załamana co zrobić mam...??

jestesmy małzenstwem od 5 lat od 10 jestesmy razem.. wczoraj wróciłam z mezem z urodzin mamy maz sie upił ja jak zawsze kłade nasze dziecko spac o 21.. i sama tez sie kłade a maz całe wieczory od 21 spedzza przed kompem do północy..a ja spie:O no i wczoraj ja poszłam spac ale nie mogłam zasnac i mój maz zasnał za biurkiem przed komuterem................. i co przeczytałam ze pisał z jaaks laska 23 letnia na czacie ze beda uprawiac sex..bzykac sie :O:O:O:O ja cała noc nie spałam od rana płacze.awantura w domu nie che go znac ma zakaz uzywania komputera tłumaczył sie ze był pijany i to były zarty boze zabije chuja w sumie jest domatorem i cały czas spedza w domu....ale teraz juz trace wiare we wszystko

myślałam ze może ktos cos powie:O

kochana nie wiem co CI poradzic... :( sama pewnie będąc w Twojej sytuacji siedziałabym i płakała czekając az przyjdzie na kolanach blagajac o przebaczenie...chyba ze bylby to ktorys raz z kolei ..to juz sama nie wiem

to był pierwsz raz ... kiedy go złapałam:O

odejdz.... ja tez chce odejsc bardzo podobny problem.

stenia a jak u ciebie to wyglada...?

w necie episze sie rozne glupoty ...moze wam czegos brakuje, ja bym sie tatak nie przejmowala tym jego pisamaniem...ale pogadaj z nim..moze tam pisze o fantazjach a przy tobie nie ma odwagi tak powiedziec skoro od razu zakaz do kompa i nerwowa jestes

wejdz na historie i zobacz czy wczesniej tez odwiedzal podobne strony, bedziesz wiedziala czy to tylko jednorazowe... a moze jakies randkowe te byly???

eeeh ja jak kocham to wszystko wybacze.. wiem,ze to zle ale taka juz jestem :(

tam nie ma jak sprawdzic bo automatycznie sie wykasowuje archiwum wiadomosci i nie ma jak sprawdzic:O a w historii nie znalzłam nic.bo to sa jakies głupie gry połaczone z czatem

moj maz spedza caly wolny czas na internecie, dokladnie caly wolny czas... przychodzi do domu o 4:30 to o $:40 juz jest wlaczony internet. Siedzi non-stop, ja przychodze do domu okolo 7 wieczorem to nawet glowy nie odwroci aby powiedziec czesc (nie ma mnie w domu okolo 12 godz dziennie), On idzie spac okolo 2 w nocy. Raz dorwalam sie do internetu, do jego konta byly takie pierdoly ze glowa mala. Wchodzil na meskie strony, cos czytal ogladal zdjecia itd. zdarza sie, ze przed kompem spedza i po 14 godzin jak ma dzien wolny, a jak cos mowie aby gdzies pojechal ze mna i z dzieckiem to mowi, ze sie bedzie nudzil.... no comment. Jestem na progu rozstania, bo mi sie juz nudzi. Juz mam dosc. Problem ten jest od lat, od wielu, wielu lat... juz nawet nie gadamy do siebie bo i o czym??? O internecie....

u nas dochodza jeszcze inne problemy, nie tylko internet.

u nas tez nie sypaimy ze soba....w sumie z mojej winy a on za czesto pije piwo co mnei wkurza pije 3 razy w tygodniu po 2-3 piwa.siedzac przed kompem...z kolegami sie nei szlaja. ale i tak mnei wkurza

ciezka sprawa... a jak wam sie ogolnie uklada??

To tylko pisaie nic sie nie stalo... po co od razu odchodzic...

no wies, moj tez czasem tyle pije, czasem mniej, ale zdara sie e wypija ok2 piw 3 razy w tyg. Mysle e to jeszcze nie tragedia, choc mnie tez wkurza tym. Byl taki okres casu ze prawie codziennie wracal z pracy po piwie juz, pogadalam z nim na ten temat ze mnie to denerwuje, ze przesadza juz. I przyznal racje, umowilismy sie ze przez jakies 10 dni nie wypije nic, wtedy wypadala imreka u rodziny i nawt tam nic nie tknal. Moze porozmawiaj z nim o tym, szczerze.

to uparty ty wiec wiem ze nie przestanie tego robic dla mnie nie mówie ze chce odejsc tylko sie załamałam......zabiłabym go najchetniej i ta panienke tez:O

wspolczuje naprawde, ale czy rozmowa nic nie zmieni???agro mu ze odlacysz neta

tzn zagroź

co do netu to ma chwilowego bana.i sie mysle bedzie tego trzymał a co do upartosci to mówie o ograniczeniu ilosci spozywanego alkoholu...dla mnie to za duzo dla niego ok

to ja w takim razie odwalila bym focha co do tych piw i czatu. Ignorowalabym go calkowicie, nie gadala, odpowiadala tylko tak nie niewiem i miala w dupie. Wierze ze ci przykro, swojego kiedys przylapalam jak szukal na google jakis ofert matrymonialnych z naszego miasta.... zapytalam co to, on tlumaczyl mi pol dnia e tak tylko patrzyl, obrazilam sie na niego, przpraszal i w koncu odpuscilam bo od poczatku wiedzialam ze nie mial zadnych zamiarow co do tego...ale chcialam pokazac ze tez moge byc wredna

przykro mi po prostu nie spodziewałam sie czegos takiego i sie podłamana:(

Witaj myślę ,że masz na pewno problem.Mąż kłamie jeśli twierdzi ,że to pierwszy raz i że to dlatego że był pijany.Możliwe ,że traktuje to jak zabawę i żart.Kiedyś weszłam na czat tak z ciekawości w ciągu 0.5 godz aż od 4 facetów otrzymałam propozycję cyber seksu ,cholera myślę co to takiego.Polega to na tym że będziemy pisali i sprawię ,że on się podnieci .Im sprośniej tym lepiej.Zapytałam czy zerwał się żonie ze smyczy ,tak żona wyjechała a on szuka zabawy.To chory świat.Tyle rozwodów i biednych skrzywdzonych dzieci. Wiem ,że jesteś zdenerwowana ale krzykiem nic nie osiągniesz .Tylko szczera rozmowa ,jakie on ma potrzeby te związane z seksem też.Martwi mnie że nie śpicie razem ,seks nie może być w nagrodę .Małżeństwo wymaga pielęgnacji ,On powinien znać Twoje potrzeby i dostosować się do Ciebie a Ty do niego.Nie pomyśl ,że się wymandrzam ale faceci to jak dzieci potrzebują zainteresowania .Przemęczenie ,praca ,dziecko sprawiają ,że tak naprawdę to dla Was tylko dla Was brakuje czasu.Użyj kobiety sprytu i na spokojnie rozwiąż problem.Powodzenia.