Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość migaczka

czy przyznac siedo ceny sukni?

Polecane posty

Gość migaczka

Mam taki dylemat, bo wiem, że są w moim bliskim otoczeniu osoby, którym serce z żalu pęknie jeśli dowiedzą się ile wydałam na suknie ślubną. Wiem już z doświadczenia, ze niektóre z tych osób zaczną mi to wypominać w trakcie kłótni. Część z kolei zacznie mnie za plecami obgadywać, że jestem rozrzutna i ze same by sobie nie pozwoliły na tak droga suknię w takiej sytuacji jak moja (nie mam pracy). No i teraz nie wiem czy mówić prawdę i narażać się na te wszystkie nieprzyjemności, czy kłamać że kupiłam tańszą albo używaną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astree
Ja bym powiedziała prawdę. Ale to dlatego że mam w nosie co o mnie mówią :) A tak z ciekawości... Ile kosztuje twoja sukienka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie tez zastanawialam.. ale jesli pytaja juz to zaokraglam do nizszej granicy ;) mowie pelna kwote z zerami i tyle. jedna pokrecila glowa z dezaprobata,ale wtedy powiedzialam,ze tez nie chcialam tyle wydac no ale tak wyszlo.. i tez boleje ze droga. najlepiej chyba tak ;) tym bardziej jak sie oszuka-to i tak wyjdzie na jaw ile moze kosztowac.. klamstwo ma krotkie nogi :) wtedy bedzie glupio..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rilla__
Nie kłam, nie ściemniaj, zwyczajnie nie mów, to chyba Twoja prywatna sprawa? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
Trudna sytuacja. Albo skłamiesz i bedziesz miała swiety spokój, albo powiedz prawde i miej gdzies to co ktos sobie pomysli. To twoja suknia, twoj slub i twoja sprawa ile za nia zapłaciłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
a mozna spytac ile kosztowała suknia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja na Twoim miejscu powiedziałabym, że to moja sprawa ile wydałaś i nikt się tym interesować nie musi.A niech se gdybają xD Ewentualnie powiedz prawde i miej innych w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
pozatym to troche dziwne. Ze wszystkich wydatków tak sie masz zamiar tłumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o fuj absolutnie nie
a ile kosztowala? :P i dlaczego tyle kasy wydajesz jak nie masz pracy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migaczka
Suknia kosztuje 2450zł. Cena taka jeszcze przyzwoita jak na suknię, niestety nie wszyscy to rozumieją, że ceny sukni ślubnych są tak wysokie. Niektórzy by mnie ubrali w najtańszą z allegro i też by było. Owszem mogłabym kupić jakąś tańszą i ładną (bo mam taką kandydatkę), powiedzmy za 1500, ale ta pierwsza jest super i kurcze czuje, że to właśnie ta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja już wiem jakbym zrobiła xD Powiedziałabym, że kupiłam suknie za 2500 zł i wiem, że była tego warta. Gdyby kosztowała więcej, to też bym ją kupiła. Niech dziady patrzą, jak się szlachta bawi. A co!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyna dobrze dyma
Albo nie odpowiadaj,albo powiedz prawde, moje ciotki mało zawału nie dostały jak sie dowiedziały ile moja kiecka kosztowała(chociaż uważam że 3000zł to nie jest Bóg wie ile) komentarzy typu"A po co?A to szkoda na jeden raz.A Marysia miałą taką łądną z bufkami z komisu za 400zł itd..."Odpowiedziałam krótko "Moje ciężko zarobione pieniądze wydaje na co chce.Nikt mnie nie utrzymuje,więc to tylko i wyłącznie moja sprawa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migaczka
Jedyne co mnie powstrzymuje przed zakupem to właśnie to, że nie mam pracy i ze sama troche czuje, ze jak na mnie to to za duża kwota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
