koniec związku-jakie padło ostatnie zdanie...

miesiac... to jeszcze dluga droga przed Toba...

Ano ale nie jest tak źle nie wyję co noc do księżyca, od czasu do zcasu mnie tylko chandra uderza:P

mi zajelo bardzo dlugo tzw.dojscie do siebie...nie chcialam juz z nim byc,to bylo pewne,ale nie wierzylam juz w zwiazki...potem chcialam kogos na sile,ale jak na zlosc wtedy nigdy nie znajdziesz...potem odpuscilam...i w najmniej spodziewanym momencie...

niom moze i mi sie coś atkiego pzrydarzy;) tylko ze mam już 24 lata i chciałbym znależć kogoś do 30-stki:P:P:P

vampire i tak szczerze chyba odbiegacie od tematu .... jak chcecie pogadać to na gg lu własny topik, ciagle to samo jak bym czytała komiczne i jego sforę

ok już kończę:) ale temat autorko ciekawy mam nazdieję ze inni się tez tu wypowiedzą;)

a komiczne jeszcze zyje?juz dawno go tu nie widzialam...

nie uslyszalam nic.przestal sie odzywac,a gdy po paru dniach milczenia myslac ze cos musialo mu sie stac zadzwonilam,pisalam esy,maile dostalam esa: nie pisz,nie dzwon,zapomnij,cos sie we mnie wypalilo.skasuj numer,spotkasz kogos kto naprawde na ciebie bedzie zaslugiwal. bylam zagranica w pracy,on sobie w czasie gdy jeszcze bylam w pl znalazl jakas dziewczyne,oszukiwal mnie,zdradzal. przykre ze ktos wywija taki numer i w dodatku pieprzy jakies farmazony nie prosto w oczy tylko w jakichs glupich esach. nie tego sie po nim spodziewalam

po 1,5 roku rozchodzenia sie i schodzenia :" wypierdalaj z mojego zycia, nie "chcę złapać syfa od jednej z twoich dziwek" miesiąc później i tak próbował wrócić, tym razem byłam nieugięta

Vampire nie martw się, znajdziesz na 100%. Ja rozstałem się ponad trzy tygodnie temu po 13-stu latach małżeństwa. Od gródnia sie nad tym zastanawiałem ale decyzję podjąłem dopiero po śmierci mojego ojca. Po prostu wtedy najbardziej potrzebowałem czułości ale żona powiedziała mi, że nie jest w stanie. Na koniec powiedziałem jej, że życzą jej szczęścia na nowej drodze życia i że już nie wrócę, a ona jak zwykle skwitowała to stwierdzeniem: Ja Tobie też. Teraz dzwoni z każdą pierdułką i zaczepia na gg choć już jej kilka razy mówiłem, że nie chcę się z nią kontaktować.

też cos an ten temat Mr wiem - faceci co tu kryc tez potrzebuje czułości - moja ex też była chłodna - a nie zal Ci tych 13 lat małżeństwa?

Żal, ale za dużo zostało powiedziane, za dużo zrobione nie tak i w ogóle. Ja starałem się to ciągnąć, nawet jak żona miała romans (wiem o jednym) Ale niestety tak musiało być.

Ale to tylko 13 lat z 35-ciu. Jeszcze dryga młodość przede mną i przed moją ex.

u mnie bylo: Słonce, odkochałem się, kupie psa( to była moja propozycja, bo psa da sie wytresowac a kobiety nie, wiec zaproponowalam mu zeby kupil sobie psa, wozil go na przednim siedzeniu, dowalał mu, a pies i tak bedzie wierny i zawsze pojdze za nim. ak mu się znudzi to przeywiąże do drzewa lub odda do schroniska) he he

on : jestes tylko kurwa ktora przelecialem ona: masz malego kutasa i nie chcialabym cie nawet jako kochanka a co dopiero jako faceta ktorego bym kochala

Mr_Bad_Gay skąd jesteś???

Mr_Bad_Gay Skąd jesteś?

Białystok

ooo jaka szkoda:(

cóż moje rozterki są niczym pzry Pana doświadzczeniu Mr, podziwiam hart ducha i optymizm, no zdrada to tez niezbyt miła rzecz, trudno mi sie wypowiadać na Pana temat bo nie mam dośwaidzcenia - ale uwazam że podjął Pan słusszną decyzję, ja pewnie zrobiłbym to samo

Tylko nie Pan ;) nie postarzaj mnie za bardzo :D

Pan/ Pani to u mnie forma szacunku wobec starszych i doświadczonych;) nikogo nie chce tu postarzać ( Agnie - taka 30-latka już się pzryzwyczaiła ze Pani jej piszę:P)

Vampire, spod jakiego jestes znaku? :)

waga a co:P

A nic :P

vampire - drugie upomnienie

A ile masz lat? (a tak tylko pytam ;) )

ok ja juz sie wypowiedziałem w tym temacie - autorka mnie ściga że za dużo krwi tu piję:P:P mam 24 lata i w tym temacie już nie piszę

Przytul mnie, nie płacz. No nie płacz, głuptasku. To nie Twoja wina. We will be in touch. [i więcej się nie odezwał:(]

http://www.youtube.com/watch?v=GJLzgJIejxM