Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość butelkowamamakarolinki

bardzo żałuję że nie mogę karmić piersią.............

Polecane posty

Gość gość
nie wolą magiczne tabletki na laktacje łykać :D moja mama też chodziła i opowiadała, że biorę tabletki żeby mieć mleko :O jak powiedziałam że to nie cud pigułki tylko witaminy, żeby uzupełnić witaminy to nie bardzo wierzyła, bo mama ani jej siostry nie miały pokarmu, żeby karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy jak mam płaskie brodawki i przez to nie mogłam karmic pierwszego dziecka bo ból był niesamowity to jak będzie przy drugim dziecku? Też bardzo chciałam karmic piersią bo mimo że piersi nie mam dużych ani nawet średnich to pokarmu miałam baardzo dużo a takie odciąganie mleka to jest o doopę rozbic :o Jak to jest z tymi brodawkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko nie zna innych brodawek niż piersi mamy i jest w stanie nauczyć się je ssać efektywnie, wszystko zależy od chęci mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandaa23
A co jesli mama ma bardzo wielkei chęci ale okazuje sie ze jednak tego pokarmu jest znacznie mniej niz powinno ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przystawia dziecko, kiedy dziecko ma ochotę i stymuluje laktacje, jest popyt jest podaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się, że żałujesz, cszczególnie, że przestałaś karmić z bzdurnego, nieprawdziwego powodu, gdyż ilość odciąganego laktatorem mleka nie ma niczego wspólnego z faktyczną ilością pokarmu, po prostu ktoś Cię wprowadził w błąd i źle doradził, doprowadził do ciągu złych decyzji prowadzącym wprost do zakończenia karmienia piersią. Szkoda. Mówię to ja, która karmię piersią już prawie 2 lata :) Tej bliskości z dzieckiem nikt mi nie odbierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nie chciałas karmić piersią i tyle, a teraz bzdury wypisujesz żeby się sama przed sobą usprawiedliwić. Gdybyś miała choć trochę oleju w głowie, to poszukałabyś eksperckiego forum i tam znalazła odpowiedzi na wszelkie nurtujące pytania. Jest takie chociażby na gazeta.pl pt Karmienie piersią. Niejmniej jednak lepiej siedzieć na kafeterii i pociskać farmazony niż znaleźć prawdziwe, pomocne informacje w temacie karmienia piersią. Ot, chęci. Dla chcącego nie ma nic trudnego. Ja chciałam karmić piersią i karmię mimo jakichś tam problemów, a sutki bolą i krwawią od nieprawidłowego przystawiania dziecka do piersi, trzeba było w szpitalu poprosić położną o pomoc albo doradcę laktacyjnego, ale nie, lepiej podac flachę a potem tłumaczyć jaka to ja biedna nieszczęśliwa, bo bardzo się starałam, ale nie wyszło. Jesteście żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja wynajęłam mamkę. Znam kobietę od lat, jest nie pijąca nie paląca i bez innych nałogów. Przychodziła i karmiła, a ja miałam spokój, ona pieniądze dla swojego dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny tak się zadręczacie tym kp a za kilka lat dzieci w przedszkolu będą wcinały największe g***o w okolicy , na urodzinach kolegów i koleżanek wpierniczą czpisy a tata zabierze w niedzielę do Mc Donalda.....Ja karmiłam syna 7 miesięcy...córkę tylko 2 bo przestała przybierać na wadze....ogólnie mam niejadki jak jasny gwint...ale nie mam braków emocjonalnych przez to....no dajcie spokój...jak się tak zadręczać będziecie to i dziecko to czuje...a po co???Ważne że zdrowe ,że dobrze się rozwija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że ty masz takiego tłuka karmiącego dziecko od małego fast foodami, to nie znaczy że inni mają. Dlaczego robicie dzieciom krzywdę od małego i wmawiacie, że to normalne. Chemii należy unikać i ograniczać, bo ilość ma znaczenie, związki chemiczne kumulują się w organizmie. Naprawdę ma znaczenie czy dziecko zje marchewkę z marketu czy ta samą marchewkę 3 razy przetworzoną i sprzedawaną w daniu do mikrofali. Jak można być tak tępym, żeby tego nie rozumieć, że na każdym etapie ta marchewka jest coraz bardziej szkodliwa i zazwyczaj nie od razu ale po jakimś czasie, nawet po wielu latach. Dlatego nie tłumaczcie się, że wszystko jest teraz szkodliwe i że eko mamuśki znów atakują, po prostu trzeba wypośrodkować, bo nawet indyk czy gęś z hodowli jest zdrowsza od gotowych produktów gdzie do tego wszystkiego jest dodawane MOM i cała litania związków chemicznych, które nie są obojętne dla organizmu człowieka. Wracając do tematu kp jest najlepszym początkiem zdrowego odżywiania, nie ma co się czarować jest najlepsze dla dziecka. Według badań można spieprzyć ten efekt przez podawanie na dalszym etapie życia dziecka mu takich świństw, jakie opisałam. W związku z tym, że większość matek karmi mm, statystycznie matki karmiące piersią częściej zdrowo żywią dziec**później, niż te które od dziecka dają mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukkrecjja
