Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość molik książkowy

Od kiedy zaczęłyście czytać dzieciom książki??

Polecane posty

Gość molik książkowy

Ja jestem molem książkowym. Zawsze byłam. Moje koleżanki chodziły na dyskoteki a ja zakopywałam się pod kocem i przenosiłam się w inne światy... światy książek... Chciałabym zaszczepić miłość do słowa pisanego moim dzieciom. Od urodzenia czytam bajeczki ale to takie mało porywające i nudne. Od kiedy zacząć przygodę z prawdziwymi wspaniałymi książkami? Mnie mama czytała co wieczór rozdział przed snem. Sama nawet nie pamiętam kiedy zaczęła. Tajemniczy Ogród Dzieci z Bullerbyn. Plastusiowy Pamiętnik Kiedy, kiedy, kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja napisze ze
od 2giego roku zycia-jednak niereguralnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz to chyba zalezy od dziecka.Jesli bedzie zainteresowane tym co czytasz to czytaj jak najwiecej i jak najczesciej,ale jesli bedziesz widziala ze dziecko nie jest tym zainteresowane to przestan i sprobuj ponownie za jakis czas np. kilka tygodni.Wydaje mi sie ze tym sposobem sama znjdziesz odpowiedni czas zeby tak naprawde zaczac czyac swojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszemu dziecku od
kiedy mialo 3 miesiące. wcześniej tylko mówilam wierszyki i śpiewalam. To byly na początku krótkie opowiadanka, poźniej wierszyki. Teraz dziecko ma niecałe dwa lata a my kończymy ostatni tom Mary Popins, ktora stala się ulubioną postaciąliteracką całej rodziny, bo i młodsze dziecko uwielbia sluchać. Ma pół roku. Pewnie niewiele rozumie, ale kiedy przestaje czytać to zaczyna płakać. Książki są moją pasją potrafie w ciągu jednej nocy przeczytać 3 do 4 ksiązek. Chce zaszczepić tę pasje w moich dzieciach i myśle, ze nie ma na co czekać. Dodam ze starsze dziecko płynnie mówi używając naprawde trudnych słów i wiem, ze wiele z nich uslyszalo w historiach, ktore czytala mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek ma niecale 7 miesiecy - codziennie po po przebraniu w pizamke kladziemy sie razem na lozku i czytam mu bajke. Ma jedna ulubiona w ktorej sa piekne kolorowe ilustracje, az mu sie robia wielkie oczy jak przewracam strone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie karro
karro jak ci sie sprawdza ta miekka wkladka do stolka z ikei? też mam taki stolek i sie zastanawialam nad tą wkladką ale nie wiem czy to ma sens jakw sumie bez niej tez fajnie siedzi. widzisz jakies roznice miedzy siedzeniem z ta wkladka i bez niej? wygodniej jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka malakotka
Dodam ze starsze dziecko płynnie mówi używając naprawde trudnych słów i wiem, ze wiele z nich uslyszalo w historiach, ktore czytala mama." zazdroszcze... ja czytam dziecku praktycznie od urodzenia (chociaz poczatkowo nieregularnie), ale pomimo to moja dwulatka nie uzywa jeszcze normalnego jezyka... mowi duzo, ale wiekszosc jeszcze po swojemu... a co do pytania... wiadomo, ze tobie bajeczki dla dzieci wydaja sie glupiutkie, ale dzieci wlasnie od tego zaczynaja, od krotkich bajeczek, smiesznych wierszykow itd. czytaj to, co lubi twoje dziecko, a nie to, co tobie wydaje sie inteligentne. tak twoje dziecko ma ogromna szanse pokochac ksiazki, ale to musza byc te wybrane przez niego... a upodobania mu sie zmienia, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja corka nie chce sluchac, jak jej czytam. Nudzi ja to. Interesuje ja tylko opowiadanie, co jest na obrazkach, bo sie akurat uczy nowych slow. W lecie bedzie miec 2 lata. Nie wyobrazam sobie, zebym jej na tym etapie czytala ksiazki rozdzialami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikata03
Ja uważam, że najlepiej jest czytac jak najwcześniej. Nie zaszkodzi, a zawsze pomoże w rozwoju. Niestety teraz wiele osób nie czyta książek i nie uczą tez tego dzieci, dlatego potem są problemy w szkole, przedszkolu z koncentracją, zrozumieniem, pisaniem, czytaniem i mówieniem. Dzieciaki sa "w tyle" z nauką od tych którym rodzice czytali książki. Poza tym, widac jak dzicko któremu sie czyta od niemowlaka książki, później pięknie sie wysławia. Nie ma nic gorszego niż zdrabnianie mówiąc do dziecka. Trzeba mówić do niego dorośle, to pomoże mu ładnie i wyraźnie mówić. A nie paplanie "tu jeśt ptaśynka, a tu piękniusi świniaczusiek". Trzeba czytać dzieciom. Ja czytałabym juz od pierwszych miesięcy życia 4, 5... Rymowanki, wierszyki itd. Od kiedy zaczęłyście czytac ? Od którego miesiąca życia dzieciaka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 15 miesiecznego synka
A tak jakos odkad skonczyl 3 miesiace. Tak od miesiaca sam bierze ksiazeczke, sadowi mi sie na kolanach i cyztamy razem. Oczywiscie dluzej ni 5 minut spokojnie nie usiedzi, ale mnie i tak sie to podoba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ekspertem
