Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WojskoowaPani

Nie chce żeby wracał z misji, jeszcze nie teraz...boje się

Polecane posty

Gość WojskoowaPani

Chciałabym żeby tam został jeszce pare miesięscy. Boje co będzie jak wróci, ze będe musiała podjąć ostateczną decyzję czy chce być z nim czy nie. Nawet chyba za nim nie tęsknie. nie wiem co mam robić?? nie chce go przez tel martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
Chyba zaczynam popadać w panikę, strach przed przyszłością... Codziennie drecza mnie sny, cały czas on mi się sni. W dodatku dzwoni do mnie codziennie imówi że juz nie może sie doczekac jak wróci i zamieszkamy razem.. strach i obawa mnie zżera co mam robić??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wyjasnij dokładnie
Czego się boisz ? Boisz się powiedzieć że go nie kochasz czy czegoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
Jest pare rzeczy, m.in to, że będe miała więcej czasu na zastanowienie., -może zeby powiedziec mu zebrac odwage w sobie i powiedzieć mu że nie chce tak żyć, bo taka dłua rozłąka osłabia nasz związek?? Moja matka nie będzie mi robiła wyrzutów że pojde sobie mieszkać gdzie indziej (chodzijej o pomoc w domu, teraz dokładam jej sie do czynszu) i wie że jak mnie nie będzie to bede musiała płacić na swoje potrzeby. Nie lubie tych kłótni z nia:(( męczą mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
Chyba tak, chyba to jest to ze go napawde nie kocham...i boje sie tego Bo on mi nigdy nie pozwalał odejść, zawsze było wszystko od nowa... A teraz miałam się zastanowić...i strach mnie ogrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz żyć ciągle w strachu? spójrz prawdzie w oczy i im szybciej zrozumiesz co dla ciebie dobre tym lepiej - szybciej odzyskasz spokój ja rozumiem że dla niego to może być szok po powrocie ale chyba lepiej nie być z kimś ze strachu i litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz "miałam się zastanowić" - co to znaczy? że po prostu miałaś czas na myślenie czy zę daliście sobie czas na myślenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
Daliśmy sobie pol roku na przemyślenie. Prosiłam żeby sie do mnie nie odzywał, nie kontaktował. Bo tak będzie lepiej..ale on tak jakby nic nie słyszal... Odpisywał: co tam kochanie, kocha cie, wynajmiemy fajne mieszkanie, szukaj czegooś itd... I dalej nie wiem co mam zrobić, męcze sie strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uszanował twojej prośby o czas, nie słyszy twojego wahania się... albo sądzi ze tym cię przekona albo już tak ma i później też nie będzie słuchał tego co mu mówisz jeżeli na samą myśl o wspólnym życiu masz dreszcze - to musisz odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ci los...
nic mu nie mow bo jeszcze sobie w leb strzeli a tak przyjdzie powiesz mu i zastrzeli ciebie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić... gdy on czuje że oddalam sie od niego, od zaczyna być kochany miły, mobilizuje mnie żebym robiła coś dla nas, żebym np. odwiedziła jego rodziców, czuje sie wtedy zobowiązana z drugiej strony mam nieodparte wrażenie że jak powiem mu NIE to kiedyś zostane sama, a nie jestem już młodziutką dziewczyna. Powinnam mieć już dzieci, rodzine, dom... On nalega na dziecko a ja nie chce, nawet nie chce żeby zaczynał ten temat..a on pisze mi jak nasze dzieci będe miały na imie, gdzie pojedziemy na majowke itd.. JAk mam sie zachować co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spocona w lodowie
a jakby zginal na tej misji to co bys czula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
Nie zginie bo to jestmisja pokojowa. Życze mu najlepiej nie biore takiej kwestii pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona 79
