Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamusia_ Szymusia

Szalone pomysły naszych dzieci!

Polecane posty

Gość trutututu,,,,,,
" Dziecko półtoraroczne zaczyna już łączyć ze sobą wyrazy i odmieniać je. Co dalej? Dwulatek potrafi budować zdania. Najpierw bardzo proste, często opuszczając przyimki: "Mama idzie placy" (do pracy) czy zaimek zwrotny "się": "Maciuś bawi". Potem pojawiają się zdania rozwinięte: "Mama jedzie autem do klepu" czy "Tatuś cyści buty mamy". I wreszcie zdania złożone - najpierw są to zestawienia dwóch zdań pojedynczych, np. "Mamusia umyje jąćki, jąćki b ludne". Potem zdania współrzędnie złożone z "i": Mama śpi i tata śpi, i krówka śpi, i piesek śpi". Wczesne są też zdania przeciwstawne: "Tatuś ma motoj, wujek nie ma motoj", a z podrzędnie złożonych przyczynowe: "Mama nie idź do placi, bo zimno na dwozie". W wieku dwóch i pół roku dzieci znają już prawie całą gramatykę. Mogą jeszcze nie używać trybu warunkowego albo niezupełnie sobie z tym radzą, mówiąc na przykład: "Żeby nie zmarzłem". "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak byłam mała to byłam bardzo energicznym i pomysłowym dzieckiem. z historii, ktore pamietam ;ub mi opowoiedzieli 1) przyjeżdżalismy na wakacje do babci na wieś. Kowy, kury, kaczuszki. Miałam 3 latka. Na podwórku stała wanienka blaszana z woda dla krów a ja czasem łapałam małe kaczuszki i uczyłam je tam pływać. Kiedyś przez pomyłke złapałam malego kurczaczka wsadziłam do wody i mama zawołala mnie na obiad. Wracam a tam "moja kaczuszka" na dnie :-( 2) Mieliśmy u babci na podwórku bardzo groźnego psa. Cezar owczarek podhalański. Ja miałam 3-4lata przyszła do Nas 6 letnia sąsiadka. Pies był uwiązany przy budzie. Wziełam sąsiadkę za rączkę i poszłam z nia pogłaskac pieska. Mnie piesek znał a ja pogryzł. Dobrze, że był wujek na podwórku bo nie wiem co by sie stało. W szpitalu była :-( 3) babcia miała byka. Dosyc groźny. Tylko dziadek do niego podchodzil nakarmić. Kiedys zniknełam na chwilke szukaja mnie a ja siedze u byka w żłobie i karmie go siankiem i jak za duzo brał to rączka go po pysku karciłam. Moja ciocia jak to zobaczyła to zemdlała :-) 4) Jak miala 2 latka to dziadek na moich oczach do korytka dla świn z parnika przesypal gorące ziemniaki i ja tam w bosych stopach wskoczyłam i miałam poparzone stopy :-( Jak sobie coś przypomne to dam znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trututu
jej chyba chodzi o 2letnie dziecko a nie 2-3 miesieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniałam sobie jeszcze 1) jak mialam około 4 lata to wziełam saszetkę taty z wyplata i rozdalam dzieciom pod trzepakiem, jakie było zdziwienie mojej mamy jak przyszła sąsiadka z zapłakanym malcem za reke i jak moja mama otworzyła to powiedziala do niego "oddaj pani pieniążki" 2) jak miałam 5 lat moj 7 letni kuzyn chciał utopic kotka w strumyku i jak się zorientowałam to uratowałam kotka a kuzyn dostala lanie pompka do roweru (3 szwy na plecach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutututu,,,,,,
No rozumiem, niektórym czytanie ze zrozumieniem przychodzi z trudem ;) nie napisałam 2-3 mies tylko 2,3 mieś czyli: Dwa lata i 3 miesiące.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trututu
do rzeczywistosc-no ten ostatni twoj wyczyn to sorry,ale do szalonych nie nalezal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do trututu No jak nie należał. Uratowałam kotka sama cała była mokra i pobiłam starszego kuzyna. Szalony był tak przynajmniej ja i moja mama to pamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rzeczywistosc
