Czy Katolicka religia jest fałszywa?

Ja tam wciaz twierdze ze religia powstala ze strachu przed smiercia. Po śmierci jest nicość. Dokładnie taka sama jak przed narodzeniem. Ludzki mózg jest tak genialny, że stworzył świadomość. Człowiek wyewoluował ze wspólnego naszego przodka z małpiszonami. Zszedł z drzewa. Zaczął się przyglądać światu. Nie rozumiał go. Zaczął się dziwić. I wymyślił sobie boga, a może bogów. Różnie. A ponieważ myślał, to zaczął się zastanawiać, co się dzieje po śmierci. Śmierć jest nieuchronna. Śmierć to jedyny pewnik w życiu człowieka. Można spokojnie napisać, że każdy człowiek umrze. Bez względu na wszystko. Strach. Strach przed nieuchronnością. Strach prze śmiercią. Aby go zniwelować, człowiek wymyślił sobie, że po śmierci coś istnieje. Raj. Piekło. Są duchy i inne stwory. Wampiry, diabły, anioły. Powoli zaczyna tworzyć się religia. Ewoluuje. No i mamy religię, mamy bogów. Mamy mitologie, legendy i inne. Taka jest moja wiara.

reigia ---> chodziło mi o wyznanie katolickie :)

nie da się zrozumieć niczego :)

kierowco bombowca nie jesteś ateistą... jesteś agnostykiem

nic jest pustką tym czym jest. śmiercią brakiem myśli, jeśli bóg jest niczym to do boga trafimy wszyscy :)

Dowody sa takie ze jest to fakt istnienia wszechświata zbudowanego z cząstek, przestrzeni i czasu. O cząstkach tych, kwarkach, uczy się przeważnie w szkole i od czasu do czasu mówi się o nich. Budulcem Wszechświata są również przestrzeń i czas. Te trzy elementy razem przesądzają, że Wszechświat jest taki, jaki jest. Jeśli chodzi o budulec, to osoby religijne uważają, że wszechświat stworzył Bóg. Ale nikt nie trafił jeszcze na jego ślady… w każdym bądź razie do tej pory.

Kaja, jeśli po śmierci nic nie ma, to po co ten strach przed śmiercią? Po co "wymyślanie" Boga? A jednak są chrześcijanie, którzy nie boją się śmierci a jednak w Boga wierzą, bo Go czują w swoim życiu. Kierowco, Bóg jest wszystkim co jest dobre :)

bóg to słowo, ale nicością może być nawet dla mnie więc jestem tym ateistą chyba :)

Kaja, no przecież Bóg nie zmaterializował się na tem moment by kulkę ulepić i nazwać ją Ziemia. Dlaczego tak osobowo Go bierzesz?

I Słowo stało się bogiem, i bóg stał się słowem :)

w Biblii nie ma nic o czyśćcu - Skad strach przed smiercia? Sadze ze pochodzi z faktu ze trudno nam sie pogodzic ze kazdy zachod slonca zbliza nas do smierci po ktorej fizycznie znikniemy. A wlasnie dlatego są chrześcijanie, którzy nie boją się śmierci a jednak w Boga wierzą - bo wierza w Boga. Wlasnie wiara daje im nadzieje ze zycie nie konczy sie w momencie smierci.

w Biblii nie ma nic o czyśćcu, strach przed śmiercią to taki naturalny stan, bo kończy się nasze życie, nawet gdy nie ma tego, po życiu na ziemi, czyli w niebie.

Może i tak, wszak Jezus powiedział, że kto w Niego wierzy nie umrze ale żyć będzie :) Czyż to nie piękna wizja? ;) Ludzie są zachłanni życia.

kajaja8, to skąd wzięła się Biblia?

Cytuje jelsi chopdzi o czysciec: Główny fragment Pisma Świętego, który katolicy wskazują jak dowód na czyściec to 1 Koryntian 3:15, który mówi “jeśli czyjeś dzieło spłonie, ten szkodę poniesie, lecz on sam zbawiony będzie, tak jednak, jak przez ogień.” Ten fragment (1 Koryntian 3:12-15) jest ilustracją rzeczy przechodzących przez ogień jako opis uczynków wierzących, które są osądzone. Jeśli nasze uczynki są dobrej jakości „ze złota, srebra, drogich kamieni” to przejdą przez ogień niewzruszone i będziemy za nie wynagrodzeni. Jeśli nasze uczynki są kiepskiej jakości „z drzewa, siana i słomy” będą one strawione przez ogień i nie będzie nagrody

po co komuś życie po śmierci? po śmierci jest nicość, czyli substancja tak doskonała, tak niezmierzona, że bez przeszkód można by w niej "ukryć" choćby i jakieś myśli, idee, może nawet samego boga. :)

Tak, krk może to tak tłumaczyć, jednak w tym momencie pozostają w sprzeczności ze słowami swego Nauczyciela, Jezusa, który zawsze mówił, że jest tylko niebo i piekło, nie ma innej opcji.

agnostyk agnostyk zwolennik agnostycyzmu, idealistycznego poglądu filoz., negującego (częściowo) możliwość poznania świata i rządzących nim praw, związków przyczynowych, natury, "istoty rzeczy"; por. sceptycyzm. Etym. - z gr. ágnōstos 'nieznany; niepoznawalny'; zob. a-; gnōstós 'znany' od gignōskein, zob. gnoselogia; wyraz utworzony w 1869 r. przez zoologa i filozofa ang. T. H. Huxleya (1825-95). A tak po ludzku to "agnostykiem" nazywamy "kogoś, kto nic nie wie " albo twierdzi, że "Nie wiem, czy Bóg istnieje" lub też "Ja nie wiem, czy Bóg istnieje, ale również nikt inny tego nie wie i nikt tego nie może wiedzieć".

jeszcze jedna interpretacja służąca pomnażaniu dóbr kościelnych, ten czyściec :)

kajaja8, ale to nie świadczy jednoznacznie o istnieniu czyśćca.

Skad sie wziala biblia? Zadaj sobie tylko jedno pytanie: po co żyjesz? Czy pragniesz żyć wiecznie? Na wieczność całą być tylko tym kim jesteś? Jeśli tak to niech ci Biblia miłą będzie i niech ci służy za skarbnicę mądrości. Po to spisano Biblie (w moim mniemaniu)

Ale ja wiem że boga nie ma :) jestem agnostykiem w innych sprawach, a piszę tak zawile i pytam się was po to byście szukali odpowiedzi :D

boga w rozumieniu innym niż słowo idea, itp :)

coś tam coś tam - a ja absolutnie nie probuje udawadniac istnienia Czyscca. Ja nie wierze w religie katolicka przytoczylam tylko cytat jaki znam.

kajaja8, wiem, wiem.

Kaja, to nie jest tak, że po śmierci już zawsze będziesz Kają, będziesz mieszkać w swoim pięknym domku itp, tyle że Twoje życie będzie usłane różami. Tzn. mam na ten temat swoją teorię, jednakże bardzo heretycką w porównaniu z nauką kościoła ;)

jaką? :D chętnie poznam opinię jak i uzasadnienie

No, może czas, zeby wypowiedział się Katolik, jak to mówią, Praktykujący.

Tu chyba nie ma praktykujących katolików ;) Musisz jeszcze trochę poczekać. Tak swoją droga, krk dogmaty opatruje ostrzeżeniem, że jesli ktoś w to nie uwierzy, to może czuć się wyklęty :P

Doszłam do pewnych wniosków: właśnie przez to, co "głosi" Kościół, wielu odchodzi całkowicie i mówi: Nie ma Boga.