od dzis nosze ponczoszki

czlowiekowi to sie co najwyzej kop w doope nalezy

Mi już zapowiedział, że albo obcy, albo bemowo Może z nim pogadasz? Ale jak jesteś niższy i lżejszy to lepiej nie :O

moja fantazja na temat czlowieka ogranicza sie to tego ze mu ktoregos wieczoru zacisne ponczoche na szyj az zsinieje i werszcie przestanie oddychac

e tam waga i wzrost nie ma znaczenia znam faceta ktory ma 176m wazy jakies 70kg a potrafi rozplaszczyc faceta 2 razy wiekszeo i ciezszego w 3 ruchach(nie takich jak myslicie zboczuchy :P)

Jest dobrze, masz znaczy się odpowiednie predyspozycje do prowadzenia merytorycznej dyskusji na poziomie :) Ale mając na uwadze poprzedni raz, to teraz pewnie mnie zamknie w domu i będzie tylko mył, karmił, odsikiwał i... iiiiii... cholera i to już wszystko :( To taka bardziej jednorazowa fantazja Półko :P

Na forum? Szalony! Pozabijałby nas gołymi rękami - najpierw mnie, potem Ciebie, a potem jeszcze nas razem :( Tęskniłeś za tą kaszanką, co? Ja mam dzisiaj karkówkę z patelni. I lody :P Podrzuć jeszcze Półko jakieś zboczone pomysły, bo moje zboczenia powoli robią się zbyt zboczone nawet dla mnie samej :O

a po chooj ci ta kapusta?

kapusta jest dobra na stany zapalne :P chcesz nam cos powiedziec? mam pytanko do ciebie jak bys zareagowal gdyby o 4 rano kobieta cie obudzila, zaczela calowac w kark i chciala sie jochac?

Ludzki pan :O

O, to nie jest stała ilość?? Ty jej doopę przecież ciągle oglądasz, to weź sobie zapamiętaj :P Dla mnie 4 rano to strefa śmierci, nic mnie nie rusza, więc robi co tylko chce :O Ech, starość :(

no ja uslyszalam kurwa idz spac kobieto i teraz mysle zabic czy nie

Może po prostu Cię nie kocha... :(

Przecież wiesz gupi misiu, że to było do Półki :) Że Ciebie kocha to ja dobrze wiem. Już przez to wszystko sama Cię trochę kocham :O

W erekcji zachodzą lekko na czoło, a w zwisie (jak ryczę) to łaskoczą mnie w dziurki od nosa (i ryczę jeszcze bardziej). Masakra mówię Ci :(

Se zobaczysz na żywca. Też bym się obraziła, bo pasjami wprost uwielbiam jak mnie smyra zarostem po różowościach :P Trochę mnie mdli. Jak sobie pomyślę o rybie na obiad.

A Ty o Gdańsk nie zahaczysz jak będziesz z bemowa wracać?? Z tego co pamiętam, malowaliście latem, ale rozumiem, że taka u Was nowa świecka tradycja. Jak Ci dam jotpega moich nowych klamek do domu to opowiesz? :)

przewertowałam cały temat i ...bardzo mi sie podoba...Oleńka35 świetnie piszesz. Ja tez po tych rozmowach zdeydowałam się na pończoszki :-) i zamierzam je zakładać na codzień i na przeróżne okazje ;-) W końcu raz się żyje... a podkręcać atmosferę uwielbiam...

Jak się tak porozmawia to życie odrazu nabiera kolorów ;-) Ja też zrobię dzis mężowi niespodziankę...na sama myśl juz nie moge się doczekać jaka będzie jego reakcja;-)

Nie samym jedzeniem człowiek żyje :-) Powiem tak ...będzie miał bardzo miły i urozmaicony wieczór... tak na poczatek weekendu ;-)

Ja również będę miała wieczór pełen wrażeń...

Witajcie, kokietka jak tam wieczór? Pełen wrażen?

Oleńka...a czy nóżki odpowiedznio dziś zaopatrzone?

Ja jestem zawsze odpowiednio zaopatrzona. Uwielbiam sukienki i w suie nie rozstaje się z nimi nawet zimą. A wiosna to już obligatoryjnie w nich chodzę.

sukienke zawsze można zadrzeć do góry...widokm, óry ujrzy mężczyzna z pewnością pobudzi do działania

Uwielbiam wiosnę... Witajcie Mam dzisiaj wizytę w stolicy Śląska i szczególnie dokładnie wybierałam dzisiejszą garderobę ;-) Mam na sobie piękną sukienkę - szmizjerkę w kolorach czerwono pomarańczowym, do tego czerwona marynarka. A pod nią... hmmmm.... mniam..... góra czarne dół czerwony i pończoszki (nie, nie czerwone :-D) brązowe. Całosci dopełniają buty na wyyyysokim obcasie i włosy spięte w elegancki kok. Jakoś tak cudnie sie czuję... wiosennie...

przyjacielu...szyderstwo, cynizm....tak, to cechy ludzi niezbyt normalnych...sądzę, że sam powienieneś pojechać do stolicy; do dobrej kliniki psychiatrycznej....na forum erotycznym o jakis bzdetach pisać...a moze Ty sam jak kołek jesteś i ...masz małego...to współczuję....

dawaj ...nawijaj dalej....Ty myślisz, że się tym "podniecamy" i bedziemy nawijać bez sensu...stop...zostawię to Tobie...no...czekamy...

Ja wczoraj w tym roku pierwszy raz przyszłam do firmy w pończochach. Miałam fajny ubaw gdy widziałam spojrzenia facetów. Prawie że im ślina ciekła.

rozzpustnik... ty sie tak przyjacielem nie emocjonuj. Ja juz sie przyzwyczaiłam do jego ciętego języka ;-) Ale dzięki za obronę. Poczułam się bardzo kobieco jak mnie zacząłeś bronić... jak rycerz

oleńka35 wieczór był baaardzo udany ;-)