jak się boje, a taka głupia sprawa

Od jakiegoś czasu mam kłopoty w szkole.. i nie pisze tu o ocenach. Tylko wyzwiska itd. Nie zwracam na to dużej uwagi, ale mam juz tego dość codziennie słuchać tego i tamtego. Nie miałam dzisiaj siły isć do szkoły.. prosiłam mame, czy moge zostać. oczywiście kazała mi iść, więc jak zawsze rano sie szykowałam i zamiast do szkoły poszłam gdzieś. Wiedziałam, że moja mama o 9:30 wychodzi, więc o 10:00 wróciłam.Leżałam, leżałam, az tu nagle sms od niej, żebym się dzisiaj zwolniła z ostatniej lekcji. Ja szybko jej odp, że i tak dzisiaj kończe lekcj szybciej, a co sie stalo? I zamiast mi odpisać to ona do mnie wydzwania (dzwoniła już 3 razy) Gdybym była w szkole to przeciesz jasne, że nie mogłabym odebrać.. boje się, że wie, że mnie w szkole nie ma :( Jak zadzwoniło koło 12:25 to odbiore bo przeciesz przerwa o tej godz jest.. Jest mi głupio, że nie poszłam do tej szkoły, ale nie wytrzymuje tam psychicznie..

Współczuję :( Też przechodziłam przez szkolny mobbing, tyle, że jak ja poszłam na wagary to musiałam potem już zwiewać, bo tak się bałam... Miałam prawo się bać.

Poskarż się komuś w szkole, że Ci dokuczają...

tez tak mialam przez moja durna klase:O jak juz sie okazalo, ze maja mnie za frekwencje do matury nie dopuscic, to moj mnie doslownie z wyra wyrzucal:) i spalam w szopce na drewno albo na dzialkach:) bo do tego wszystiego spioch bylam i jestem:)

z takimi 2 dziewczynami mam sprawę załatwioną.. ale no jak na cała reszte coś powiem to będzie jeszcze większa masakra. Ale najbardziej teraz się boje, że moja mama dowie się, że jestem w domu, a nie w szkole! :(

przeciez cie nie zabije. szlaban co najwyzej, troche pokrzyczy i bedzie sii

poszłaś to na pewno to zrozumie,ale przecież to nie jest sposób,nie będziesz wagarować do końca roku szkolnego.Musisz cos z tym zrobić

poszłaś to na pewno to zrozumie,ale przecież to nie jest sposób,nie będziesz wagarować do końca roku szkolnego.Musisz cos z tym zrobić zalezy jaka jest jej matka, autorka ją zna najlepiej

a do autorki : może zmień szkołe, myslałaś o tym?

o wszystkim mamie. Nie bój się, w tej sytuacji jednorazowe wagary nie będą jej tak interesować. Bardziej zwróci uwagę na to, co się dzieje z jej dzieckiem w szkole. A tak w ogóle dlaczego ci dokuczają?

DZIEWCZYNO, POGADAJ Z MAMĄ. ZROZUMIE I POMOŻE

ile masz lat?

mam dla Ciebie jedna rade: obejrzyj sobie film the class/ klass/ nasz klasa (wpisz w wyszukiwarce ktoras z tych opcji) i zastanow sie czy masz az tak przejebane jak tamten chlopak. od razu zrobi Ci sie lepiej:D swoja droga, mialam ostre klasy, przez cala moja edukacje (dzieki Bogu juz tylko obrona i fruuuu), ale nie ze wzgledu na to zem ialam jakies problemy, po prostu jak ktos probowal po mnie pocisnac, to jechalam po nim 3x bardziej, temu tez zawsze to ja ewentualnie mgolabym kogos jak to sie mowi zjechac, ale nie chcialam bos ie tym brzydze. nie lubie tez slabych ludzi. trzeba walczyc o swoje, jeszcze tego by brakowalo zebym miala bac sie isc do wlasnej szkoly.. takze obejrzyj film i pamietaj, ktos Ci zrobi cos zlego, zrob mu cos gorszego [trzeba byc dobrym, ale jeszcze bardziej trzeba dbac o swoje interesy, nikt tego za Ciebie nie zrobi] :)

a prędzej czy pozniej nie musi się wydać o ile potrafisz sobie sama usprawiedliwienie napisac nie wiem jakie macie zasady

