PROGRAM WIOSENNY - MINUS 30kg - START ! Razem raźniej

powiedzcie mi co jecie kochane myszki:) ja rano śniadanko : 2 kromki razowego pieczywka i serek Piątnica lub twarożek ze szczypiorkiem , później 2 tabletki clarinol 1000 popijam 2 szklankami wody mineralnej ... później 1 tabletka błonnika i znowu 2 szklanki wody .... dalej surówka z marchewki , ogórka pomidorka, pora,papryczki bez przypraw!!!!!!!!!!!! lub znowu 2 kromki pieczywa z twarożkiem. później błonnik 2 tabletki :) i znowu woda :) między czasie herbatka czerwona, lub zielona i pije 1 kawkę dziennie może i ostra ta dieta ale ja wyżyje na niej , mam nadzieję:) ps.pewnie spadek tych 2 kg to woda , a nie tłuszcz, ale spada waga oby tak dalej :):):)

-Truskawka - dziękuję, nawet najmniejszy spadek wagi niesamowicie motywuje ... przyznam się wam szczerze,że jeszcze w lutym ważyłam 98 kg!!!!

:)

Dzieńdoberek Ślicznym Koleżankom :) Tydzień w pracy w galopie więc rzadziej tu zaglądam ale trzymam kciuki za wyniki jutrzejszego ważenia całej naszej paczki :) Ciekawa jestem ile zrzucimy w sumie :P Taka piękna dziś pogoda, ptaki słychać, aż żal że w biurze muszę siedzieć... Najchętniej bym zabrała laptop i popracowała gdzieś w parku w zieleni :) W weekend sobie odbiję, muszę wymyslić jakąś akcję plenerową

cafe and biscoti twój grzeszek jest nie do wybaczenia, a wiesz czemu? bo nie dałaś ugryźć żadnej z nas- ale ciebie też rozgrzeszam tak jak Petre , a następnym razem gdy zgrzeszysz to..... bedzie kiepsko - bedzie kara hihi petra - ja dzisiaj czytałam o alli w gazecie, jest to jakiś środek odchudzający potwierdzony badaniami klinicznymi, podaje link www.alli.pl co do okrągłej 9 to gratulacje, u mnie była sasiadka dzisiaj i też zauważyła te 5 kg, i pytała co robie że jest mnie mniej, ale powiedziałam że to tajemnica, bo ona też by mi nie powiedziała, teraz to dopiero mam powera ważenie w piątki? - mi pasuje , kurcze to już jutro ja podam wynik dopiero wieczorem ale zważe sie rano truskawka ja biore zelixe, ochoty na słodycze wogóle nie mam, a jak mój R kupi jakieś chipsy i je ich w moim towarzystwie to też mnie nie obchodzi,. w pierwszych dwóch tygodniach to musiałam sie zmuszać do jedzenia bo na nic nie miałam ochoty, teraz jest już lepiej ale jeść mi sie nie chce, biore ją koło południa po drugim śniadaniu, ja jestem z okolic Radomia, 2 godz. jazdy do Warszawy rucola z tym hipopotamem to mamy podobnie, mój R to już chciałby zostać tatusiem ale co jeszcze do czego, nawet zareczyn w wielkanoc nie było bo mu nagle chrzciny wypadły (wrrr) dzisiaj śniad. 2 jajka z keczupem + 2 szkl herbaty rozpuszczalnej bo taka była to było ok.7 rano 2 śniad. pomarańcz + jabłko + ok. 2 szkl.wody ok.10, tabl.zelixy popita szkl. wody obiad pierś z kurczaka gotowana na parze + warzywa na petelnie +woda przegotowana z cytryną ok. 13 ok. szkl.jogurtu naturalnego z pieprzem bo tylko z nim mi wchodzi ok. 15.30 kolacja sałatka z ogórka , pomidora papryki sałaty pekińskiej z pieprzem + 3 łyż. jogurtu naturaln. ok.18 dużo wody ok 19 do samego spania dzisiaj był ful wypas bo miałam wolne od pracy wiec mogłam sobie na to pozwolić< natomiast gdy pracuje to te posiłki są o wiele skąpe od obiadu, ale w prawie jednakowych odstepach czasy

