Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

5 10 15

Córka alkoholika

Polecane posty

Gość benc
5 10 15 A CZY TY MASZ JESZCZE JAKIEś RODZEńSTWO ?? CZY JESTEśCIE Z MAMą WE DWIE OPRóCZ TEJ SIOSTRY? BO WTEDY BYŁOBY ŁATWIEJ COś ZROBIć A JAK JESZCZE MASZ MŁODSZE RODZEńSTWO TO KURDE PROBLEM TROSZKU...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunkierka2222
Hej, 5 10 15 to z tym jedzeniem, mój ma tak samo! Na patelni jakieś dziwne dania z ktechupem, cebulą, boczkiem, do zup dolewa mleko, ocet, blleee, od razu czuć, jak on sobie coś tam gotuje. Może to ten sam?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jAK GROZI ZABICIEM, TO NIE IDZIE SIĘ NA POLICJĘ TYLKO SKŁADA OFICJALNE POWIADOMIENIE O PRZESTEPSTWIE GREALNYCH GRÓŹB KARALNYCH PROSTO DO PROKURATORA I PROSI SĄD O WYDANIE ZAKAZU ZBLIZANIA SIĘ ZE WZGLEDU NA REALNA OBAWĘ O WŁASNE ZDROWIE I ZYCIE. mOTYWUJE SIĘ TYM, ZE JUZ BIŁ I JEST W PEŁNI DO TEGO ZDOLNY. oCZYWIŚCIE WSZYSTKO W 2 EGZEMLARZACH, ZEBY GDZIEŚ NIE ZGINĘŁO. PRZEPRASZAM ZA DUŻE LITERY, ALE WCISNĄŁ MI SIĘ CAPS NA TYM LAPTOPOWYM GÓWNIE I NIE CHCĘ PISAĆ OD NOWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benc
TO CZEMU SIE Z MAMą NIE WYNIESIECIE OD NIEGO?? ILE ON JUż TAK PIJE? PRZECIEż MUSI BYć JAKIEś ROZWIąZANIE,WIDAć żE SIE BOICIE PODJąć DECYZJę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no moze:D no gotuje jakies wydziwiane jedzenie a potem kaze nam jesc....a jak niejemy to mówi ze po 8 obiadów musi byc gotowane w tym domu. ze wydziwiamy.I oczywiscie robi sie powód zeby wyjsc z domu do kumpli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baza
u nas też była policja. raz jak ojciec zamachnął się na mnie i wybił okno - zalał się krwią. zabrali na pogotowie potem na izbe. raz jak przystawial matce samurajskie noże do szyji. pare fajnych sytuacji bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
benc - W języku polskim nie ma słowa "troszku". To jest wyjątkowe buractwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
benc Chodzi o kase....nie przelewa nam sie.Nie mamy dokad pojsc. Mojej mamy rodzice nie zyja i ona nie ma wsparcia u nikogo,jedynie u rodzenstwa którzy maja własne problemy,a zreszta oni nie chca sie wtracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benc
A JA LUBIEM SŁOWO "TROSZKU" I KONIEC :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benc
po co szukać wsparcia u kogoś,same musicie zadziałać! powinnyście już dawno to zrobić,zawsze jest jakieś rozwiązanie! nie ma sytuacji bez wyjścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunkierka2222
hej, mi wybił okno w ubiegłym roku w wigilie- sprowadził kumpla, który nie był w stanie dotrzeć do domu i chciał, żebym go zawiozła - powiedziałam, że nie będę wozić pijaków samochodem. Mój chłopak nie mógł mnie uspokoić, taka była wojna. A raz go związaliśmy i tak leżał na ziemi hihihi po tym incydencie był z miesiąc grzeczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benc
V.B. czy ty szukasz zaczepki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bencc
To może wziąść jego pieniądze i coś pokombinować?? o ile jeszcze zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunkierka2222
benc- łatwo mówić. ja na miejscu mojej mamy też bym z nim nie była. Ale ona wie lepiej. Jak jest kilka dni trzexwy, to jakby zapomina, jaka z niego świnia, wierzy mu, a potem płacze, dla mnie to tragikomiczne, tłumaczę sobie, że tak wygląda miłość do alkoholika:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no on zarabia....ale jak sie od niego wyprowadzimy to nie bedzie nam nic dawac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bencc
wiem to bardzo trudne ale to się nigdy nie zmieni dlatego trzeba zacząć działać bo inaczej matka się kiedyś załamie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunkierka2222
na szczęście ja w pzryszłym roku wyprowadzam się, bierzemy z chłopakiem ślub i będziemy na swoim. Chyba, że do tego czasu tak mnie wkurwi, że poszukam pokoju do wynajecia. Nad tym też myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bencc
jeśli matka pracuje to jakoś na początek może wam wystarczy,ty po maturze znajdziesz jakąś prace..początki są ciężkie,jakoś dacie radę,ja bym odradzał zostanie przy nim,zniszczycie sobie psychike i życie,to boli do końca,życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dunkierka2222 Życze Ci powodzenia:) Widze ze Ty tez sie wycierpiałas w swoim zyciu,moze jak sie przeprowadzisz.Bedziesz zyc w spokoju i szczesciu.Napewno tak ,za te wszystkie cierpienia zostaniesz wynagrodzona. Zycze Ci tego i trzymam kciuki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bencc wiem musimy cos zrobic,bo ja juz tak dluzej nie moge. ja juz mam zryta psychike,przez niego.ale musze z tym walczyc. bo tak jak napisałes z kazdej sytuacji jest wyjscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bencc
życzę ci wszystkiego dobrego,przede wszystkim,wytrwałości i odwagi,takie trudne życie w młodości uodparnia w życiu dorosłym,coś o tym wiem,wierze,że i ciebie uodporni i że kiedyś będziesz rozsądną,doświadczoną i pewną siebie kobietą :) dla ciebie los też jeszcze ma coś dobrego w zanadrzu,nigdy nie trać nadziei!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bencc Dziekuje Ci za takie dobre słowa:) Tobie rowniez zycze wszyskiego dobrego;) Wogóle dziekuje wam wszystkim za odpowiedzi :) Fajnie ze mogłam sie komus wyzalic.....tak jakos ulzyło mi.w Realu ciezko mi znalezc osobe z która bym mogła o tym porozmawiac i która by mnie zrozumiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze własnie spakowałam mojego ojca doszczetnie. Wszystko perfumy ,skarpety. WSZYSTKO!Uswaidomiłam sobie ze nie mozemy tak Cierpiec,ze musimy sie go pozbyc. Przeciez nas jest 2 a on 1, damy mu rade.Ciekawa jestem jaka bedzie jego reakcja.On teraz w pracy, mama w pracy.Mama rano przed praca powiedziała mu zeby sie wyprowadził a on Cisza.Potulnego udaje. Ale co z tego.Tylko mam nadzieje ze po pracy przyjdzie trzzwy...... bo jesli pijany to zacznie sie na mmnie wydzierac.Ale co tam.... jestem pewna tego co chce i musze do tego dazyc. Jesli on sie nie wyniesie to ja to zrobie. Nie wiem gdzie ale w tym w domu z nim nie wytrzymam juz.aha wsadziłam mu jeszcze kartke do Torby:Jesli zrozumiesz czym jest dla Ciebie rodzinai postanowisz sie zmienic nasze drzwi beda zawsze dla Ciebie otwarte!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunkierka
zaczerniłam się;) Napisz koniecznie, jak poszło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgfghfg
uuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×