Gość refsdfsdf Napisano Kwiecień 3, 2009 najpierw piszesz że bierzesz sobie wszystkie rady do serca, a zaraz potem: "Mam go olac? Nie odzywac sie wcale? To mezczyzna powinien zabiegac o kobiete.O co mu do cholery chodzi?" Ty jestes jakaś z lekka nienormalna? Nie rozumiesz, że teraz TO TY MASZ ZABIEGAĆ O NIEGO?!?! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna o zielonych oczach 0 Napisano Kwiecień 3, 2009 Jestem jak najbardziej normalna. Okay, mam zabiegac i robie to, ale czuje w glebi duszy, ze sie ponizam, bo on nawet nie udaje, ze mu zalezy. Przeciez co to za wysilek napisac raz dziennie krotka wiadomosc? Obiecanki cacanki. Ja inicjujac nasz kontakt czuje, ze to wszystko na sile. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Amant Wszech Czasów k.odwetowa 0 Napisano Kwiecień 3, 2009 "Przeszkadzalo mi, ze ciagle o mnie zabiega, ze stale mnie wychwala pod niebiosa, ze jest wrazliwy, ze mu na mnie zalezy" Czyli kwalifikujesz się do wizyty u psychiatry:P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnie sie zachowujesz Napisano Kwiecień 3, 2009 jestes na zmiane niedostepna a potem desperacka moim zdanie m z takimnastawieniem nie znajdziesz na stle juz mezczyzny bawisz sie nimi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nauczycielka z IIa 0 Napisano Kwiecień 3, 2009 \"mam zabiegac i robie to, ale czuje w glebi duszy, ze sie ponizam\" i co z tego? chcesz próbować osiągnąć cel, czy duma przesłoniła ci logiczne myślenie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wbijcie mi to do lba Napisano Kwiecień 3, 2009 To proste: Facet nie mial kiedy sie zaangazowac. Zalezalo mu, probowal ale go trzymalas na wielki dystans. Potem nagle bum spotkanie po poltora roku i seks. Nie poznaliscie sie, nie zakochaliscie w sobie, ty uniemozliwialas ten proces .jemu przestalo zalezec, skoro nawet sie nie zdazyl zakochac to szybko zapomnial o tobie i tyle. A ty tez nie wiesz czego chcesz i watpie abys go kochala...jakby zaczal za toba biegac to bys znowu strzelala fochy i tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna o zielonych oczach 0 Napisano Kwiecień 4, 2009 Nie, teraz jest inaczej. Chcialabym z nim byc. Poradzcie: mam leciec do kraju na te pare dni i zobaczyc sie z nim, czy dac sobie spokoj? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
1*2*3* 0 Napisano Kwiecień 4, 2009 facet moze byc zonaty i prowadzi podwujne zycie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Racjakolacja Napisano Kwiecień 4, 2009 facet moze byc zonaty i prowadzic podwojne zycie skoro ma jakas firme itd myslisz ze jest sam? z powodu kasy moglby miec kazda kobiete nie uwierze ze jest sam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
złooo... 1 Napisano Kwiecień 4, 2009 czytam ten topik i czytam i mam wrażenie, że Ty masz jakiś poważny problem. Nie rozumiem, jak po wspólnej nocy której nie pamiętałaś - może nawet straciłaś kontakt z rzeczywistością a on to WYKORZYSTAŁ - na dodatek facet po tym incydencie Cie OLAŁ Ty chcesz o niego walczyć...?! Ale o co chcesz walczyć? O faceta co ma swoje własne życie? o faceta który wykorzystał okazję żeby przelecieć nawaloną dziewczynę? który ma Cię teraz w dupie i nie może się postarać o 1 smsa? Wybacz... ale można walczyć jak jest o co i widzisz że 2 stronie zależy. Ale twój przypadek jest beznadziejny... Nie przeniesiesz się dla niego do polski, oni nie zrobi tego dla Ciebie. Może po tym seksie stwierdził, że to nie to? że zdobył co chciał i mu się nie podobało i teraz najlepiej urwać kontakt? eh... brak mi słów... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nauczycielka z IIa 0 Napisano Kwiecień 4, 2009 Złooo, może jest tak, jak mówisz, jest spore prawdopodobieństwo, że tak właśnie jest. Ale autorka się o tym nie przekona, jeśli nie spróbuje, jeśli nie zaryzykuje przyjazdu do Polski. Inaczej najbliższe lata spędzi na analizowaniu tego, co być może mogłoby być, gdyby... Ja bym przyjechała. Bo dopiero wtedy się okaże, czy facet jest w zasięgu ręki, czy też jest w zasięgu ręki, ale innej kobiety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
złooo... 1 Napisano Kwiecień 4, 2009 A ja bym kazała mu spierdalać gdyby się do mnie odezwał (oczywiście gdybym była na miejscu autorki) nie dosyć, że wykorzystał jak była pijana to potraktował jak dziwkę przestając się odzywać. Mógł jej jeszcze kasę na stole zostawić, na jedno by wyszło. Ona spakuje rzeczy, zabierze dziecko, wróci co Polski, zostawi pracę żeby się dowiedzieć, że facet żyje własnym życiem a ona była tylko chwilą? ja bym aż tyle nie zaryzykowała... