Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama_potwór

5-latki - mali terroryści?? Czy tylko mój?

Polecane posty

Gość mama_potwór

Witam :) mam 5letniego synka, który chce rządzić wszystkim i o wszystkim decydować sam. "Ja muszę, ja chcę, ja mówię i tak będzie" Czy to normalny okres buntu, czy mam rozpuszczone dziecko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etina
aaa tam zaraz rozpuszczone liczy malec ze mu drogę wskażesz nie ustępuj a będzie szlo ku lepszemu :) dziecko jest na etapie poznawania swiata wiec nie daj mu ciągle dotykac ognia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyśkka
Moja znajoma ma 4-latka terroryste, chociaz ona wcale tak nie uważa i myśli, że ma najgrzeczniejsze dziecko na świecie. Bije domowników i psa, rzuca wszystkim co mu w ręce wpadnie, jak przychodzą goście pluje ich albo specjalnie smaruje ich ubrania czekoladą. Nienawidze tego dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sobie wychowasz tak sobie
masz... dzieci w mojej rodzinie się nie buntowały, bo nie wkłada się im palców do tyłka zeby przestały się drzeć:p twój synuś w wiku 18 lat cie spakuje i wypierdzieli twoje manatki za okno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_potwór
ech justyśka aż tak źle to nie jest :) Mój problem, to to, że mnie nie chce słuchac, bo ma inne zdanie na jakiś temat, albo jest zajęty i udaje, że nie słyszy :o Słowo matki powinno być święte dla takiego malucha, a on chce rządzić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_potwór
Ale jak wychowywać żeby było skutecznie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga izo twojej przedmówczyni
nie załamuj mnie... po co było ci dziecko potrzebne skoro pytasz jak je wychować kiedy ma już 5 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_potwór
Ha ha chyba rodzicem to ty nie jesteś :P Wychowuje się całe życie, a na różnych etapach różne sposoby trzeba mieć.. inaczej podchodzisz do 2latka, inaczej do 5, a inaczej do nastolatka. Do tej pory mi sie nie buntował, w przedszkolu jest układny i ogólnie go chwala, ale wkurza mnie, że stroi fochy jak coś idzie nie po jego myśli itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga izo twojej przedmówczyni
a no nie mam:p ale mam 2 siostrzenice i bratanka w których wychowanie mam duży wkład:p i wiem na co stać takie dzieci bo byłam też opiekunką:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_potwór
Myślę że duży wpływ na jego bunt ma fakt, że po przerwie wróciłam do pracy i nie mam już tyle czasu dla niego. Pewnie próbuje zwrócić na siebie uwagę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etina
mamo zwyczajnie nie poddawaj sie jego fochom :) to najlepszy sposób na poskromienie złosnika :) bez nerw bez krzyku i szarpania. Zwyczajnie pokaż mu ze jestes silniejsza niz on i choć bedzie sie focjhał i pokazywał kto tu rzadzi nie wolno ci się złamac ot cała tajemnica Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_potwór
"bez nerw bez krzyku i szarpania" ciągle to sobie powtarzam, ale ciągle reaguję tak samo, zrezygnowana i zmęczona po całym dniu w pracy i z płaczącym 2 maluchem. Wyprowadza mnie z równowagi a potem mam wyrzuty sumienia że wrzeszczę na niego, chociaz doskonale zdaję sobie sprawę, że to z bezsilności i że to MOJA WINA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj 6-latek jeszcze niedawno byl 5-latkiem ale nigdy nie mialam z nim problemow dzieki konsekwencji... u mnie \"nie\" znaczy \"nie\" i teraz i za 2 godziny i za 2 dni tez... i nie powiem zeby nie probowal mi wejsc na glowe... owszem probowal ale zobaczyl ze sie nie da i dal sobie spokoj... a jest bardzo energicznym dzieckiem wiec ma zadatki na bycie niegrzecznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etina
mamo ale powiedz jesli ustąpisz to co? masz tylko chwilke przerwy na oddech ona za chwilkę znowu coś wymysli i rzada....to nie jest sposób!!!! 5 latek własnie w ten sposób chce ci powiedzieć nie ustępuj mi bo bede sprawdzał Twoją wytrzymałosc do skutku do momentu kiedy mi wreszcie powiesz NIE!!!! i pokażesz te ramy te progi których mi nie wolno przekraczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....................
Odkąd urodziłam drugie dziecko mam to samo 😭. Poświęcam mu bardzo dużo czasu, mówię mu, że jest mamy pupilkiem, że go kocham ponad życie itp i on wie o tym, ale strasznie się nie słucha :( Mogę gadać 10000 razy, a on i tak nie reaguje, może stać 10 razy dziennie w kącie, gdy z niego wyjdzie robi to samo. Non stop skacze po kanapach, jak go przyuważę ma karę stoi w kącie, ale gdy wychodzi z niego po 15-20minutach znów robi to samo, więc ma zakaz oglądania dobranocki lub jedzenia słodyczy! Nic na niego nie działa!!! Krzyczę często z bezsilności, bo już nie mam siły :( Czasem zdarzy mi się nim potrząsnąć, a później całą noc ryczę, bo wiem, że jestem złą matką 😭 Gdy ma kare to wydziera się, że wszyscy sąsiedzi słyszą i pewnie myślą, że może ze skóry go obdzieramy lub coś, mówię mu aby się uspokoił bo nic mu nie robię, a on wydziera się jeszcze głośniej. W kościele zakładał czapkę więc mu ją zdjęłam to szarpie się ze mną przy ludziach wie, że w takim miejscu nic mu nie mogę zrobić). Mówię, mu że ma założyć polar bo dziś zimno, a on swoje zakłada coś innego dopiero jak się wrzasnę to oburzony zakłada polar. Już nie wiem gdzie i kiedy popełniłam błąd, że on się tak zachowuje :( Ostatnio był u nas mój kuzyn, a on do kuzyna "kiedy pojedziesz? Długo już jesteś" lub wychodzi z łazienki i mówi "wuja nasmrodziłeś w toalecie?" Wstyd!!! Kto by do nas nie przyjechał to każdy mówi, że paskiem na pupe by dał. Owszem dostał kilka klapsów, ale jeszcze gorzej to na niego wpływało:( Pewnie wszystkie teraz po mnie pojadą, ale cóż nie jestem idealna. WIEM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_potwór
Właśnie - straszn jest to że wrzaskiem i jakąś formą przemocy musze na nim wymóc posłuszeństwo, gdy ma te napady złości. Nie jest potworem-większośc czasu to słodki i mądry dzieciak, ale jak sobie ubzdurzy coś i się zezłości to potem długo robi na opak, aż w końcu sam skruszony przychodzi i przeprasza, że był niegrzeczny. Ale co - już i ja wk.. totalnie i on odczuł jaka mama potrafi być okropna :( Boli mnie potem jak łatwo daję się ponieść emocjom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×