Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tipson

czy powinienem spełnić dziwna prośbę byłej która jest chora?

Polecane posty

Gość bez odbioru
cóż, jeśli to rak, to ciężko symulować :-o zwłaszcza, jeśli się leczy i bierze chemię... choć... jeśli jest desperatką, ogoli sobie głowę :P ale wtedy zwróć uwagę na to, czy ma rzęsy, brwi, włosy na rękach, bo przy chemii wszystkie wypadają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tipson
nie no, ona leży w szpitalu i podala mi adres, oddzial i numer sali... wiec nie sciemnia raczej, to by juz idiotyczne bylo. :S no spotkam sie z nia, spotkam. tylko najpierw kobiecie musze to wytlumaczyc. staralem sie przypomniec sobie jakie kwiaty albo cos ona lubila, ale nie jestem w stanie. to byl dla mnie krotki epizod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak przekupila szpital i udaje chorobe:-O jak ma raka to jest na odpowiednim oddziale onkologicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tipson
heh, ale beznadziejnie. szkoda mi dziewczyny, ladna byla i fajna nawet. potencjal w niej widzialem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam inne zdanie
Rozumiem, że ona umiera, i że jest ciężko, ale jaką jest... egoistką. Czemu prosi chłopaka o coś, moim zdaniem jednak bardzo trudnego, do spełnienia? Będzie patrzył jak ona powoli umiera, jak gaśnie w niej życie. W życiu nie poprosiłabym drugiej osoby o taką przysługę z prostej przyczyny- to bardzo obciąża psychikę. Śmierć jest ciągle tematem tabu, jest też czymś, z czym bardzo ciężko się pogodzić. Ja na Twoim miejscu, autorze, bym się nie zgodziła. Jakoś żyła do tej pory bez Ciebie, więc i dalej sobie poradzi. Nie rozumiem zupełnie jej postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZASEM CIĘŻKO JEST ZROZUMIEĆ CZŁOWIEKA KTÓRY STOI W OBLICZU PRZEDWCZESNEJ ŚMIERCI... WIĘC NIE SIL SIĘ NA ZROZUMIENIE JEJ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tipson
Egoistką? No ja bym ją bronił w tym momencie. mowila, ze nigdy nie miala innego faceta, ma jedynie jakastam przyjaciolke, z tego co wiem ma tez jakas wybrakowana rodzine (juz nie pamietam dokladnie no ale chyba nie ma matki ani rodzensta). troche sama teraz zostala, a nikt nie chce na lozu smierci byc sam. to ze zadzwonila bylo bardzo uwlaczajace godnosci jej, musialo jej byc z tym ciezko, ale jak to bylo jej jedyne pragnienie to co miala zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-O rob co chcesz, twoja sprawa tak czy siak a od smierci sie nie ucieknie zawsze ktos kopnie w kalendarz zacznij cwiczyc uodparnianie psych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tipson
Dobra, tyle w tym temacie. Juz wiem co zrobic mniej wiecej milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odwiedzaj ja w szpitalu, przychodz i pogadaj, kup kwiatka, nic wiecej pewnie nie chce, czy to duzo? jak tegto nie zrobisz to wyrzuty do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jestescie chorzy. Rozstaliscie sie, jestes z inna kobieta to jak masz tej poswiecac czas? Wspolczuje Ci dylematu bo co jesli rozwalisz obecny zwiazek. Moze to jest pomoc, moze obecny nie jest ok. Trzeba wywazyc. Odwiedzic, naprawic, cieszyc sie z uczucia tamtej osoby ale od leczenia sa lekarze, jes rodzina? Powinienes utrzymywac kontakt co jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie jestescie jak dzieci. trzeba szanowac uczucia, czyjas milosc ale sa tez pewne konsekwnecje. Jesli oboje sie rozstali nie maja wobec siebie zobowiazan innych niz ludzkie, wazne jest to co jest a o tym autor tematu chyba zupelnie zapomnial, nakladacie mu do glowy a sumienie trzeba czasem miec twarde, musi on dbac o obecny zwiazek z taka sama sila jaka by chcial poswiecic sie kolezance, i to jest najwazniejsze, szanowac czyjesc uczucia ale i wybory, nie byc na posylki ale przyjacielem obecnym, a przez obecny mozna rozumiec wiele postaw i zachowan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reQQ
Skoro to dla niej wazne,to faktycznie chyba nie ma sie co zastanawiac dlaczego -ma na pewno swoje powody. Jest chora i inaczej pewnie teraz o wszystkim mysli,gdy wie,ze zostalo jej nie wiele czasu na tym swiecie. Czuła bym się źle,gdybym wiedziała,że moja "pomoc" tyle by dla niej znaczyla-chodzi o jej szczescie ,prawda?-a ja bym się od tego odwrociła i nie pomogła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez niemądrzy doradcy na tym forum, heheh :O Nie powinieneś :o Tak będzie dla niej korzystniej, niech ostatnie dni spędzi na modlitwie i rozmowach z Bogiem, a nie na kłamstwach, szantażach itp :O Niech myśli o zbawieniu duszy, a o zbawieniu nie będzie mowy, gdy przebywa się z cudzym mężczyzną :O A ty to dziwny człowieczek :o Nie wiesz, kogo kochasz, że pytasz się na forum? :D Dla jej dobra nie spotykaj się z nią, niech lepiej czyta Pismo św :o Gdy śmierć zagląda w oczy, nie wolno już grzeszyć... :o Juz za późno... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem panna korzysta z metod niedozwolonych, cios poniżej pasa. Niby tonący brzytwy się chwyta, ale no bez przesady. Robić COŚ TAKIEGO aby zdobyć chociaż namiastkę tego uczucia? Powinna umrzeć godnie, nie raniąc przy tym człowieka którego rzekomo kocha i jego dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myśle ze postepuje egoistycznie rozumiem ze chce byc szczesliwa..ale wzbudzajac współczucie. i na tym zerujac postepuje niebardzo ok i fair bo wiadmo ze głupio jest odmówic chorej osobie.. a skoro juz wie ze masz dziewczyne to tym bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie twierdzę, że powinna czytać Pismo Św. i przyjmować ostatnie namaszczenie, bo ja w takie cuda nie wierze niestety. Ale są jakieś zasady dobrego smaku, które moim zdaniem złamała. Co z tego, że umiera? Gdyby nie to, że jest chora on by pewnie o niej zapomniał, nigdy nie chciałby się z nią widzieć. A tak wykorzystuje swą chorobę żeby go mieć przez chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Olej. Jeśli było toksycznie to nic jej nie jesteś winien. Dbaj o swoją obecną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×