Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

Polecane posty

witam! powrot kokusia, oznacza, ze sytuacja sie poprawia- dobra wiadomosc! kryspina, fajne autko sobie sprawilas kasiulena, moje gratulacje! stany sa super! moja glowa jest calkowicie pochlonieta planowaniem i wprowadzaniem w zycie pomyslu na wlasny biznes. wizytowki, portfolio, webside, szukanie potencjalnych klientow itp. wszystko zaczyna sie ukladac w calosc, plan jest realny i do wykonania. window display designer visual merchandising/window displays mam duzo pomyslow na wystawy. projekt, wykonanie, instalacja. daje sobie trzy lata na wyrobienie sobie pozycji na rynku. krok po kroku...najwazniejsze, ze juz wiem co chce robic. pozdrawiam was wszystkich serdecznie! wczoraj obchodzilismy dzien ojca- bylo cudownie. moj maz jest wspanialym ojcem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello Squirley - nie tak znowu blisko... tozto jakies 1500km :D ... chyba musze sie przestawic na stanikowe odleglosci :) Kokus- powolutku wylania sie swiatelko na koncu tunelu :) Cierpliwosci i powodzenia zycze. Odezwe sie na meila. Ewa - ja jestem z UK. Kryspina - ja za mezem. Jest tam na projekcie wiec jade i ja. Od pazdziernika bidulek podrozuje w te i we wte... i mi go zal. Mam juz wize a o pracy rozmawialam juz z kims ze stanow i jak przyjade to zatrudnie sie jako kontraktor dopoki nie znajde sobie czegos stalego. Kanada piekna ale i zimna, no i meza tam nie wywialo, wiec odpada :) Ale w HOU tez bedzie fajnie (musze sobie to powtarzac bo jeszcze nie wierze ze tak daleko sie przeprowadzam ;) :)) xoxoxo - powodzenia i wytrwania zycze :D A przede wszystkim gratulacje! Ciesze sie, ze znalazlas to czego szukalas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulenia> w TX bedzie piknie, w Houston polski sklep jest jak juz Ci sie zachce Ramy np;-))) panstwo sprzedajacy jak z poprzedniej epoki i jak zazartowalam, ze odesle kielbase z SC jak mi sie po drodze zepsuje pani wyskoczyla na mnie jak Filip z konopii, ze co ja smiem takie glupoty opowiadac. ;-)) rejon ciekawy, goracy, ale ciekawy.. bedziesz z mezem, reszte sie jakos wytnie jak sie zrobi za goraco;-) i jak wyskoczysz z brytyjskim akcentem, to wszyscy beda myslec, ze Ty taka MADRA jestes;-))) o a do mnie to masz tylko 16 godzin jazdy, do Squirley musisz dolozyc jeszcze 3;-) tu nikt na kilometry nie jezdzi;-) na mile tez nie tu sie na czas jezdzi;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xoxoxo - super pomysly :) powodzenia! Kasiulena - to do mnie, nie do Squirley 1500km ;) Ale fakt, na Staniki 1500km to ciut ciut, tyci tyci, no o rzut beretem :D Cos mi sie najwidoczniej pochrzanilo, bo myslalam ze troche mniej ... :o (to pewnie myslenie zyczeniowe, ktore wypiera zdrowy rozsadek w chwilach desperacji ;) ) Pozdrowienia dla wszystkich i !COURAGE! dla Kokusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.. oj, trzeba duzo odwagi i determinacji teraz.. Przez srodek posesji leza dwa grube weze strazackie, na bocznej ulicy ktora teraz jest skrajem rozlewiska stoi duza pompa strazacka z Mielca i pompuja wode ponad pol kilometra, za tory, skad splywa do rzeki Trzesniowki. Organizacyjnie wyglada to tak, ze teraz duze pompy stoja na tel ulicy Grobla a male pompuja z mniejszych dolkow jakie tworza sie na ogrodkach do kanalizacji burzowej przy glownej ulicy. Male pompy to z ochotniczych strazy z calego wojewodztwa, przyjezdzaja na jeden, dwa dni, a duze to z zawodowych strazy z calego kraju. Do tego jeszcze moja mala pompa, ktora wylewam wode z piwnicy, powoli, zeby wody gruntowe nie wysadzily mi posadzki swoim cisnieniem, juz takie przypadki byly i strazacy ostrzegaja zeby nie spieszyc sie.. ok. na dzisiaj mam wiercenie pozostalej czesci scian, zeby ulatwic wentylacje w pustce w srodku oraz podlaczenie pralki - jesli bedzie dzialac, bo probowalismy wczesniej