Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niegrzeczna bardzo

Do tych, co zdradziły...

Polecane posty

Gość troja8
kórwa z ciebie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! iżal mitwojego męża!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niegrzeczna nie bede tutaj rozpisywac sie na temat tego, jaki nawet ten przystojniak jest. mam takiego w domu i uwierz mi, tak samo mnie kwurwia, pierdzi w lozku, chodzi po chacie w majtach.... ale kobiety sikaja bo to takie wow ciacho z niego. jasne. wiec ja akurat na tym punkcie nie ulegam.............. ale te twoje albo wasze zakladanie, ze rozdziny sa najwazniejsze i nikt nikomu rodziny nie rozbije to czysta teoria. wpadnie sliwka w kompot i nagle wszystko wygladac bedzie inaczej, lacznie z ty, ze bedziesz mu zarzucala, ze to on tobie w glowie zakrecil swoimi czulymi slowkami. wiem, ze nie latwo uwierzyc, ale to standard. ponadto to twoje pytanie na wstepie, co on moze pmyslec o twoim brzuchu wskazuje raczej na to, ze tobie nie chodzi o sex tylko o cos wiecej. inaczej poszlabys do jakiegos klubu na drinka poznala tam faceta, ktorego ani nie pytasz o stan cywilny ani o nazwisko, nawet imie moze tobie podac jakiekolwiek, bo ty chcesz go tylko \"wykorzystac\" na chwile. tu nie ma ani uczuc ani oczekiwan i obojetny bylby twoj brzuch....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troja---> ale wy beznadziejnie jestescie. Co cię tak naprawdę obchodzi moje życie? I czemu żal ci mojego męża? To twój dobry kolega? :D Kiedys byl na kafe taki topik o rzeczach, do ktorych byśmy sie nigdy nikomu nie przyznali. Takie tam co niektórzy teksty pisali, że taka zdrada to przy tym pikuś. Ale takie mialam szczęście, że na ten topik trafiły tylko te prawe i szlachetne jednostki, które za wszelką cenę chcą mnie odwieść od grzechu i wiecznego potepienia :P I wam także dzięki, fajnie, że są jeszcze tacy "dobrzy" ludzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hurabura---> nie zgodzę się z tym, że poszlabym do baru i zrobila to z pierwszym lepszym. Nie nie, mozesz się śmiać, ale taka to nie jestem :) Kiedy zaczęlam z nim pisac nie bylo mowy o spotkaniu, pozniej weszlismy na temat seksu i stwierdzilismy, ze warto zobaczyc, jak to jest z kims innym. A jak wymienilismy sie fotkami, to juz zupelny odlot...Chcę to zrobić dlatego wlasnie z nim, ze troszkę go juz znam i chce poznac bardziej...A nie zaimponuje mi podpity wsiur z baru łapiący mnie za tyłek. A jesli chodzi o ten nieszczęsny brzuch to...nie wiem, ale to kompleks, ktory mi siedzi głęboko w glowie i nie pokazuje go doslownie nikomu z wyj. męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, juz troche bardziej dajesz sie poznac, skoro \"nie jestes taka co to bierze faceta z baru\" to tymbardziej uwazalabym z tym sexem w hotelu. poznac faceta w barze na jedna noc jest bynajmiej szczere, bo wiadomo o co chodzi. jesli uwazasz, ze to mniej moralne i tak zachowja sie tylko lafiryndy to mierzysz dwiema miarkami. nie myslalam o pianym gburze. nawet w polsce zdarzaja sie miejsca, gdzie mozna spotkac ludzi na poziomie. nie wiem, gdzie ty wychodzisz i jakich typow tam mozna spotkac. skoro zalezy tobie na tym aby tego faceta, z ktorym bedziesz miala ten skok w bok, poznac i tylko z nim chcesz przezyc taka przygode, to posrednio przyznajesz, ze wiazesz sie emocjonalnie z taka osoba. mysle, ze tutaj sliwka w kompot juz wpadla. moja kochana, zakochalas sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hurraburra---> nie stawiaj juz proszę takich diagnoz, bo az się sama zaczynam zastanawiac, czy nie masz racji...Może jestem trochę zauroczona nim, ale zakochana? Obyś się tu myliła. Nie wiem, czy czytalaś mój poprzedni topik, gdzie pisalam, ze pociąga mnie rozmówca z neta. Napisalam tam, że jedna z naszych pierwszych pogawędek skonczyla się jego masturacją przed kamerką. A później mimo że nawiązywalismy do tego tematu napisal mi, że nie bedzie juz tego robił, bo nie chce, żebym sobie o nim źle pomyslała. Więc to moze raczej on się przywiazał? Nie wiem, ale to chyba działa w 2 strony. Im bardziej on mi pokazuje, ze mu trochę zalezy, tym bardziej ja rewanzuję się tym samym. To chyba już zaszlo za daleko, bo nie tak mialo być. Dziękuję, że mi to uswiadomiłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, lepiej zebys sie tutaj zastanowila, po to w sumie tez rozpoczelas temat. i jesli pomyslisz choc troche, to moze w koncu jakis topik na tym forum mialby sens. mysle ze i tak podejmiesz wlasna decyzje. ale chcialam wskazac na ryzyko, ktore idzie za taka przygoda. cena ktory zaplacisz bedzie wysoka. pomysl czy moglabys wykasowac jego namiary w necie i nie pisac mu juz? to takie podchwytliwe pytanie. jesli nie, to chyba wiecej pisac nie musze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona girl
po pierwsze- nie zakochaj sie po drugie- licz sie z tym ze on mowi to,co ty za wszelka cene chcesz uslyszec ( on dobrze wie co chcesz uslyszec ) po trzecie- wyluzuj sie, pewne siebie kobiety nie przykuwaja uwagi na jakies smieszne rozstepy po czwarte- chrupnij go sobie ale przestan sobie wyobrazac wasza przyszlosc razem po piate- nigdy nie mow mu tym ze sie chyba zakochujesz, bo dziewczyny tak czesto maja ze sie przespia z facetem i od razu sa zakochane Nastaw sie psychicznie na zabawe erotyczna,tylko i wylacznie a bedziesz zadowolona ( chyba ze okarze sie dretwym kochankiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asertyw
a ja powiem tak... szmaty sa od walenia.. ona jest szmata.. wiec proscie ja o numer zamiaast objezdzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluszcz 1802
autorko... to co chcesz zrobić to tylko Twoja sprawa, Ty sama najlepiej wiesz co czujesz i co Tobą kieruje... ale nie o tym chciałam mówić. Chcę zwrócić ci uwagę na to co już pisało tu kilka osób....najgorsza rzeczą jaka możesz zrobić to jest związek emocjonalny z taka osobą! Czy widzisz siebie za jakiś czas?... Załóżmy ze dojdzie do tego na pierwszym , czy drugim spotkaniu..jak będzie wam razem dobrze to moze będziecie to powtarzać...i pytanie brzmi co dalej?? Czy ty sobie wyznaczasz jakieś granice? Czy to ma być tylko jedno spotkanie? Wiesz.. kobietom jest o wiele trudniej one bardziej się związują nawet jeśli to nie jest w planie... i tu pojawia się problem, bo obawiam się że będziesz tego żałowała nie dlatego ze zdradziłaś męża ale dlatego że jak każda kobieta będziesz cierpieć... musisz zadać sobie pytanie czy warto....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę być niegrzeczna też
mam prośbę do niegrzecznej proszę napisz jak to się skończyło czytam twoje wpisy jakbym siebie czytała tylko my już wypiliśmy kawę jest taki jak sobie wyobrażałam fajne spotkanko czas na sexik ale później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcę być---> Kurcze, u mnie lipa dzisiaj, umowilismy się wieczorkiem, ze pierwszy raz zadzwoni. Lecz nie trafił w godzinę i gdy zadzwonil, żegnalam się akurat z męzem, bo wychodzil do pracy. Dlatego predko złapalam komórkę i się rozłączylam. Mąż wyszedl, a ja mu napisalam smsa, zeby zadzwonil za 2 min. (w razie, gdyby mąż się po cos wrócił). Ale niestety nie zadzwonił :( Po 10 min pusciłam mu sygnał, ale tel. milczy. Pewnie musial wrócić do zony i nici z dzisiejszej rozmowy :( Ale pewnie spotkamy sie jutro na czacie, więc wyjasnimy sobie tę kwestię. chcę być--->Napisz proszę, jak wyglada twoja sytuacja sytuacja! Jesteś mężatką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę być
tak on ma żonę ja męża bardzo podobna sytuacja jestem mężatką od 20 latjeszcze nie zdradziłam facet to żadne cudo fizycznie ale jest wyjątkowy niesamowicie się rozumiemy piszemy od 5 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcę być---> no to masz już dlugi staż, my dopiero 3,5 roku po ślubie. Zadzwonil do mnie dzis, jak bylam z małą na spacerze i....bylo tak sobie. Wyobrazalam go sobie troche inaczej. Rozmawiał, jakby był trochę zestresowany czy jakiś podniecony, heheh ::P Umówilismy sie jeszcze na tel. i spotkanie, ale szczerze powiedziawszy odechcialo mi się trochę seksu na 1 randce, dlatego pewnie tym razem skończy sie na kawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę byc
