związek pozamałżeński

Mam problem mam 50 lat i mąż od wielu lat tylko robi mi wymówki o byle co, zaniedbuje, nie okazuje uczuć. Jedynie wypomina że zle sprzątam itp. Przed dwoma laty poznałam przesympatycznego rosjanina , komplementy, kwiaty, nawet piosenki romantyczne. Przy nim czuje się doceniona i wreszcie jak kobieta. Każdą wolną chwilę wykorzystujemy by być razem, przykładem są ostatnie święta wielkanocne gdzie ja udawałam chorą, a mąż z synem pojechali do teściowej od wielkiego czwartku do niedzieli dom był tylko dla nas :D. Spotykamy się teraz po kilka razy w tygodniu, od poniedziałku ,,załatwiłam'' sobie zwolnienie lekarskie i zamiast do pracy to z nim się spotykam, nie możemy bez siebie wytrzymać. Jestem pewna że nie kocham męża a jego, tylko się boję reakcji rodziny, moi rodzice myślą że mój mąż jest idealny a tak nie jest i są b konserwatywni i nie wiem jak by zareagowali gdyby ich córka zostawiła ukochanego ziecia dla jakiegoś ruskiego. Proszę mnie nie oceniać pod względem moralności tylko doradzić.

wiesz z jednej strony rodzina,dzieci,mąż z którym byłaś kilkadziesiąt lat -a z drugiej szalona miłość -ciągnij romans dopuki się da nie rezygnuj z rodziny bo na stare lata możesz zostać sama

ja też myślę ,że jeżeli umiesz ciagnij oba związki

też mi się to zdarzylo. I to po wielu latach malzeństwa. On jest o 4 lata mlodszy. Pierwszy raz byliśmy ze soba wiele lat temu Teraz znowu po wielu latach sie spotkaliśmy. I dalej ta miłość trwa. Caly czas platoniczna. Tylko jak długo jeszcze... Jest coraz trudniej.

a ma żonę?

masz 50lat i boisz się rekcji rodziców. Dla mnie to jest śmieszne.

I umiem i nie, bo mąż mnie denerwuje o byle co wszczyna awantury, a ten jest całkiem inny. Mój syn zna prawdę i akceptuje, sam ma z ojcem nie najlepsze stosunki i chce bym była z tamtym mężczyzną bo z mężem prawie się nie odzywają. Mój przyjaciel mieszka w PL od wielu lat i umie dobrze mówić po polsku, też nalega bym odeszła od męża. A ciągnie mnie do niego strasznie a jego do mnie, nawet jutro mamy spotkanie :Da ja wychodzę niby do kościoła a mamy godzinkę dla siebie i już nie mogę się tego doczekać, jestem zadurzona jak nastolatka

do pomyśl kiebieto... każdy chcę mieć dobre relacje z rodzicami

Masz tylko jedno życie i rób wszystko żebyś była szczęśliwa.Powodzenia.Nie pytaj nikogo o zdanie .Sama podejmij decyzję.Ja bym męża zostawiła na Twoim miejscu.

ja ciągnęłabym oba związki a jak się wyda to odeszła od męza

nigdy, to normalny objaw menopauzy

Każdemu się należy trochę szczęścia w życiu.

jeśli dziecko już odchowane to pomyśl o sobie

Syn ma już 20 lat, odeszłabym do niego nawet teraz, rozwód rodzina by zaakceptowała ale jest taki problem mój dziadek zginął w Katyniu i wątpię czy pokonają oni uprzedzenia w stosunku do rosjan, bo mają duże a jakby córka wyszła za mąż za rosjanina to nie wiem jak by zareagowali, trochę sie tego obawiam

Jeżeli to było pytanie do mnie to ma żone

trudne to

to jest bardzo trudne. Czeka nas długa i trudna rozmowa. Co z tego wyniknie - aż sie boję.

