Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zenuja sytuacja

KIm jestem dla niego? Znajoma, kretynka, nikim,ex laska? Pomocy!

Polecane posty

Gość zenuja sytuacja

krecilam z pewnym dosyc fajnym facetem niedlugo, moze 2,5 miesiaca. Facet bardzo poukladany, z zasadami..ja tez z zasadami ale bardziej szalona. Nie udalo sie.Chce zaznaczyc ze on bardzo chcial mnie poznac od dluzszego czasu. Ok nie wyszlo,rozstalismy sie. Po niedlugim czasie nawiazalismy znowu kontakt, smsowy( bo on dosc daleko i raz na 1,5 tyg jest w domu) i stwierdzil ze koniecznie musimy sie spotkac.Przyszedl ten weekend czyli dzisiaj. On przyjechal do domu, dzwoni do mnie i pyta sie czy jestem na miescie bo on jest i tak myslal ze moze ja tez wybralam sie na zakupy i moglibysmy sie spotkac gdzies. Ja bylam w domu wtedy wiec on zapytal mnie milo co u mnie i chcial zakonczyc rozmowe. To wtracilam,ze moglibysmy spotkac sie wieczorem( wiem zrobilam z siebie wariatke)...on cisza,po ciszy: oj nie wiem czy to dobry pomysl, mam spotkanie ze znajomymi wieczorem ale mozemy spotkac sie jutro. Powiedzialam mu ze czuje w nim niechcec i chyba rzeczywiscie taki kontakt nie ma sensu a on sam przeciez chcial sie ze mna zobaczyc. To on mi odparl ze na takie tematy nie bedziemy rozmawiac przez komorke i ze jak mam czas jutro czyli w niedziele to niech odezwe sie do niego i spotkamy sie. Zenada,zal, czuje do siebie wscieklosc ze mu zaproponowalam spotkanie dzisiaj wieczorem, on wybral znajomych jednak...Czuje ze wszyscy mi dordzicie aby go olac...czyz tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie świruj... Zadzwoń i umów się na jutro, na jakiś spacer.... To że jest w mieście nie znaczy, że ma tylko ciebie, ale na pewno właśnie znajomych z którymi się zna o wiele dłużej, i którzy dla niego wiele znaczą, żeby rezygnować dla ciebie ze spotkania z nimi..... Nie organizuj mu czasu.... Napisz, że jutro masz ochotę się z nim spotkać i po sprawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad to wiedziec mozna
nic w tym zenujacego nie widze idz na to spotkanie i nie histeryzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenuja sytuacja
problem w tym ze ja cos do niego czuje a on traktuje mnie jak znajoma nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
jakieś to dziwne...byliście razem, nie byliście. Co się nie udało? nie rozumiem... co do spotkania, idż ale nie wróżę wielkiego happy endu tej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenuja sytuacja
No ja tez nie czuje raczej happy endu. Nie wyszlo bo on rzadko byl w domu, raz na 1,5 tyg, czulam ze tak znajomosc sie nie rozwinie raczej i nie mamy jak sie poznac. No i rozstalismy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenuja sytuacja
Wlasciwie nie wiem czy takie spotkanie dla mnie nie bedzie krzywdzace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanka wstanka
jedno spotkanie mniej czy wiecej chyba nie zrobi ci roznicy. zamiat pytac nas, zapytaj jego jak to widzi. jesli nie bedziesz potrafic sie z nim tylko kolegowac, utnij znajomosc. nie widze w tej sytuacji nic zenujacego. no, moze poza zarzucaniem mu, ze nie ma w nim checi by sie z toba spotkac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×