kochana to chyba jakiś kryzys wieku średniego dobiegam 40stki heh >facet już mówi że się we mnie zakochał koszmar jakiś właściwie oboje jesteśmy zauroczeni>polecam wypicie kawki może być miło sexik ma czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spartanka
ło matko a mózgi to gdzieście pochowali? tam gdzie uczucia i wartości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy ktoś tu jeszcze zaglada, ale muszę się podzielic pewnym spostrzezeniem. Nasza znajomosc się rozwija, dzwoni do mnie codzienie jak wychodzę z dzieckiem na spacer i nawet fajnie nam sie gada. Dzis mi napisal na czacie, ze ciągle o mnie mysli, jest rozkojarzony i nie moze sie doczekac spotkania. Zadal mi pytanie: Co ty w sobie masz?? Czuję, ze on się mocno zaangazował, dlatego boję sie trochę tego spotkania za 3 tyg. Napisalam mu, ze narazie tylko kawa wchodzi w grę, odpisal, ze ok, choc nie ukrywa, ze chcialby więcej... Jutro znowu sie spotkamy rankiem na czacie, jejku juz nie mogę się doczekać! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce być
zaglądam czytam my już nie wchodzimy na czat tylko smsy piszemy ciągle codzień oszaleć można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o gamonie znow piszą
Trudno mi uwierzyc ze facetowi sie chce dzien w dzien dzwonic, podtrzymywac znajosc jak chodzi tylko o zaruchanie. :O Przeciez wychodzi do kluby i ma dupczenia ile chce tego samego dnia :O Uwazaj bo to moze byc psychopata schizofrenik albo jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce być
właśnie o to chodzi że zaczęliśmy od zwykłej rozmowy dyskusji bardziej zaprzyjaźnienia >stopniowo wszystko zaczęło się przeradzać z pożądanie internet na początku pozwala nam być anonimowymi może dlatego człowiek staje się szczery>kurcie wpakowałam się w romans okropność te uczucia>sama już nie wiem >rozmawialiśmy o tym że łatwiej iść do burdelu też tak uważam to normalny facet żaden psychopata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były mąż
Bawcie się dalej dziewczynki, to takie ekscytujące... ale prawdziwa adrenalina jest dopiero na sali sądowej, mam nadzieję, że jesteście na nią gotowe. Warto? ale nie kłamcie potem, że jesteście ofiarami..... dzieciom też nie- "rogacz" będzie miał uzasadnienie wyroku... może być przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam, by zdać relację tym, którzy tu jeszcze zaglądają. Ten "mój" rozmówca zaczyna mnie naprawdę zadziwiac. Dzis podczas rozmowy tel. spytalam go, czemu siedzi na czacie w pokoju Zdrada, a nie tylko na Towarzyskim. A on biedny zaczął mi się tak gęsto tlumaczyć, ze aż mi sie go szkoda robiło. Że z przyzwyczajenia, żeby przeczytac, co tam ludzie piszą itp. Ja mu na to, ze nie wierzę, że uważam, że nakręca tam inne laski na spotkania i że w takim razie nie wiem, czy chcę kontynuować tą znajomość. W trakcie rozmowy padla mi komórka. Jak tylko z powrotem ja wlączylam po godzinie, od razu zadzwonił z tłumaczeniami, że mam rację, że moglam sobie tak pomyślec, że mu głupio, przeprasza itp. I co ja mam myśleć o takim facecie? Po co on mi się w ogóle tak gęsto tłumaczyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguSs x*
najgorsze są takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa adrenalina jest
dopiero na sali sądowej i na niej powinnas sie znalezc oskarzona o głupotę :O szkoda ze nie ma takiego paragrafu ale pewnie jak bedziecie brali rozwod to tez bedzie niezła zabawa, no chyba ze twoj męzus jest tak samo dennie głupi jak ty i nie mam tu na mysli samej zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utyikolkjujik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utyikolkjujik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utyikolkjujik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×