Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie mam silyyyyyyyyyyyy

maz wogole nie pomaga mi przy dziecku

Polecane posty

Gość juz nie mam silyyyyyyyyyyyy

wszystko musze robic sama, juz kregoslup mi siada,a maz wiecznie przemeczony tylko by spał :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek............
jesli nie pracujesz a on tak , to co sie dziwisz ? to twoja rola ! kregosłup siada ? a cos ty emerytka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam silyyyyyyyyyyyy
cyzli uwazasz ze tylko kobieta ma sie zajmowac dzieckiem ? ale to jego dziecko tez, a ja czasem potrzebuje chwili wytchnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale Ty nie pracujesz
zarobkowo, a on tak. To jemu nie nalezy sie chwila wytchnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam silyyyyyyyyyyyy
on siedzi 8 godzin za biurkiem a ja charuje 24 godziny na dobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam takie komentarze. Jak słyszę, że gdy kobieta siedzi w domu i nic nie robi to ręce mi opadają :o Praca w domu często jest cięższa niż ta zawodowa (wiem, mam porównanie) i chwila wytchnienia by się przydała. Choćby tak z godzinkę dziennie... Przecież mąż też nie emeryta. Autorko współczuję. Musisz szczerze porozmawiać z mężem. Niestety wszystkie małżeństwa, które znam, w których jedno z małżonków nie przykładało ręki do opieki nad maluchem, rozpadły się szybciej niż to się zapowiadało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek............
przestan pierdolic o charowaniu przez 24 godziny , bo jak czytam te pierdoły to mi sie dzwiga ! moja mama miala nas dwoje rok po roku , czyli w drugim roku miala dwoje dzieci ! ale rade sobie dawała ! jak mówi i nie rozumie dzisiejszych kobiet ktore jeczą a mają jedno dziecko , to też ja sam terż mam dwoje dzieci , wiem jak to jest , tez mi zona próbowała jeczec - rozumiem kiedy dziecko jest chore wtedy trzeba pomuc ! ale inaczej !! ono tez spi , je jak i odpoczywa (dziecko ) wiec nie jecz a zapierdalaj bo taka twa rola !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam silyyyyyyyyyyyy
jak dziecko spi to ja sprzatam ,piore i gotuje wiec charuje prawie cala dobe, a napewno wiecej niz moj maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale Ty nie pracujesz
ja tez mam porownanie :) Jak siedzialam w domu z dwojka dzuieci i opiekowalam sie nimi sama (bo maz dlugo byl w pracy, czesto wyjezdzal) to mialam energie, chec do zycia, czas na wszystko. teraz wrocilam do pracy (maz jest czesciej w domu, dzieci w przedszkolu) i wracam jak detka do domu, nawet mi sie nie chce spedzac czasu z moimi zywiolowymi szkrabami. Tylko bym sie spac kladla od razu. Wiec wiem, ze praca zarobkowa moze byc wykanczajaca. I to bardziej niz takie zajmowanie sie domem. Oczywiscie jescze zalezy kto co lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale Ty nie pracujesz
a haruje sie chyba przez samo "H" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci po zamianie z baba
wymiekaja i pierdilca dostaja po 2 dniach sami z dziecmi wiec nie mow ze to lekka robota zajac sie wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale Ty nie pracujesz
no wlasnie, moze i mezczyzni wymiekaja po 2 dniach... Ale tak samo kobieta wymieklaby w kopalni przy wydobyciu wegla ;) Sa zajecia dla mezczyzn i sa dla kobiet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kobiet raczej nie zatrudni
aja w kopalni a facet chcial miec dziecko to niech sie zajmuje nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam silyyyyyyyyyyyy
ale maz niepracuje w kopalni tylko w firmie gdzie siedfzi za biurkiem i sie nie meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam silyyyyyyyyyyyy
6 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale Ty nie pracujesz
nie tylko facet chcial dziecko... Poza tym facet chcial dziecko i zarabia na nie. I jaka katorga?! :O Nie przesadzacie?? Dwojke maluchow sama wychowywalam, nie mowcie o katodze. Kiedys kobiety mialy czasem po kilkanascie dzieci i dawaly rade :P Do tego w koncu kobieta jest stworzona ;) Nie robmy z siebie ciamajd i kalek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rola faceta w rodzinie
nie konczy sie na zarabianiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek............
