Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Coffee_And_Biscotti

PROGRAM WIOSENNY - MINUS 30kg - START ! Razem raźniej

Polecane posty

Dziekuje za przyjecie do grona odchudzajacych sie. Ja startowalam ze 103 kg ale troche juz sie pozbylam jakies 3 kg. Mam marzenie aby z przodu zobaczyc chociaz 8 .wiem ze bedzie ciezko ale postanowilam i niema odwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Jola :) Dasz rade - ja startowam z podobnego pułapu jakiś czas temu. Trzeba byc cierpliwym, wierzyć w siebie, jeść mądrze, ruszać się w miarę możliwości i nie dać się sprowokować czymkolwiek żeby się poddać choć na chwilę ! Wszystkie tu jesteśmy fajne babki, a utrata wagi polepszyłaby nam humor, samoocene i zdrówko :) Wiec sie nie damy, bedziemy sie dzielnie wspierac, cieszyc z kazdego zrzuconego kilograma i każdej kropli potu wyciśniętej na silowni i schudniemy. SCHUDNIEMY !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rucola jak sie potrafiłaś zmobilizować do pisania pracy ? Ja koncze podyplomówke w czerwcu, tematyka studiów jest naprawdę interesująca i wybrałam sobie temat który mozna fajnie rozwinąć i znam go dobrze w praktyce, ale... nie potrafię się zmobilizować, usiąść, napisać i mieć z głowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coffe..:) najgorzej zaczac, potem idzie:) dalam rade, bo przegryzalam czekolade i inne smakolyki:) mialam usprawiedliwienie ze pracuje umyslowo, wiec moge sobie pozwolic na wiecej... noi tak to sie skonczylo...:/ a powiedz wlasnie jak twoje dieta wyglada trzymam kciuki za Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studiuje ZZL z elmentami prawa pracy. Wybrałam temat dot. zarzadzania przez cele i systemu ocen rocznych pracowników a w oparciu o to budowania programu rozwoju talentów i rozwijania kluczowych kompetencji. Tematykę mam skrystalizowaną ale jak widać nawet temat i konspekt jeszcze w proszku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie .moja dieta to zero slodyczy i wszelkiego rodzaju weglowodanow .Jem a raczej staram sie jesc regularnie 5 posilkow w ciagu dnia i pije duzo wody.Przez pewien czas bylam w naturhouse ale niestety klapa.Duzo kasy to kosztuje a zadna rewelacja troche wody zgubilam i to wszystko.Dziewczyny poradzcie mi jaka diete stosujecie i co najbardziej pomaga w pozbywaniu sie kilogramow. Troche poczytalam i sama sobie tak ustalilam niewiem czy dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o dietę to nie chodzę głodna, staram się jeść mądrze, lekko i zielono :) Cieszę się ze jest wiosna i warzyw do wyboru do koloru :) Moze wam sie wydać dziwne ale przy mojej wadze ja nie lubię slodkości ( no moze sporadycznie poza ciastem z owocami i lodami z Mc Donalda - ale czekolada, cukierki, wafelki czy batoniki mogłyby dla mnie nie istnieć ), nie przepadam za tłustym, bez mięsa mogę wytrzymać bardzo długo bez ubolewania. Z niezdrowych rzeczy moge wpisać na liste pizzę,majonez, sos tysiąc wysp i świeze białe pieczywo - to moje grzechy główne, poki co skreślone na dłuuuugo z jadłospisu. Lubię jeździć na siłownię , w szczegolnosci na salę maszyn Cardio, od niedawna staram sie zagladac tam regularnie, lubię spacery i łazikowanie po górach - ale byłoby miło nie łapać zadyszki przy wspinaczce :P Na siłowni zauwazylam ze nogi mam duzo duzo mocniejsze, rece - szkoda gadac - galareta :( Moją największą zmorą było późne podjadanie i bardzo nieregularne posiłki. Mam pracę siedzącą i stresującą, albo - skrajność - od bladego świtu po noc , cały dzień w podrózy - wiele razy cały dzień potrafiłam przeżyć o kawie i dopiero po 21 rzucić się na lodówkę albo jakiś fast food w podrózy typu pizza :( Do tego mocno rozregulowane hormony, i tak dojechałam do prawie stówy... Teraz czasem nawet zmusze sie zeby coś zjeść rano dla wyrobienia nawyku. Mniej a częściej. Mniej i mądrzej. Zielono, warzywnie, owocowo, sporo nabiału ( jogurt wyłącznie biały, tzn naturalny, serki białe, kefir, mleko zsiadłe), ryby, pieczywo ciemne. Trochę zapychaczy z błonnikiem, meridia, woda mineralna. I siłownia na deser :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie Coffe... podoba mi sie twoje podejscie:) i temat pracy tez brzmi dumnie i interesujaco:) ja moja wage zawdzieczam slodyczom, nie jadam fast food,bialego pieczywa, ziemniakow ani makaronow...moglabym jesc na sniadanie i obiad i kolacje i tez w miedzyczasie tylko slodycze..:/ nawet perfumy wybieram slodkie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 kasia 03
