Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coś tam coś tam

Czy Katolicka religia jest fałszywa?

Polecane posty

Gość kierowca bąbowca
tylko zastanawiam się kiedy i nic mi do głowy nie przychodzi, oprócz myśli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Biblii nie ma nic o czyśćcu
kierowca - jeśli jesteś osobą mocno i prawdziwie wierzącą i chcesz pisać aby czynić dobrze aby szerzyć naukę Jezusa, to najprawdopodobniej taka też jest wola Boga. Ale pewności nie mam, bo nie znam Jego planów względem Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca bąbowca
boga nie ma w formie myślącej jak człowiek, na formę człowieka nie składa się substancja boska, żadne dusze, iskry boże, odpowiedź jest w nas, ale nie ma w nas Boga. Jest człowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca bąbowca
boga nie ma w formie myślącej jak człowiek, na formę człowieka nie składa się substancja boska, żadne dusze, iskry boże, odpowiedź jest w nas, ale nie ma w nas Boga. Jest człowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że coś tam coś tam
wpuściła do domu świadków Jehowy? zasiali w niej zwątpienie w takich przykładowych sprawach, ogólnie zwykle tak robią nie potępiam tego, bo podoba mi się gorliwość swiadków oraz to, że w w takich czasach jak obecne w coś wierzą, strają się i głoszą swoją wiarę wróciłam ze świąt odwiedziłam wile osób, to wspaniali ludzie, ale mimo całej atmosfery świąt, tylko jedna bacia była w kościele, wcześniej jedno z dzieci z jajkami... a kilka osób pojechało na jeden ze spacerów na cmentarz, do teściowej...ogólnie miłe spotkanie, wesołe, wspaniałe rozmowy, rodzinnai i przyjaciele w komplecie... ale duchowości brak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tam coś tam
Ja nawet bardziej jestem za tymi, którzy nie wierzą, niż tymi kórzy są za obłudą, to jest wstrętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Biblii nie ma nic o czyśćcu
Kierowca, fajnie napisałeś i całkiem słusznie, że ludzie nie szukają bo boją się że to co znajdą zawali ich dotychczasowy uporządkowany świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca bąbowca
nie wierzę w boga, nie jestem więc katolikiem, jestem ateistą, albo niedowiarkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca bąbowca
ja po prostu muszę miec jasno wytłumaczone, bez wątpliwości żadnych, doświadczalnie, bez tajemnic wiary i innych takich 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tam coś tam
myślę że coś tam coś tam, nie ŚJ zasiali zwątpienie, tylko sama religia Katolicka. I masz rację, że w Katolikach jest mało albo wcale duchowości. I to mnie przeraża, to mi się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca bąbowca
co do wiary miłości i nadziei to bez boga mozna dojść do takich wniosków że są często potrzebne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Biblii nie ma nic o czyśćcu
Kierowca, wiara to sprawa czysto duchowa, to się po prostu czuje, nie można się tego nauczyć. Doświadczyć można, i owszem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca bąbowca
duchowość na czym polega? na wątpliwościach i szukaniu odpowiedzi na pytania które nas trapią? jeśli tak to przecież KK sam by się pogrążał propagując duchowość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tam coś tam
W Kościele, to co się słyszy nie jest analizowane. kierowca bąbowca, bez tajemnic wiary, właśnie tak powinno być. Ale w Kościele te tajemnice są. Powiedzcie mi proszę, czy w Kościele jest coś przytaczane z Objawienia (Apokalipsy), nie chodzę do Kościoła, wiec nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca bąbowca
ja nie potrzebuję wiary :) Mam swój ateizm czyli nie wiarę w boga, wiara jest dla tych co nie potrafią znależć odpowiedzi na jakieś pytanie i muszą iść w ciemno, a ja znalazłem w tym względzie. wiara mi jest potrzebna na inne rzeczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaja8
Jeżeli zdaniom „Bóg istnieje." i „Bóg nie istnieje." nie potrafimy przypisać ani wartości logicznej pozytywnej „prawda", ani negatywnej „fałsz", więc zdania te NIE SĄ logiczne !!!!! Co za tym idzie nie stanowią żadnego problemu dla prawdziwej nauki. Z powyższego, bardzo elementarnego i właściwie niepodważalnego rozumowania wnioskować należy koniecznie, że „wierzenie" jest nielogiczne. „Niewierzenie" natomiast nie jest nielogiczne dlatego, że dopóki ktoś nie dowiedzie jednoznacznie, że „bóg istnieje" należy postępować tak, jakby nie istniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Biblii nie ma nic o czyśćcu
Dlatego krk nie namawia do poszukiwania odpowiedzi, tylko zaleca "przyjdź do kościoła, zapytaj księdza, on Ci powie". A wydaje mi się, że ludzie powinni pytać Boga w razie wątpliwości, w końcu wiara jest indywidualna, np. ja rozumiem pewien akapit z Biblii tak, a mój mąż - siak i obojgu nasze wyjaśnienia wydają się prawidłowe. Jezus mówił przenośniami, więc zrozumienie Jego słów niekoniecznie musi być jednakowe dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tam coś tam