przecierz 2500 to nie jest jakas straszna cena, tzn to duza kwota ale jest to normalna cena nowej sukni slubnej. Przewaznie w takich cenach sa suknie. No oczywiscie sa tez sporo drozsze. Czytajac twój pierwszy post pomyslałam ze wydałam jakies 4000. Ale 2500 to nie jest naprawde bardzo wysoka cena w porównaniu do roznych cen sukien slubnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astree
Uf, myślałam że więcej ;) Rzeczywiście jest to normalna cena sukni ślubnej i skoro czujesz że to właśnie TA to bierz bez wahania :D A ludzkim gadaniem się nie przejmuj - jak ktoś się tak bardzo zajmuje cudzym życiem to znaczy że w jego własnym czegoś mu brak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAKORAA
ja bym nic nie mowila, pytanie ILE zbywalabym usmiecham i ewentualnie odpowiedzia: odpowiednio....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest normalna cena sukni i
nie masz co oszukiwać. mam podobną sytuację. wypozyczam suknię za 1900. jednak płaci moja mama. moja ciotka rzucila się z pretensjami, ze po co tyle kasy wydawac jak za 1000 mozna uszyc, jak moja bratowa, a ona tak ladna sukienkę miala! moja mama jej odpowiedziala, ze to jej sprawa ile na sukienke dla mnie przeznaczy, na ta chwile czekala cale zycie i to bylo jej najwieksze marzenie ubrac mnie w najpiekniejsza suknie slubna. i dodala, ze to jedynie moja bratowa w suknie ladnie wygladala, a suknia nic z ladnoscia wspolnego nie miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wymyśliłam cenę swojej 1600 i taką podaje, ale z innego trochę powodu... Moją suknię odkupiłam za 400 zł... Piękna i jak nowa, serio. Pokazałam ja przyjaciółce, która swoja też odkupiła, tyle, że za 1000 zł... I po jej reakcji, mojej najlepszej przyjaciółki i jeszcze jej mamy, nie mam zamiaru nikomu się chwalić tą ceną... Są na tyle uczciwe, że powiedziłąy, że będą dyskretne, szczególnie, że same nie zamierzają się chwalić swoją sytuacją. Chciałam się pochwalić, że tak tania kupiłam suknie marzeń, ale ich zazdrość i reakcją taka trochę zawistna tak mnie zaskoczyła, że powiedziałam sobie, nie chce na ślubie szeptów i obgadywania ceny sukni, zamiast dobrej zabawy... A na pewno zaraz by się znalazło na niej mnóstw wad, plam i podarć za przyczyną niektórych jęzorów, choć jest w idealnym stanie. Tak więc autorko, dobrze się zastanów, chyba, że jesteś silna psychicznie i zniesieś szykany w dzień swojego śłubu. Moja kuzynka, która za swoją boską dała 4000 zniosła, ale po ślubie już było jej bardzo przykro. Ludzie się nie znają. Ja rozumiem, że koronkowa suknia z firmowego salonu tyle może kosztować, ale dla mojej mamy, to juz nie jest takie zrozumiałe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm HaPo dobrze mowi, zawisc jest straszna..a w sumie obce jezyki moga nam popsuc zabawe. tak jak ktos wyzej napisal ´cena odpowiednia´mysle ze tez jest super odpowiedza. bo sie beda troic zeby sie domyslec ile kosztowala.. tyle ze znajac ciotki i tak wywesza prawde ehh tez bym nie chciala dziwnych spojrzen na weselu,a raczej dobra zabawe.. HaPo-a jak to bylo u Twojej kuzynki? podala prawdziwa cene?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Ada
Ja za swoją zapłaciłam 2200 i zeznaje zgodnie z prawda.... Takie są ceny i co zrobisz ?? ....ja zawsze dodaje że mogłam kupić za 5 tys.... choć czasem męczą mnie te pytania "ile ? ile ?" przecież i tak mi do niej nie dołożą......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu spodziewalam sie ze ta suknia gdzie skolo 5 tys kosztuje bo taki problem zes miala:-) a tu 2400. bez przesady. przecietna cena dla kiecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bez przesady 2500 za sukienke z salony to wecz normlna cena ja sie spodziewałm tu najmniej 5000 a tak mów smiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