zajmowanie sie dzieckiem to katorga !! kolejny jakis bzdet ! napisany przez córunie mamuni co to wiecznie jeczec bedzie przez cale zycie , tak sie składa , ze mialem dwoje dzieci i mam i cos wiem jak ta katorga wygladala ! Malutkie - ciagle spi ! STARSZE ... jak nie ma adhd jak ułozysz tak masz ... spacery i masz relaks ze hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale Ty nie pracujesz - nie możesz porównywać sytuacji życiowej różnych ludzi. Moja najbliższa przyjaciółka też ma dwójkę dzieci rok po roku. Dzieci są nadpobudliwe i wogóle nie śpią w dzień (synek 1,5 roku ma ok 0,5godz drzemkę). Nie może dziewczyna nic w domu zrobić, bo musi wiecznie za dzieciakami biegać. Bo albo się biją, albo wyciągają wszystko z szuflad albo włażą na meble i parapety. A niegrzeczne są tak, że potrafią ją zamknąć na balkonie gdy pranie rozwiesza :o A jej mąż? 8 godz dziennie za biureczkiem, później piwko z kolegą i przychodzi do domu o 20:00 wielce zmęczony. I potrafił jej nawet butelki wieczorami chować, bo mu się nie podobało, że ona w nocy dzieci karmiła i przez to nie dawała mu spać :o Dodam tylko, że teściowie (oboje na emeryturze) słowem nie zapytali się, czy w czymś pomóc, a rodzice 100km dalej... Jak chciała dzieciom kupić coś do jedzenia to dzwoniła do mnie, żebym jej zakupy zrobiła. Bo mąż miał wszystko centralnie gdzieś. Zresztą ostatnio rozmawiałam z moją seniorką i mi mówiła, że wcale kiedyś nie było inaczej i kolorowo. Po prostu psychika człowieka jest taka, że ciężkie chwile wyrzuca z pamięci zostawiając tylko te miłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrr
gotujesz?? po co? zamiast pieprzonego obiadu dla jaśnie Pana -poleż i odpocznij - sprzataj po sobie i dziecku - prasuj i pierz sobie i dziecku - zajmnie ci to mniej czasu i będziesz miała chwile dla siebie.Sex? nie dziękuje - jesteś zmęczona... nie pytaj jak było w pracy i czy możesz mu w czyms pomóc ..i tak do skutku , bez fochów i nerwów - załatw sprawę z klasą... a Panicz albo się opamieta albo obudzi się z ręką w nocniku - ustawiaj rytm dnia pod siebie i dziecko - potraktuj to tak jakbys byla matką samotnie wychowującą - poniekąd tak to wyglada no i cóz - nie użalaj się nad soba nie pokazuj łez i nie żal sie - cyc do przodu - dasz radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pranie sprzatanie nianczenie
itp .. to tez praca , niektorzy tak zarabiaja wiec nie pierdol ze ona siedzi caly dzien w domu i spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno - jak było kilkanaścioro dzieci w rodzinie to często siostra bratem się opiekowała, więc nie pierdol głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam silyyyyyyyyyyyy
wrrrrr , chyba faktycznie tak zrobie, moze moj nie dorosł do roli ojca ale przeciez nie moze to wietrznie trwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - musisz coś z tym zrobić, bo będzie najgorzej jak go przyzwyczaisz do wygód - dzieci umyte, ubrane, mieszkanie posprzątane, obiadek ugotowany, pod nos podstawiony. Przyjdzie czas kiedy zachorujesz albo wyjedziesz i mężuś będzie przeżywać tragedię, którą zwali oczywiście na Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrr
dokładnie!!!! hehe - możesz jeszcze zastosowac terapię wstrząsową .. np "nie planuj nic na piatek bo wychodzę" "wychodzisz ?? gdzie??" i wychodzisz sobie do kina , na zakupy -ale!!! nie ma obiadu dla pana nie ma naszykowanych butelek nie ma naszykowanych ciuszków mówisz tylko o której wypada jedzenie i tyle nie dzwonisz i nie sprawdzasz i ... spóxniasz sie o godzinę:) niech posiedzi z dzieckiem , niech sie pomartwi ..a jak przyjdziesz to zjeb za bałagan - uowodnij mu ,z e nie potrafi tego tak ogarnac jak ty .. a w next tygodniu czy za dwa - wychodzisz znowu:) poniosło mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vis_ a_vis
===> karoolek............ jesteś skończony d***ek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vis_ a_vis
zebyś się nie zaharował tym swoim zarabianiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy28
następna bidula, która siedzi na utrzymaniu faceta i ryczy.masz co chcialaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrr
jesssy - zjebiemy cię jak bura sukę jak bedziesz wylewała swoje żale hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy28
to nie ja wylewam zale tylko załosna autorka tego tematu, nieudacznica.Ma jedno dziecko i placze.Weź sie do roboty zarób na siebie to nie bedziesz na głowie chlopa.i może tedy bedzie cie szanował. Znam kobiety ,które pracują zawodowo, ale mają po trije dzieci i swietnie sobie radza z domem, dziecmi, a ta płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×