Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaczka wielkanocna

miłość ojcowska

Polecane posty

Gość no cóżżż
a mój mąz ma 30 lat i etap "wiecznego chlopca", ktoremu przeszkadzaja dzieci, naprawde ma juz za soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka wielkanocna
no cóżżż - słuchaj, ja nic do ciebie ani twojego wspaniałego męża nie mam, wiem, że sa różni mężczyźni, ja mam takiego, ty innego, ja kocham swojego ty swojego - to chyba dobrze? ja ci naprawdę gratuluję, że masz takiego wspaniałego męża i życzę, żeby był kiedyś tak samo dobrym tatą ale jeszcze tatą nie jest, ty na temat problemów jakie mam ja nie masz pojęcia, więc myśle, że wystarczy już twojego udziału w tym topiku nie masz na ten temat nic do powiedzenia, wpadłas, pochwaliłas się mężem, powymądrzałaś - niczego nie wniosłaś konkretnego i raczej już nie wniesiesz załóz sobie własny topik o przemyśleniach na temat "tacierzyństwa" albo i macierzyństwa, bo w końcu doświadczeń jako matka nie masz jeszcze żadnych i tam się wymądrzaj i miej chociaż na tyle klasy, żeby mojego topiku swoimi niewstrzelonymi przemyśleniami nie zaśmiecać a teraz idź sie przytul do swojego superświetnego męża, zamiast myślec nad kolejną "błyskotliwą" riposta a ja się przytulę do swojego, "niedoskonałego" ;-) i poczekam aż ktoś kto ma podobne doświadczenia rodzicielskie napisze mi coś ku pokrzepieniu serc miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo z dwojką dzieci
hej :D nie ty jedna tak masz :D Moj mąż doskonale sprawdza sie w roli męża przyjaciela kochanka i ojcja ale tym tatusiem to jest tylko wieczorami i weekendowo. Niestety ma taką prace ze jak wychodzi rano to wraca na obiad okolo 16 i znow jedzie po czym wraca po 22. Wiec wszystko i tak na mojej glowie. Ale tak sie podzielilismy obowiazkami narazie bo inaczej sie nie da niestety. Podam przyklad z ktorego chyba do konca zycia bede sie smiac otoz w niedziele mówie przypilnuj malego zeby dobrze sie umyl i daj mu piżame - po 15 min słysze krzyk z pokoju - żaba a gdzie on ma piżamy ? Dodam że dziecko ma 4 lata a w pokoju ma tylko jedną szafke a piżamy od ur w tym samym miejscu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×