Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vampire

Kocham Cię jak Irlandię...

Polecane posty

majka a to on zostawił Ciebie? jesli tak to może byc i do ciebie ta wcześniejsza moja wypowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę... Już nie może być gorzej,niż jest teraz....więc myślę,że nie mam nic do stracenia.Tym bardziej że nic mnie już tutaj nie trzyma.Dzieci są jak najbardziej ZA ,syn bez problemu przeniesie się tam na studia,córka tam je rozpocznie...Dziś świat to globalna wioska,więc mąż spokojnie może widywać dzieci i one jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i ok:) aby wszystko się Ci ułożyło:) zreszta jak pozostała część rodzizny tez są za to ja bym podjął sie tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic sie nie ułoży
miałem na myśli otrzymanie szczęścia poprzez spełnienie się zawodowe oraz w pewnym sensie zamknięcie w sobie , czy to może dać szczęście , moim zdaniem jedynie rodzaj poczucia bezpieczeństwa , kiedyś zaczniesz odczuwać brak całej reszty ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic sie nie ułoży
Vampire ...mając również 22 lata pewnie myślał bym jak Ty i nie doradzaj komuś tak autorytatywnie ... w sposób definitywny , uczucia są o wiele bardziej złożone niż być lub nie być z kimś , często nawet nie idzie to z sobą w parze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jego ,ale ewidentnie przyczyna była w jego postępowaniu wcześniejszym....a dokładnie w tym,że zareagował nieadekwatnie do sytuacji...zaufał mojej pseudo przyjaciółce,zamiast skorygować otrzymane od niej rewelacje u źródła,dał się ponieść emocjom...zapałał chęcią odwetu i udało mu się trafić w najbardziej czuły punkt.Potem ,pomimo że prawda wyszła na jaw....nie było już czego zbierać,przynajmniej z mojego punktu widzenia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic sie nie ułoży
Jeśli jest uczucie zawsze jest co zbierać , szkoda że rozstałaś się nawet z muzyką...... Tak ...te dwa lata więcej wszystko zmieniają... wręcz Twoje sugestie zyskały na wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem,że moje szczęście nigdy nie będzie 'PEŁNE"....ale przynajmniej postaram się fizycznie nie cierpieć...odpuścić sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic sie nie ułoży
nie przeszkadzam Wam już , powodzenia życzę i wytrwałości w postanowieniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sferze uczuć ,to jestem pewna,że już nic się u mnie nie zmieni...jestem beznadziejnym przypadkiem monogamistki.Jak raz powiedziałam"tak" to już przy tym zostanę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozstałam się z muzyką.....tylko mam trochę mniej czasu...nie ma odpowiedniego klimatu,a najpewniej boję się wpadać w klimaty przynoszące jeszcze więcej smutku...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się ceni u Ciebei majka... po slubie chocby nie wiem co się by stało tez już bym się z nikim nie wiązał... jak się powie to"tak" to powino się wytrzymac w tym dobrze że moja ex rzuciła mnie dluuugo przed slubem;) zreszta u mnie było tak ze to nie ja się wycowywalem z moich obietnic tylko ona, skoro nie chciała być ze mną to nie musze sie użalać i tkwić w martwym punkcie bo kiedyś powiedziałem że jest tą jedyną:P:P:P ona rozwiazała wszystkie układy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×