na agregacie pradotworczym i cos zrobilo sie bum... Zamiescilem juz pierwsze zdjecia: http://kokus63.fotosik.pl/albumy/768866.html pozdrawiam slonecznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez obejrzalam. szokujace zdjecia. cos lzejszego: przerzucajac kanaly w tv, zobaczylam dziewczyne z ktora kiedys pracowalam w b. ona bierze udzial w konkursie na americans next top model! i jest w finalowej 4! ma na imie jennifer, gdyby ktos ogladal. fajnie jest zobaczyc kogos kogo sie zna jak sobie swietnie radzi i idzie do przodu! dla mnie jest to, bardzo inspirujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wszystko idze w dobrym kierunku. wczoraj wybralismy sie do specjalistycznego sklepu z samym papierem ( 1h drogi), zeby wybrac cos niebanalnego na portfolio. kokus, moze czas na zmiane zawodu. jak ogladam twoje zdjecia, wszystko wyglada bardzo profecjonalnie ( z reszta nie pierwszy raz), dolozysz tekst ( niezle piszesz) i jest reportaz do gazety lub internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xoxoxo - to nie takie proste.. ale faktycznie kiedys dawno chcialem byc dziennikarzem.. Na froncie walki z powodzia - dzisiaj ekipa niemiecka czysci sprzet i szykuje sie do wyjazdu, ubylo 6 pomp o duzej wydajnosci.. Skoro w ostatnich dniach woda opadala o 5 cm na dobe to teraz bedzie to 4 cm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny.. ja mam swiadomosc, ze stalem sie monotematyczny, ale to mi przejdzie.. a od wczoraj mam ciepla wode.. macie pojecie jaka to przyjemnosc? jesli nie to wylaczcie ogrzewanie wody na jeden dzien.. :D Zapowiadaja tropikalne upaly na poludniu kraju.. Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu bzdziu i jeszcze troche
co nie takie proste? trzeba bogato wyjsc za maz, wtedy bedzie czas i pieniazki na rozwijanie swoich hobby ;) tu juz nie jedna osoba to udowodnila, potem dajac dobre rady wszem i wobec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... jednak dobrze wyczulam w tobie zylke reporterska (dziennikarska). dopoki jest pasja jest rowniez szansa - taka jest moja filozofia. co do twojej sytuacji, to musi byc naprawde trudne tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest trudno.. ale dodaje mi sił pomoc osob, ktore mnie wcale nie znaja.. Na sobote zapowiedzialo sie do pomocy dwoch kolegow z forum poszukiwaczy skarbow, nie znamy sie zupelnie, a przyjada z daleka.. Dzisiaj byl kolega z ogolniaka ze swoja ekipa, razem pieciu chlopa. Z kolega spotykamy sie tylko podczas zjazdow co piec lat, ale jak dowiedzial sie co mnie spotkalo to skads wydobyl moj telefon i przyjechal.. Dodatkowo jeszcze pogoda sprzyja - goraco i lekki wiatr.. Zycze wszystkim dobrej pogody na caly weekend :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super masz kolegow! ludzie chca ci pomagac, bo zapewne cie lubia i szanuja. ja, dzis obudzilam sie z migrena. wszystko przez huragan alex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolezanka zony ma migreny, wiec do pewnego stopnia rozumiem problem.. i szczerze wspolczuje.. Dzisiaj byl upalny, prawdziwie lipcowy dzien.. Dopiero poznym popoludniem przeszla chmura skad spadl dziesieciominutowy rzadki deszczyk, momentalnie wysechl na chodniku, ale powietrze jakby lepsze sie zrobilo.. ale komary... okropnosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...u mnie tez komary i muchy-wampiry z zielonymi glowami (green heads)...odbieraja przyjemnosc spedzania czasu na zawnatrz. w prawdzie pryskamy sie jakimis chemikaliami, ale niewiele to pomaga, moze trzeba sie wytarzac w czostnku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wampiry czosnek jest bardzo skuteczny.. mysle wiec, ze na muchy tez powinno pomoc.. A tak na powaznie to jestem zaskoczony, bo pamietam z pobytu w Stanach, ze konflikt z komarami byl sporadyczny i to zarowno tam w NJ gdzie mieszkalem jak i w Connecticut, gdzie zwykle pracowalismy.. A u Ciebie? to chyba przez te podmokle tereny w okolicach AC..