JAK PRZEMÓWIC KOLEŻANCE DO ROZUMU??

PRZECZYTAJCIE PROSZĘ! moja bliska koleżanka (25L) po rozstaniu z facetem, z którym była 6 lat, zaczęła się spotykac z kolega z podstawówki. Chłopak (23L) ma nieciekawa przeszłośc- wyrok w zawiasach, zabrane prawo jazdy za alkohol, wyrzucenie ze szkoły średniej za narkotyki itd. Ona cały czas twierdziła, że on sie zmienił itd. Potem dowiedziałam sie, ze ciągle się kłócą, ze on ją czasem szarpie, popycha, do tego pije. rozstała się z nim po kilku miesiącach. To było juz 4 miesiace temu, aoni wciąż utrzymuja kontakt- on niby cały czas chce z nia być, ona ślepo w nim zakochana. Teraz w niedzielę była w pubie z koleżanką i kolega. I nagle on wpadł jak dziki, rzucił w jej strone krzesłem, nawyzywał ją itd. Ona wyszła i pojechała do domu. Ok. 22 on zadzwonił do niej, zeby przyjechała i wiecie co- POJECHAŁA! Zamknął ja w jakimś opuszczonym domu i nie chciał wypuścić. Wczoraj tez u niego była. Jak jej przemówić do rozumu? Już rok jej tłum acze, zeby kopnęła go w dupę, a ją wciaż do niego ciagnie!! Ma 25 lat, a naiwna, jakby była dzieckiem. A z niego jest dosłownie jakiś psychol.

owszem, to w końcu jej zycie, ale ja się po prostu o nią boję. zastanawiam sie, czy nie pojechac do jej rodziców, gdy ona bedzie w pracy i o wszystkim powiedzieć. Moze by jakoś na nią wpłynęli. Ale nie wiem, czy to dobry pomysł.

dac jej spokoj?? to jej zycie, moze jest z nim szczesliwa, moze go KOCHA??? wiesz co znaczy takie slowo? pewnie nie;/ daj jej w SPOKOJU zyc. ja bym chetnie wyjebala teraz tym moim \"przyjaciolkom\", ktore niby mi dobrze radzily zebym zostawila X... z czasem sama do tego doszlam i zostawilam, ale gdybym zostawila wtedy kiedy mi KAZALY 9Nie radzily) to nigdy sama bym do tego nie doszla, niczego nie nauczyla sie... i wrocilabym do niego ... wiec teraz jak ona sama zaczai ze powinna go zostawic to zostawi i nie wroci (ja tak mialam) a jesli poslucha Ciebie i tylko ze wzgledu na Ciebie go zostawi to jeszcze nie raz do niego wroci i bedzie tak samo (tez tak mialam:/)

apple juice- ty jestes chora czy jak? ja nie wiem, co znaczy kochac, bo amrtwię sie o kolezankę, w którą facet 9nawet nie są razem) rzuca krzesłem/ puknij się w głowę!!

co jje rodzice moga ? najwyzej beda jej robic awantury - ona bedzie sie jeszcze bardziej buntowac i brna dalej zasugeruj jej delikatnie ze nie zgadzasz sie z jej wyborem, nie oceniaj nie krytykuj badz przy niej i tyle mozesz z robic

ja jej tłumacze to od dawna, a ona niby sie ze mna zgadza, ale i tak za chwilę robi swoje. A co jeśli on naprawde jej coś zrobi? Nie wybacze sobie. Swoja drogą dziwię się, ze właścicielka pubu nie zadzwoniła na policję.

Na głupotę jeszcze nie wynaleziono lekarstwa. Daj spokój. Nie przemówisz tej idiotce do rozumu. Pewnie ona myśli trzewiami, zamiast głową...

m jesli widzisz ze twoja pomoc nie jest przyjmowana i ze nic nie daje to wyjdz z tej tokstycznej sytuacji

ale ona ciagle pisze do mnie, przyjeżdża i sie zwierza, to co mam jej powiedziec? Nie chcę tego słuchać, bo nie przyjmujesz moich rad? Ona tylko mi sie zwierza

Nie masz najmniejszych szans. Przykro mi, ale w takich wypadkach część mózgu odpowiedzialna za rozsądek ulega uszkodzeniu i choćbyś nie wiem jakich argumentów używała i tak nie dotrą.

no chyba tak, kurcze, jaki człowiek potrafi być zaślepiony i głupi

Chociaż nie, możesz ją związać, zakneblować i zamknać w piwnicy. To tak z metod niekonwencjonalnych i głębokiej desperacji

do ihaha dziewczyno zajmij sie swoimi sprawami a nie koleżanki. niech robi co chce za swoja glupote trzeba placic samemu..

jesli tego typu ci zwierzanie nie przeszkadza to sluchaj dalej :) ale nic nie radz juz niech slowotok z jej ust plynie wartkim strumieniem