80,5 ;)

no i chyba zapomniałam hasła :(

a, udało się jednak :) więc napiszę to jeszcze raz 80,5 ;)

a u mnie bez zmian :( ciągle 99 :( no ale nic w swoim życiu nie zmieniłam; od dziś dietka i lekkie ćwiczenia - nadal myślę nad jakimiś tabletkami - najchętniej wzięłabym meridię lub zelixę, ale nie mam jak się wybrać do lekarza :( poczytam o tym alli. Buziaki dla Was

ehh - jeszcze tego alli nie ma w sprzedaży - dopiero za kilka miesięcy, szukam dalej

witam wszystkie Dziewczyny, rano napisalam taki piekny;) dlugi post i sie nie zapisal... grrr teraz tylko krociotko:) Truskawko, tylko sie nie poddawaj, u niektorych taki zastoj czesto wystepuje, a potem sie leci z wagi, szkoda moze ze nie zmierzylac obwodow, bo wierze ze tu sie troch musialo zmienic Ja biore od 3 dni meridie, i musze przyznac, ze bez porownania wlasnie zjadlam mozarelke z pomidorem i bazylia, i jestem syta jakbym pol prosiaka zjadla, normalnie nigdy mi jedna mozarelka nie wystarczyla, nawet 2 byly czesto za malo.. takze ja naj najbardziej polecam, chociaz wiem ze niewszystkim sluzy(niestety ma dzialania uboczne) Pozdrawiam serdecznie i zycze milego zdrowego weekendu na pysznych salatkach, chudym miesku(moze grillowanym)

hejo dziewczyny 1,7 kg w tym tygodniu mnie ubyło :) teraz to dopiero mam power truskawka jeśli miałabym wybrać za ciebie pomiędzy meridią a zelixą to wybrałabym zelixe bo jest dużo tańsza od meridii, a skład taki sam i to samo działanie gratuluje ubytków na wadze

Cześć Dziewuszki Ja mam na wadze 96,5 ;( Masakra jakaś. Zaczynałam przecież z poziomu 95. Tak się starałam, ćwiczyłam .... i dlaczego ??? Buuuuu... Ale wam gratuluję i się cieszę z każdego zrzuconego przez Was grama sadełka, zazdroszczę Wam z całego serducha i obiecuję że jeszcze Was przegonię :) A może to wina wagi która ma ze sto lat....? Chyba zaszaleję i kupię sobie elektroniczne szklane motywujące cudo hmmm.... Tak chcialam zobaczyć na skali choć kilo mniej .... Pocieszające jest to że mamy już piąteczek i cudownie pachnie wiosną i weekendem :) A na dodatek - muszę się z Wami podzielić moją radością! - dwoje moich pracowników zostało laureatami naszego branżowego ogólnipolskiego konkursu i jestem z nich baaardzo dumna :) Ściska Wasza Coffe

Moje kochane odchudzaczki :) , jem tak jak pisałam i pije tak jak pisałam , nie ważyłam się bo nawet nie miałam kiedy a wieczorem to nie jest prawdziwa WAGA :) hihihihi

Dzieńdoberek , wstałyście już kwatuszki ? Miłego weekendu Wszystkim Wam życzę !

Helllo....! Czyżbyście jeszcze się wylegiwały w łóżkach w sobotni poranek ? Wstawać śpiochy :) Ja zaraz lecę: - kupić cały kosz świeżutkich warzyw na targu - kupić wagę elektroniczną - na zajęcia fitness - pospacerować z aparatem w plenerze :) - wieczorem na basen ( oby były miejsca na rezerwacje kartą multisport w trakcie weekendu) A jak jeszcze mi sił starczy to muszę napisać kilka stron pracy - za 3 tygodnie seminarium na podyplomówce a zabieram się do tego jak pies do jeża :P

Hello Hello Ja już po porannych zakupach! Zmęczyłam się jak mops - byłam z wózkiem, ze starszym synkiem też i tak mnie umęczyli, że ledwo żyję, na dodatek przesadziłam z zapasem wody i za dużo wpakowałam do koszyczka wózeczka dziecięcego i się urwał na środku ulicy - wpakowałam więc to w reklamówkę i dźwigałam jedną ręką, drugą wózek a trzeciej mi zabrakło dla synka :) na śniadanko była tylko kawusia, teraz robię dla rodzinki pomidorówkę, a ja z niej wyłowię tylko mięsko i je zjem w ramach obiadku coffee -nowa waga zmobilizuje - ja też tak miałam jak po pierwszej ciąży się odchudzałam, to na dzień kobiet zażyczyłam sobie od męża nową wagę i mi kupił taką bajerancką, ale tak na prawdę to korzystam tylko z funkcji kilogramów a nie jakiś tam poziomów tłuszczu, wody i takie tam, ale chyba jednak może teraz skorzystam, bo fajnie by było widzieć, że może waga w kilogramach nie idzie tak szybko w dół, ale za to tłuszczyk? Trzymajcie się cieplutko i pijcie dużo wody niegazowanej