pobic kuzyna pompka od roweru,takze mial 3 szwy to szalony pomysl???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topił kotka szubrawiec
Dobrzez zrobiłaś. co za rodzice takiego potwora wychowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rzeczywistosc
z tym utopionym kurczaczkiem to bym tez sie zastanawiala czyto takie szalone bylo. A gdzie byli twoi rodzice,ze pozwalali ci na takie zabawy ze zwierzetami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topił kotka szubrawiec
a bił sie ten kuzyn z toba czy tylko uciekał??? :-) Tchórz i morderca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezczywistosc
A gdzie byli rodzice, których jedna tu pani podpaliła tatę ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rzeczywistosc
nie poglaskac,ale kuzwa bic pompka?mi sie wogole bylo wstyd przeznac gdyby moje dziecko zbilo kogos pompka do roweru,to by zle o mnie swiadczylo. No ale widze,ze ty z kuzynem sie fajnie dogadywaliscie-ten topi kota a tago leje az w szpitalu chlopak laduje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rzeczywistosc
jezus,jaka rodzinka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romana Kols
SZALONE POMYSLY-utopilam kur.wa kurczaka.Pomysl rzeczywiscie SZALONY;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do rzeczywistosc W jakim szpitalu? Co Ty fantazjujesz? Szwy sie w szpitalu zaklada? Lekarz w ośrodku mu założył. Kobito jak Cie to nie bawi to nie czytaj i wróc do szydełkowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo niektórzy tresuja dzieci
Ludzie co takie bzdury pisza, ze to taki dramat jak dziecko kurczaka utopi to sa na bank bezdzietni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rzeczywistosc
zaczelamm czytac od ostatniej strony i juz mi sie odechcialo,bo widze ze podpalic kogos,zabic zwierze,pobic to dla was super szalone pomysly. Dla mnie np.twoj szalony pomysl z ktorego sie usmialam to rozdanie wyplaty taty dzieciom na podworku.nic groznego sie nie stalo. Alereszta to nie sa szalone pomysly tylko masakryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo niektórzy tresuja dzieci
Moja corka mojego 6 miesiecznego synka chciała kanapka nakarmic i prawie sie udusil, i co mam ja zabic? patologia? Dzieci to maja fantazje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bo niektorzy
taaaaa,bezdzietni..... kocham takie pustaki jak ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do rzeczywistosc Ty jestes posrana chyba/ Gdzie ja kogos podpalilam. Jako 3 letnie dziecko przez przypadek utopilam kurczaczka bo myslałam,że to kaczuszka a kotka uratowalam co cie tak oburzylo. Czytaj albo popros kogos, zeby ci przeczytal jak nie umiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo niektórzy tresuja dzieci
a co ja jestem tepak bo mi dziecko kanapka dziecko nakarmilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo niektórzy tresuja dzieci
Mojemu bratu kiedys koledzy na podwórku jak mial 3 lata zawiązali nitkę na penisie i jak sie wydalo to prawie mu trzeba było obciac. Ludzie takie rzeczy sie zdazaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bo niektorzy
hej no to syn by ci sie prawie udusil a ty uwazasz,ze to byl tylko szalony pomysl rozpieszczonego bachorka. a gdyby sie rzeczywiscie udusil??co wtedy bys pisala?achhh coreczka miala taki szalony pomysl!Synus az sie UDUSIL. Jak juz sie rozmnazasz to pilnuj te dzieciaki!od tego ty jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo niektórzy tresuja dzieci
do rzeczywistosc (a nie rzeczywistosc) myslisz, że wszystkie szalone pomysły dzieci sa niegroźne? Ja mam 3 dzieci i wyobrax sobie większośc jest groźnych, najbardziej dla nich. Ty masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×