wiesz, tez byłam z gosciem co jeździł na misje, tyle, że był wojskowym. (rozumie, że Twój nie jest) Nie ma mu sie co dziwić, zdala od domu, teskni, myśli o tobie, poza praca nic wiecej tam nie ma. Jesli za nim nie tesknisz, nie czujesz tego jak bardzo chciałabyś go w kncu zobaczyć, co wymyslic na pierwszy wieczor po jego powrocie... odebraniu z lotniska itd to poczekaj az wróci i w sensie bedzie w kraju (chocby na lotnisku i mu to powiedz, jak nie masz odwagi to napisz wiadomosc a potem musisz przeczekac i nie dopuscic by błagał. Jak mój byl na misji to miał kolege którego narzeczona zerwała z nim w trakcie jego pobytu w Afganistanie. Wszyscy mieli stracha, że cos sobie zrobi bo miał przeciez broń, psycholog z nim rozmaiwał czesto, ale jakis dziwny był, nieuwazny. Lepiej powiedziec jak wróci by nie miec go na sumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
No właśnie jest wojskowymm:(( CZasem tęsknie, wtedy myśle że pojade go odebrać, super sie ubiore dla niego itd. nawet zaczełam na fitness chodzic (ale mniejsza z tym) takich chwil jest mało. On chce dzieci ale gdy będzie wyjazd do Afganu to mówi że jedzie Już sie przyzwyczajam do tego że go nie ma, czasem już nie weim sama czego chce-pokręcone z poplątanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona 79
no to cie uświadomie, są duze szanse ze go ustrzelą. Póki siedzieli w Bagram i Sharanie razem z Amerykanami to było bezpieczniej teraz w Ghazni to sa jak na srodku pustyni a swiry taliby latają dookoła. Powiem ci co myśle na temat zołnierzy. Wczesniej czy pózniej sama dojdziesz do takiego wniosku. Pozornie oaza spokoju, raczej obojetny, mało konfliktowy do czasu az cos nie idzie po jego mysli. Wtedy najpier próbuje łagodnoscią potem wydaje rozkazy. Ostatecznie jest bezwzgledny i nie ma skrupułów. Oczywiscie za swietny uwazaja pomysł szybkiego poczecia dziecka. Uwiaza kobiete z dzieciakiem, a sami na sparing do talibów. Tłumacza korzyscia materialną dla dobra rodziny oczywiscie, prawda jest taka, ze świrują na tych misjach i ciahnie ich tam nie wiadomo po co. Mój był oficerem wiec rozkazywac to on lubi, choc mnie niby polecen nie wydawał, ale stosował takie myki z milczeniem, karał nim. Rób co chcesz ale nie polecam misjonarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
No dokładnie, jakbym teraz jego słyszała..tłumaczenia są bo: wszystko dla dobra rodziny..." I że ma już swoje lata i pora na dziecko. I spokojy to on jest nigdzie nie chce ze mną wyjśc,pobawić się to musze z koleżankami, bo on nie lubi. Ale od czasu do czasu jak sie wkurzył na mnie to okropne rzeczy pisze, wygaduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona 79
Jak ma swoje lata to niech ma dziecko. Tobie nikt nie karze byc z nim. Nie mej skrupułów spierniczaj od niego jesli teraz masz yle wątpliwosci i widzisz jego wady to potem bedzie tylko gorzej. Mój jak dziecko w sklepie z zabawkami sie zachowywał. Wracal z misji i zaczynały sie zakupy: komp za 15 tys, zegarek za 5 tys, samochód- 50 tys Jakie dobro rodziny do cholery? Ile Twój jest w armi? ile ma lat? mój miał 34 a w ami 15 lat. móglby sie zajac czyms innym, jest inz od budowy mostów, ale nie bo on musi w armii. To uzaleznia, takie władztwo, rozkazywanie, skonczy kariere w wojsku to wtedy ci pokaze na co go stac, tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
5 rok zaczął.Ma 30tke I owszem lubi wygody, już planuje co kupi, jakie auto-prosi żebym szukała na allegro. I że musimy sie zastanowić nad kupnem mieszkania, wszystko tak odrazu..... Kurcze onmi mowi jacy są jego koledzy itd. a sam o sobie mówi ze jest inny. Studiów nie skończył żadnych, staram się go mobilizowacżeby coś skończył ale on cały czas że jak będzie Afgan to jedzie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona 79