kajaja8, czy pewne czynniki są zauważalne w żuciu - nie, a jednak wierzymy, że są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaja8
Sa ludzie, którzy byli pewni, że Bóg istnieje, ale to nie jest oczywiście dowód na Jego istnienie. W ciągu wieków rozważano wiele dowodów na istnienie Boga, ale według mnie decydującym argumentem przeciwko temu jest, że rozmyślenia nie decydują o istnieniu. Z rozmyślań można wyciągnąć wnioski, lecz czy wniosek rzeczywiście potwierdza istnienie, tu trzeba spojrzeć na rzeczywistość. A tutaj, w rzeczywistości, nie można udowodnić istnienia Boga....wiec po co w niego wierzyc??? I na to jest odpowiedz...Od kiedy człowiek potrafi myśleć, bardzo trudno jest mu pogodzić się z faktem, że na wiele napotykanych problemów nie można znaleźć odpowiedzi. Nie może się również pogodzić z tym, że znajduje się na świecie, w którym coś złego może się jemu stać a on nie będzie potrafił temu zapobiec. A więc stworzenie pomocnego, wspierającego Boga było bardzo przydatne. Wiara spełnia całkiem konkretne i zwyczajne funkcje dla wielu poszczególnych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaja8
Religia określa cel życia, więc w tym sensie jest dogmatyczna. Religie są dogmatyczne, bo gdyby nie były, to ludzie mieliby możność wątpienia. Pewne sytuacje takie jak: niepowodzenia, śmierć, poród a nawet, być może, egzystencja są niezrozumiałe i wywołują u wielu osób uczucie opuszczenia. I zamiast niezrozumiałe uznać za takie jakie jest, a nawet potraktować jako emocjonalnie interesujące i intelektualnie wzbogacające, to szuka się na to odpowiedzi. Religia też nie potrafi dać na to jednoznacznej odpowiedzi, więc często twierdzi: „Nie zastanawiaj się, tak musi być".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca bąbowca
wiara jest nielogiczna, jest to coś, co sprawia że ludzie mogą zrobić rzeczy niemożliwe dla innych ludzi, takie dostosowanie ewolucyjne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaja8
coś tam coś tam - kazdy wierzy w to co chce i z rownych powodow. Ja wierze w siebie, w nauke, w ciezka prace a przede wszystkim w to, co zostalo naukowo udowodnione. Nie wierze z Boga bo uwazam ze to wytwor strachu, strachu przed tym co nieuniknione - smiercia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca bąbowca
aha i nie zmienia faktu tego że tak musi być co jest logiczne przecież :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Biblii nie ma nic o czyśćcu
coś tam, nie chodzę do kościoła, więc nie pomogę Ci w tej kwestii. Kierowca, nie generalizuj, nie wszyscy szukający odpowiedzi kierują się ku wierze, np. Ty się nie skierowałeś ;) A ja rozpatrując fakty z mojego życia poczułam, że to wszystko to nie był przypadek (nie wierzę w przypadki), dalej potoczyło się lawinowo... ;) Szukałam sensu tego wszystkiego, rozpatrywałam kwestie umysłu i takie tam, ale wciąż brzmiało mi w głowie, że samo z siebie to wszystko się nie działo, że musiał być powód i cel, a skoro jest celowość to i sprawca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tam coś tam
To po co jest Biblia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaja8
w nauce bez końca hipotezy zostają odrzucane i szuka się nowych, a to stymuluje jej rozwój. A przecież mając dany zbiór faktów, można rozważać nieograniczoną ilość hipotez, co jest ogólnie uznane jako logiczna możliwość. Lecz to jest postawa nieprzemawiająca do wierzących i całkowicie odrzucana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca bąbowca
nbóg to nie strach przed śmiercią, to przyczyna wszystkich pytań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Biblii nie ma nic o czyśćcu
Kaja, religia często nakazuje nie pytać. Ale Jezus zalecał pytanie, drążenie, analizowanie :) Wg mnie Biblia jest drogowskazem i przedstawieniem nam Boga. Ale oczywiście wolna wola, czy ktoś za tym pójdzie czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca bąbowca
bóg jest przyczyną wszystkich pytań jako "bóg=początek" :) Nie, nie było początku, nigdy nie było początku, przed czasem nie było czasu, przed czasem było coś czego nie znamy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będąc już w szpitalu umarł na około 15-20 minut, doświadczył piekła a następnie nieba. Dano mu tam możliwość powrotu by opowiadał swoją historię. Jego śmierć była drzwiami do prawdziwego życia, a jego historia w dalszym ciągu przeobraża ludzi na całym świecie, prowokując do zadania sobie poważnego pytania, na które wszyscy kiedyś musimy odpowiedzieć. O autorze: Ian wraz z żoną i trójką dzieci mieszka w Wielkiej Brytanii. Podróżuje po całym świecie opowiadając o tym, Kim jest światłość na końcu tunelu. Głosi konieczność porzucenia grzechu. Fascynuje go oglądanie Jezusa leczącego zranione ludzkie serca i uzdrawiającego ich ciała. http://video.google.com/googleplayer.swf?docid=1787982315386930665&hl=pl&fs=true

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×