kobieta, rozgląda się po mieszkaniu i ukradkiem wpisuje cos w papiery. czemu nie pokaże co wpisała? Chyba mam prawo wiedzieć jak ocenia moja sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesyfonika
odludkiem nie jestem mam swoje koleżanki rodzine itp ale tu mieszkam dopier 10 mc mąż pracuje od 7 do 18 ja od 9 do 20 czasem dłużej (jestem menagerem w hotelu) Więc moj kontakt z sąsiadami jest zerowy do ośrodka zdrowia nie chodze więc nie widze potrzeby wizyt tej pani u mnie jak czegoś nie będe wiedziala mam lekarza rodzine znajomych pomogą mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesyfonika
dla mnie to smieszne że kobieta bedzie oceniala moją sytuacje mieszkanową a jak bedzie za malo miejsca dziecko mi zabierze moze jeszcze powinna chodzić po domu za nim zaszłam w ciąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaza broneta
ja wiem o tym a wy nie wiecie (bo wiadomo z racji wykształcenia mam koleżanki) one sprawdzają w kuchni i ogólnie w mieszkaniu czy nie ma butelek po alkoholu albo z alkoholem, piwa itp - taki mają prikaz no i ta lustracja mieszkania jest upokarzająca na jakich łóżkach kto gdzie śpi i pokoje - zapisują do karty tej rodziny chce wszystko wiedzieć jaki zawód, praca i bardzo zagaduje żeby wyczuć jaka jest matka ( czy nerwowa, zrównoważona, nienormalna itp) ma kontrole jeszcze nieoczekiwane w terminie póki dziecko ma maksymalnie rok i 3 miesiące są kobiety które ich nie chcą a są też takie które bardzo chcą położne w swoim domu - różnie to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to coś dziwnego, bo u koleżanki była położna i nie pytała się o takie szczegóły. Została od razu podprowadzona do łóżeczka dziecka i jedyne co to się trochę po pokoju rozglądała, co uznałyśmy za zwykłą ludzką ciekawość. Tak dla informacji - ta koleżanka mieszka w mieszkaniu 3-pokojowym, w sumie 8 osób z ojcem-alkoholikiem (dziadek dziecka), ona się uczyła, ojciec dziecka również, dochody jedynie osiągała matka-krawcowa i jakoś nikt jej dziecka nie odebrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesyfonika
ok to po co te wizyty ???? Jak mama chce to ok ale jeśli ktoś sobie da rade sam to po co czy jak powiem że nie wyrazam zgody to nie przyjdzie czy musze to zgłośic w szpitalu czy w ośrodku ???? co moge powiedziec itp???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaza broneta
wydaje mi sie że musisz o tym powiadomić w szpitalu bo porodzie pytają którą przychodnię wyznaczasz do kontroli nad zdrowiem dziecka nie przesadzajcie z tym odbieraniem dziecka , wiadomo jakie są warunki w Polsce, to biedny kraj i nie każdy ma komfortowy apartament , nikomu nie zabierają ludzie mieszkają w jednym pokoju z aneksem i też nikt nie będzie apelował o zabranie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×