Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nutkaaaaa

CHcące zerwać. Popiszemy

Polecane posty

Gość PaniBiedronka
No a kiedy na początku rozmowy pan zmienia temat na inny? Mnie też poprzedni związek czegoś nauczył, a w nowym są inne problemy :-) tak to już jest, nie ma bezproblemowców :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedronka - faceci nie lubia okazywać uczuc i wierz mi znudziłoby Ci sie ajkby non stop okazywał Ci uczucia trochę godu nie zaszkodzi - tylko aby nie pzregłodził, jak Ci barkuje słów to rzeknij mu coś miłego wtul sie z nienacka do niego - jesli kocha to gwarantuje Ci ze nie będzie obojętny a napewno miłym slowem albo gestem się odwdzieczy;) a jak nie wychodzi on z incjatywą to mu powiedz że potzrebujesz więcej czułości i neich sie postara;) Anke bo Cie pzrez ramke:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Zastanawiałam się tylko nad uzyciem innych metod prócz rozmowy, bo pan wysłucha ale nic nie wyniesie z tej rozmowy a ja sie wkurzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
Każdy problem można rozwiązać w zwiazku ale trzeba zaangażowania obojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomcioszek
Czytam Wasze słowa , Święta są , a tu tyle smutnych rzeczy i cierpienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
Bo świeta zazwyczaj takie są, nie może być dobrze mimo że sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedronka to wojskowy inaczej mu nie przegadasz jak drylem i rozmową, spróbuj dac mu odfolgi od siebie neich poczuje ze za Toba tęskni i niech on pzrejmie incjatywę np po świetach nie pisz do niego niech on napisze nie proponuj spotkania niech on zaproponuje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAro ma rację wszystko mozna rozwiązać , każdy problem pod warunkiem że obie strony będą tego chciały i będą brały poprawki na oczekiwania swego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka24444444
PaniBiedronka ---------> tez tak mysle skoro rozmowa nie pomaga to moze warto podjac jakies dalsze kroki , mozesz ograniczyc kontakt niech zateskni.. albo moze to jest tak ze ty ciagle mu to mowisz i nic wiecej nie robisz i on juz do tego przywykl .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Vampir, próbowałam , owszem wszystko ladnie pięknie tylko brak kocham. A Twoja ostatnią radę już wcieliłam w życie, nie dzwonię nie piszę - czekam na reakcję :-) i jak narazie wygrywam. a nikt nie mówił że życie z trepem jest łatwe - bo nie jest. Jestem cierpliwa ale do czasu,w nieskończoność czekać nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
A jeśli jedna ze stron nie chce to już jest ciezej jak widzisz i musisz znalesc sposób żeby ta druga osoba sie zaangazowała, nie pomaga czule milo i spokojnie to trzeba z powerem, a jesli to tez nie to tak jak vampire mowi olej go na jakis czas niech sam wyjdzie z inicjatywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Karolinko - ograniczyłam i teraz czekam kiedy to zakiełkuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz jak wygrywasz to masz już sposoba;) tylko teraz nie popadnij w to zeby chciec więcej i wiecje:) z mojego doświadczenai wiem (liche ono ale jakiej jest) że jakby codzienie po 5 razy Ci powtarzał kocham - to by Ci to zbrzydło nawet jesli było By sczere i całe uczucie jego było zamknięte w tym słowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odhcdsouvh
Vampire -nie zazdroszczę ci sytuacji. Ale uwierz tu nie chodziło o ciebie. Gdyby chodziło, to by prosiła wciąż abyś coś zmienił, nie uważałaby że za często się spotykacie i nie powiedziała, że nigdy cie nie kochała. Była z toba może dla wygody, może dla pieniędzy, może żeby nie być sama, a moze dla seksu. Nie musisz pewnie nic zmieniać, bo znajdziesz fajną kobietkę, która cie doceni. Bo z twoich postów wyłania się smutek i żal. Ale od razu też z nich widać że jesteś konkretnym facetem;)... Pewnie i tak nic nie da to moje pisanie, bo pewnie nadal tak samo mocno cierpisz jak w dniu rozstania. Ale wyjdź z tego forum o uczuciach. W ogóle daj sobie spokój na jakiś czas z czytaniem o takich rzeczach , to jak "samobiczowanie się". Nie rób tego, bo on nie była tego warta. Może jeszcze teraz ci się wydaje że jest. Ale później zobaczysz, że spotkasz bardziej pasującą do ciebie kobietę, która będzie uwielbiała wszystko to, czego nie lubiła w tobie twoja ex...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maro juz Ci pisałem jeśli raz z Tobą już zerwała to exom mówimy Nie - w Twoim przypadku jest tak Ty kochasz ona "nie wie co to miłość" i nie kocha Cię jestes jej wyjściem awaryjnym - typu z innymi mi nie wychodzi jacyś frajerzy to kit zawsze mogę wrócić do mego "Maro" a moze jutro znajdę tego wymarzonego ksiecia z bajki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Dobrze powiedziane! Ba ... z Tobą Vampir mi się lepiej rozmawia niz z moim panem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
Jestesmy ze soba od 2 lat raz sie jej zdarzylo, wiem ze naprawde mnie kocha, nie powinienes z góry tak zakładać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
