Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KAMISIA25

Smutno mi....

Polecane posty

Straciłam chlopaka... chciał ze mną pozostać w stosunkach przyjacielskich... ale mnie olewa;/ idzie i nawet cześć nie powie... Jestem samotna i źle mi z tym... Bo go nadal kocham.... Czy próbować go odzyskać czy dać sobie spokój... >>>?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... tak olewa... jak jest w towarzystwie a nie olewa jak jesteśmy w 4 oczy... pisał mi że jak odpocznie (nie wiem od czego) to przyjdzie i sie sam zapyta czy bym jeszcze chciała z nim być...;/ w ogole jest zazrosny o wszystkich kolegów z którymi rozmwiam o to że np. zbyt wyzywająco sie poruszam tylko że teraz... jak mnie rzucił... to jest dziwne prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh... no właśnie jego... bo inaczej było jak byliśmy razem a inaczej jest teraz... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo inaczej było jak byliśmy razem a inaczej jest teraz... ;/ przynajmniej możesz zobaczyć jak Ciebie traktuje kiedy razem nie jesteście-to raz...a po drugie-nie widzę abyś napisała że on stara się również ,więc po co Ty miałabyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo on uważa że to ja przesadzałam że ja go ograniczałam i takie tam ....... a teraz jak chce z nim pogadać to albo mnie oleje albo nawrzeszczy na mnie i też oleje;/ ...... ale ja nie wierze żeby z dnia na dzień jego uczucia mogły sie zmienić... to najgorsze... musiało się coś stać... skoro w czwartek mówi że mnie kocha a w piatek mówi że to koniec bo mnie juz nie kocha tylko bardzo lubi...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie dorabiaj sobie własnej ideologii a przyjmij fakty...-jednego dnia kocha a na drugi dzień już nie?...wybacz,ale to jest jakaś dziecinada...nie wiem dlaczego tak upierasz się przy tym związku skoro widać że facet jest kompletnie emocjonalnie niedojrzały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i właśnie to jest dziwne bo on nigdy taki nie był;/ a ze mi na nim zależy dlatego próbuje zawalczyć bo nie należę do osób które łatwo sie poddają a do tych które wiedzą czego chcą i krwawicą próbują do tego dojść;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świetnie,tylko że...gdyby jemu zależało to też próbowałby zawalczyć...chcesz walczyć o związek sama? -to chyba nikomu się nie udało jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego dziś sie zebrałam przezwycieżyłam zacisnęłam zęby i do niego zadzwoniłam powiedziałam że musze z nim porozmawiać... bo daje mi strasznie różne sygnały co innego pisze co innego robi jak jestesmy sami co innego robi jak jestesmy w towarzystwie zerwał ze mna i sie obraza za to że rozmawiam z kolegami.... musze z nim o tym wszystkim pogadac... może to mnie oświeci... i przestane walczyć a może do niego dotrze że sie staram i może on sie zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne, że faceci na drugi dzień po rozstaniu już nie kochają, nie wiem co w tym dziwnego. Żadna dojrzałość emocjonalna nie jest tu potrzebna. Nie chce z tobą być, więc cię nie kocham. Czy mam 18 lat czy 80. A twój chłoptaś autorko to chyba jeszcze dziecko. Dorośli się tak nie zachowują :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerwał ze mna i sie obraza za to że rozmawiam z kolegami.... no mówiłam że niepoważny facet z niego skoro podaje tak głupi pretekst...a może tym głupim pretekstem daje Ci do zrozumienia żebyś się wreszcie odczepiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie raczej nie bo ja widze jego wzrok który wiele mówi...;/ dorosli też się dziwnie zachowują... a nie tylko jak to określacie "dzieci" Tyle że niby taka wielka miłość a teraz co miała byc przyjaźń a jest nienawiść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest olewanie -jak sama napisałaś...jeszcze nie wystarczy żebyś przestała dorabiać sobie własnych interpretacji?...chcesz walczyć to walcz,ale nie płacz potem że tak bardzo się starałaś a ten "cham" znowu porzucił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie cham ale on taki nie jest do konca ostatnio sie zmienil bo cos go gryzie ma jakis problem i odbilo sie to na mnie i na zwiazku ... wszyscy mowia zebym go olała i bym poszukala sobie innego ale to tylko latwo jest powiedziec a duzo trudniej zrobic.... ... bo znajac moje szczescie jezeli kims bym sie zainteresowala to moj ex by wtedy zadał to pytanie... czy bym z nim jeszcze chciala i co wtedy? wybor? chyba pozostanie samotnym i sprawienie by zadna ze stron nie cierpiała;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę za dużo myślisz \" a co by bylo gdyby... itd\" nie żyj złudzeniami związanymi z nim, nie planuj przyszłości \"a jeśli itd. \" patrz na to co jest teraz, a wg mnie nie warto czekać aż szanowny pan dorośnie, zmądrzeje, wyszaleje się, i wtedy stwierdzi że by wrócił. a wogóle co to za zachowanie - w towarzystwie jesteś przezroczysta dla niego, a w 4 oczy Ciebie dostrzega. ? najwidoczniej nie byłaś aż tak ważna. a zmienił się bo może poznał inną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie nie... nikogo nowego nie poznał z nikim innym się nie związał... wiem że nie powinnam żyć złudzeniami ale tak robie... i to niezależne ode mnie...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś głupia, tylko bardzo młoda:) czytałam Twój drugi temat. on po prostu nie chce z Tobą być, uznaj ten fakt i jak ktoś wyżej pisał, nie dorabiaj ideologii. Rozumiem, że bardzo to przeżywasz, ale uwierz, że za rok nie będziesz już o tym pamiętać;) trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze to pamietam każdy swój związek...;/ i pamiętać bede... tyle że naprawdę jestem w dołku...;/ bo przyjeżdża zabiera mnie na wycieczki itp. i już sama nie wiem co myśleć bo raz robi jedno a raz drugie;/ jestem głupia jak mało kto;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań się dołować i poniżać (mówiąc, że jesteś głupia) :) Nie utrzymuj z nim kontaktu. Też w Twoim wieku pamiętałam każdy swój \"związek\":) teraz sprawy sprzed tych kilku lat się zatarły:) nie piszę tego, żeby umniejszyć to, co przeżywasz, tylko żebyś zrozumiała, że nie Ty pierwsza i nie ostatnia, i że to mija:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minoduesp ...
hym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minoduesp ...
----faceci nie kochają tylko w dziurach sie zaspokajają---- olej tego c.h.u.j.a jest po prostu z.j.e.bany jak kazdy, niech se wali konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie dam rady z nim nie utrzymywac kontaktu specjanie do mnie przyjezdza zabiera na wycieczki smiejemy sie itp. a ze chodzimy do tej samej szkoły to i tak z nim sie widze czy tego chce czy nie...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że go widzisz w szkole nie znaczy, że musisz z nim jeździć na wycieczki przecież...no ręce opadają...nie \"nie możesz\" z nim zerwać kontaktu, tylko nie chcesz, przestań się okłamywać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jedno i drugie przecież nie z każdym ex trzeba być wrogiem... to nie rozwiązanie tylko najgorzej mnie denerwują jego bajeczki że jak odpocznie to sam sie spyta czy bym jeszcze chciała a robi wszysto bym tego nie zrobiła co innego robi a co innego czyni;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mi jest smutno :( mam nadzieję że szybko mi przejdzie... nie lubię się tak czuć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×