Czy facet może kochać ale nie walczyć o swoją miłość?

hmmmm..?

moj maz nie walczy i nie wiem czy kocha,,,,

tak bo widocznie boi sie czegos...

a czy baba moze? jesli baba to moze i facet?

moze..

Potwierdzam, może.

Cóż to za facet, który kocha, a nie walczy?

to dlaczego nie walczy??

jak to moze, nie rozumiem, jak kocha to cos zrobi

sam tak zrobilem

nie wiem jak faceci, bo nigdy facetem nei bylam:D ale z mojej perspektywy babskiej: ja walczylam, dluugo. a potem jak zrozumialam ze to nie ma sensu to choc kochalam jeszcze baaardzo mocno, to juz nie wlaczylam. wiec, na dwoje babka wrozyla... (wiem, nie zaczyna sie zdania od "wiec" :D)

do faceta wyzej- wyjasnij cos, prosze, nie rozumiem facetow :O

zawsze myślałam ze jak kocha to będzie walczył, ale teraz to już sama nie wiem - cały świat wywrócony do góry nogami, z drugiej strony co to za facet co nie walczy????

kazdy moze, kobieta i facet kochac a miec godnosc i nie dac sie ponizac to dwie rozne rzeczy walczyc mozna,gdy druga strona kocha, a nie zebrac o litosc i blagac o milosc myslenie nie boli, jak umiecie pisac to tez umiecie chyba myslec

Tu nie chodzi o blaganie o milosc, bo ja tez kocham - ale o to ze dzieli nas bardzo wiele i duzo przeszkod stoi na naszej drodze, jestesmy z dwoch roznych bajek

dla mnie jest oczywiste że może. nie rozumiem w ogóle pojęcia walczyć o miłość. miłość to coś co się otrzymuje od drugiej strony z potrzeby serca, a nie coś co trzeba wychodzić wywalczyć czy nie wiem co. owszem czasem związek jest w tarapatach i trzeba nie tyle powalczyć co wspólnie popracować. jak nie ma wzajemności drugiej strony w miłości, czy w dbaniu o związek to walka żadna nie ma sensu bo w tych sprawach dobre jest tylko to co zostało ofiarowane, a nie wywalczone. no i nie każda miłość jest warta tego by ją podtrzymywać, czasem lepiej zabić w sobie to uczucie, przeczekać i za jakiś czas zbudować wartościowszy związek.

sporo by opowiadac mialem dwa takie przypadki w swoim dosc krotkim zyciu. Spotykalem sie z pewna dziewczyna ale tylko relacje typu kolega kolezanka z czasem u mnie przerodzilo sie to w milosc na poczatku nic jej nie mowilem myslalem ze samo wyjdzie z czasem i ona tez to poczuje. Niestety przy ktoryms spotkaniu powiedzialem jej o tym i zaczely sie problemy. Walczylem staralem sie przez jakis czas puzniej sobie odpuscilem bo nie widzialem juz sensu tego co robie. A moje zycie po tym ehh porazka

Zastanawiam sie tylko czy mozna kogos kochac i zarazem z niego rezygnowac

Można, jak dasz mu do zrozumienia, że masz go po prostu głęboko w nosie!Wtedy pomimo, że kocha, zrezygnuje z wali o Ciebie

a po co jak nie ma szans? wszystko kiedyś przechodzi więc lepiej olać miłość szybciuej minie

dobranoc

Czy ty przypadkiem nie hccesz go sprowokowac do tej ,,walki,,. On moze poprostu wie o co chodzi i nie chce dac ci tej satydwakcji, wogole nie opisalas sytuacji, nikt nie wie o co chodzi,dlaczegoma walczyc, co sie takiego stalo.? Bo jesli ma walczyc bo chcesz go sprawdzic = to nie warto.

chce to walczy, nie chce nie walczy - proste jak but

a 2 raz byl podobny tylko zdusilem to w zarodku dziewczyna piekna kazdy facet sie za nia ogladal nie widzialem zadnych szans na co kolwiek poprostu przyjaciele. Szkoda tylko ze nie wiedzialem wtedy ze ona mnie kocha i mimo czasu ktory uplynol kocha mnie nadal jakis czas temu przyznala mi sie do tego. A ja jestem teraz w toksycznym zwiazku z ktorego nie potrafie wyjsc i co wy na to.... mozna nie walczyc

o miłość się nie walczy!!!!!!!!!! miłosć się pielęgnuje!!!!!!!!!!!!!!! może nie walczyć, poczucie godności czasami mimo bólu każe siedzieć cicho a wręcz robić dobrą minę do złej gry...

jesli jest niepewny twoich uczuc to tak moze..

żeby mieć dla kogo żyć dla kogo się starać do kogo wracać...