Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nauczycielka z katolika

seks przed ślubem a wiara

Polecane posty

Gość nauczycielka z katolika

Miałam dzisiaj wykład w szkole, który poprowadził jeden mądry (przynajmniej tak mówią) facet. Mówił on o tym, między innymi, że każde współżycie przed ślubem doprowadzi prędzej czy później do rozpadu pary. Czyli, że coś się popsuje, niekoniecznie przed slubem, ale po ślubie na pewno. I że on się często z tym spotyka itd itp. Że żadna bliskość wywołująca podniecenie nie jest w związku z tym wskazana przed slubem. że jeśli nie ma tych wszystkich rzeczy, to wtedy można być pewnym, że nigdy nie nastąpi zdrada.Chciałam się was zapytać co o tym sądzicie? Jakie jest wasze zdanie? Jak to było czy jest w waszym przypadku? Powiem szczerze, że dał mi tym do myślenia. Chociaż, szczerze moje zdanie jest takie, że takie ideały to może są dobre dla kogoś kto się poznaje w liceum i pobiera w wieku 20 lat, wtedy te kilka lat nawet można bez tego wszystkiego wytrzymać. Ale ludzie po dwadzieścia kilka lat i starsi..........................czy to sie w ogóle tak da? Nie wydaje mi się, żeby to było lekarstwo na wszelkie zło, takie jest moje zdanie. Jednak jestem sama i gdyby mi się trafił ktoś taki, to nie przekreślam z góry, choć uważam że najlepszy jest złoty środek ze wszystkim....a jakie jest wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka z katolika
napiszcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sex jest SUPER!!!! a ten dziadek gupoty gada jak zdradzi to zdradzi i działa to w dwie strony kupa prawda ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka z katolika
ale on jest bardzo mądrym czlowiekiem, ja nie mówię że się z nim w zupełności zgadzam, tylko że dało mi to do myślenia, czekam na zdania na ten temat głównie mężatki które współżyły ze swoim obecnym mężem przed i takie które tego nie robiły.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda240777
dla mnie sex jest dopełnieniem miłości! Nie wyobrażam sobie nie kochać sie z kims kogo kocham. Dla mnie każda bliskość ukochanego wywołuje podniecenie, miłość, tkliwość... Absolutnie się nie zgadzam z tym "mądrym" panem. "Madry Pan" prawdopodobnie jest zwolennikiem teorii, ze sex nie jest czymś pięknym :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie cos mogl wymyslic tylko sekciarz katolik bo jak ksieza sie ruchali z laskami i byly z tego dzieci to pieniazki sie im rozlazily; wiec zrobili zakaz sexu przed slubem i celibat(wiecej pieniedzy dla ksiezy), wg mnie to zwykla glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka z katolika
sama nie wiem, z jednej strony myślę ze może to fajnie tak czekać do ślubu, z drugiej nie wiem czy bym potrafiła:( i nie wiem czy bym chciała:( :( ech....uczę w tej szkole od niedawna i co krok pojawiają się tego typu tematy dla uczniów i nauczycieli:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uczysz w katolickim liceum? Jeśli tak to współczuje. Miałam przyjemność spędzić w takowej szkole 3 lata, ogólnie miło wspominam, ale tyle hipokryzji co tam widziałam to wątpie czy jeszcze będę miała przyjemność oglądać:P Czekanie z seksem do ślubu to jest indywidualna sprawa każdego i według mnie nijak ma się to do tego czy potem w małżeństwie dojdzie do zdrady czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda240777
Droga nauczycielko. Sama zobaczysz jak Ci się życie poukłada:) Ja osobiście nie wyobrażam sobie do ślubu dotrwać bez sexu, bez wspólnego mieszkania - czyli bez poznania drugiego człowieka. Ale to ja, u Ciebie może być inaczej. Ślub jest dla mnie jeden na całe życie- nie podjęłabym tej decyzji bez tych dwóch czynników o których powyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka z katolika
on to tłumaczył w ten sposób, że jak ludzie wytrzymają z seksem przed ślubem, to później nie bedzie wątpliwości że jak np jedno z nich gdzieś pojedzie na jakiś czas to ta druga osoba będzie miała pewność że nie dojdzie do zdrady, bo już wcześniej siebie sprawdzili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak, czekamy do ślubu, ale żeby nie było żadnych sytuacji wywołujących podniecenie, to niestety już przegięcie trochę... :-( No nawet czasem u faceta to jest jakby bezwiedne i żeby się chłopka na mój widok nie podniecił przed ślubem...:-( Moja mam była w ciąży na swoim ślubie i ojciec jej nigdy nie zdradził, to się nie zawsze sprawdza. Myślę, że kościół nawołuje do wstrzemięźliwości przed ślubem, żeby ludzie się później nie żenili z powodu dziecka, bo nam na naukach przedślubnych mówili, że małżonkowie powinni się pobierać ze względu na siebie i być dla siebie najważniejszymi, a nie żenić się dla dziecka, bo ona ma być w drugiej kolejności jakby. Sam mówił prowadzący wykład, że jak przychodzą pary w ciąży, to się zawsze pyta czy dziecko było przed decyzją o ślubie czy po i jeśli przed, to odradzają ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my nie czekaliśmy