ja też się spodziewałam ceny jak nie wiem co, a tu... 2500 to za ślubną nie tak znów dużo. jak CI będą wyrzygiwac to nie mów. po co. ja w ogole nie mowie ile co bedzie kosztowac nikomu. po co?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole samo pytanie gosci ile kosztowala suknia jest nie namiejscu. co ich to interesuje. jesli ktos sie mnie zapyta ile kosztowala powiem ze sporo i koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migaczka
Ale to chodzi o bliskie osoby, które raczej wiem, że są mało taktowne i zapytają. Jeśli zapytają czy dużo, to można się jakoś wymigać. Ale jeśli zapytają 'ile' to ciężko powiedzieć coś, żeby kogoś nie urazić. Ale mam to gdzieś. Najgorzej będzie z teściową, bo już wyraziła swoje zdanie na temat cen. Poza tym, niektórym się wydaje, ze 2 tys to niedużo za suknię. Dla mnie to bardzo dużo, bo raczej nie porównuję tego do sukien ślubnych, ale ciągle myślę, że to taki jednorazowy wydatek. Miałam nadzieję, że kupię skromną suknie za 1500 zł, ale niestety w tkaich nie wyglądam zbyt dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migaczka
Poza tym, zawsze można udawać, że się pytania nie słyszy. Jak ktoś zapyta 3 razy, a ty nie odpowiesz, to może się domyśli, że nie chcesz odpowiadać. Sama miałam taka sytuację ostatnio, że siostra TŻa obgadywała znajomych, że się chwalą, że płacą niskie rachunki za prąd. Zapytałam co to znaczy niskie i jak ze 2 razy zostałam olana, to już przestałam pytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
odpowiadaj że "wszystkie pieniądze" z silnym naciskiem na "wszystkie". nie mów. po co? zeby Ci ją obrzydzili, że taaaaaka drooooga?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuzynka mówiła prawdę i potem ją obgadali, że chyba ma pierdol... w głowie i takie tam. Choć też nikt jej nie dał, tylko zarobiła... Ja na przykład mam zajebisty catering, sprawdzony już na trzech weselach i naprawdę są super. Cena 80 zł od osoby w tym wszystko oprócz alkoholu i tortu, po prostu wszystko, obiad, na stoły sałatki, galarety, ryby, wędliny, grzyby marynowane, chleb, owoce ciasto na stół i paczki, trzy gorące dania(tylko dlatego, że czterech nie chcieliśmy), bez ograniczeń napoje. Gość powiedział nam, że cena w nowym roku może trochę wzrosnąć, to zrozumiałe, ale nie więcej niż 5 zł od osoby, tak więc super. I jadłam od nich dwukrotnie, a rez jeszcze moja przyjaciólka, która też ich bierze i smaczne dania, dopraiwone i wszystko super. Ale jak się mama pochwaliła cioci, to usłyszała wybuch, że ludzie na wesele przychodzą, żeby sią najeść, a nie stracą i przy pustym stole zasiądą. Kobieta jest starą panną i nie ma pojęcia o organizacji wesel, nie zna się, nie chodzi na wesela, bo ma wieczną żałobę i od razu na moją mamę z gębą... Od tej pory mam mówi 110 od osoby i wszyscy uznali, ze w miarę tanio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem1
popieram. Powiedz, ze to Twoja sprawa. Nie musisz sie nikomu tlumaczyc.Widze tu jeszcze jeden problem. Po co na swoj slub i wesele zapraszacie ludzi, ktorzy beda Was obmawiac? Strasznie mnie denerwuje ten polski zwyczaj zapraszania ciotek i wujkow, ktorych sie 20 lat nie widzialo, zeby sobie mogli pogadac. Ja zapraszam tylko ludzi zyczliwych i tych, ktorzy beda sie cieszyc, a nie szukac powodu do obmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie tez sie obawiam ze bedzie u mnie gadanie. kupuje za sporo ale kurde za swoje zarobione pieniedze. powiem ze za tyle na ile wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×