Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AmandaRose

minus 10 kilo do wkacji-kto ze mna???

Polecane posty

No więc daje Ci motywację:) Wyobraź sobie jaką twoja ukochana zrobi minkę jak schudniesz a w dodatku powiedzmy zrobisz sobie na brzuszku kaloryferek:) I jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm berliso jest pycha ale chyba ma 288 kcal??? lepiej zapomne:)hehe ja jak mam ochote na słodkie gotuje budyn czekoladowy nie ma tak duzo kcal wiec mozna sobie pozwolic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko ma wg moich obliczeń ma mniej:) a jeśli go jem zamiast powiedzmy obiadku to nie jest tak źle:) Poza tym dzieje się tak może raz na dwa tygodnie... ja zamiast budyniu wole kisiel, najlepiej firmy CYKORIA- ma tylko 24,5 kcal na 100g przyrządzonego już kisielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatboy Slim
Z tego co wiem Produkty Mleczne typu Jogurty i to wyżej wymienione maja całkiem sporo kalorii az się zdziwiłem ponieważ słyszałem o ich "odchudzającej mocy" ale coraz częściej sie mowi ,ze nie tyle kalorie są odpowiedzialne za tycie a węglowodany czyli nie okrywając cukry ^^ i ich ograniczanie daje całkiem pozytywny efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No racja. Widzisz, ja jem głównie to i leci w dół. A człowiek potrzebuje kalorii do normalnego funkcjonowania. Inaczej ma się... sprawa z nadmiarem cukrów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolalalaaaa
witam wszystkich! jestem tu nowa...i będę się z Wami odchudzać. jednak ja planuję zrzucić 6-7 kilo, nie więcej. mam 164 cm wzrostu i 61 kg. waga w granicach normy ale nawet moja mama mówi, że mam tłusciutkie nóżki. to prawda, kiedyś po prostu byłam szczuplejsza...ale przez bardzo długi czas nie ćwiczyłam. ale idą wakacje. w końcu od kilku lat podjęłam walkę sama ze sobą i od dzisiaj zaczęłam biegać. wyglądało to tak biegłam jakiś tam odcinek (nie wiem ile, na ile wystarczyło mi siły i tchu), a potem spacer kilka minut. w taki sposób 'przebiegłam i przechodziłam' 5 kilometrów. co drugi dzień będę powtarzać to ćwiczenie. do tego brzuszki i mój znienawidzony basen (maksymalnie 2-3 razy w tygodniu). motywacja? będę świadkową. nie chcę się wstydzić. ponadto, co roku w wakacje kiedy jestem w japonkach i stawiam stopy to mam wrażenie że stawiam tak głośno stopy, że wszyscy wokól mnie słyszą. co dziś jadłam? na śniadanie jedna bułka, którą dzielę sobie na 3 części, wtedy wiem, że mam dużo na talerzu i ten widok już mnie syci. obiad: normalny;) kolacja: znowu jedna bułka - tak samo dzielona jak na śniadanie. międzyczasie 3 litry wody i kefir. :) ps. czy którąś z was wie, jak zrobić, by nikt nie podszywał się pod mojego nicka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatboy Slim
tez szukałem rejestracji ale jakoś nie rzuciło mi się w oczy :D chyba jutro odkurzę rakietę do tenisa :D, Kupie w Castoramie jakiś drążek haha bo jednak bez ćwiczeń to za wiele sie nie osiągnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Trzymam kciuki:) Swoją drogą świetny ten tekst o głośnym stawianiu kroków:) Dam sobie jednak głowę uciąć,że nie jest tak źle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam zbytnio nie lubie kiślu:) odezwe sie jutro dzisiaj ide pocwiczyc wykąpac sie i lulu miłego wieczorku wszystkim życze:) i nie siegac do lodówki bo juz za poźno na jedzenie;)pozdrawiam;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kochani:) Śliczny dzisiaj dzień:) Ja zjadłam sobie właśnie śniadanko-duży jogurt naturalny z czterema kromkami wazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. wczoraj mnie nie bylo i mialam duzo do nadrabiania z czytaniem waszych postow ;) widze ze sie trzymacie dobrze. ja rowniez. od 2 dni. zmniejszylam porcje kolacji, jem jedna kromke zamiast 2 i widze ze mozna tak funkcjonowac. wprowadzilam rowniez a6w, czuje ten bol miesni i mnie to cieszy, w ogole ten brzuch mam taki plaski kiedy sie nie objadam :D narazie mam wielka motywacje, zawsze kiedy juz mam ochote siegnac po cos slodkiego to wyobrazam sobie jakas szczupla osobe (gwiazde itp) i mysle ze jak to zjem to na pewno tak nie bede wygladac. i to mnie motywuje, odchodze od szafki ze slodyczami :D nie mam problemow z fast foodami ale slodyczy bardzo ciezko mi odstawic. motywuje mnie rowniez fakt ze w zeszlym roku schudlam w miesiac kilka kilo nie jedzac tylko slodyczy, wygladalam wtedy bardzo dobrze a nawet nie cwiczylam bo nie bylo czasu (nauka itp). wiec skoro wtedy sie udalo miesiac bez slodyczy (przez caly miesiac nie ruszylam nawet cukierka ani ciastka) to teraz tez sie uda ;) pozdrawiam, trzymajcie sie kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankka
ja na śniadanie jogurt-150gr plus muesli fitella obiad- warzywa na patelnie plus mięsko, ok 50 gram mięsa, warzyw nie liczyłam, ale spory kopiec ich był 3 orzechy włoskie, no i na kolacje planuje jabłko i to wszystko będzie:)) dzisiaj nie ćwiczyłam, bo nie mam zbytnio siły, pogoda mimo że ładna raczej ćwiczeniom mi nie sprzyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja dzisiaj; śniadanie kanapka z serkiem i sałata , herbata bez cukru 2 śniadanie jabłko cukierek obiad - miseczka sałaty z 2łyzkami śmietany ..pierś kurczaka maly kawałek 3 ogórki konserwowe szklanka wody jabłkowej podwieczorek mała kanpka z rzodkiewką kolacja o 18 planuje pokrojony pomidor rzodkiewke ogórki konserrwowe sałate z jogurtem naturalnym i 1/4 kostki sera twarogowego ćwiczenia dzisiaj: pobiegałam moim sposobem łacznie zajeło mi to pół godz na rowerze chwilke tez pojezdziłam skakanka dzisiaj tylko 150razy i marsz ok 3km:) wieczorem jeszcze cwiczenia i bedzie git:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę,że jedna parówka może być ale wiadomo, raczej drobiowa. Ja osobiście nie jem ale w tabelach kalorii pisze,że mają w 100g 262kcal, parówki morlinki 223 kcal a parówki popularne 347kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam sie trzymam tylko jakos czasu mi brakuje zeby przy kompie siedziec :( moze wejde wieczorkiem to sie \"wyspowiadam \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze mam popsutą wage i niewiem ile waze;///// ja lece na spacerek z pieskiem a wy piszcie troche na tym forum:) buzia;*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HA:) Ja póki co w ogóle nie ćwiczyłam:) Ale od jutra biorę się solidnie za siebie:) Poproszę siostrę,żeby mnie w tyłek kopła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wejdzie na strone vitalia.pl zarejestrujcie sie tam i wypełnijcie te dane o waszym odzywianiu itp i potem bedzie analiza dzieki temu mam jak narazie motywacje:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja oprócz mało kalorycznych posiłków, pozwoliłam sobie na chipsy. głowa bolała, poziom cukru się zmniejszył...nie mam wyrzutów sumienia. potrzebowałam tego. poza tym nie jadam słodyczy w jakiś nadmiarach, jem sporadycznie, tj raz na miesiąc:D i dziś akurat ten dzień przypadł, hhihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka15
Hej, jestem tu nowa i chętnie się z wami przyłącze do zrzucenia tych kilku kg, które przybyły nam na świętach. Mam 158cm i ważę 53 kg, więc przydałoby mi się trochę schudnąć.. Uważam, że nawet przy najściślejszej diecie, trening, czyli ćwiczenia pozwolą na szybsze osiągnięcie efektu. Od dziś zaczynam robić brzuszki.. i może zacznę biegać (co dziennie po pół godziny). moje zasady to: - przed każdym posiłkiem pić 1 szkl. wody (w ciagu dnia 2l) - nie jeść nic wieczorem - kłaść się spać przed 24 (podobno długość snu też ma wpływ na naszą wagę) - jeść wolno, często i w małych ilościach - nie odczuwać głodu (aby zapobiec temu czasem wystarczy szkl. wody) - przede wszystkim mieć silną motywację Osobiście z motywacją jest mi najtrudniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm radze odrazu nie tak ostro z tymi wszytskimi postanowieniami bo poprostu organizm tego nie wytrzyma i zaczneisz na nowo jesc ;// chodzi mi o to ze jesli do tej pory np ktos zjadał no niewiiem 3000kcal lub wiecej dziennie i jesli teraz przejdzie gwałtownie na 1000kcal lub mniej to bedzie szok dla organizmu a potem niechciane jojo moze stopniowo zmniejszaj ilość kcal ... a sen jest wazny i lepiej kłasc sie wczesniej niz 24 spac bo organizm musi odpoczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej truskawka15, stokrotka3333 ma rację. Ja też źle zaczęłam i teraz to widzę. Lepiej zacznij np od 1500 i powoli w dół. Organizm się przyzwyczai i nie spowolni się nagle bardzo twój metabolizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wszystkim :-) ja nie liczę kalorii, choć na pewno ograniczam jedzenie, jem zdrowiej, przez to mniej smażonych potraw. piję dużo wody, staram się ćwiczyć. i wyznaję jedną dodatkową zasadę o której nie wspomniano: śniadanie należy zjeść w ciągu dwóch godzin od wstania. wydaje się to takie logiczne, prawda? jednak każda z nas ma rano czasem tyle obowiązków, albo zaśpi, że na śniadanie nie starcza czasu. a taka zasada daje efekty. i chodzenie spać przed 23 - uwierzcie mi, organizm jest dużo szybciej zregenerowany niż idąc spać godzinę później. pozdrawiam i do następnego wpisu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sniadanie zjadam ZAWSZE minute od wstania :D po prostu tak mam ustalony plan szykowania sie ze sniadanie jest na poczatku ;) wiec wlasnie ide jesc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki:) u mnie powoli do przodu:) staram sie ograniczac jedzenie i zstepowac to co jadlam czyms zdrowszym i mniej kalorycznym. Tak jak pisalyscie lepiej chyba powolutku sie przestawiac na nowe jedzonko i nowy tryb zycia niz od razu zaczac od 1000kcal:/ a dzis mam urodziny moje kochanie pewnie bedzie piekl mi tort...wiec...troche nadrobie kalorie ale mam nadziej ze potem spale...heheheheeh;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×