powiem Ci jak wygladają misje od środka. (oczywiscie oczami oficera) mój miał cały czas nieograniczony dostep do kompa. jego 10 kolegów także, reszta wystawał w kolejkach by porozmawiac 20-30 min. Całymi godzinami romawiałam z nim przez kypa, oczywiscie tez był inny niz jego koledzy, którzy rozmawiali z jakimis dzxiewuchami na gg czy skypie a gdy zony czy narzeczone dzwoniły to tłumaczyli ze nie moga rozmawiac bo pilna praca , albo połączenie zerwało. Byli kolekcjonerzy którzy zbierali fotki od jakichs dziewczyn zbajerowanych na portalach randkowych i czatach. Jeden był mistrzem bo miał taki dar , że robiły sobie rozbierane zdjęcia. Oczwywiscie bajerowali do oporu i hurtowo, po przyjezdzie masowo zaliczali te panienki. Mój oczywiscie taki jest przeciez uczciwy, mysle sobie.... honoru za grosz, tchórzostwo pierwszego sortu, a kłamliwe to niesłychanie. Nie zal mi padluchów, chciwe to jedzie na misje a potem wielce bohatera gra, nikt ich nie zmusza by jechac, wielce tesknia, bo kochaja, ale na hasło misja to juz ubrany ze spiworem w rece stoi, tyle warta ta miłosc. Dziecko fajnie miec, niech sama je wychowa to przyjdzie na gotowe tata dobry z play staision pod pachą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
Bardzo przykre i smutne to co piszesz... Wsumie to nie wyobrażam sobie żeby on mógł mnie oszukiwać Ale mam ziarno niepewności, mąż mojej siostry nie chce o nim słyszeć-ponoć sie poznal na nim... ale ja cały czas go bronie-może się myle Bardzo ciezko jest podjąc decyzje o odejściu, żebym nie miała poczucia straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona 79
powiem ci co uwazałam o swoim. Najszczerszy czlowiek pod sloncem, miły, uczynny, taki wymarzony no i oczywiscie taki odwazny, taki mój bohater... Nie zwracałam uwagi na to co mówili moi rodzice, ze z nim cos jest nie tak. Broniłam, pokłóciłam się z nimi w koncu wyprowadziłam sie z domu, bo przeciez mój ukochany tego wart. Zycie zweryfikowało moje poglady bardzo szybko. Okazalo się , ze mnie zdradzał, chciał oczywiscie miec ze mną dziecko, a jakże nawet imie wybraliśmy... gdy okazało sie ze jestem w ciazy zapytał ile kosztuje usunięcie... nie musze mówic co czuje kobieta w takiej chwili. Nie sprawdzałam go, ufałam, nie widziałam nikogo poza nim. Wysterował mnie tak ze zyc mi sie odechciało. Po starcie dziecka jakby mu sie zowu cos w głowie poprzewracalo i zapragnął wrócić... mysle, że te misje maja zbyt duzy wpływ na psychike, niby zachowuje sie normalnie, a jednak cos poprzestawine w łepetynie. Nie daj sie do niczego zmusic, przekonać. Nie jestes pewna nie rób nic. Nie tłumacz, bo setke argumnetów zajdzie. Poprostu powiedz, ze nie jestes gotowa na podjęcie takiej decyzji i zobacz co bdzie dalej, zgodnie z moimi spostrzezeniami to zacznie byc agresywny i zwiejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
Jak ona79, dziękuje Ci, za to co napisałaś. Teraz już zmykam. Życze Ci duzo powodów do usmiechu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona 79
a ja Tobie trafnej decyzji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona misjonarzaxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona misjonarzaxxx
hejka mój mąż wrócił z misji w październiku tamtego roku. Mamy koniec marca, i powiem wam, że do tej pory nie moge dojść z nim do porozumienia. Mój był trochę dłużej niż 6 miesięcy...i zgadzam sie z Paniami wyżej, misja zmienia człowieka, tak długie rozstania niszczą związek...mój zniszczyły, a ja szykuje sie do odejścia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona misjonarzaxxx
wojskowa Pani, nikt Ci nie powie co masz robic i jaką podjąć decyzję, ale moim zdaniem skoro chcesz odejśc, to odejdz jak najszybciej...będzie mniej bólu...i dla Ciebie i dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WojskoowaPani
zono misjonarzaxxx, jeśli możesz to powiedz w jaki sposob się zmienił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×