Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nutkaaaaa

CHcące zerwać. Popiszemy

Polecane posty

tak długo go anciskac aż nie będzie spiecia - kłotnie się zdarzają i prędzej czy później dosięgną każdy związek, i może poczekaj kilka dni nie odzywaj się do niego niech sam wyjdzie z incjatywą a nie odraz won zrywam z Tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LusiaaaK
Tez chce zerwac ale sie waham bo go kocham . Ostanio nie ma dla mnie czasu - nie przyszedl do mnie w moje urodziny bo spal po przepracowanej nocy i szedl na kolejna . Tylko zadzwonil z zyczeniami. Jednak ja uwazam ze mog przyjsc chcociaz na godzine. Tlumaczyl sie tym ze on a 2 tygodnie tez ma urodziny i urzedzimy wtedy wspolne .... Teraz tez nie spedzamy swiat razem bo pojechal do rodziny do Polski a ja zostalam za granica,nie moglam jechac bo starcilabym prace Jak wroci porozmawiam z nim konkretnie i powiem ze to chyba nie ma sensu dalej ciagnac bo mnie zle traktuje ostatnio. Ciekawe jak sie wtedy zachowa i co bedzie mowil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiszka
mieszkamy razem.mowilam ze zywy tez jest mi potrzebny ale z reguly moje takie uwagi koncza sie awantura i wypominaniem ze np"wczoraj bylem z toba na zkupach".W weekendy z reguly jest tv a kiedy prosze o spacer to mowi ze w pracy sie nachodzi.zenada.Ja mam myslec o jego uczuciach?A czy on mysli co ja czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Vampire, ja wiem że w nawet najlepszym związku są i gorsze dni. próbuje ale kiedy widzę że jestem na straconej pozycji odpuszczam rozmowę. I nie zasypuję go lawiną pytań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiszka
Pani biedronka wlasnie u mnie jest tak samo.Chce pogadac spokojnie i od razu jest spiecie.Boja sie powiedziec co czuja i dlatego odrazu warcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj myśli co czujesz z prostego powodu że on sie nie zastanawai aby Cie zostawić!!! kurcze no w życiu nie jest tak ze zawsze dostajemy to co chcemy - trzeba sie tego nauczyć do jasnej ciasnej... Nie chce iśc an spacer no pięknie, jakby chodził nonstop na spacery to tez by ci się znudził - jejku zastanawiam sie kto tu tak naprawdę jest egoistą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Lepiszka, Mój eks taki był, identyczny!. Żoną miałam być, miał być ślub - oddałam pierścionek, odwołałam ślub. Nie z tego powodu co prawda, ale to też mnie denerwowało. Chodźmy na spacer - nie widzisz kobieto że jestem zmęczony? Chodźmy na zakupy - długo jeszcze będziesz łazić i nic nie kupisz? Znajomo brzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok biedrona to spróbuj z nim inaczej poczekaj nie odzywaj sie i zobaczymy jak zareaguje, a nie od razu chcesz zrywac - jak długo u was są te spięcia? i awantury długo trfają? przeprasza Cie za nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedrona bo faceci talk mają że zakupy to dla nich katorga przynajmiej był wobec Ciebie szczery - żaden facet nie lubi latac po sklepach aby w końcu wrócić do pierwszego i kupić pierwszą rzecz która sie spodobała - znajomo brzmi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Narazie nie myślałam żeby zerwać, ale ileż można do cholery chodzić ze sobą? On nie jest sprecyzowany a młodszy się nie robi, nie w głowie mu rodzina - on ma swoją pracę, która jest dla niego najważniejszą kobietą w życiu - matka armia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile on ma lat ? I nie pomyślałaś że może najpierw chce zapewnic byt, podkład aby móc na czym założyć rodzinę? albo moze jeszce chce nacieszyć sie młodościa - tak że gdy powie sakramentalne TAk to będzie pewny swej decyzji i konsekwencji jakie to słowo niesie...NAjlepiej widzieć tylko wady i wszystko to co najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
U nas nie ma awantur - nigdy ich nie było. Są tylko spięcia na linii damsko -męskiej, my się nawet nie kłócimy, tylko czasem dogadać nie możemy i tylko mnie jest zawsze przykro bo on generalnie ma to w d... i dla niego nigdy nic sie nie stało. High life - cały on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie jak jest u mnie? Gdy on coś zaproponuje a ja nie mam na to ochoty to potrafi sie sfochować. Ale gdy to ja mam na cos ochotę i on powie, że nie to musi tak być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Tobie też biedrona nie razdę narazie myśleć o rodzinie bo Cie to przerośnie skoro już teraz masz PROBLEMY, bo po tem jak w małżeństwie nie będzie kolorowa (A NIE BĘDZIE W WOLI ŚCISŁOŚCI) to będziesz sie zalić że zycie przegrałąś i będziesz rozwodu szukać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