Witam :) Czy mogłabym do Was dołaczyć? Może troszke napisze o sobie 1,5 miesiaca temu urodziłam 2 synka jestem z okolic Warszawy.Obecnie zmierzam sie z pociązowymi kilogramami w sumie po ciazy zostaly 2 kg ale zachodzac w ciaze mialam 88kg na liczniku.U mnie wazenie wypada na srode mam nadzieje ze od ostatnej srody mnie troszke ubylo.Niestety nie moge cwiczyc bo mialam cc i potem male komplikacje i jest zbyt duze ryzyko rozejscia sie szwow wiec wole nieryzykowac narazie pozostaja spacerki z dziecmi. Co do diety to staram sie jesc 1200kcal w tym zero slodyczy,smazonego,chleba bialego. Pierwszym moim celem jest waga 75 kg, z taka waga poznalam meza a do celowa to 65 mam nadzieje ze tym razem sie uda. Mam nadzieje ze mnie przyjmiecie do swojego grona wyczowam tu bardzo fajna atmoswere :) Postaram sie w miare reguarnia pisac najczesciej jestem rano i wieczorem jak juz dzieciaczki spia. Bardzo gorąco pozdrawiam i trzymam mocno kcuki za gubienie kilogramow a precz z nimi na zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki moje kochane chciałabym już pięknie wyglądać, ponieważ dowiedziałam się ,że na imprezie na którą zaprosił nas znajomy mojego męża, będzie była narzeczona mojego ł , a ona jest szczupła!!!!!!!!!!!!!!!!! a ja jestem grubas ... wprawdzie imprezka dopiero pod koniec maja ... ale ona tam będzie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!a to moja największa rywalka!!!!!!-- do tej pory boję się ,że ... mi go odbierze!!!!!!!!!:( wiecie jak to jest .... :( miała za mąż wyjść w ubiegłe wakacje , ale jak to powiedziała ... \"to nie było to co z Ł..\" czyli co ona sobie wyobraża??? zrozpaczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Petra, rzeczywiscie masz super mobilizacje, musisz wygladac super, do konca maja jeszcze troche czasu , wiec troche jeszcze zdazysz zrzucic, a poza tym zrobisz sie na bostwo, zafundujesz sobie fryzjera, zalozyc cos ladnego, i bedziesz pewna siebie blyszczec u boku meza... tylko uwierz w siebie, przeciez wybral Ciebie, a nie ja. trzymam kciuki i pozdrawiam buzka, papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek :) Na początek witamy w naszym gronie Kasię 🌻 Petra - ależ masz mobilizację! Ale to dobrze - teraz to po prostu musisz dać z siebie wszystko żebys czuła się piękna, pewna siebie i kapitalnie bawiła się na imprezce z Twoim Mężczyzną. Nic tak chyba nas nie mobilizuje do tego żeby dbać o siebie ( wbrew pozorom, w swoim gronie możemy pozwolic sobie na 100% szczerosc ) jak FACET. Wiadomo, że każda zna swoją wartość, że po cześci robi to dla siebie samej, dla zdrowia, ale dla tego błysku w oku meżczyzny który patrzy dumny na swoją kobietę warto się postarać, to tak dodaje skrzydeł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wogole dziś mam dzień z serii "nie lubie poniedzialków" :( W pracy mialo byc super, wesoło i odswiętnie, ale nawet nie przypuszczałam ze w całkiem małym gronie niektore osoby, jakie można by sadzic ze sie lubią teraz okażą się takie zazdrosne o te piątkowe nagrody (pamietacie pisałam w piatek) . Aż mi było głupio że tej mojej nagrodzonej dwójce takie "humory" odbierają radość w ten wyjątkowy dla nich dzien. Ja jestem prostej konstrukcji kobita i nie lubię takiej zawiści i zachowania jak "pies ogrodnika" , co ludziom daje taki ferment... ? Na samej gali oczywiście czulam sie jak jedyny ostatni pasztet obok lasencji w seksownych sukieneczkach i obcisłych kostiumikach, na niebotycznie wysokich szpilkach. Tak bym chciała schudnąć i kupić sobie jakieś kobiece modne ciuchy, a nie przerzucać wieszaki w poszukiwaniu namiotu rozmiaru 48 :( Normalnie łzy mi sie w oczach zakreciły. Rano pobudka bardzo wczesnie, troche zaspałam, pojechałam w trase bez sniadania, nawet Meridii i wiamin nie łyknelam, wypiłam tylko 1,5l mineralnej ale w drodze powrotnej Mc Donald po drodze i doopa blada znowu to samo :( Nigdy nie schudne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie kobietki ale miałam dzisiaj dzień, rano pojechałam samochodem na zakupy do