Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piszę bo lubię

Piszę - proszę o ocenę.

Polecane posty

Gość piszę bo lubię

Przeczytajcie chociażby kilka pierwszych zdań i powiedzcie, czy jest sens pisać dalej? Z góry dziękuję. Prolog. Teraźniejszość. Jest Lipiec, miesiąc zbyt piękny na plamienie go smutkiem. Mam dwadzieścia lat, ładną twarz, zgrabne ciało, maleńkie blizny na stopach i jest dobrze. Brakuje mi tylko serca. To o czym chcę mówić, wydarzyło się dawno, to stare dzieje, przykryte mgłą czasu i zmurszałe już dla wszystkich. Dla mnie nie. W moim umyśle to wszystko codziennie odgrywa się na nowo, widzę obrazy i czuję słodki ból, choć przecież wtedy go pragnęłam. Tamta historia zżera mnie od środka i nie pozwala żyć (a przecież umarłam, moje serce zgubiło się gdzieś w latach dziewięćdziesiątych). Potrzebowałabym respiratora, ale nauczyłam się wyzwalać miłość z umysłu. Muszę tylko opowiedzieć to wszystko szczerze, nie w pięknej i smutnej, lecz wyidealizowanej wersji. Pamiętam jej śmiech, w którym słyszałam zawsze nutkę niepewności i strachu. On ciągle we mnie gra, a ja nie umiem zanucić go w potrzebie! Rzadko pozwalała mi go słyszeć, a ja starałam się nie zmuszać jej do niczego. Byłyśmy takie szczęśliwe i pełne melancholii... Wtedy, kiedy siadałyśmy razem gdzieś na ławce w parku i nieważny był deszcz, choć może to właśnie on powodował że Twoje łzy były bardziej szczerze, jeszcze mocniej wyróżniające się na drobnej twarzy. Chciałaś tego, wiem, i przeklinam Cię za to, bo nie raz myślałam o nich i nie wiedziałam czemu w ogóle istnieją! Delikatne próby ich otarcia odtrącałaś mokrym rękawem i uśmiechałaś się takim wściekłym uśmiechem, do licha, robiłaś to wszystko specjalnie. A przecież to Ty byłaś powodem częstych gorących szram na mojej duszy. To Ty chciałaś mnie zagarnąć dla siebie, a Twoje oczy przepalały mnie na wylot z zazdrości. Ty robiłaś mi ciągle wyrzuty i awantury kiedy nie mogłam się z Tobą zobaczyć. Ale to wszystko była wyłącznie moja wina... Pierwszy. Siedzi i wpatruje się we mnie, a miłość rozlewa się po jej ślicznej twarzy, tworząc harmonię z jasnymi, błękitnymi oczami i aureolą złotych loków. - Kocham Cię! - Słyszę, i w tym momencie czuję jak coś we mnie marznie i zamienia się w bryłę lodu. Chcę jej przerwać, nie mogę pozwolić aby znów mnie otumaniła. Jednak siedzę cicho, i tylko nerwowo zaciskam paznokcie. Ból nie jest już dla mnie zachętą do działania. - Wiesz o tym, prawda? Bardzo, naprawdę bardzo Cię kocham! - krzyczy przyprawiając mnie o dreszcz. - Proszę, powiedz że rozumiesz. Wypowiada to wolniej, spokojniej, ale zdecydowanie. Przykuwa mnie do siebie, już nie ma odwrotu. - Oczywiście - Mówię szybko, nie chcę jej zezłościć. - Nie wiem czemu ciągle muszę Cię o tym zapewniać... Już i tak blada twarz zamienia się w kartkę papieru, a usta zaciskają się w wąziutką kreskę. W ciągu sekundy łagodne rysy pełne oddania krzywią się, a ja nie jestem na to przygotowana. Nie czekam już dłużej, opadam na ziemię, brudząc sobie sukienkę, ale to nie ważne. Zaczynam szlochać, tłumaczę jej że nie wiem co we mnie wstąpiło i przepraszam, w kółko przepraszam. Zapewniam ją o swojej miłości. Ona czuje satysfakcję, znów udało jej się nade mną zapanować. Nie ma pojęcia, co mną kieruje. Patrzę na swoje ręce i dziwię się, bo moje paznokcie obgryzione ze strachu i nerwów nie wycisnęły z ręki nawet kropli krwi. Aurelia pomaga mi się podnieść, i ufnie kładzie głowę na moim ramieniu. - Kocham Cię, przyjaciółko. - Szepcze do mojego ucha, i wiem że będzie tak samo jak przedtem. Kierujemy się w stronę kawiarni, bo ona chce rurkę z bitą śmietaną. Nienawidzę tego. W tamtej chwili boję się jej, boję się o nią i o siebie, bo nie wiem co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę bo lubię
Bardzo proszę o ocenę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę bo lubię
Proszę, czy naprawdę nie ma tu nikogo kto mógłby poświęcić chwilkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość decolodent
ale szmira.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polcia h xd
fajne, pisz dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę bo lubię
decolodent - czy mógłbyś/mogłabyś rozwinąć swoją wypowiedź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalistka od PR
strasznie nudne, po pierwzym akapicie odechciało się czytać. Mdłe do bólu. A nazwy miesięcy piszemy z małej litery "prozaiku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę bo lubię
Dziękuję za opinie, miesiące są pisane z dużej ponieważ całe opowiadanie ma formę bardzo emocjonalną, uczuciową i przesadzoną, wszystko w nim ma być podkreślone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz talent
załóż bloga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość * *
a ja bym chciała przeczytać całość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę bo lubię
Miło mi to słyszeć, na razie mam tylko kilka rozdziałów, jeśli podasz maila chętnie wyślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalistka od PR
na razie to jest błąd nie podkreślenie... jak widać czytelników znajdziesz, coelho też miał swoje 5 minut ze swoimi szmirami. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość * *
andziolek31@wp.pl jak przeczytam to napewno wyrażę opinię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvdvbbbb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę bo lubię
w epoce romantyzmu panowała na tyle swobodna forma że tego rodzaju błędy nie były uznawane za pomyłki, o ile użyte były celowo. tego się trzymam. natomiast według mnie Coelho pisze wspaniałe i mądre książki. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a qq
na pewno masz literackie zaciecie ale nie wiem czy wystarczajacy talent, by sie tym zajmowac profesjonalnie. troche za duzo w tym tekscie egzaltacji i wyswiechtanych, natchnionych zwrotow. nie wiem o czym ma byc calosc wiec trudno ocenic. ma byc emocjonalnie ale dla mnie wychodzi troche, wybacz, kiczowato...skoro ci to sprawia przyjemnosc to pisz dalej. najlepiej na tematy, ktore sa ci najblizsze a nie jakies ,,z kosmosu wziete".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a qq
no i nie zapominaj, ze romantyzm mamy dawno za soba :) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę bo lubię
absolutnie nie mam zamiaru zajmować się tym profesjonalnie, ponieważ miałabym bardzo malutkie grono odbiorców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a qq
widzisz, nawet jak piszesz na do mnie to uzywasz slowa: malutkie...wystarczylo by male :) twoj tekst tez jest taki ,,ladniutki". pisz dalej! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a qq
no i mnie bozia pokarala za krytyke: byka walnelam :D wystarczyloby! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierszalina
Czy ja dobrze przeczytałam? To jest o miłości lesbijskiej? A będą "momenty" ?...:P Serio - nudnawe, egzaltowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×