Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sama_mama_73

mama poszukuje

Polecane posty

Mamo - będę obserwować ,ale to na szczęście to tylko "limo" ;) i rana ,Do wesela się zagoi .To taki typ-niepokorny .Czasem boję się ,co będzie później ............;) Hej Lost :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awe - później to będzie już tylko bieganie za dziewczynami ;) Ale powiem Ci, że moj mały w sumie jest grzeczniejszy od brata (i to dużo) ale z kolei wspina się gdzie da i częsciej ulega kontuzjom. Ależ wytrwała jestem, 4 dni z ćwieczeniami :D Ale na jutro udzielam sobie dyspensy ;) Imprezuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starrrrr76
Hej! a jakie to cwiczenia? Ja dzis krecilam przez klan. Na basenie bylismy ale szkoda ze ja tez nie weszlam:-( Tylko czekalam za szyba. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś tak mi się smutno zrobiło. :( Mamo, jestem z Ciebie dumna. A jutro baw się dobrze, ja zaś po pracy wybieram się na spacerek po Starówce. Dziś wpisałam się dopiero po 18-ej, rano nic nie pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starrrrr76
Hej Lost! Przestan sie smucic 🌼 Ja troche na malego nakrzyczalam wczesniej, bo w ogole sie nie slucha:-( Dobranoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lost a dlaczego Ci smutno ?:( Jutro idziemy na karaoke, śpiewanie w moim wydaniu to bedzie masakra :D Ale nic to, oby się tylko budynek od mojego śpiewu nie zawalił ;) Star - skłony i takie tam ;) Do tego stepperek i odfajkowane ;) No właśnie moj mały też powoli coś różki pokazuje ;) będzie trzeba wziąć nóż i ciąćte rogi ;) Zwykle jak to mówię to skutkuje i jest poprawa :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! Miłego :) Modszy dziś wygląda całkiem nieźle -na szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Awe :) Dzobrze, że skończyło się na strachu:) a Synek teraz będzie pewnie wszystkim dookoła opowiadał co mu się przydarzyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie tak i niestety nieczego Go to nie nauczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awe - trzeba wierzyć w swoje dzieci ;) Ja myślę, że mój starszy synek po upadku z roweru i walnięciu w drzewo już wyciagnął odpowiednie wnioski. Oby, mam nadzieje, że nie jestem w tym temacie za dużą optymistką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo wierzę w swoje dzieci :) Są świetne i nadają sens mojemu życiu ,ale jestem też realistką .Młodszy to chyba typ podobny do mnie ;) Żywioł i urok ;) :D MIłej pracy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, wkurzyłam się z 4 miesiące temu byłam z małym u dentysty( u przypadkowego, nie było naszego) bo mu sie ząbek rozpadł i trzeba było usunąć resztki. Przy okazji poprosiłam o przegląd pozostałych ząbków i wszystkie były niby zdrowe. Z miesiąc temu byliśmy na lakowaniu u naszego dentysty i masakra 4 dziurki w tym jedna paskudna z ropniem okołodziąłowym.Gdybym wiedziała,że ma tyle dziurek to juz dawno bym była z nim na wizycie ale świecie przekonana byłam, że nic złego sie nie dzieje . Ale za to mały był dzisiaj bardzo dzielny na fotelu, nawet nie pisnął chociaż, na pewno go to bardzo bolało. Awe jak Twoj Mały ? Oko już zmienia kolory? Miłego popołudnia i wieczorku, bo ja szalaję na karaoke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie jest tak, starszy synek wziął sobie moje wady ;) (zamykanie się w sobie jak jest jakis problem, uciekanie w samotność) A młody - zalety, poczucie humoru i pozytywne nastawienie do świata i ludzi. Oboje po mnie są bardzo wrażliwi - ale tak na prawdę nie wiem czy to jest wada i zaleta. Zależy z której strony sie spojrzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamo ! Mały nie wygląda tak źle - już się przyzwyczaiłam .U mnie - Starszy -bardzo wrażliwy ,ale wesoły , towarzyski i gadatliwy .Młodszy - uczuciowy , ale inaczej niż Starszy i pełen żywioł .Mówią ,że po mnie i powiem po cichu ...trochę racji mają ;) Szalejesz na karaoke ? CHętnie bym poszła .Podobno nieźle śpiewam.Baw się dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie gaduły to są dwie, a ze mną to w