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie tak. jestem otoczona woda i terenami bagnistymi, doskonala wylegarnia dla mutantow-owadow. jak sie trzymacie psychicznie, w tej calej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupełnie dobrze.. przez caly czas bylismy z zona na miejscu, nie ewakuowalismy sie, wiec nie ma jakiegos naglego szoku.. Dzieki pomocy rodziny i kolegow dom jest prawie oczyszczony (zostala do skucia posadzka w dwoch pomieszczeniach i woda jest nadal w glebokiej piwnicy), rowniez dom mojej Mamy jest prawie gotowy do okresu wysychania.. Czesc ogrodu udalo sie oczyscic ze smieci naniesionych przez powodz, czesc jest jeszcze zbyt mokra - mozna zostawic buty w blocie. Budynki gospodarcze tez czesciowo sa oczyszczone. Na podworzu wielkie sterty drewna na opal oraz gruzu, na ulicy dwie sterty smieci do wywiezienia jak juz bedzie przywrocony ruch, zeby dowiezli kontenery - na razie jest to niemozliwe ze wzgledu na stojace samochody strazakow, pompy i rozlozone weze.. Jak widzisz ja znowu wracam do tego co jest zrobione, a nie rozpaczam dlaczego takie nieszczescie nas spotkalo.. To wlasnie kwestia psychiki - myslenie nastawic na naprawe tego co zostalo zniszczone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jUKejskie eNKejowce Polakowe
Największe patologie Polonii są teraz i były w Chicago (wszyscy na nie legalu, bez opieki medycznej), a obecnie pojechali do UK (NorthHampton). Tolerancji nie przywieźli, ani języka. Zarobią tam10 tyś PLN miesięcznie na budowie przy szpachlowaniu lub malowaniu ale podatek i tak zabiorą cały dla siebie. Jedne drugiemu pomocny jest tylko sztucznie (brat rodzony zarabiający w funtach nie pomoże bratu własnemu siedzącemu w Polsce, który pieniądze idzie pożyczać od drugiego biedaka jeszcze biedniejszego siedzącego w Polsce jeszcze biedniejszego, niż Ci bracia obydwoje razem wzięci. Duma, honor, wstyd? Czy po to my płacimy podatki i nasi rodzice płacili na ich edukację by oni teraz na anglosasów pracowali? Szpachlowali i malowali im domy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darmowa porada
Polacy kochają London, Northampton i Chicago!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super pedejscie. nasza zdolnosc przezycia, nie zalezy od nie posiadania problemow, ale od umiejetnosci radzenia sobie z nimi...bardzo prawdopodobne, ze zapamietalam to z jamesa bonda:) co z wyborami, czy juz wiadomo kto wygral?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze 40 minut do pierwszych informacji na temat wyboru prezydenta.. Do 20:00 czasu polskiego musimy wytrzymac.. mysle, ze najszybciej sprawdzisz na jakims polskim portalu, bo ja bede chcial posiedziec przed TV i posluchac co powiedza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus! strasznie mi przykro bo potworna gafe strzelilam na GG! myslalam ze te zdjecia ktore mi przeslales to " ogolnik" z powodzi , dopiero pozniej dotarlo do mnie ze to TWOJ dom! bardzo Cie przepraszam! pozrawiam tych co mnie pamietaja i " nowa krew" na forum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arnusia - nie ma problemu, tak mi sie wydawalo, ze to nieporozumienie.. Zaraz wychodze do pracy, po dluuuugiej przerwie.. alez mi sie nie chce... trzymajcie kciuki, zebym wytrzymal do 14-tej... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! arnusia, skad jestes, przypomnji sie:) kokus, jak tam minal pierwszy dzien w realu po ''przymusowych wakacjach''?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie potworne upaly. to juz czwarta! fala upalow od poczatku lata tj. 21 czerwca. dzien w dzien jest po 100 f + pelne slonce + para. jest tak ''przyjemnie'' jakby sie siedzialo w saunie szczelnie opatulonym w kozuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×