29! I nie chodzi o zapewnienie bytu .. tylko gwiazdki na pagonach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przepraszał Cie za te śpiecia - nigdy nie usłyszałaś po zcasie - "Kochanie miałaś rację"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 to sporo ale są tacy ludzie co małżeństwo chcą miec po 30 - np. mój instruktor prawa jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mapo zatym ma mazrenie o byci generałem czy innym tam admirałem to niech sobie ma Ty zajmij sie swoimi amzreniami i wsierajcie się w tym an wzajem - kurcze odrobina wzajemnej życzliwośc nawet przez zaciśniete zęby jeszcze nikomu krzywdy nie wyrządziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Pewnie że słyszałam. Nie powiedziałam że jest zły i beznadziejny. Tylko to mnie w nim denerwuje o czym wspomniałam w postach powyżej. Reszta jest naprawdę ok i nie mam się do czego przyczepić, zgrzeszyłabym jakbym powiedziała inaczej. To fantastyczny facet tylko czasem brakuje mu konkretów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Vampire, ale ja mu nie bronię, tylko żeby to miało ręce i nogi, bo jak narazie to on jest zaślepiony i ma klapki na oczach awans awans awans i nic poza tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak są jakies w nim pozytywy to z uwagi na nie zastanów sie czy chcesz z nim zerwac - podpowiem Ci ze z każdym innym będzie coś nie tak ideałów nie ma... ile masz lat? jak masz 22 to moze lepiej będzie abyś sobie jeszcze poszalała bo emocjonalnie chyba jestes nie dorosła, a jak mas zpowyżej 26 to juz powinaś wiedzieć że zycie to nie bajka i miec jakąś wyrobiona definicję miłości, a jak jest Ci źle to tylko rozmowa rozmowa i rozmowa aż do skutku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mówię spróbuj się do niego nie odzywać niech sobie pzrez kilka dni o tym awansie myśli i jak nie zateskni do Ciebei ajk sie nie odezwie to cóz trochę zacznie przeginać... a Ty będziesz wtedy wiedziec na 100% czy tylko praca jest dla niego najważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
24, ale to nie ma nic do rzeczy. Fakt jest faktem, innej może to by nie przeszkadzało, a przyczepiłaby się do skarpetek pod łóżkiem. Mnie skarpety nie przeszkadzają ani jego piłka nożna. Muszę wiedzieć na czym stoję - albo jesteśmy razem i podejmujemy razem decyzje, bo nie wyobrazam sobie byc w zwiazku że on sobie a ja sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkacie razem? Mój u mnie nocuje tylko ale mieszka u siebie. Ja u niego nie mogę nocować bo jego ojciec się nie zgodził.Ale jego 2 poprzednie z nim mieszkały! Razem ze mną nie chce zamieszkać gdzieś coś wynająć.Czuje się z tym dziwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyl masz tyle lat co ja... jedno sobie zapamiętaj - nie zawsze jest tak że dostajemy to co chcemy czasem trzeba ustąpić, a mam watpliwości czy ty to potrafisz - sprawiasz Biedrona wrazenie że zawsze musi być na Twoim a jak nie jest to foch i żal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniBiedronka
Nie nie foch i żal, nie sądzę też że wszystko ma być na moim. Tylko dlaczego zawsze to ja mam dawać od siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odhcdsouvh
Vampire , daj sobie na luz. Ty chyba czujesz jakąś misje. Czasem tak jest, że ludzie z czasem się zmieniają, zmieniają im się priorytety, marzenia, tak, że w pewnej chwili stają się obcymi dla siebie ludźmi. A ty tu czujesz misje, gadasz głupoty, że na siłe dziewczyny mają ratować swoje związki w których nie są szanowane. I JESZCZE im piszesz że to one mają wciąż się starać prosić i zabiegać że facet pomyśli o tym co czują. Do tanga trzeba dwojga. Krytykujesz je i wmawiasz że są egoistkami. Nie rozumiem twojego toku rozumowania, zachowujesz się jak jakiś "inkwizytor". Niech dziewczyny robią wszystko by być szczęśliwe, każdy ma jedno życie, nie muszą tkwić w nieudanym związku. I nie wmawiaj im, że one zachowują się źle. ps. Jakby coś, to ja akurat tkwię praktycznie;) od zawsze :P w moim pierwszym poważnym związku i nie mam zamiaru go kończyć, bo każdy związek to sztuka nie kompromisów, ale sztuka rozmowy i zrozumienia i SZACUNKU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×