To zapytam jeszcze o jedną rzecz. Był w związku, długim, nie miał planów co do tamtej panny, nawet mu przez myśl nie przeszło żeby się oświadczyc - przyznał mi się do tego, a do mnie mówi - "moja żona" mimo tego jak wspomniałam pare postów wstecz nie ma konkretów w tym kierunku i nawet po jego zachowaniu się trudno się zorientować czy coś planuje czy nie. Czy ta "moja żona" to jakiś żart albo zamiennik do Kochanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odth dziękuję za wsparcie i mądrą radę masz racje po rozstaniu z nia zacząłem sie tu udzielac bo byłem pełen smutku i zalu - teraz czuję się lepiej, i nei jest atk ze nie wychodze do ludzi jutro np. ruszam na dyskotekę się wyszalec:) tez podchodze do tego w ten sposób ze znajde tą jedyną - ja nie zerwałem wiec wszystkie moje obietnice moja ex rozwiazała tylko i wyłazcnie na swoje życzenie;) zaoferuje to innej - zcy sie biczuję ? Możliwe bo mimo ze jestem egoista - jej słowa - to zcuję się poczęsci winny tego rozstania przez moje niedoświadzcenie, ale nawet jesli byłbym doświadczony nie wiem jak bardzo i starał sie nie wiem jak bardzo to jesli ona nie kochała to i tak bym nic nie osiągnął... każde rozstanie sprawia jakieś cierpienie ale życ tzreba dalej, zobaczymy co jutro przyniesie - a konkretny facet to ja nie jestem - wierz mi jestem zmienny ajk chorągiewka tylko w uczuciach stały;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Maro, 2 razy do tej samej rzeki się nie wchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moja żona" - myśli o tobie poważnie, tak mozesz to czytać jako "bardzo Cie Kocham Kochanie" a to ze ze mna Ci sie dobzre pisze - cóż nie znasz mnie ;) po czasie tez bym sie znudził, tak to już jest an świecie;) a nie jest to najważniejsze że fajnie sie z kimś gada tylko to ze jak zostaniemy sami albo będziemy mieli problem będzie ten ktoś ( w Twoim wypadku wojskowy;)) kto nas wysłucha i powie że będzie dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odhcdsouvh
Vampire - no życze ci szczęścia. każdy na nie zasługuje. Tylko nie przesadź teraz w drugą stronę ;). Zobaczysz miłość się pojawi w momencie w którym absolutnie się nie będziesz spodziewał :). Ja mojego A. poznałam w dzień w którym stwierdziłam, że absolutnie już nigdy ale to przenigdy się nie zakocham. Świat bywa przekorny ;). I nie przesadź w siedzeniu na forach o miłości, zranione serducho potrzebuje czasu i towarzystwa przyjaciół a nie anonimowych nicków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka24444444
a jak dlugo z nim jestes ?? jak dla mnie nie ma sensu naciskac na slub , przeciez jemu tez powinno na tym zalezec, moze nie jest jeszcze gotowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maro więc jak cie bardzo kocha a Tobie jest źle bo nei okazuje uczuc itp. i są same spzreczki to.... Facet jesteś i znoś to po męsku jest nei czuła, możesz przy niej płakać skomlec prosić błagac a ona i tak sie nie zmieni to cóz podejmij męską decyzję albo z nia jesteś i co ajkiś czas (polecam 2 razy w tygodniu) dajesz jej do zrozumienia że jest chłodna i pzrydałoby sie trochę uczucia z jej strony albo dajesz sobie spoko --- miałem identyczną sytuację więc wiem co pisze i aj wybrałem to pierwsze nie zostawiłem jej byłem z nia i choć było mi pzrykro akceptowałem jej chłód - po 1,5 roku mi podziekowała, zwiazała sie z swoim pzryjacielem 3 lata od niej młodszym i od dnai przestałem dla niej istnieć... sam zdecyduj co dla Ciebei bedzie lepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Dziękuję Wam bardzo serdecznie za pomoc. Może zmienimy temat na bardziej weselszy? Święta są w końcu :-) Mam nadzieję, że każdemu tu obecnemu na forum życie pokaże same jasne strony i nie będzie nam już źle, a partner będzie tym właściwym, jedynym, tego Wam życzę w te Święta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odth no tak ja dopiero odnawiam kontakty z znajomymi bo pzrez ten mj związke zaniedbałem je - spoko ja nie rzucam sie na pierwszą lepszą ;) zazwyczaj zaczynam od przyjaźni z nutką zainteresowania drugą osobą;) od maja postanawaim wychodzic non stop do ludzi to na forum bede sie tylko udzielał ajk będę w pracy ewentualnie wieczorami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
przespie sie z podjeciem tej decyzje i całkowicie ostateczną podejme po swietach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Karolinko ja nie naciskam, wręcz przeciwnie nie wspoinam nawet słowem, po prostu czekam. Czasem jak wspomniałam zdarza mu się powiedzieć "moja żona" albo "matka moich dzieci" ja to raczej biorę z tzw przymrużeniem oka niż jako jego deklarację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A aj biedronko życzę abys ie wszystko wyklarowało i abyś była szczęśliwa bo czuję ze Kochasz;) MAro zyczę jak najmiej bólu a odthycoś tam dalej liberalnego podejścia i obiektywnego spojrzenai na sprawy, w końcu aj tez wszystkich rozumów nie pozjadałem i często sie mylę a przeciwwaga zawsze jest wskazana:) WESOŁYCH I POGODNYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM ŻYCZĘ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
Ja tez wam zycze WESOŁYCH SWIAT i jak najlepiej w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×