Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pan_pepe

Dziobak to ssak znoszący jaja ! jak to możliwe ?

Polecane posty

Gość pan_pepe

Niech mi to ktoś wyjaśni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to myślę
Bo przez pomyłkę nie wyginął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pragnę się podzielić moim (bardzo złym) przezyciem wczorajszym. Pamiętam jeszcze ze szkoły przesladowania za poddanie w wątpliwość istnienie dziobaka. Pani od biologii próbowała nam wmówić że są ssaki, które znoszą jajka. Gdy sie popukałem w czoło (taki gest wyrażający dezaprobate na wywody wykładowcy), wyproszono mnie z sali i kazano przyjść z rodzicami. Nad faktem pozyskania oceny, wpływającym obniżająco na moją i tak juz niską średnią nie będę sie rozwodził. Rodzice, cóż.. widac nie posiadali niezbędnego zasobu wiedzy by się opowiedzieć poktórejkolwiek stronie tego konfliktu. Jedyne co potrafili po wizycie w szkole to "weź się ty za naukę głupku" Ja jednak nie mogłem przeboleć tego wydarzenia. Zajżałem do encyklopedii .. nic tam nie było na temat dziobaka. O_O Definicja "ssak" nie pozostawiała wątpliwości. Nikt nie napisał że jakiś ssak znosi jajka. Wręcz przeciwnie. Ssaki sa żyworodne . Najmniejszej wzmianki o wyjątku powstałym w chorym wymysle bilogów, jakim jest dziobak. No cóż. Wniosek był jeden spisek ! Ale pod ciężarem zapamiętywania wiedzy do zapamiętania bo na tym ( i tylko na tym) polegała nauka w moich czasach. Z czasem zapomniałem o tym zgrzycie, jakim był wymyslony przez panią od biologii dziobak. Do wczoraj.. niestety. Znajomi z grzeczności (chyba wrodzonej) , zaprosili mnie na kawę. Włączyli tv 32 cale hmmm. A tam jakis program przyrodniczy, kangury, te widziałem w zoo, jakies inne .. I perełka (cholera mnie wzięla) dziobak !!! [ wielki szok i konsternacja. Ja wiem technika komputerowa potrafi cuda z obrazem komputerowym. Myśli zaczęły biegać mi po głowie jak ... (nie wiem) Jak wytłumaczyć znajomym że to taka sztuczka jak w parku jurajskim(taki film).. Patrze na nich, wszyscy ich córkę w to włączając udają że się nic nie stało .. normalnie wzrok wbity w ekran tv... Mówię im spokojnie to pewno jakiś film SF. Nie przejmujcie się. Spojrzeli się na mnie , tak jakoś dziwnie... Po powrocie do domu zagądam do encyklopedii. K*** jest ! Dziobak jest . Kiedy pani od biologi zdąrzyła sie postarać o ty by go tam umieszczono ?! Tragedia. Całe moje życie i poczucie bezpieczeństwa legło w gruzach. Na prawdę istnieją na świecie osoby i grupy nacisku by takie chore pomysły jak dziobak zalegalizować. Nie wierzcie w to że dziobaki istnieją. Nie denerwujcie się to tylko mystyfikacja na światową skale. Loże różne nie zasypuja gruszek w popiele. Jedyne wyjście by sie nie dac ogarniającej nas ze wsząd paranoi, robic sowoje. Taka czesem mnie tylko nachodzi refleksja.. psychiatra mnie ostrzegał przed takimi stanami jak bym zamierzał nie wrócic z przepustki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to myślę
Niestety dziobaki istnieją, tak samo jak istnieją ryby trzonopłetwe i dwudyszne. Ogólnie dziobaki nie są znane bo mieszkaja tylko w Australii. W Encyklopediach dziobak występuje, przynajmniej w Małej encyklopedii Pwn z 1975r. Przedtem dziobak mógł być w Polsce zakazany, wiecie - stalinizm, Chruszczow - odwilż potem Gomułka, a istota dziobaka to trochę tak jakby kontrrewolucyjna, więc mogli o nim nie nauczać w powszechniakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×