moja mama o wszystkim wie.. o jednych wagarach też.. A te są trzecie.. wczoraj też byłam. Szkołe kończe już za 3 miesiące, więc nie opłaca się zmieniać.. Może i będzie krzyczeć, ale raczej zaboli ją, że ją okłamuje.. o 9:00 pisałam, że nuda w szkole itd, a tu się okazuje, że ja nawet tam nie byłam :(

jak ktos ciebie to ty ich

3 miesiące zlecą

mi w tej szkole nic nie robią oprócz słów.. jest w tej szkole taka dziewczyna, z której WSZYSCY sie wysmiewają i ciągle w nią czyms rzucają.. czy popychają itd. Ja tak nie mam więc i tak jest dobrze. A wyzywali mnie ( bo to tylko pewne osoby) już w sumie od początku roku, a kiedy z niewiadomego powodu dziewczyny z którymi sie trzymałam postanowiły, że już nie chcą się ze mną przyjaźnić zaczeło mi to już troche przeszkadzać.. nie pokazuje tego w szkole.. ehh

??

BOZE! jak Cie wyzywaja to wyzywaj ich od najgorszych ****** :| zamkna pyski raz. nie wiem naprawde nie wiem.. nigdy na tym swiecie nie skonczy sie lancuch: oprawca i ofiara w szkolach

No oczywiście, że na początku odpowiadalam itd, ale przez to było coraz gorzej.. więc ignoruje

jak ją wszyscy wyzywają to klapa musi po prostu wytrzymac te troche ja taka sytuacje zaczelam miec pod koniec 7 klasy dwoch debili wymyslilo sobie wulgarna ksywke i mnie obrazali ja im na poczatku odplacalam tym samym i co? myslisz ze przestali? to trwalo do konca podstawowki...

ja tym kretynom nie umialam pokazac ze mam gdzies ich wyzwiska i oni dalej mi dokuczali :o

tak naprawdę oni mnie wyzywają w 80% przez moje nazwisko.. wstydze się go bo jest poprostu smieszne i bardzo łatwo przekręca się na cos czego nie lubie :( Pytalam się rodziców, czy moge zmienić nazwisko, ale troche dużo z tym roboty.. Moja mama jest za tylko, że za wymiany dokumentów mam sama płacić, a tata, że jakby on przejmował się tym nazwiskiem to już dawno by sie powiesił, czyli jest przeciw.. A macie jakieś pojęcie jak się zmienia nazwisko tzn. musi być z rodziny, mozna samemu wymyślić, czy jakieś literki z nazwiska musza byc takie same?

no jakos slabo im to pokazywalas:| pokaz sie pare razy ze starszym bratem (bo zapewne to gimn albo lo ledwo co zaczete), pokaz sie z kolegami, niech wpadna na lekcji , przyniosa Ci np zeszyt, neich to beda ostre basiory.. oni tez maja takich kolegow? i dobrez, moze czas zeby zalatwil to ktos za was, bo jak same porzadnie odszczekac nie umiecie to ..

boze gimnaazjum to jakis terroryzm powinni zlikwidowac szkole! bo same problemy i stresy sa przez nia!

JEJKUUU ulzyło mi!! Już nie ma problemu z mamą Własnie do mnie zadzwoniła.. naszczęscie nie wie jak mam godz. odebrałam, a ona zapytała się, czy jestem już w domu.. ja, że tak.. a powinnam w sumie jak już to kończyć za 20 min. a jej chodziło o to, żebym udawała, że mnie boli nerka (mam z nia problemy) żeby ją zwolnili do domu :P

martulula dokladnie! rozbijaja te dzieciaki, ktore mysla ze na studia juz poszly.. gimnazjum toz to jeszcze stara podstawowka. a biegaja male pindy wymalowane, brzuchy na wierzchu mimo ze -20 stopni.. gimnazjum to najgorsza decyzja edukacyjna jaka moze byc! rozbijaja zrzyte klasy, jak sie ucza razem od podstawowki, przeciez tam jeszcze sobie nie dokuczaja, a i nie zaczna w np 7 klasie tak.. to nie, musza rozbic klase, co by nazchodzilo sie lajdactwa i pietrzyly sie problemy.. a czy to wplywa pozytywnie na rozwoj i edukacje? nie widze roznicy, za to nowa matura jest 2x trudniejsza.. same zle strony, wspolczuje tym, ktorzy teraz sie tam wybieraja:]

tak jestem z gimn.. 3 klasa..

jak Twoja mama sama kombinuje zeby sie zwolnic z pracy to by nie powinna byc zla ze Ty tez uciekasz ze szkoly :P