a teraz jesteśmy już po ślubie i wszyskto jest ok, oczywiście kłócimy sie czasem ale jak to wszędzie:) to oznacza że mam sie teraz zacząć bać o zdradę, brak słów:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my czekamy, a mimo to tez się kłócimy:-) Więc, parafrazując Pawlukiewicza, gdzie jest spokój tych, którzy czekają ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam pary
które czekały i im się nie układa i takie które nieczekały a układa im się..... tu nie ma reguły, ważne zeby się wartościami kierować, ale bez przesady z tym czekaniem że jak ktoś tam to napisał, to jest lek na całe zło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisis
za takie mądrości życiowe świadczące o brakach w umóżdżeniu powinni karać białym małżeństwem i długowieczną teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny bławatek_
Ja mimo tego że z moim facetem układa sie nam dobrze żałuje że kochalismy sie i nie poczekaliśmy do ślubu bo jednak chcialabym widzieć jak wyglądałby nasz związek bez seksu,ale czasu się już nie da cofnąć niestety.Boje sie po prostu żeby przez ta decyzje o podjęciu wspołżycia nasz związek nie opierał się tylko na fizyczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdf
Nie jestem katoliczką, ale powiem wam coś co widzę obiektywnie. Kościół, mimo iż jest instytucją bardzo dyskusyjną, trzymał wszystko w "ryzach". Zobaczcie jaki bałągan się zrobił gdy ludzie zaczęli się odwracać od Kosciola - nieślubne dzieci, rozwody, pusczalstwo, zaliczanie lasek, pornografia to dziś absolutna norma. Żebyście nie wzieli mnie za jakąś dewotę - mialm wielu partnerów, kocham filmy porno, ale sama nie jestem przekonana czy to dzisiejsze rozbestwienie i wolność seksualna wyszło ludzkości na dobre. "problem Kosciola polega na tym, ze nadal nie potrafi (nie chce) rozgraniczyc wspolzycia z ukochana osoba, z ktora planuje sie przyszlosc i jest sie jej bezgranicznie oddanym, od puszczania sie na prawo i lewo z roznymi partnerami." To logiczne - przymkną oko na jakieś wyjątki, po czasie zacznie się dziać źle. Nie widzę nic złego w tym że wciąż obstają przy swoich decyzjach. Nie interesuje mnie czy lubicie Kościół czy nie , ale jesli się nad tym głęboko zastanaowicie - dopoki ludzi bali się Kościoła - wszystko się trzymało w kupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko w kupie
a dzieci w beczkach :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś w tym jest
widzę celowość wstrzymania się z seksem do ślubu kościelnego dla osoby wierzącej, coś w tym jest i ma sens, ale nie każdemu się udaje. BO....Zwykle my na zapleczu w zakątku kuchni pożeramy pośpiesznie skubnięte potrawy zamiast poczekać na uroczystą degustację w ekskluzywnej sali i na białych obrusach....wśród kwiatów i wykwintnych potraw i dlatego mamy siermiężnie i byle jak ....nie jest to wielkie święto....do którego aby wstąpić ...należy przejść przez uroczystą ceremonię i święty rytuał ale co ja tu będę pisać....ci bardzo wierzący wiedzą o czym mowa, ale też wiedzą że poczekanie z seksem do ślubu to tylko jeden z elementów a nie podstawa, nie całokształ....a tylko całokształt daje możliwość realizacji całej przysięgi ślubnej...w tym zapewnia wierność. Ale czy wy TO możecie pojąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak coś ma się rozwalić to i bez sexu też sie rozpadnie, ja uważam że trzeba z życia i fecetów (kobiet) korzystać :) sex jest dla ludzi, poza tym jak za mąż nie zamierzam wychodzić to mam być cnotliwa do końca swoich dni?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatka z dlugim stazem
widocznie nie wszystkich to dotyczy :) 6 lat przed slubem i 30 po - czy już ma się popsuc, czy czekać dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ma się popsuć to i tak się
popsuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka z katolika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra czekała z tym do slubu i 2 lata po slubie sie rozeszli. Nawet koscielny rozwod dostali. No ale nie dlatego oczywiscie. Jak mozna takich bredni słuchac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka z katolika
a dlaczego sie rozeszli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś w tym może być ale
pod tym względem że ludzie którzy trzymają się za rączkę przez 5 lat i nie dopuszczają do "bliskości wywołującej podniecenie" to na 99% oziębłe ryby i eunuchy. Więc raczej cieżko tu będzie o zdradę i inne seksualne ekscesy. Argumentacja z cyklu "hamerykańscy naukowcy dowiodli że noszenie przy sobie zapałek powoduje raka płuc".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś w tym może być ale
*dowiedli piwo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest takie całkiem
bez sensu, wtedy siebie sprawdzamy czy nie chodzi nam tylko o seks:) to jest całkiem ok i myślę ze się sprawdza, ale nie jeśli para jest ze sobą bardzo długo, to chyba że ktoś ma wodę zamiast krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×