cześć kwiatuszki:) ja już po pracy i posprzątane mam w domku :) jeszcze idę umyć autko:) ( zrobię to za męża , ucieszy się:) )hihihi później obiadek :) -ugotuje - dla męża oczywiście ... ja biorę zapychacze i [piję wodę mineralną!!!! a i zjadłam dzisiaj deserek gerbera mojego dziecka gruszki williamsa to jest jakieś 70 kcal:):):) ps. przez picie tej wody non stop jestem pełna ...

:) hejo jaa już sie dzisiaj wykończyłam tym wszystkim i mam teraz ochote troche pospać, ale dopiero przyjechał R i musze jeszcze troche wytrzymać. dzisiaj rozpuściłam 4 galaretki a jutro zaleje mlekiem z żelatyną i bedzie pyszny deserek, mniam dzisiaj dieta ścisła, zjadłam całego brokuła na obiad, na śniadanie 2 jajka na twardo z keczupem, a na kolacje 2 śledzie w occie do tego dużo wody jakieś 3 litry i 2 jabłka, jutro też dam rade i Wam Kochaniutkie kobietki tego życze, aby silna wola była z Wami dla wszystkich

Witam Czy mozna sie dowas przylaczyc . Moja waga to 99.5 wzrost 168.

Witaj w naszym gronie Jola :) No pewnie że można ! Razem raźniej :)

Dzięki uprzejmości koleżanek "meridianek" wklejam kalkulatorki indeksowo-wagowe http://bmi.pasiasty.pl/ Jak ktoś nie śpi to proszę się ważyć, mierzyć i meldować niedzielnie :) Buziole - Coffee

Coffee - BMI 35,6 :( Dla osób dorosłych wartość BMI wskazuje na: poniżej 15 - wyniszczenie 15,0 - 17,4 - wychudzenie 17,5 - 19,4 - niedowaga 19,5 - 24,9 - waga prawidłowa 25,0 - 29,9 - nadwagę 30,0 - 34,9 - I stopień otyłości 35,0 - 39,9 - II stopień otyłości 40,0 i więcej - otyłość kliniczna Granice wagowe według BMI dla podanego wzrostu: Wyniszczenie: poniżej 40.6 kg Wychudzenie: od 40.8 kg do 47.4 kg Niedowaga: od 47.6 kg do 52.8 kg Waga prawidłowa: od 53.1 kg do 67.8 kg Nadwaga: od 68.1 kg do 81.4 kg I stopień otyłości: od 81.7 kg do 95 kg II stopień otyłości: od 95.3 kg do 108.6 kg Otyłość kliniczna: powyżej 108.9 kg

witaj Jola 044 - napisz coś wiecej o sobie, jaka dieta i od kiedy itd pozdr. Coffee mój BMI to coś koło 26,6 w porywach do 27 bo nie da sie wpisać wagi po przecinku, czyli jeszcze nadwaga,* miłego popołudnia wszystkim życze

Hello! moje BMI to 33,9 czyli otyłość I stopnia - MASAKRA!!! Waga prawidłowa: od 57 kg do 72.8 kg A u mnie jakoś idzie - dużo piję wody niegazowanej, standardowo rano na śniadanko kawusia, a na obiadek ugotowane udko z kurczaka. Muszę się przyznać, że jak gotuję moim chłopakom, to trochę podjadam, ale jakoś smak trzeba spróbować, żeby czasami zupa nie była za słona :) to jest straszne, bo jak już spróbuję, to ochotka, żeby nałożyć na talerz jest ogromna :( ale trzymam się dzielnie!