sumie trzy ;) Za jakis czas przychodzi do mnie koleżanka i bedziemy dzisiaj świętować jej urodziny ;) Niestety nie mam jak Ty :D śpiewam koszmarnie ale pewnie jak wypiję sobie z piwko od razu stanę się odważna ;) Z okiem to będzie tak jak mówią do wesela sie zagoi ;) Oby tylko długo pamiętał, że i na śniegu może być niebezpiecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baw się dobrze .Co tam śpiew -liczy się zabawa i towarzystwo .Czekam jutro na wieści z imprezy :) Ps.Zaraz mam księdza ;) :) Pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy jutro będę w stanie pisać ;) będę zachrypnieta ;) No tak, czas kolęd, od czasu rozwodu troszkę sie zawsze boję przyjać księdza bo różnie z nimi bywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem , ale to oni przychodzą do nas , a nie my do nich i zawsze można grzezcnie Panu podziękować ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście w parafii w której my jesteśmy, są w porządku księża i nie spodziewam sie nieprzyjemności. Ale np. u rodziców jest taki ksiądz, że właściwe dla mamy każda kolęda kończyła się łzami, tak jej ksiądz dawał popalić :O ( też jest rozwódką ) Ale ona za nic w świecie nie wyprosiła by księdza, a ja jeszcze nie byłam w takiej sytuacji. Dwa lata temu nie miałam jeszcze siły przyjąć kolędy a rok temu ksiądz był ok. I co więcej, po zapoznaniu w skrócie mojej sprawy powiedział że mam dużą szansę na unieważnienie małżeństwa. Ale w sumie ja nie mam takiej potrzeby. Zobaczymy jak będzie w tym roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starrrrr76
Czesc Dziewczyny:-) Ale porazka:-( Kupilam sobie znowu fajki:-( Ale obiecuje, ze to juz ostatnia paczka! do tego drinki:-( po prostu jestem jakas zla! PApa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starrrrr76
Od poniedzialku basen, hula-hop i zakaz palenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, Starr. Wszystko kiedyś tam będzie lepiej. Ja też nie hulałam, ale dziś spaliłam troszkę kalorii w nieco inny sposób. A w ogóle to jest mi jakoś tak buuuuuu. :( To się już chyba nigdy nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do fajek. Są chwile, że i ja bym sobie zapaliła. Nie zapomnę, że kiedyś uważałam, iż jest to moja jedyna przyjemność, to w sumie teraz nie mam żadnej, ale takie życie. Jeśli będziesz miała jakieś wątpliwości to zawsze spójrz sobie na mój suwaczek, ku pokrzepieniu serca. ;) Zawsze to jakaś motywacja i pamiętaj, że każdemu jest ciężko rzucić i w tym wytrwać, ale robimy to dla siebie. No i zawsze jest to przekroczeniem kolejnej w życiu granicy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starrrrr76
Tez mi jest buuuuuuuu i to prze T:-( a nie powinno mnie to w ogole interesowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starrrrr76
Kurcze Lost, a jak Cie trafi strzala amora, tak przez przypadek, to co Ty wtedy zrobisz??? :-D Nigdy nic nie wiadomo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję. :( Echhh, takie życie. Ty masz męża, to może troszkę inaczej. Zawsze to jakaś myśl przewodnia, zawłaszcza, że ostatnio mówiłaś, że jest lepiej między Wami. A ja sobie coś tam ubzdurałam i nie umiem przestać myśleć. Mama mnie tutaj zabije. ;) Znów znalazłam coś o nim w necie, tym razem aktualne zdjęcie. Jestem debilką, tak, zdaję sobie z tego sprawę, że tak właśnie jest, że nie powinnam o nim myśleć, bo nie ma o czym, ale przysięgam, że nie potrafię wyrzucić go ze swojej głowy, choćbym nie wiem jak bardzo się starała. To wszystko jest śmieszne, bo wiem, że on mnie pewnie nawet już nie kojarzy, a ja myślę, jakby mnie ktoś zaczarował. :( Nie wiem jak sobie z tym poradzić, jak postępować żeby nie myśleć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starrrrr76
To masz podobnie jak ja z T:-( Ja nie wiem czy On w koncu mnie pamieta, czy mysli ze do kogos innego pisal. Ja juz zglupialam. Wiem, ze mam meza, ale to jest silniejsze ode mnie. Zupelnie cos innego. Pewnie dlatego, ze zakazane. Juz sama nie wiem co mam myslec. wiem, ze z tego nigdy nic nie bedzie, ale chociaz sie ludze i sama juz nie wiem co:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×