miasta, to co miałam kupić to kupiłam i otwieram samochód a tam kapeć, zmieniłam koło na zjazdówke i pojechałam z nim do lepika a tam sie okazało że koło ktoś rozerznął nożem albo jakąś szpadą, normalnie nigdzie nie można sie czuć bezpiecznie nawet w takim mieścinie jak I... lepik mi powiedział że takie samochody jak mój jak przyjadą do miasta to zawsze mają rozcięte koło i tylko o określonych rejestracjach, czyli takich jak moja. zła jestem jak diabli coffee musisz przyciąć mężowi łapki w lodówce to wiecej nie ruszy twojego jogurcika - mniam. u mnie to wie tylko moja ciotka, która powiedziała mi o zelixie, moja mama i R, a jak sie inni pytaja jak schudłam te kilka kilo to mówie że tajemnica, bo co ich to obchodzi, mówią że chyba to przygotowania do jakiegoś mojego weseliska (tym mnie wkurzają) co do wago to kupiłam za 49zł elektroniczną , niedrogo ale były i po 300 petra czasami jest zastój wagi ale nie martw sie bedzie lepiej co do diety to staram sie stosować diete niełączenia, co nie zawsze mi wychodzi ale efekty są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jola044 moim zdaniem dieta niełączenia jest dobra bo możesz jeść w niej wszystko tylko odpowiednio skomponowane, np nie łączyć białka z węglowodanami , jak np jesz ziemniaki to z surówką bez mięsa, jak mięsoto bez ziemniaków a też z surówką, jak np kanapke to z warzywem, nie z wedliną itd jak chcesz to moge ci wysłać na emaila przykładowy jadłospis który jakiś czas temu przysłała mi Ida założycielka innego topiku i dziewczyny ładnie tam schudły bez wyrzeczeń czekam na odpowiedz całusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coffee_And_Biscotti Nie załamuj się . Tez wiele razy tak miałam!!!!!!! te chwile słabości- trzeba je przezwyciężyć... ja wczoraj już miałas sobie czegos podjeść ale zamiast tego wypiłam litr wody nie gazowanej i odechciało mi sie jedzonka !!! :) to działa pij na siłe , woda nie tuczy , jeszcze cie przeczyści !!!! i da uczucie sytości :):) jedyna wada to ,ze często trzeba korzystać z toalety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem z każdym dniem coraz bardziej zestresowana:( , trzęsę sie na sama myśl ,ze ONA tez tam będzie !!!!!!!!!! jest szczuplutka!!!!nosi rozmiar 38/40 jak na moje oko - bo widziałam na zdjęciach:( a ja nadal grubasek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przemiłe Towarzystwo! Czy można się do Was przyłączyć? Ja też bym chciała zrzucić 20 kg do końca roku. A razem zawsze raźniej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
169 cm, 90 kg i beznadziejny brak konsekwencji i silnej woli. Strasznie łatwo się zniechęcam. I tak sobie pomyślałam, że może tutaj z wami się jakoś zmobilizuję, bo już sama nie wiem... Nie stosuję żadnej specjalnej diety, regularne posiłki-też abstrakcja. Ale mimo wszystko się staram. Postanowiłam po prostu jeść mniej i zdrowiej. I to robię już od 2 miesięcy. Faktycznie czuję się dużo lepiej... ale waga ani drgnie :-) Ćwiczyłam też dość regularnie na leg magicu (zaszalałam i kupiłam) fajnie ujędrnia uda. No ale \"tylko\" tyle a brzuchol jak jest tak jest. Wczoraj zaczęłam ćwiczyć brzuszki na ławeczce. No i zdesperowana kupiłam sobie wspomagacz:formoline. Biorę od 2 dni, zobaczymy czy coś pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendobry Wszystkim Witam nowe dziewczyny. Wspolnie rzeczywiscie jest latwiej:) czasami jak czytam co piszecie, to mam wrazenie ze to moje mysli, i nie czuje sie osamotniona w problemie. Dlatego Coffe,Petra glowy do gory , bo nie jestescie same, trzymam za wszystkich kciuki, bo wiem jak strasznie jest wazyc za duzo,kupuwanie ciuchow zamiast sprawiac przyjemnosc, powoduje zly nastroj.( ja obecnie kupuje tylko torebki, i event. buty bo ona zawsze na mnie dobrze pasuja:) dzisiaj bylo wazenie:) jak widzicie po pierwszym tygodniu diety - pol zartem,pol serio- obok salatek byly tez lody i slodyczei nawet raz mc donald byl, i zero sportu, ubylo jakies 0,5 kg drugi tydzien diety byl bardziej serio niz zartem,w jadlospisie byla wprawdzie czekolada, ale tylko czarna i kilka kostek ptasiego mleczka:), niestety dalej bez sportu, ale wynik niezly -2kg. Kolejny tydzien sprobuje juz z fitnessem.. pozdrawiam serdecznie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×