A czy słyszałyście moze o tym ze im wiecej i czesciej karmicie tym tez macie lepszą laktacje ? To prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cleo5
Oczywiscie ze to prawda. Im częściej dziecko ssie tym wiecej mleka jest produkowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuuusska
No tak, tylko co jesli z tym mlekiem jest w ogole problem i ono po prostu nie bardzo chce sie pojawic. Zwłaszcza po cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po cc dostałam dziecko do karmienia na 4 dzien, ponieważ miało probelmy z oddychaniem, nie można go było z inkubatora wyciągać, wcześniak. zanim go dostałam stymulowałam piersi laktatorem, 1 dzien przez cały dzień 3 ml siary, 2 dzien 15 ml, 3 50 ml, 4 dzien jak dostałam dziecko to już miałam mleka za dużo, nie umiał złapać, pomogły mi kapturki, niech mi nikt nie pisze ze po cc cięzko karmic, bzdura, trzeba samemu stymulowac piersi,pomijam fakt, że w szpitalu położne dokarmiają mlekiem noworodki, nieraz widziałam jak szłam do swojego w inkubatorze a inne dzieci opalały się na lampach na żółtaczkę, pielęgniary brały je, owijały w pieluche i łup butla. raz zrobiłam awanture bo mi też przyniosła najedzonego synka do karmieniach perfidnie i myślała, że sie nie kapne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwestia powodu ccteż jest ważna. Miałam planowane cc i dostałam dziecko 15 minut po operacji, dziecko było non stop przy piersi, jednak laktacja ruszyła dopiero w 4 dobie, trochę miałam stracha bo po cesarce z akcji porodowej w 3 dobie miałam nawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie żałuję, wolę karmić butelką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przeszłam na butelkę i od tego momentu pozbyłam się depresji... a karmienie pod ludzi, bo pytają a ty odpowiadasz że butelka - żenada. xuj im do tego. kocham moją córcię nad życie, ale karmienie to była dla mnie trauma większa niż poród, a dodam, że przy porodzie to bym się wywineła na drugi świat, dziecko pierwszy raz zobaczyłam 5 dni po. jesteśmy na butli, obydwie szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mogę też mi tragedia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dopiero jestem w ciązy ale już po mału własnie nie zastanawiam nad tym co zrobić zebym nie miała problemu z pokarmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytaj o fizjologii laktacji, o problemach które mogą cię czekać, idź na forum gazeta karmienie piersią. Jeśli będziesz chciała karmić to dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
**magddaleka No tragedia... Chyba nie jestes jeszcze mamą. A dla kobiety strasznie ważne jest to zeby mogła karmić piersią. *** ty sie k***a lecz debilko ... bzdury opowiadasz!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam karmiłam butlą :D i twierdzę , że nie jestem z tego powodu gorszą matką :) tylko karmiące piersią tak twierdzą ... trochę mi was zal , no ale cóż życie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam przeczytać książkę warto karmic piersią magdaleny nehring gugulskiej i trzymac sie tego co tam wyczytasz a nie rad pediatrów niedouczonych, matek, ciotek, babć i teściowych. Polecam bloga .www.hafija.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja karmię butelką i cieszę się z tego. Nie lubię gmerania przy piersiach. Czy to mąż czy dziecko. Jak zmuszałam się do karmienia piersią po porodzie, to miałam odruch odsuwania się od dziecka. Jak nie wychodzi to nic na siłę. A gadanie, że ktoś jest złą matką, bo karmi butlą to bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja żałuje ze karmiłam piersia prawie 2 lata to był bład najwyzej poł roku sie karmi,a teraz w wieku 30 lat mam wielki wiszace cycki brr :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kminek dobrze dziala na wzrost laktacji. Mozna zaparzyć lyzke lub dwie i wypić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko co chwile reklama tego czegoś.... Przecież to od razu widać ze to reklama, tymbardziej ze co drugi dzien jest to tu polecane i tylko zniechęca ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też żałuję, schudłabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to nie bardzo lubie takie herbatki, one dla mnie maja dziwny posmak i w sumie staram sie ich unikac. Wole jednak suplementy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmienie to była dla mnie trauma większa niż poród, a dodam, że przy porodzie to bym się wywineła na drugi świat, dziecko pierwszy raz zobaczyłam 5 dni po. jesteśmy na butli, obydwie szczęśliwe. xx Skoro przy porodzie o mało nie zeszłaś to co takiego działo się przy karmieniu? Białe światełko na końcu tunelu czy jak? Uwielbiam takie dramatyzowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×