No właśnie ... mam wrażenie że potrafilabym utrzymać bezwzgledną dyscyplinę gdybym była sama - wtedy w lodówce zadnych pokus, zadnych łakoci, żadnej wysokokalorycznej żywnosci. Trafia mnie jak mam gotować \"tradycyjny\" obiad :( Nie o to chodzi ze mnie kusi, nie mam ochoty podżerać, ale te zapachy mnie obezwładniają i powodują że robię się głodna : (A jak sobie kupię zapas owoców czy jogurt naturalny - czyli np calodzienny mój jadłospis to mąż zdąży to wchłonąć w ramach przekąski albo deseru nim zdążę się zorientować i zostaje mi do zjedzenia coś na co bym sie nie zdecydowała wcześniej :/ Dobrze chociaż że sałatki z roznych zielonosci lubimy oboje. W pracy co chwile ktoś upiecze ciasto żeby poczestować, ktoś leci po lody do Maca, w przerwie przychodzi \"Pan Sałatka\" ... same pokusy, oj... nie ma lekko. A jak Wasi najbliżsi , znajomi, otoczenie w pracy reagują na akcję odchudzania ? Wiedzą o tym? Komentują w jakiś sposob? Pomagają czy utrudniają?

A wogóle to zrobiłam sobie "dzien dla siebie" :) Fryzjer, odwiedziny w perfumerii, w sklepie z apaszkami, na spacerku i w klubie fitness. Humorek mam przedni :) - niekoniecznie trzeba sobie go poprawiac podżeraniem na kanapie przed TV. CHcę żeby mi się sezon odchudzania kojarzyl z przyjemnosciami :) I zrobiłam rekonesans w temacie WAGA ELEKTRONICZNA - narazie wszystkie które widziałam ponad 200zł :( Nawet nie spodziewałam sie że to dosyć spory wydatek - rzeczywiście tak kosztują czy tylko ja akurat na takie trafilam ???

witajcie dziewczynki:) mi głowa strasznie pęka dzisiaj ... na dodatek jestem w pracy :(:(:( nie ważyłam się , bo i po co ogólnie mam doła:( czuję ,ze waga nie spada... :( moje BMI wynosi 29.7.

Coffee_And_Biscotti masz racje jakby człowiek sam był to byłby szczupły a tak ... ja zjadłam dzisiaj gerber ka to jakieś 80 kcal niby gerber ki są żeby dziec utuczyć , ale jak na taka babę jak ja 80 kcal to mało jak na kolację:) a moja prawidłowa masa ciała to 59 kg do 75.4 kg marzenie :)

czesc Dziewczyny, widze ze nastroje rozne u Was.. :/ kiepska jetem w pisaniu, ale czytam Was codziennie, i widze narzucacie sobie ostry rygor.. nie wydaje mi sie zeby rezygnowanie z obiadu bylo koniecznie.. Odkad pamietam zawsze sie odchudzalam i z kazdym rokiem bylo mnie wiecej i wiecej , ale schudlam rzeczywiscie wtedy kiedy sie nie odchudzalam(z 96 na 78kg) dzien zaczynalam od wody i owocu( podobno bardzo nakreca przemiane materi na caly dzien) potem jadlam normalne sniadanie(2 kromki chleba z czekolada gorzka i powidlami) po 4-6 godzin normalny obiad, saltka i zawsze mieso do tego albo ser nawet tlusty albo ryba albo jaja i za jakies 3 godzin podwieczorek, cos slodkiego, choc przewaznie to bylo gorzka czekolada-kawalek i kawa, kolacji juz nie bylo. Ale nic nie bylo zabronione, nie chcialam znowu czuc sie na diecie i miec ograniczenia jak zawsze. nie chcialam znowu myslec: \"wszyscy jedza wszystko na co maja ochoe , tylko ja nie moge..\". brzmi paradoksalnie, ale rzeczywiscie schudlam najwiecej wtedy, kiedy sie nie odchudzalam, ponad 2 lata trzymalam wage az do zeszlej jesieni, kiedy to pisalam prace dyplomowa w obcym jezyku i czekolada dodawala mi energii... 16kg wrocilo :( Teraz znowu robie diete bez diety.. jem sniadanie, obiad i podwieczorem, kolacje sobie daruje, ale jak jestem dlodna to zjem cos malego, co zawiera duzo bialka , ale nie weglowodany.. jak u Was wygladaja te reguly diety? jescie glodne na waszej diecie?? znacie teorie ktora mowi, ze rano potrzebuje nasz organizm wegli, na obiad najlepiej warzywa poloczone z bialkiem, i na kolacje jesli juz to bialko)(podobno owoce i warzywa wieczorem sa zle trawione) Petra , czemu masz ZLY NASTROJ?? pozdrawiam Was serdecznie