Aga witaj w klubie. moj ma 2.5 i tylko opowiadamy co sie dzieje na obrazkach. czytanie go nudzi. a wierszykow nie rozumie, bo czesto sa w nich takie wyszukane slowa byle sie rymowalo. albo przenosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja probowalam od okolo 5 miesiaca. Zainteresowania brak. Od okolo 7 corka jezdzila co kilka tyg na spotkania dzieci gdzie sie czyta, spiewa rymuje itd. Od 3 miesiecy chodzi regularnie co sobota na czytanie bajek w tutejszej ksiegarni. Co sroda i piatek na spiewanie i rymowanie w grupie maluchow. Zainteresowanie jest czytaniem przez 5 minut potem biega:-P za to rymowanie i spiewanie interesuja ja jakies 20 minut, probuje nasladowac mnie i prowadzaca, tancuje po swojemu. W domu potrafi sama z siebie przyjsc z ksiazka, wdrapac sie na sofe obok mnie i domaga sie aby jej czytac.Aczkolwiek nie da rady abym doczytala cala strone bo czesto corka juz przewraca na nastepna:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikata03
Wyszukane słowa w wierszykach ? Polskie wierszyki sa przyjemne np Brzechwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Jeżeli dzieci nudzą bajki, to może spróbujcie wierszyków Tuwima czy Brzechwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czytam mojemu maluszkowi
ma 2 miesiace :) sa to wierszyki, wlasnie Brzechwa, Tuwim, wydaje mi sie ze dzieci lubia takie rymowane i melodyjne baki, wiersze....mój jak na razie patrzy na mnie wielkimi oczami i slucha no bo nie zaprotestuje :) ja lubie bardzo czytac i chce zeby on chociaz w malym stopniu polubil bo mój mąż to nic nie czyta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak miala 5 miesieciecy
systematycznie - dzis ma 21 miesiecy i codziennie kilka razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 12 lat i nie umie czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w ciąży i już czytam do brzuszka. Jeśli noworodek będzie zainteresowany to będę czytać od razu. Jak nie to będę sprawdzać co 2-3 tygodnie czy wzbudza to jakieś zainteresowanie. :) Teraz zabieram się za naukę tekstów kołysanek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie czytam, tylko opowiadam bajki któe wymyślam na bieżąco, czasami zaskakuje mnie własna inwencja, kiedyś chyba spisze te bajki, bo są niezłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od urodzenia właściwie czytałam córce, lubiła książeczki zawsze ale wolała oglądać obrazki i słuchać zmyślonych historii niż wsłuchiwać się w czytaną treść. Teraz ma 4 lata i nie przepada za długimi opowiadaniami, woli wiersze, piosenki. I bardzo dobrze! Mam nadzieję, że nie będzie molem książkowym jak ja tylko będzie czerpała radość z prawdziwego życia a nie z ciągów liter :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę w to co czytam, radość z życia a nie z ciągów liter? Może lepiej z tipsów, szmat i tapety na twarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6.15---tak, lepsza już radość z tipsów i szmat niż z nieistniejących, wymyślonych wydarzeń i postaci. Taka jest smutna prawda, mole książkowe to zwykle wycofani przegrańcy, niekoniecznie trzeba popadać w skrajności i być od razu niunią po solarium ale nie ma sensu szukać szczęścia w książkach zamiast w realnym świecie - wiele wrażliwych osób, miłośników literatury uprawia po prostu eskapizm, to nie jest nic fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze.(…)Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęłam czytać jak mial około roku,bajki,wierszyki,opowiadania,mikolajki.I tak do 8-9 r.z ,teraz ma 15 lat ,konczy gimnazjum i nie przeczytal ani jednej lektury i potrafi powiedziec ze musze schusc a nie schudnąć i pisze smsy ,poszlem do kolegi, zalamka,chyba po tatusiu bo ja jestem molem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Między nieczytaniem książek a byciem molem książkowym też jest coś pośrodku. Ten kto nie czyta, jest ubogi duchowo i intelektualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mam, których dzieci na razie wolą oglądać obrazki niż czytać - polecam bardzo książeczki obrazkowe, typu "Miasteczko Mamoko" czy "Ulica Czereśniowa" - można je opowiadać godzinami, pomysły się nie kończą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość maama trzylatka
Czytałam dziecku od urodzenia. Początkowo proste wierszyki np. Tuwima, krótkie opowiadanka. Ok. 2 roku zycia wprowadziłam dłuższe opowiadania. Teraz czytam na dobranoc bajki np. Olowiany zlonierzyk, Czerwony kapturek, Spiaca krolewna. Mysle ze czytanie trzeba dostosować do wieku dziecka. Mój obecenie trzylatek w tej chwili świetnie mowi, ma bardzo bogate słownictwo, nie sepleni i pięknie wymawia np. literke R. Językowo jest rozwinięty jak przeciętny 5 latek. Mysle ze to zasługa tego ze bardzo dużo mu czytam i to już od urodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja coreczka ma 13m, czytam jej od ok jej 5mz. Sa to bajeczki,wierszyki takie krotkie w malych, twradych ksiazeczkach, ma swoje ulubione, lubi tez jak sie je pokazuje co jest na obrazkach. Czytamy jej kilka razy dziennie, sama nie raz bierze jakas bajke i przynosi aby jej czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytam wcale .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×