Miałam bardzo podobną sytuacje do Ciebie tylko miałam wtedy 35 lat. Męża miałam histeryka co o byle co panikował, wypominał wszystko - niszczył mnie ten związek robiłam się coraz bardziej nerwowa. Odeszłam rozwiodłam się :). 14 lat temu mialam 37 lat i poznalam mężczyne z Rosji moi rodzce byli bardzo niezadowoleni ja kobieta z dobrego domu - mogłam "lepiej trafic" generalnie zalamka koszmar, koniec swiata :D.Do dzis w mieście moich rodziców , w ktorej nawet oni sami juz nie mieszkają jestem ta - co zostawila Polaka dla jakiegos Ruska. Mojemu kochanemu kończyła się wiza więc decyzja o slubie zapadla w 2 tyg. Moja rodzina mimo ze przezywala wszystko byla ze mna i wspierala mnie w kazdej decycji okazalo sie ze to nie koniec swiata. Uwielbiam mojego meza - jest cudownym wspanialym, kochajacym chlopem! :):) Zawsze zmywa naczynia - nigdy nie ma o nic pretensji a co sobota przynosi mi bukiet kwiatow. :):):) Mamy też 12 letnią córeczkę Maje :) Do czuć się winna czy nie- jeżeli twój mąż nie kocha cie to po co to ciągnąć, lepiej być samemu niż znosić upokorzenia. Ja na Twoim miejscu napewno bym się rozwiodła a ludzmi się nie przejmuj- słuchaj głosu serca ale nawet jakbym nikogo nie miała na twoim miejscu odeszłabym od męża nawet kosztem samotności. Żeby było jaśniej jestem tylko rok starsza od Ciebie :-) Pozdrawiam

Tak, chlopy z Rosji sa najlepsi kandydaci na MEZOW!

ja też chce rosjanina

czuć się winna czy nie= jak tak możesz ja bym tak nie umiała albo jeden albo drugi nie mogłabym tak żyć jak ty.Albo rozwodzisz się z męzem i odchodzisz albo kończysz romans bo bawisz się dwoma mężczyznami

to niesprawiedliwe ja szukam rosjanina i nic a wam sami się napataczają

Milaszka a skąd wiesz że rosjanie są najlepsi

Jak taka popularność to może założę Biuro Matrymonialne :-p

do autorki - nie bron sie przed miloscia nawet gdyby to miala byc chwila w twoim zyciu. tez jestem w tym wieku. mam meza dorosle dzieci i wspanialego kochanka. on tez ma rodzine dlatego nie mozemy byc razem. ale obiecalismy sobie ze kiedys ...moze? spotykamy sie od czasu do czasu aby odswierzyc swoje szare zycie. wtedy radosni wracamy do swojego monotonnego swiata i zyjemy marzeniami o tym co bylo i o wspolnej przyszlosci.

a tak w ogole ciekawi mnie co u niej slychac?

no popieram opinie... jakby taki topic zalozyl 50 letni facet to by uslyszal ze jest kanalia i cos musial zrobic zle ze zona taka jest... pozostawiam to twojej ocenie

czuj sie winna, może robi wywmówki bo ma za co albo podświadmie czuje że cipsko cie za innymi swiędzi, głupia szmata, co przysięgałaś przed ołtarzem ?

Wielkanoc a ty się z ruskim szmaciłaś a potem może do komuni TAK czuj się winna

Powiedziałam o wszystkim mężowi- nawet się nie zdziwił :-o i tak nasze małżeństwo istnieje tylko na papierze. Ustaliliśmy rozwód bez orzekania winy ja się wyprowadziłam i wynajełam mieszkanie. Wymówki robił o byle co że np za wolno się wybieram :-o każdy wspólny wyjazd to była awantura że za za wolno wszystko robię :-o. Odkąd mieszkam sama jestem mniej nerwowa a byłam strasznie. Co dalej sama się zastanawiam czy romans z Rodią nie był tylko chęcią ''zemsty'' na mężu za te awantury czuje że chyba tak. Muszę przemyśleć całe swoje życie :-o Teraz gdy jestem '' wolna'' boję się nowego związku :-o