Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalasandra

czy można ukryć romans w małym miasteczku?

Polecane posty

A więc nie masz wyjścia i musisz szczerze porozmawiać z męzem i najlepiej nie odwlekać tego . Skoro jest takim dobrym człowiekiem to chyba nie zasługuje na to abys go oszukiwała. A dzieci...dzieci pewnie kiedyś inaczej na to spojrzą. Okłamywnie dla dobra dzieci to nie jest najlepsza metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna sukienka
Wiesz, ile kobiet chciałoby być na twoim miejscu? Tzn. mieć takiego męża. Nie martw się o niego, na pewno niejedna go pocieszy. Brzydzę się takimi kobietami jak ty, a sama jestem kobietą. Swędzi cię i tyle, mąż ci obmierzł. i nie chrzań tu, że nie ma z nim o czym gadać-myślisz, że z kochankiem po 10 latach będzie inaczej? I że będzie z tobą zwiedzał i takie tam? Jeśli masz takie hobby, to umów się z przyjaciółmi lub weź dzieci, a nie od razu innemu do łózka wskakiwać. A fe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalasandra
neurosa: ja nieczego nie szukałam, to spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. Serio, gdybyś mi powiedziała rok temu, ze tak się stanie, to bym Cię wyśmiała. Myślałam, ze cos takiego przytrafia się tylko nastolatkom. Może nie doczytałaś moich wypowiedzi do końca. Ja NIE KOCHAM męża. I to nie stało się przez kochanka, ale o wiele wcześniej. Po prostu się wypaliło. I mam dylemat czy trwać w sztucznym związku, czy iść za głosem serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna sukienka
Idź za głosem serca. I spodziewaj się następnego gromu z jasnego nieba- juz wkrutce. Bo zakazany owoc przestanie nim być, hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z mezem jeszczie sypiasz
nie kochasz go bo on oglada popoludniami telewizje i nie rozmawiacie za czesto? przeciez jak wychodzilas za maz to go chyba kochalas wiec co sie stalo z tą miloscią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z mezem jeszczie sypiasz
sukienka jestes prostaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalasandra
ładna sukienka: dzi ękuję Ci za szczerość. To nie o seks chodzi. Mój mąż jest bardzo dobrym kochankiem, był moim pierwszym facetem nawet. Myślę, że to stało się, bo... za dużo czasu spędzaliśmy razem. Serio. Ja potrzebuję mieć swój margines, swoich przyjaciół itd. A mój mąż chciał wszystko robić razem. Ja tak nie umiem. Potrzebuję chwil samotności-mój chłopak to rozumie, bo też tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna sukienka
Jakoś nie wierzę, że nie zabolałoby cię, gdyby miał kochankę, oszukujesz samą siebie, żeby usprawiedliwić i rozgrzeszyć swoje postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna sukienka
kalasandra, sorry, trochę mnie poniosło w pierwszym poście, ale wydaje mi się, że robisz błąd, którego pozałujesz dopiero wtedy, kiedy bedzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalasandra
Dla mnie też wszystko było bardzo proste kiedy miałam dwadzieścia kilka lat wychodząc za mąż. Zakochana byłam maksymalnie (były przeszkody) i to baaaaardzo długo. Tak z 12 lat przynajmniej. I sama nie wiem dlaczego tak się stało. Snuję domysły tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna sukienka
Ale z mężem jesteś kupęlat, i chyba przyzwyczaiłaś się już trochę do wspólnego spędzania czasu, no nie? A kochanek zupełnie inny, po kilku tygodniach będzie cię wkurzać, że nigdy go nie ma. Może powinnaś pobyć trochę sama, bez facetów, i zobaczyc, jak to jest. Bo widzę, że mąż chyba cię trochę rozpieścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Właśnie doczytałam dokładnie. Tylko wiesz, że nie buduje się własnego szczęścia na krzywdzie innych. Skrzywdzisz męża, który Cię kocha i być może dla niego ten związek nie jest sztuczny. Skrzywdzisz dzieci, które w małym miasteczku będą się wstydziły spojrzeć ludziom w oczy. I co - myślisz że tak łatwo przeprowadzą się z Tobą do Twojego kochanka i stworzycie nową szczęśliwą rodzinkę? No i po drugie i najważniejsze - skąd wiesz komu sąd przyzna opiekę nad dziećmi? Na jakiej planecie Ty żyjesz Kobieto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalasandra
ładna sukienka: nie gniewam się:), mnie sama ponosi ze złości, bo wcale nie chciałam żeby tak się stało. Tzn. nie planowałam tego. a co do tej zdrady mojego męża, to na serio. Nawet chciałabym żeby sobie kogos znalazł. Zyczę mu jak najlepiej, bo na to zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z mezem jeszczie sypiasz
jak jestes osobą znaną w miasteczku czy tez na stanowisku to wiesz ze ludzie bedą gadac i nie dadzą wam zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna sukienka
a na wiosce to już w ogóle przekichane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co jej doradzać
Same widzicie ,że głownie autorko chodzi Ci o sex.Mieć tak dobrego męża i przy tym 2 dzieci i myśleć o kochanku.dziewczyno puknij się w głowe!!! MASZ ZA DOBRZE I TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalasandra
Neurosa, mój mąż wcale by nie chciał się opiekowac dziećmi. Wiem, to bo rozmawiałam z nim na ten temat. Przecież my nie musimy mieszkać właśnie w tym miasteczku. Ja sama się przeprowadziłam z wielkiego miasta na to zadupie 15 lat temu i jakoś się zaaklimatyzowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z mezem jeszczie sypiasz
dzieci bedą tam gdzie bedą chcialy, jakby to wszystko ruszuło i zanim bedą wyroki sądowe dzieci bedą juz dorosle, to nie są kilkulatki, same opowiedzą sie gdzie wola byc a ja sie upieram z pytaniem jak w niku, bo skoro sypiasz to maz moze nic nie podejrzewa, jesli nie bo robisz to z kochankiem czy maz sie nie dziwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna sukienka
skoro tak mu dobrze życzysz, to może jednak coś jeszcze do niego czujesz? Co do dzieci, to różnie bywa. Mojej znajomej najstarsze dziecko nie kontaktuje się z nią po tym, jak odeszła do innego. Raczej to szok i obciach dla dziecka, że matka się puszcza z sąsiadem. Ale dzieci rzeczywiście wyrosną.... ale to nie o nie chodzi, tylko o męża. dlaczego od niego odchodzisz, lepszego przecież od niego nie masz:D Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jescze sypia skoro mąż sie nie domyśla . A swoja droga to tez trzeba umiec tak udawac ze wszystko jest w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jakby nie patrzeć Twój kochanek to dla dzieci po prostu obcy facet - moim zdaniem ciężko im będzie go zaakceptować - tym bardziej właśnie, że ich ojciec nie zrobił nic złego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalasandra
Gdyby chodziło o seks -zdecydowanie mąż jest lepszy w te klocki. Jestem osobą znaną w tym miasteczku. ladna sukienko-świetny pomysł!!! Pobyć bez jednego i drugiego, może na wakacjach z dzieciakami? I nic na szybko. Trzeba to przemyśleć. Dziękuję dziewczyny. Wasze komenty dały mi duzo do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna sukienka
Ja bym na miejscu dzieci nie chciała z tobą zostać. Bez urazy, ale jesteś nieobliczalna. A jak rozwód będzie z twojej winy, to i tak dzieci nie dostaniesz, i jeszcze alimenty będzies na nie płacic. Także twoja sytuacja wcale nie jest taka różowa, jak ci się wydaje. Pomysl jeszcze nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalasandra
I jeszcze jedno, dla ciekawych: unikam seksu z mężem, jak tylko mogę. On się domyśla, to inteligentny facet. Nie czuję podniecenia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce odpowiedziec wiec
sypia tylko nie wiadomo czy dla zmylenia meza czy jej to odpowiada miec dwoch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalasandra
Jak znam mojego męża, to zgodzi się na rozwód bez orzekania o winie-kiedys o tym rozmawialismy. Nie chcemy prac naszych brudów przed sądem. Dziećmi mąż by się nie zajął-to też wiem na 100 procent. Zadne sądy by nie pomogły. On nie ma cierpliwości ani nie umie postępować z dziećmi. Sam mi powiedział, że fajnie że one są, ale że jakby mnie zabrakło, to babcia musiała by mu pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna sukienka
Kocha-nie kocha, a co to właściwie jest, ta miłość????? Czy tylko motylki w żołądku, czy raczej przywiązanie, zaufanie, szacunek...? Takie problemy, o jakich pisze autorka, wynikaja czasem właśnie z tych motyli... sorry kalasandro, moze niektóre moje teksty są zbyt dosadne, ale to po to, abyśuważała- możesz skrzywdzić wiele osób, i zniszcyć sobie życie. Ten romans może być zauroczeniem, a mąż moze i wybaczy, ale nigdy nie zapomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalasandra
ja tu jestem: dziękuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×