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi Napisano Kwiecień 4, 2009 a ja mysle ze to PROWO. poczytajcie 1szy post autorki- pelno jest w nim sprzecznosci: raz ze ladny, raz ze brzydki, raz ze go nie chce, potem ze chce.a najlepszy jest motyw z tym powrotem do polski, telefonem po K., ubraniem sie ni stad, ni z owad w seksowna bielizne. a potem szok, ze byl seks. jak nie chciala/nie myslala o seksie to po co specjalnie sexy bielizne ubierala? no i ta historia jakas dzwina mi sie wydaje. prowo jak nic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nauczycielka z IIa 0 Napisano Kwiecień 4, 2009 Wiesz, nie należy zapominać, że gość o nią zabiegał, a wykorzystał ją... na jej własne życzenie. Tak to widzę. A na początek może przyjechać do Polski, ot, tak, na święta, na weekend, niekoniecznie od razu na całe życie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna o zielonych oczach 0 Napisano Kwiecień 4, 2009 Tak, wykorzystal mnie na moje wlasne zyczenie. W zasadzie zalozylam seksowna bielizne (sexy koszulke nocna + ponczochy samonosne i sexy majtki) bo w glebi duszy wiedzialam, ze jesli sie upije, to bedzie seks. A tego wlasnie chcialam. Troche sie upic, zrelaksowac i kochac z nim. Nie wiedzialam, ze alkohol sprawi, ze zupelnie strace przytomnosc. Nawet nie wiem jak bylo i jak sie zachowywalam. Tez myslalam, ze on jest zonaty, ze to nie mozliwe aby taki ideal byl sam. Nadal mam watpliwosci. Ale jest cos, co mnie troche zaskoczylo. Mowil ostatnio, ze gdybym przyjechala do kraju, moglabym zostac u niego w domu, najwyzej bym czekala na niego az wroci z pracy. Troche mnie to zwiodlo. No ale stale zadreczam sie tym, ze on nie kontaktuje sie. Wczoraj napisalam mu sms, ze poprosze o jego adres, bo chce mu kartke na swieta wyslac. Napisal mi ten adres i to wszystko. Nic wiecej. Obiecal pisac maile. Ani jednego nie dostalam od niego od ostatniego naszego spotkania. O co mu chodzi??????????????????? Mam napisac do niego i o to zapytac? Wlasnie. Kiedys on za mna szalal, a ja go nie chcialam, a teraz jest tak, ze to ja szaleje za nim, a on mnie ignoruje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna o zielonych oczach 0 Napisano Kwiecień 6, 2009 Nic? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość skills Napisano Kwiecień 6, 2009 On ma żonę i podwójne życie. Brak czasu i praca to wymówka. Nie znasz go tak na prawdę, nie wiesz gdzie i jak mieszka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna o zielonych oczach 0 Napisano Kwiecień 6, 2009 :( Kurde! Tez tak pomyslalam. Ja sie tego dowiedziec? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rrtererrttr Napisano Kwiecień 6, 2009 uuuu przeczytalam calosc i pwoiem jedno: jestes strasznie glupia. jedno zle dosw. z bylym mezem nic a nic cie nie nauczylo. facet cie nie kocha, ma cie gdzies a ty sie z nim przespalas, to juz totalna glupota i swiadczy tylko to tobie ;) oczywiscie, ze go olej, on ma cie w dvpie, sorry za wyrazenie ale tak ejst. pzoa tym nie da sie ukryc, ze facet ma ewidentnie cos z psychiką nie tak, traktuje cie jak przedmiot, ty sie na to godzisz i jeszcze o niego zabiegasz... ok, twoje wybor ;) olej go, to ejst bardzo toksyczny zwoazek i nic z tego nie bedzie, bo facet jest egositą, do tego b. niedojrzalym psychicznie. nie wiem czy prowadzi podwojne zycie, nie musi tak byc, ale jest bardzo neidojrzaly, popaprany starsznie, piszesz ze mial jakies zle dosw. z kobietami... ci najwieksi dziwkarze zawsze tak mowią. zerwij z nim kontakt i w ogle juz o tym nie mysl ana drugi raz szanuj sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rrtererrttr Napisano Kwiecień 6, 2009 poza tym skoro widzialas ze on ma cie gdzies przez te poltora roku to jak moglas glupia myslec, ze on sie nagle zakocha? jakby mial sie zakochac to by juz dawno sie tak stalo :o a pojscie z nim do lozka naprawde cos okropnego, kochac sie z takim psycholem, ktory ma cie gdzies, nie zazdroszcze. idzie sie do lozka jak ktos tez cie kocha a nie tak jak ty to zrobilas, palant cie olewa a ta mu daje. gratuluje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rrtererrttr Napisano Kwiecień 6, 2009 jeszcze to mnie rozwalilo: "Tez myslalam, ze on jest zonaty, ze to nie mozliwe aby taki ideal byl sam. " jak taki facet, kurwiarz, ktory korzysta z okazji ale kobiety nie kocha, ejst wg ciebie 'idealem' to ja ci nie wroze dobrego zwiazku... dojrzej kobieto i zacznij zadawac sie z wlasciwymi facetami :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna o zielonych oczach 0 Napisano Kwiecień 6, 2009 Dziekuje za odpowiedz. :( Naprawde nie wiem o co mu chodzi. Dlaczego wiec nie powie wprost, ze nie chce sie kontaktowac tylko mowi, ze bardzo chce, a potem sie nie kontaktuje? On jest wspanialy, naprawde, tylko ten brak kontaktu... Poza tym chcialabym ostatni raz dac szanse, sprawdzic o co mu chodzi, tylko nie wiem jak. Nie chce sie ponizac, ale tak pomyslalam sobie, ze moze on mysli, ze to nie ma sensu, bo ja mam tutaj ulozone zycie, a on tam, jak myslicie? Chcialabym to sprawdzic. Nie chce sobie nim zawracac glowy, ale tez nie chce sie zadreczac, ze nic nie zrobilam i ze znowu stracimy kontakt, tym razem moze na zawsze. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach